Koniec dręczenia na lekcjach WF
Jest szansa na to, że uczniowie chętniej będą ćwiczyć na lekcjach WF. Koniec z podręcznikowymi odległościami w skokach, biegach, wreszcie koniec ćwiczeń od linijki.
Do niedawna uczniowie żeby dostać 5 musieli skoczyć podręcznikowo wzwyż, w dal, pobiec na czas ile trzeba i zrobić przeskok przez kozła elegancko jak sportowiec. Przez te zalecenia wielu unikało WF jak ognia. Teraz się to wreszcie zmieniło.
- Mój syn nie umiał skoczyć tyle co kazała pani na lekcji, nie umiał też biegać tak szybko. Sprawiło to, że unikał lekcji wychowania fizycznego jak ognia. Bał się reakcji pani, bał się kpin ze strony niektórych kolegów, stresował się za każdym razem, gdy miał mieć WF. Myślę, że teraz to będzie przyjemna lekcja, nie tylko dla niego, a sport dla wielu stanie się w końcu zabawą i sposobem na lepsze życie- mówi pani Katarzyna, mama Mateusza.
Dotychczas uczniowie często zwalniali się z lekcji WF, a rodzice chętnie pomagali swoim pociechom uzyskać takie zwolnienie od lekarza. Teraz, od nowego roku szkolnego opinia lekarska daje możliwość zwolnienia ucznia z wybranych ćwiczeń fizycznych. Oznacza to, że dziecko może brać udział w zajęciach unikając jedynie tych ćwiczeń, które są dla niego zakazane. Za dostosowanie wymagań edukacyjnych odpowiada nauczyciel. Są one niezbędne do otrzymania oceny klasyfikacyjnej ucznia.
Od 1 września zmianie uległ również sposób, w jaki będą oceniani uczniowie, bo oprócz zaangażowania i wywiązywania się z obowiązków wynikających z podstawy programowej zajęć, przy wystawianiu oceny końcowej nauczyciel powinien wziąć pod uwagę aktywność ucznia w działaniach podejmowanych przez szkołę na rzecz kultury fizycznej oraz jego systematyczny udział w lekcjach. Dziecko nie musi już być „książkowo” sprawne, a jedynie starać się ćwiczyć jak najlepiej.
Takie przepisy pozwolą na ograniczenie zwolnień z wychowania fizycznego do minimum, przyczynią się do większej aktywności fizycznej dzieci i młodzieży, a co za tym idzie zwiększy się świadomość uczniów na temat zdrowego stylu życia. Bo przecież każdy ruch, nawet najmniejszy to lepsze życie, lepsze samopoczucie, lepsze zdrowie.
[AB]
Komentarze
Zmniejszenie wymagań na WF jest naturalną konsekwencją zmniejszenia wymagań z matematyki i innych ścisłych w ostatnim dziesięcioleciu. Matematyka stresowała humanistów, książki stresowały rozwinięte ruchowo dzieci. Skąd wziąć w dzisiejszej Polsce inżynierów, informatyków, dobrych sportowców, dobrych kierowników? Chyba coś w rodzaju dodatkowych wybieranych zajęć pozwoli wyszukiwać talenty.
Najlepiej dzieci oprawić w ramki,nie dotykać nie wymagać,nie karać. Bo przypadkiem nerwicy dostanie,albo będzie miało niską samoocenę. Karmić na żądanie,dawać kasę, podcierać dupę do 20 roku życia. A póżniej rosną takie sieroty losu co to ani pracy nie umie znaleźć,ani rodziny założyć. Żadnej odporności psychicznej,zaradności. Czekać aż chłopakom zamiast jąder jajniki i piersi urosną.Dziwicie się później że młodzi ludzie popełniają samobójstwa. Mamusine wycyckane,wypieszczone ,całkowicie niezdatne do samdzielnej egzystencji.
No, rzeczywiście dzieci były dręczone-pusty śmiech mnie ogarnia jak to czytam.Najlepiej zwolnić je ze wszystkiego i po problemie.Bo to takie delikatne istotki.
Dawno powinno tak byc.
Szkoda tylko ze nikt nie pomyslal o ezieciach chorych i niepelnosprawnych.ktore zadnych cwiczen nie moga wykonywac
Nie pomogą żadne programy. Większość uczniów to lenie, którym nie chce się nic robić. w domach siedzą tylko przed komputerem, jedzą i nawet nie chce się im umyć porządnie przed snem. W domu nie mają obowiązków i nie są rozliczani z niczego, a rodzice mają tylko pretensje o wszystko.
Będzie dobrze jak ograniczymy prawa rodziców i zaczniemy ich rozliczać z ich obowiązków. Sklepiki nie mogą sprzedawać jedzenia śmieciowego i napojów energetycznych, ale cała 12 zaopatruje się w nie w pobliskich sklepach w czasie przerw i nikt na to nie reaguje.
jeszcze troche to dziecko nie bedzie musialo chodzic do szkoly jesli nie bedzie chcialo... juz wystarczajaco dzieci sa rozpuszczone i robia co chca i przesto rodza sie jakies chore subkultury, geje czy inne wynalazki... zaluje ze nie ma juz obowiazkowego wojska...
dokładnie, wiele moich kolezanek bolal brzuch przed wf jak wiedzialy ze bedzie przeskok przez skrzynie, ja to lubilam nawet, ale wiem, ze wiele dziewczyn nie dawala rady, pozniej dopiero zaczelo sie wymyslanie, ze moze byscie robily co lubicie i okazalo sie, ze da sie cos ustalic w cos pograc, troszke pobiegac, po prostu poruszac sie
No w końcu. Nie wszyscy mają uzdolnienia sportowe. Tak samo jak na muzyce czy plastyce.