Zero emocji, zero goli
Po słabym, by nie powiedzieć mizernym widowisku, drugoligowa Stal Stalowa Wola zremisowała bezbramkowo z ROW-em Rybnik.
Kibice Stali liczyli na zwycięstwo swojej drużyny nad outsiderem ligowej tabeli, ale prawda jest taka, że to goście byli bliżsi wygranej. W drugiej połowie kilka razy zakotłowało się w polu karnym naszego zespołu i tylko nieskutecznej grze graczy z Rybnika zawdzięczać możemy to, że nie straciliśmy bramki. W 74. minucie Gładkowski nie wykorzystał tzw. setki.
Stal najbliżej zdobycia bramki była na początku drugiej połowy, kiedy po wrzutce z prawej strony boiska, uderzał z kilku metrów głową Tomasz Płonka. Bramkarza ROW-u zdołał jednak wybić piłkę zmierzającą pod poprzeczkę jego bramki.
Za tydzień nasza drużyna zmierzy się u siebie z Rakowem Częstochowa.
STAL Stalowa Wola - ROW Rybnik 0:0
STAL: Wietecha - Bartkiewicz, Wawrzyński, Bogacz, Kantor - Oziębała, Mikołajczak (75 Mistrzyk), Kachniarz (60 Giel), Łanucha, Jabłoński (84 Stelmach) - Płonka (76 Przezak).
ROW: Procek - Janik, Nowak, Mandrysz (56 Dzierbicki), Krotofil - Muszalik, Siwek, Popiela (79 Jaroszewski), Jary - Gładkowski (90 Spratek) Gojny
Sędziował: Piotr Lęgosz (Toruń).
Żółte kartki: Kachniarz, Wawrzyński, Kantor (Stal) oraz Krotofil (ROW).
Widzów: 600.
Komentarze
Limit szczęścia to pan Wieprzęć wyczerpał już w ubiegłym roku z Sekulskim,a teraz pokazuje taktyczne dno.Poza tym moim zdaniem drużyna jest nie przygotowana fizycznie do sezonu.Wychodzi lelum polelum :-)
Wieprzęć kończ ten cyrk, bo jak nie to cie na taczkach wywieziemy!Taki skład i nie mogą wygrać z ostatnią drużyną w tabeli.Bez ambicji bez honoru
No po takim meczu, to zarząd powinien im te wypłaty wstrzymać, bo to zrobili, to było działanie na szkodę spółki - po takim meczu na bank stracimy sporą grupę ludzi.
Awansu i cudownej gry nie oczekuję, ale oczekuję, że będą walczyć do upadłego, a nie taki piknik chodzony jak dziś. Druga sprawa, to moim zdaniem ten skład jest źle ustawiony - tu trzeba zdecydowanie coś zmienić i zrobić jakieś trzęsienie ziemi, bo na razie to punktujemy na bazie szczęścia...
Czy dostali wypłatę na czas?
Emocji może i trochę było, ale w większości negatywnych.
Mecz dramat niestety, nie wiem czy grają przeciw trenerowi czy co...
Po dobrym meczu ze Zniczem, teraz dramat z najgorszą drużyną jaka gościła w STW od lat...
Szkoda, bo tak liczby na trybunach nie zbudujemy. Pogoda fajna, kibice gości byli, na stadio było głośno, tylko piłkarze się nie zdołali sprężyć...