Podziałem punktów zakończyły się kolejne derby północy Podkarpacia pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Siarką Tarnobrzeg. Obie bramki padły po przerwie.
Pierwsze 45. minut to przede wszystkim pilnowanie tyłów. Bramkarze pracy nie mieli, a jeśli już to po błędach swoich obrońców. Tak np. było w 10. minucie, kiedy to Konrad Stępień o mały włos a przelobowałby Beszczyńskiego. Na szczęście dla Siarki cała sytuacja miała miejsce daleko od bramki, w okolicach 10 metra.
Nieco ciekawsza była druga połowa, ale tylko dlatego, że kibice oglądali gole. W 47. minucie słabo spisujący się w pierwszej połowie Przewoźnik, popełnił kolejny błąd, podając piłce... Płonce, a ten z z bliskiej odległości nie dał bramkarzowi Siarki żadnych szans. Utrata bramki poderwała S jedenastkę z Tarnobrzega do energiczniejszych ataków, a Stal - tradycyjnie, kiedy objemuje prowadzenie - cofnęła się głęboko na swoją połową. Siarka atakowała, ale to Stalówka była bliższa zdobycia bramki. W 63. minucie Płonka, po podaniu Jabłońskiego, uderzył „z pierwszej” z pola karnego, ale Beszczyński popisał się niezłym refleksem i wybił piłkę przed siebie.
W 82. minucie na tablicy wyników przy nazwie Siarka wyświetliła się jedynka. Z rzutu rożnego dośrodkował Domański, środkowi obrońcy Stali nie przypilnowali Stefanika, który „główką” pokonał Wietechę, zapewniając swojej drużynie remis.
Trener Wieprzęć powiedział po meczu, że wynik spotkania jest, jego zdaniem, sprawiedliwy i że słabszą postawę swojej drużyny usprawiedliwia wyczerpaniem fizycznym po meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice, trwającym 120 minut, a także brakiem głównego motoru napędowego, kontuzjowanego Mikołajczaka.
Natomiast oddzielną kwestią pozostaje sędziowanie. W drugiej połowie łódzki rozjemca popełnił kilka ewidentnych błędów, co akurat może przytrafić się każdemu sędziemu, natomiast pytanie do pana Maczyka brzmi: dlaczego z tych błędów korzystali w zdecydowanej części „siarkowcy”?
@kibic
A skąd Ty tyle ludzi weźmiesz? Emeryci i niezainteresowani nie przyjdą na mecze. W 5.000 jestem w stanie uwierzyć, bo jeszcze tylu fanów Stalówki zostało w okolicy, ale zapomnij o frekwencji z lat 90.
Do ''patryk ileos'' kiedy w STALÓWCE'' trenerem był PALIK czy pan LACH to na tym zdewastowanym stadionie zasiadało regularnie od 4 do 5 tysięcy kibiców. A z tego co pamiętam Tto STALÓWKA ciągle grała o utrzymanie w 1 lidze, gdybyśmy wtedy grali o awans to na każdym meczu było by przynajmnie 10 tysięcy kibiców. I mogę każdemu zagwarantować że kiedy nasza STALÓWKA kochana awansuje do 1 ligi to znowu na naszym wyremontowanym stadionie zasiądzie przynajmniej 10 tysięcy kibiców.
Gdy byla I lga, za trenera Łacha i Mikulskiego, to gora 2 tys ludzi na meczu bywalo. Przestyancie sie licytowac w tej ilości. Nawet jak awansuja do I ligi to wiecej ludzi nie bedzie. Tu brakuje profesjonalizmu wszedzie, zaczynajac od struktur klubowych, poprzez druzyne, dzialaczy, sponsorow, stadion, a skonczywszy na zawodnikach. Nasza Stal to, mówmy otwracie i glosno, taki żałosny klub, ktory zmierza do upadku calkowitego i kiedys to nastąpi
Może nie jest tak źle, skoro tyle ludzi komentuje Ale widać strasznie was boli ten klub, co to się porobiło w tym mieście, że tyle ludzi walczyć chce ze swoim...
~Leos - no niesamowite głupoty piszę, pierwszy mecz 900, drugi mecz 1900, pucharowy mecz 2400. No na razie wychodzi, że ty dyrdymały piszesz. Będzie nadzieja na coś więcej lub na lepszą przyszłość (i lepsza jakość gry), będzie więcej ludzi - to nie nadzieje i gdybania tylko logika. Skąd pewność że ligę wyżej będzie dalej mało ludzi? Ja twierdzę że będzie dużo więcej - i kto ma rację? Ja mam argument taki, że jak Stal grała ostatnio w I lidze (nie tak strasznie dawno i zdecydowanie w czasach kiedy w mieście było gorzej), to średnia była ok. 2-3 tyś na mecz (do 6 tyś na hity), a ty co masz na poparcie swojej błyskotliwej tezy? Aż tak stary nie jestem, ale ty widać jeszcze junior bo tylko strzelasz bez przygotowania...
Nikt sensownych pieniędzy na klub w II lidze nie da, prawie zero medialności - widać, że nie macie pojęcia o realiach. I liga to inna bajka, bo są transmisje TV więc szanse na pozyskanie rosną. Każda drużyna opiera się na wsparciu miasta (nie podoba mi się to, ale taka jest rzeczywistość) - takie czasy, rozrywka kosztują.
Dalej nikt z was krzykacze i narzekacze nie napisał, jaką ma alternatywę dla ludzi (zakładam że sportem/Stalą interesuje się ok 3-4 tyś., dodatkowo ok. 1-2 tyś. to kibice piłki i chcieli by coś co tylko w tv jest zobaczyć, a więc jakieś znane kluby) - no co macie do zaproponowania?
Przez tyle lat był kosz i piłka, chodziły tłumy, nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle to taka sól w oku? Jednak ferment szreka zrobił więcej złego niż myślałem, może to i dobrze, że już go nie ma...
Miasto tak, owszem, w rozsądnych granicach, do tego wodex - bo przypomnę to zakład pracy należący do stali (choc tak naprawdę to klub nie ma w swoim zakladzie nic do powiedzenia - smutna prawda), ale klu wszystkiego to sponsorzy. Moje pytanie brzmi: ile pieniędzy poza kasą z miasta (de facto moja, bo to z moich podatkow ta kasa) sprowadzili ludzi piastujący prezesowskie funkcje w piłkarskiej spółce Stal Stalowa Wola. To jest miernik klubu.
Vielitz nie kompromituj się już. Bo stary jesteś jak koń, a piszesz tu takie głupoty, że teraz chodzi po 1-2 tys. osób na mecz. Średnio to jest 600 - 700 osób, tak więc strasznie miernie. Ligę wyżej byłoby to zapewne 1000 - 1200 osób, tak więc wyluzuj troszkę.
W której lidze by stalowa nie grała to na mecz regularnie będzie przychodziło tyle ludzi co obecnie. Takie jest zainteresowanie i większe nie będzie z tego powodu, że jakość całej polskiej piłki jest mierna. Nie da się oglądać nawet ekstraklasy a pierwsza czy druga liga to szkoda gadać.
Słaby przykład vielitz. Oddychanie i jedzenie należą do podstawowych potrzeb każdego człowieka. Oglądanie meczu na trybunie czy przed telewizorem już nie i się niczym od siebie nie różni - jest to zwykłe hobby za które trzeba płacić z własnej kieszenia, a nie patrzeć żeby miasto za pieniądze podatników budowało stadion lub dotowało "zawodową" drużynę. Szukać sponsorów na własną rękę a nie iść na łatwiznę.
Miasto ma obowiązek wspierać dzieciaki chcące uprawiać piłkę a nie "sportowców" na trybunach.
~AntyAntek - już tez się miałem nie udzielać, bo rzeczywiście sensu brak, ale powiedz jaka nawet NIE SPORTOWA rozrywka przyciąga u nas nawet i 1500 os. 2-3 razy w miesiącu? Co można w STW zrobić/wybudować to też możemy długo debatować, ale nie o gdybaniu tutaj rozmawiamy tylko o faktach. Fakt jest taki, że nie ma alternatywy i tyle.
Odkręciłeś trochę kota ogonem by ze mną się nie zgodzić , czyli że tamte inne sporty są niszowe w porównaniu z piłką - tego już nie podważasz? To popatrz ile ludzi w STW gra w piłkę (ile jest boisk i ile ludzi tam się przewija), ZDECYDOWANIE więcej niż by jeździło na łyżwach... ale to akurat bez sensu bo co to ma dowieźć? - czy ja pisałem, że mamy wszystko inne zamknąć, a ma być tylko piłka, nie mieszaj więc. Nie ma w STW innej rozrywki, gdzie ludzie z miasta mogą przyjść i to oglądać i się tym ekscytować - no to jest fakt i nie masz co się z tym kłócić. Teraz jest to ok. 1-2 tyś, w lidze wyżej może to być 4-6 tyś, to jest sporo.
~pancerny - naprawdę beznadziejny ten twój argument, szkoda z tym nawet polemizować jeszcze napisz, że więcej ludzi woli oddychać albo jeść obiad niż oglądać piłkę Czy ja i inni chcą chodzić na mecze za darmo? Nie my chcemy za to płacić, ale miasto i klub musi to umożliwić - nie ma innych rozrywek jak pisałem, gdzie taka liczba ludzi może przyjść.
To prawda piłka to jedno z wielu możliwych zajęć jakie istnieją, ale powiedz co przyciąga w tym mieście więcej ludzi? No chyba w niedziele do kościoła może chodzi więcej ludzi i tyle
Żadna sportowa rozrywka jeden raz w tygodniu nie przyciąga w STW więcej ludzi niż piłka. Ale co z tego ? Jak byś na to nie patrzył to tych ludzi jest 1500 tygodniowo na 60 tys. mieszkańców STW. Można więc stwierdzić, że dla mieszkańców STW piłka to niszowa rozrywka i tyle. Wybudujmy lodowisko sztuczne to przez 2 tygodnie ferii przewinie się przez nie dziennie min po 1000 osób co da 7 tys. tygodniowo przeciwko 1500 widzów na meczu. Więc piłka w porównaniu z rozrywką na lodowisku jest niszową rozrywką. Na basen w sezonie chodzą wielkie tłumy - wniosek ten sam ... i tak się głupi możemy przekonywać a każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu.
Choćby telewizja i internet, ale za nią się płaci z własnej kieszeni a nie patrzy na miasto żeby telewizor i komputer kupiło i jeszcze abonament zapłaciło.
Za rozrywkę płaci się z własnej kieszeni, niezależnie od tego jaka by nie była. Piłka nożna nie jest niczym wyjątkowym, to tylko jedno z wielu hobby jakie można mieć.
~AntyAntek - do fanatyka to mi daleko, bardziej niż piłkę wolę np. koszykówkę (i uprawiać i oglądać - ze łzą w oku wspominam dawne mecze z Polonią Przemyśl itp. itd.), ale tu jest jeszcze gorzej (ale też coś drgnęło).
Mieszasz fakty kolego - ja pisałem, że w Polsce i na świecie, siatka i ręczna (nie mówiąc o innych dyscyplinach) w porównaniu do piłki to sporty niszowe - na mecz ligowy w piłkę przychodzi po 10 tyś (w PL) do 60 tyś (Niemcy, Anglia) - na siatkę i ręczną to w hitach masz 2-5 tyś (są wyjątki oczywiście, ale to jest max 10 tyś, gdzie w samej PL masz mecze gdzie jest 20-30 tyś). Jak zdobywaliśmy mistrzostwo w siatkę, to co najwyżej ludzie wypili za to browara - sam awans do MŚ w piłkę to w PL powód do świętowania i coś co gromadzi w knajpach i przed TV rzesze ludzi - rozumiesz to? Ile masz boisk do piłki nożnej w mieście, a ile do siatki/kosza czy też do ręcznej (jest jakieś w ogóle?) - kumasz teraz o co chodzi z tym że to są sporty niszowe? Ty chyba nie zdajesz sobie właśnie sprawy w jakim świecie żyjesz - chcesz zakłamać rzeczywistość? Piłka na świecie rządzi i tyle, czy to się podoba komuś czy nie, tam jest też największa kasa i tam są największe liczby na meczach. Chcesz powiedzieć, że na ręczną u nas przyjdzie więcej ludzi niż na nożną, no bez jaj.
Dawaj kolego. Jeśli dla 50 tyś piłka w STW jest obojętna, to pozostałe dyscypliny są obojętne 60 tyś i co nam dało to stwierdzenie?
Zadaję Ci jeszcze raz pytanie - jaka rozrywka cykliczna przyciąga w STW więcej ludzi? Jaką masz alternatywę dla rozrywki jaką dają mecze Stalówki?
Do ''optymista'' zgadzam się z tobą w 100 procentach gdyby przez 12 lat prezydentem naszego miasta był PAN LUCJUSZ NADBEREŻNY to na 100 procent stadion na Hutniczej był by zbudowany. I nasza STALÓWKA już by grała na zapleczu ekstraklasy. Przecież ten mecz z BŁĘKITNYMI był odpuszczony bo dzisiaj musieli byśmy jeździć do LUBLINA na mecze 1 ligi bo nasz stadion nie bardzo się nadaję na rozgrywanie meczów na poziomie 2 ligi.
Stal mi kompletnie nie przeszkadza. Nie podobają mi się twoje próby marginalizowania przez Ciebie innych dyscyplin sportowych i nazywanie ich niszowymi. Pisanie, że jakiś sport jest niszowy bo jest tam mała kasa to w ogóle jakiś absurd. Jesteś fanatykiem piłki, w porządku. Tylko nie zakłamuj rzeczywistości mówiąc, że dla 60 tys. osób w STW tylko piłka się liczy bo tak nie jest. Jeśli nie dla 55 tys to na 100% dla 50 tys. mieszkańców naszego miasta mogła by w ogóle nie istnieć.
~AntyAntek - naprawdę nie musze się bawić w adwokata Stali, bo to nie ma sensu - ani ty ani ja nie mamy nic do decydowania w mieście.
Jak już pytasz, to w tamtej edycji PP było powyżej 2 tyś, ale gdyby była większa wiara w sukces to było by ludzi więcej - tak to u nas jest, że są kibice sukcesu, ale to standard nie tylko u nas. Piast to mało elektryzująca drużyna - ludzie chcą oglądać znane marki, tyle.
Dlaczego zakładasz, że skoro na meczu jest 1500 to to jest max ludzi interesujących się piłką w STW? Pisałem, ludzie mają dość II ligi i tego nie chcą oglądać, zostali tylko kibice na dobre i na złe. Jak Stal grała na zapleczu E, z dobrymi znanymi drużynami, liczba skakała do 4-6 tyś - dla mnie to jest wyznacznik zainteresowania. 4-6 tyś to dla ciebie mało? Cieszą mnie sukcesy Victorii, ale sport ten jest tylko "uprawiany", ale nie jest oglądany, więc rozrywka z tego słaba - na mecze piłki chodzi się właśnie po to by się rozerwać.
Przestań z tymi zadymiarzami, bo to już męczące - na bazie grupki ludzi (nie mówię że takich nie ma) oceniasz 1,5 tyś ludzi? Poziom jest na razie słaby, klub musi się odbić od dna i powoli to się udaje, ale trzeba na to czasu niestety. Chcesz niszczyć wszystko co nie spełnia twych oczekiwań? Ostatnio byłem w muzeum, nie podobała mi się wystawa - co zamykamy to muzeum? No bo dla kogo ono tam jest skoro była słaba wystawa?
Po Piaście ludzie wyszli z meczu szczęśliwi i zadowoleni, w mediach było głośno - źle? Pewnie jeszcze nie raz będzie podobnie, a więc rozrywka dla mieszkańców jest - promocja miasta też.
Nie mówię, że jest to najważniejsza rzecz w mieście, ale jest to jedyna rozrywka cykliczna zbierająca takie liczby ludzi więc jest ważna! Teraz powiedz, w czym widzisz problem? W czym Ci ta Stal przeszkadza? Co chcesz zrobić w zamian tego co jest?
~vielitz, na który puchar przychodzi 2-4 tys. ludzi w STW ? Na tym słynnym Piaście było wg tego co napisała redakcja 1700 osób (nie liczyłem głów wiec nie potwierdzę i nie zaprzeczę). Na jakiej podstawie piszesz, że jest w STW zapotrzebowanie na piłkę ? Kto jej potrzebuje? Ci co stoją w lasku, piją alkohol i czekają na zadymę ? Ja czasami pójdę na mecz i zawsze wychodzę zawiedziony poziomem. Jak ktoś wcześniej pisał STW to około 60 tys. mieszkańców. Piłką zainteresowany jest 1500 osób. Mega zainteresowanie. Więcej truchtaczo / biegaczy przewija się przez stadion lekkoatletyczny więc już nawet biegi mają większe zapotrzebowanie. ... a sportowo to i większe sukcesy.
~widzeimysle - i z 5 innych nicków jakie używasz, już zrozumieliśmy, nie lubisz stać, ok. Pytanie, stałeś cały mecz? No pewnie nie, bo połowa stadio spokojnie sobie siedziała i tylko dołączała się do bawiącej się reszty, nikt ich za to nie zlinczował, także wyluzuj. Takie mecze gdzie cała trybuna może zawrzeć i wesprzeć chłopaków na murawie, nie są co kolejkę, więc naprawdę, można się od czasu do czasu 1,5 godz. wysilić.
Pozdrawiam wszystkich kibiców Stali i do zobaczenia na następnych meczach - brać rodziny, brać znajomych i budujemy frekwencje!
Vielitz nie spinaj się ze sklerotykami. Oczywiście masz w 100 procentach rację. Wspominamy ciągle czasy, kiedy na I ligę chodziło minimum 2 tysiące, a na Pogoń, Górnik, Motor czy Widzew około 6 tysięcy. A nieco starsi kibice pamiętają jeszcze ekstraklasę, gdy chodziło ok. 10 tysięcy. I jak tu się dziwić - taki koleś który ma takie widowiska przed oczami nie chce przyjsć na trzeci poziom rozgrywkowy? A puchary to faktycznie dowód na to, że JEST ZAPOTRZEBOWANIE W MIESCIE NA PIŁKĘ, LECZ NA WYŻSZYM POZIOMIE. I wszyscy muszą sobie zdawać sprawę iż należy robi wszystko, aby niedługo piłka w Stalowej Woli wróciła na zaplecze ekstraklasy.
Leos, słaba z ciebie stara gwardia skoro sam bzdety opowiadasz i nie znasz za grosz realiów sportu ani nawet nie tak odległej historii. Siatka i ręczna to sporty niszowe i kasa tam jest zdecydowanie niewielka w porównaniu z piłką, czytaj troszkę ze zrozumieniem - pierwsze miejsce ma tu piłka zdecydowanie, potem żużel, potem daleko masz tą swoją siatkę i kosz oraz ręczną - "kapisz"? Kasa tam jest zdecydowanie mniejsza, stąd stać nas na kupowanie dobrych graczy (ale nie gwiazd), w piłkę stać "nas" na szrot zwykle.
Lucek nie ma znajdować sponsorów, ale ma nie przeszkadzać i robić przynajmniej dobrą atmosferę oraz uczestniczyć w rozmowach - tak to było akurat w Mielcu o którym wspomniałeś. Dodatkowo tam miasto przygotowało super obiekt, więc zrobiło to co powinno - kapisz?
Kto powiedział, że 600 to dużo? Pisałem, II liga (tak to jest obecnie III liga) to w STW bida której nikt nie chce już oglądać bo w pamięci dalej dobre czasy - ale przychodzi puchar i masz 2-4 tyś nagle, to dowód, że zapotrzebowanie jest. W I lidze (czyli II) nie tak dawno jeszcze bo 5-6 lat temu jak tam graliśmy,było do 6 tyś na mecz (średnio 2-3 tyś), już zapomniałeś, nie jest to jakaś odległa historia kolego.
Wracając do siatki, fakt, Reska trochę odbiła się od szarej rzeczywistości i osiągnęła magiczne 4,5 tyś średnio (i to są dopiero liczby osiągane w ostaniach 2 latach, bo wcześniej to była bryndza), szał! Mistrz Polski kolejne drużyny mają po 1-2 tyś na mecz (są wyjątki), dalej nie widzisz tu tego, że to niszowy sport w porównaniu do piłki i żużla? Zmykaj więc kolego sam trochę się douczyć i może byś z raz na siatkę pojechał (bo ja bywam) i nie na mecz na szczycie ale jakiś zwykły i zobaczył te tłumy. Nie pozdrawiaj proszę więc starej gwardii, bo wstyd, że się taki ignorant między nami wychował...
ps
Mielec to dobry przykład z twojej strony (jedno trafiłeś), bo tam jest tak jak być powinno, ludzie nie robią fermentu u siebie (tak jak tobie podobni), władza nie walczyła z klubem i kibicami (i może dzięki temu kibice się w politykę nie bawili) miasto postawiło piękny obiekt, pomagało w negocjacjach sponsorów, ludzie zaś byli spragnieni nawet tej II(III) ligi po latach tułaczki w ligach buraczanych i jest tego efekt, zaś u nas ta II już dawno zdążyła się znudzić, zaś reszta to dopiero jest naprawiana po latach "psucia" - kaaaaaapisz?
vielitz ale chłopie piszesz głupoty, masakra. Cyt. ,,w siatkę i reczną mamy sukcesy bo tam mała kasa jest stosunkowo''. Nie masz pojęcia o kasie tam ładowanej, to nie wypisuj głupot ok, bo aż oczy bolą. Następne. Lucek ma wspierać ruchy w pozyskaniu sponsorów??? Głowa cię boli czy co? Od tego jest prezes spółki. Jak widać, nie robi nic w tym kierunku. Czyli nieodpowiedni człowiek na tym stanowisku (do zmiany). 600 osób na meczach STW to rzeczywiście full dużo. Chłopie gdzie ty żyjesz? Zobacz na mecze w Mielcu, ile tam ludzi chodzi. I nie pisz głupot w stylu II liga, ponieważ to jest 3 liga (ktoś debilny tylko nadał taki status ,,II liga''). W tzw. I lidze w STW na meczach pojawiałoby się max 1000 - 1200 widzów (żadne 3-5 tys.). Co do meczów siatkarskich Assecco w Rzeszowie, to tam 3 tys. minimum na 1 meczu ligowym, także jak nie jesteś w temacie, to zmykaj na stronkę stalowka.pl i nie pisz tu swoich wypocin ok. Bez odbioru. Ps. pozdro dla starej gwardii STW
~Jan1970 - to że odnosimy w tym sukcesy nie znaczy że to coś jest popularne kolego - ilu ludzi uprawia siatkę/ręczną w Polsce i ilu ludzi ogląda rozgrywki ligowe w te dyscypliny? TBG ma mistrza w ping-ponga i ten mistrz gra w LM, ale ludzi ogląda to garstka, bo to mało popularne, czaisz? Piłka dalej dla Polaków to sport narodowy mimo że w to jesteśmy słabi. W siatkę i ręczną mamy sukcesy bo tam mała kasa jest stosunkowo i mało kto się tym interesuje - na świecie liczy się kopana i tyle.
Gdzie ja napisałem, że Lucek ma finansować Stal? Nigdy, Lucek ma korzystać z popularności, ale i wspierać ruchy w pozyskaniu sponsorów i jako szef mosir dbać o ośrodek i stadion (budowa nowej trybuny może kiedyś, teraz to zaplecze, boisko boczne, itp) - nei tak jak to robił szrek. Jakby Stal grała w 1 lidze to miasto może płacić klubowi za promocję/reklamę, bo wtedy mamy już transmisje z meczy w TV a więc mamy już sporą promocję. No to podam stary argument teraz - a co gromadzi więcej ludzi niż ta kopana w STW? Na piłkę w STW i nie tylko zawsze będzie moda, ale u nas musi to być ciekawe, na II ligę nikt już nie ma ochoty, stąd te liczby. W 1 lidze może być spokojnie 3-5 tyś na meczu, a to już przyznasz spora liczba, taka, której Resovia w siatkę nie osiągnie mimo że MP (no może na hitowe mecze i potem playoff to tak) - to jest właśnie dowód na to iż siatka jest niszowa...
Jeśli chodzi jeszcze o to, ze sportem trzeba się interesować to interesuje się sportem. Interesuje się nawet piłką ale w wydaniu ogólnoświatowym. Polska piłka mnie nie interesuje. Z Polskich sportów interesuje mnie siatka i sporty walki (to również w wydaniu stalowowolskim). Uprawiam również aktywnie sport.
vielitz jak możesz jeden z dwóch sportów zespołowych w których liczymy się w świecie nazywać sportem niszowym ? To sport kultowy a nie niszowy. Drugim jest piłka ręczna. Napisałeś coś co mnie bardzo mnie wkurza. Oczekujesz, że Lucek będzie mocno finansował piłkę nożną. Na mecze chodzi niewielu mieszkańców (1500 z 60 000) . Dlaczego mamy wspierać piłkę skoro tego nie chcemy? Dlaczego nikt się nas nie zapyta na co chcemy wydać nasze podatki ? Kibice poszli głosować na Lucka to ten im stadion będzie budował a 57000 mieszkańców będzie to współfinansowała? Lucek z czasem za to zapłaci cenę polityczną a jeśli Stal wejdzie do ligi na którą miasta nie stać to po zmianie prezydenta zapłaci cenę najwyższą i zostanie klubem amatorskim bez finansowania z miasta. Jeśli mamy być w pierwszej lidze to zdobądźmy sponsora a z pieniędzy publicznych twórzmy dobra publiczne a nie dla 1500 mieszkańców.
~Jan1970 - no niestety nie masz racji, siatka może i jest popularna, ale myślę że to dalej niszowy sport - repra przyciąga, ale liga to już gorzej - na najlepsze mecze chodzi 3-4 tyś ludzi, co jest niczym przy kopanej, gdzie tyle masz na 1 lidze, a czasami i na 2 lidze (nie mówiąc już o ekstraklapie). Wyżej jest zdecydowanie żużel i chyba koszykówka.
W STW od lat tylko piłka i kosz się liczyły i tego nic nie zmieni.
W mieście i regionie spokojnie 3-5 tyś na dobre widowiska można zebrać, nic innego takiej publiki cyklicznie nie przyciągnie.
Fakt jednak taki, że dopóki będziemy w 2 lidze to będzie bida i pustki - w 1 lidze być to co innego, bo i drużyny lepsze, transmisje w TV, a więc i pojawianie się w mediach częstsze niż tylko po zwycięstwach w PP. Na to jednak trzeba zapracować i to zbudować - mam nadzieję, że Lucek spełni chociaż część obiecanek i uda się jakoś odbudować Stalówkę i powrócić do 1 ligi gdzie nasze miejsce. Temat był już nie raz wałkowany, w STW nie ma innej rozrywki niż piłka i odradzający się kosz - w budżecie musi być miejsce więc i dla muzeów i bibliotek, ale także na baseny (które od lat stoją w miejscu i nie wykorzystują potencjału) jak również na sport "rozrywkowy" jakim jest piłka i kosz.
ps
o Stalówce dzięki wygranym nad ekstraklapowiczami jest głośno już 2-3 razy na rok akurat od jakichś 3 lat bo to chyba 3 z rzędu awans do 1/8. Ale to by się trzeba interesować sportem by się wypowiadać kolego.
Bardziej od piłki popularna jest siatka. Gdybyśmy mieli taką drużynę jak Rzeszów to było by o nas słychać w całej Polsce. Byli byśmy często we wszystkich mediach a nie raz na 10 lat i to przypadkowo. O stali może co najwyżej usłyszeć garstka kibiców z innego miasta. Reszta mieszkańców ma to w poważaniu, tak samo jak w Stalowej. Na mecze chodzi 1500 osób, interesuje się piłką 3000 osób a pozostałe 57 000 mieszkańców musi to współfinsować ze swoich podatków. Paranoja, czemu ludzie na to się zgadzają. Przecież to MY wybraliśmy tego prezydenta !!
Żałuję że w tym meczu pucharowym nie graliśmy z LEGIĄ bo na pewno wygrała by STALÓWKA bardzo pewnie skoro ograliśmy lidera ekstraklasy drużynę PIASTA. Wielka chwała i duma STALOWEJ WOLI drużyna nasze3j STALÓWKI, a lemingom bardzo podskoczyło ciśnienie i ich bolą sukcesy naszej STALÓWKI, ale właśnie tak ma boleć.
Komentarze
@kibic
A skąd Ty tyle ludzi weźmiesz? Emeryci i niezainteresowani nie przyjdą na mecze. W 5.000 jestem w stanie uwierzyć, bo jeszcze tylu fanów Stalówki zostało w okolicy, ale zapomnij o frekwencji z lat 90.
Do ''patryk ileos'' kiedy w STALÓWCE'' trenerem był PALIK czy pan LACH to na tym zdewastowanym stadionie zasiadało regularnie od 4 do 5 tysięcy kibiców. A z tego co pamiętam Tto STALÓWKA ciągle grała o utrzymanie w 1 lidze, gdybyśmy wtedy grali o awans to na każdym meczu było by przynajmnie 10 tysięcy kibiców. I mogę każdemu zagwarantować że kiedy nasza STALÓWKA kochana awansuje do 1 ligi to znowu na naszym wyremontowanym stadionie zasiądzie przynajmniej 10 tysięcy kibiców.
Gdy byla I lga, za trenera Łacha i Mikulskiego, to gora 2 tys ludzi na meczu bywalo. Przestyancie sie licytowac w tej ilości. Nawet jak awansuja do I ligi to wiecej ludzi nie bedzie. Tu brakuje profesjonalizmu wszedzie, zaczynajac od struktur klubowych, poprzez druzyne, dzialaczy, sponsorow, stadion, a skonczywszy na zawodnikach. Nasza Stal to, mówmy otwracie i glosno, taki żałosny klub, ktory zmierza do upadku calkowitego i kiedys to nastąpi
Może nie jest tak źle, skoro tyle ludzi komentuje Ale widać strasznie was boli ten klub, co to się porobiło w tym mieście, że tyle ludzi walczyć chce ze swoim...
~Leos - no niesamowite głupoty piszę, pierwszy mecz 900, drugi mecz 1900, pucharowy mecz 2400. No na razie wychodzi, że ty dyrdymały piszesz. Będzie nadzieja na coś więcej lub na lepszą przyszłość (i lepsza jakość gry), będzie więcej ludzi - to nie nadzieje i gdybania tylko logika. Skąd pewność że ligę wyżej będzie dalej mało ludzi? Ja twierdzę że będzie dużo więcej - i kto ma rację? Ja mam argument taki, że jak Stal grała ostatnio w I lidze (nie tak strasznie dawno i zdecydowanie w czasach kiedy w mieście było gorzej), to średnia była ok. 2-3 tyś na mecz (do 6 tyś na hity), a ty co masz na poparcie swojej błyskotliwej tezy? Aż tak stary nie jestem, ale ty widać jeszcze junior bo tylko strzelasz bez przygotowania...
Nikt sensownych pieniędzy na klub w II lidze nie da, prawie zero medialności - widać, że nie macie pojęcia o realiach. I liga to inna bajka, bo są transmisje TV więc szanse na pozyskanie rosną. Każda drużyna opiera się na wsparciu miasta (nie podoba mi się to, ale taka jest rzeczywistość) - takie czasy, rozrywka kosztują.
Dalej nikt z was krzykacze i narzekacze nie napisał, jaką ma alternatywę dla ludzi (zakładam że sportem/Stalą interesuje się ok 3-4 tyś., dodatkowo ok. 1-2 tyś. to kibice piłki i chcieli by coś co tylko w tv jest zobaczyć, a więc jakieś znane kluby) - no co macie do zaproponowania?
Przez tyle lat był kosz i piłka, chodziły tłumy, nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle to taka sól w oku? Jednak ferment szreka zrobił więcej złego niż myślałem, może to i dobrze, że już go nie ma...
Miasto tak, owszem, w rozsądnych granicach, do tego wodex - bo przypomnę to zakład pracy należący do stali (choc tak naprawdę to klub nie ma w swoim zakladzie nic do powiedzenia - smutna prawda), ale klu wszystkiego to sponsorzy. Moje pytanie brzmi: ile pieniędzy poza kasą z miasta (de facto moja, bo to z moich podatkow ta kasa) sprowadzili ludzi piastujący prezesowskie funkcje w piłkarskiej spółce Stal Stalowa Wola. To jest miernik klubu.
Vielitz nie kompromituj się już. Bo stary jesteś jak koń, a piszesz tu takie głupoty, że teraz chodzi po 1-2 tys. osób na mecz. Średnio to jest 600 - 700 osób, tak więc strasznie miernie. Ligę wyżej byłoby to zapewne 1000 - 1200 osób, tak więc wyluzuj troszkę.
W której lidze by stalowa nie grała to na mecz regularnie będzie przychodziło tyle ludzi co obecnie. Takie jest zainteresowanie i większe nie będzie z tego powodu, że jakość całej polskiej piłki jest mierna. Nie da się oglądać nawet ekstraklasy a pierwsza czy druga liga to szkoda gadać.
Słaby przykład vielitz. Oddychanie i jedzenie należą do podstawowych potrzeb każdego człowieka. Oglądanie meczu na trybunie czy przed telewizorem już nie i się niczym od siebie nie różni - jest to zwykłe hobby za które trzeba płacić z własnej kieszenia, a nie patrzeć żeby miasto za pieniądze podatników budowało stadion lub dotowało "zawodową" drużynę. Szukać sponsorów na własną rękę a nie iść na łatwiznę.
Miasto ma obowiązek wspierać dzieciaki chcące uprawiać piłkę a nie "sportowców" na trybunach.
~AntyAntek - już tez się miałem nie udzielać, bo rzeczywiście sensu brak, ale powiedz jaka nawet NIE SPORTOWA rozrywka przyciąga u nas nawet i 1500 os. 2-3 razy w miesiącu? Co można w STW zrobić/wybudować to też możemy długo debatować, ale nie o gdybaniu tutaj rozmawiamy tylko o faktach. Fakt jest taki, że nie ma alternatywy i tyle.
Odkręciłeś trochę kota ogonem by ze mną się nie zgodzić , czyli że tamte inne sporty są niszowe w porównaniu z piłką - tego już nie podważasz? To popatrz ile ludzi w STW gra w piłkę (ile jest boisk i ile ludzi tam się przewija), ZDECYDOWANIE więcej niż by jeździło na łyżwach... ale to akurat bez sensu bo co to ma dowieźć? - czy ja pisałem, że mamy wszystko inne zamknąć, a ma być tylko piłka, nie mieszaj więc. Nie ma w STW innej rozrywki, gdzie ludzie z miasta mogą przyjść i to oglądać i się tym ekscytować - no to jest fakt i nie masz co się z tym kłócić. Teraz jest to ok. 1-2 tyś, w lidze wyżej może to być 4-6 tyś, to jest sporo.
~pancerny - naprawdę beznadziejny ten twój argument, szkoda z tym nawet polemizować jeszcze napisz, że więcej ludzi woli oddychać albo jeść obiad niż oglądać piłkę Czy ja i inni chcą chodzić na mecze za darmo? Nie my chcemy za to płacić, ale miasto i klub musi to umożliwić - nie ma innych rozrywek jak pisałem, gdzie taka liczba ludzi może przyjść.
To prawda piłka to jedno z wielu możliwych zajęć jakie istnieją, ale powiedz co przyciąga w tym mieście więcej ludzi? No chyba w niedziele do kościoła może chodzi więcej ludzi i tyle
Chciałem napisać "... i tak się głupio możemy przekonywać a każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu. " tylko "o" mi zjadło w tym zdaniu
Żadna sportowa rozrywka jeden raz w tygodniu nie przyciąga w STW więcej ludzi niż piłka. Ale co z tego ? Jak byś na to nie patrzył to tych ludzi jest 1500 tygodniowo na 60 tys. mieszkańców STW. Można więc stwierdzić, że dla mieszkańców STW piłka to niszowa rozrywka i tyle. Wybudujmy lodowisko sztuczne to przez 2 tygodnie ferii przewinie się przez nie dziennie min po 1000 osób co da 7 tys. tygodniowo przeciwko 1500 widzów na meczu. Więc piłka w porównaniu z rozrywką na lodowisku jest niszową rozrywką. Na basen w sezonie chodzą wielkie tłumy - wniosek ten sam ... i tak się głupi możemy przekonywać a każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu.
Choćby telewizja i internet, ale za nią się płaci z własnej kieszeni a nie patrzy na miasto żeby telewizor i komputer kupiło i jeszcze abonament zapłaciło.
Za rozrywkę płaci się z własnej kieszeni, niezależnie od tego jaka by nie była. Piłka nożna nie jest niczym wyjątkowym, to tylko jedno z wielu hobby jakie można mieć.
~AntyAntek - do fanatyka to mi daleko, bardziej niż piłkę wolę np. koszykówkę (i uprawiać i oglądać - ze łzą w oku wspominam dawne mecze z Polonią Przemyśl itp. itd.), ale tu jest jeszcze gorzej (ale też coś drgnęło).
Mieszasz fakty kolego - ja pisałem, że w Polsce i na świecie, siatka i ręczna (nie mówiąc o innych dyscyplinach) w porównaniu do piłki to sporty niszowe - na mecz ligowy w piłkę przychodzi po 10 tyś (w PL) do 60 tyś (Niemcy, Anglia) - na siatkę i ręczną to w hitach masz 2-5 tyś (są wyjątki oczywiście, ale to jest max 10 tyś, gdzie w samej PL masz mecze gdzie jest 20-30 tyś). Jak zdobywaliśmy mistrzostwo w siatkę, to co najwyżej ludzie wypili za to browara - sam awans do MŚ w piłkę to w PL powód do świętowania i coś co gromadzi w knajpach i przed TV rzesze ludzi - rozumiesz to? Ile masz boisk do piłki nożnej w mieście, a ile do siatki/kosza czy też do ręcznej (jest jakieś w ogóle?) - kumasz teraz o co chodzi z tym że to są sporty niszowe? Ty chyba nie zdajesz sobie właśnie sprawy w jakim świecie żyjesz - chcesz zakłamać rzeczywistość? Piłka na świecie rządzi i tyle, czy to się podoba komuś czy nie, tam jest też największa kasa i tam są największe liczby na meczach. Chcesz powiedzieć, że na ręczną u nas przyjdzie więcej ludzi niż na nożną, no bez jaj.
Dawaj kolego. Jeśli dla 50 tyś piłka w STW jest obojętna, to pozostałe dyscypliny są obojętne 60 tyś i co nam dało to stwierdzenie?
Zadaję Ci jeszcze raz pytanie - jaka rozrywka cykliczna przyciąga w STW więcej ludzi? Jaką masz alternatywę dla rozrywki jaką dają mecze Stalówki?
Do ''optymista'' zgadzam się z tobą w 100 procentach gdyby przez 12 lat prezydentem naszego miasta był PAN LUCJUSZ NADBEREŻNY to na 100 procent stadion na Hutniczej był by zbudowany. I nasza STALÓWKA już by grała na zapleczu ekstraklasy. Przecież ten mecz z BŁĘKITNYMI był odpuszczony bo dzisiaj musieli byśmy jeździć do LUBLINA na mecze 1 ligi bo nasz stadion nie bardzo się nadaję na rozgrywanie meczów na poziomie 2 ligi.
Stal mi kompletnie nie przeszkadza. Nie podobają mi się twoje próby marginalizowania przez Ciebie innych dyscyplin sportowych i nazywanie ich niszowymi. Pisanie, że jakiś sport jest niszowy bo jest tam mała kasa to w ogóle jakiś absurd. Jesteś fanatykiem piłki, w porządku. Tylko nie zakłamuj rzeczywistości mówiąc, że dla 60 tys. osób w STW tylko piłka się liczy bo tak nie jest. Jeśli nie dla 55 tys to na 100% dla 50 tys. mieszkańców naszego miasta mogła by w ogóle nie istnieć.
~AntyAntek - naprawdę nie musze się bawić w adwokata Stali, bo to nie ma sensu - ani ty ani ja nie mamy nic do decydowania w mieście.
Jak już pytasz, to w tamtej edycji PP było powyżej 2 tyś, ale gdyby była większa wiara w sukces to było by ludzi więcej - tak to u nas jest, że są kibice sukcesu, ale to standard nie tylko u nas. Piast to mało elektryzująca drużyna - ludzie chcą oglądać znane marki, tyle.
Dlaczego zakładasz, że skoro na meczu jest 1500 to to jest max ludzi interesujących się piłką w STW? Pisałem, ludzie mają dość II ligi i tego nie chcą oglądać, zostali tylko kibice na dobre i na złe. Jak Stal grała na zapleczu E, z dobrymi znanymi drużynami, liczba skakała do 4-6 tyś - dla mnie to jest wyznacznik zainteresowania. 4-6 tyś to dla ciebie mało? Cieszą mnie sukcesy Victorii, ale sport ten jest tylko "uprawiany", ale nie jest oglądany, więc rozrywka z tego słaba - na mecze piłki chodzi się właśnie po to by się rozerwać.
Przestań z tymi zadymiarzami, bo to już męczące - na bazie grupki ludzi (nie mówię że takich nie ma) oceniasz 1,5 tyś ludzi? Poziom jest na razie słaby, klub musi się odbić od dna i powoli to się udaje, ale trzeba na to czasu niestety. Chcesz niszczyć wszystko co nie spełnia twych oczekiwań? Ostatnio byłem w muzeum, nie podobała mi się wystawa - co zamykamy to muzeum? No bo dla kogo ono tam jest skoro była słaba wystawa?
Po Piaście ludzie wyszli z meczu szczęśliwi i zadowoleni, w mediach było głośno - źle? Pewnie jeszcze nie raz będzie podobnie, a więc rozrywka dla mieszkańców jest - promocja miasta też.
Nie mówię, że jest to najważniejsza rzecz w mieście, ale jest to jedyna rozrywka cykliczna zbierająca takie liczby ludzi więc jest ważna! Teraz powiedz, w czym widzisz problem? W czym Ci ta Stal przeszkadza? Co chcesz zrobić w zamian tego co jest?
~vielitz, na który puchar przychodzi 2-4 tys. ludzi w STW ? Na tym słynnym Piaście było wg tego co napisała redakcja 1700 osób (nie liczyłem głów wiec nie potwierdzę i nie zaprzeczę). Na jakiej podstawie piszesz, że jest w STW zapotrzebowanie na piłkę ? Kto jej potrzebuje? Ci co stoją w lasku, piją alkohol i czekają na zadymę ? Ja czasami pójdę na mecz i zawsze wychodzę zawiedziony poziomem. Jak ktoś wcześniej pisał STW to około 60 tys. mieszkańców. Piłką zainteresowany jest 1500 osób. Mega zainteresowanie. Więcej truchtaczo / biegaczy przewija się przez stadion lekkoatletyczny więc już nawet biegi mają większe zapotrzebowanie. ... a sportowo to i większe sukcesy.
~widzeimysle - i z 5 innych nicków jakie używasz, już zrozumieliśmy, nie lubisz stać, ok. Pytanie, stałeś cały mecz? No pewnie nie, bo połowa stadio spokojnie sobie siedziała i tylko dołączała się do bawiącej się reszty, nikt ich za to nie zlinczował, także wyluzuj. Takie mecze gdzie cała trybuna może zawrzeć i wesprzeć chłopaków na murawie, nie są co kolejkę, więc naprawdę, można się od czasu do czasu 1,5 godz. wysilić.
Pozdrawiam wszystkich kibiców Stali i do zobaczenia na następnych meczach - brać rodziny, brać znajomych i budujemy frekwencje!
Spiewac trzeba na stojaco i ....chu....Haahahahahhaha ale sie usmialem.
Vielitz nie spinaj się ze sklerotykami. Oczywiście masz w 100 procentach rację. Wspominamy ciągle czasy, kiedy na I ligę chodziło minimum 2 tysiące, a na Pogoń, Górnik, Motor czy Widzew około 6 tysięcy. A nieco starsi kibice pamiętają jeszcze ekstraklasę, gdy chodziło ok. 10 tysięcy. I jak tu się dziwić - taki koleś który ma takie widowiska przed oczami nie chce przyjsć na trzeci poziom rozgrywkowy? A puchary to faktycznie dowód na to, że JEST ZAPOTRZEBOWANIE W MIESCIE NA PIŁKĘ, LECZ NA WYŻSZYM POZIOMIE. I wszyscy muszą sobie zdawać sprawę iż należy robi wszystko, aby niedługo piłka w Stalowej Woli wróciła na zaplecze ekstraklasy.
Leos, słaba z ciebie stara gwardia skoro sam bzdety opowiadasz i nie znasz za grosz realiów sportu ani nawet nie tak odległej historii. Siatka i ręczna to sporty niszowe i kasa tam jest zdecydowanie niewielka w porównaniu z piłką, czytaj troszkę ze zrozumieniem - pierwsze miejsce ma tu piłka zdecydowanie, potem żużel, potem daleko masz tą swoją siatkę i kosz oraz ręczną - "kapisz"? Kasa tam jest zdecydowanie mniejsza, stąd stać nas na kupowanie dobrych graczy (ale nie gwiazd), w piłkę stać "nas" na szrot zwykle.
Lucek nie ma znajdować sponsorów, ale ma nie przeszkadzać i robić przynajmniej dobrą atmosferę oraz uczestniczyć w rozmowach - tak to było akurat w Mielcu o którym wspomniałeś. Dodatkowo tam miasto przygotowało super obiekt, więc zrobiło to co powinno - kapisz?
Kto powiedział, że 600 to dużo? Pisałem, II liga (tak to jest obecnie III liga) to w STW bida której nikt nie chce już oglądać bo w pamięci dalej dobre czasy - ale przychodzi puchar i masz 2-4 tyś nagle, to dowód, że zapotrzebowanie jest. W I lidze (czyli II) nie tak dawno jeszcze bo 5-6 lat temu jak tam graliśmy,było do 6 tyś na mecz (średnio 2-3 tyś), już zapomniałeś, nie jest to jakaś odległa historia kolego.
Wracając do siatki, fakt, Reska trochę odbiła się od szarej rzeczywistości i osiągnęła magiczne 4,5 tyś średnio (i to są dopiero liczby osiągane w ostaniach 2 latach, bo wcześniej to była bryndza), szał! Mistrz Polski kolejne drużyny mają po 1-2 tyś na mecz (są wyjątki), dalej nie widzisz tu tego, że to niszowy sport w porównaniu do piłki i żużla? Zmykaj więc kolego sam trochę się douczyć i może byś z raz na siatkę pojechał (bo ja bywam) i nie na mecz na szczycie ale jakiś zwykły i zobaczył te tłumy. Nie pozdrawiaj proszę więc starej gwardii, bo wstyd, że się taki ignorant między nami wychował...
ps
Mielec to dobry przykład z twojej strony (jedno trafiłeś), bo tam jest tak jak być powinno, ludzie nie robią fermentu u siebie (tak jak tobie podobni), władza nie walczyła z klubem i kibicami (i może dzięki temu kibice się w politykę nie bawili) miasto postawiło piękny obiekt, pomagało w negocjacjach sponsorów, ludzie zaś byli spragnieni nawet tej II(III) ligi po latach tułaczki w ligach buraczanych i jest tego efekt, zaś u nas ta II już dawno zdążyła się znudzić, zaś reszta to dopiero jest naprawiana po latach "psucia" - kaaaaaapisz?
vielitz ale chłopie piszesz głupoty, masakra. Cyt. ,,w siatkę i reczną mamy sukcesy bo tam mała kasa jest stosunkowo''. Nie masz pojęcia o kasie tam ładowanej, to nie wypisuj głupot ok, bo aż oczy bolą. Następne. Lucek ma wspierać ruchy w pozyskaniu sponsorów??? Głowa cię boli czy co? Od tego jest prezes spółki. Jak widać, nie robi nic w tym kierunku. Czyli nieodpowiedni człowiek na tym stanowisku (do zmiany). 600 osób na meczach STW to rzeczywiście full dużo. Chłopie gdzie ty żyjesz? Zobacz na mecze w Mielcu, ile tam ludzi chodzi. I nie pisz głupot w stylu II liga, ponieważ to jest 3 liga (ktoś debilny tylko nadał taki status ,,II liga''). W tzw. I lidze w STW na meczach pojawiałoby się max 1000 - 1200 widzów (żadne 3-5 tys.). Co do meczów siatkarskich Assecco w Rzeszowie, to tam 3 tys. minimum na 1 meczu ligowym, także jak nie jesteś w temacie, to zmykaj na stronkę stalowka.pl i nie pisz tu swoich wypocin ok. Bez odbioru. Ps. pozdro dla starej gwardii STW
~Jan1970 - to że odnosimy w tym sukcesy nie znaczy że to coś jest popularne kolego - ilu ludzi uprawia siatkę/ręczną w Polsce i ilu ludzi ogląda rozgrywki ligowe w te dyscypliny? TBG ma mistrza w ping-ponga i ten mistrz gra w LM, ale ludzi ogląda to garstka, bo to mało popularne, czaisz? Piłka dalej dla Polaków to sport narodowy mimo że w to jesteśmy słabi. W siatkę i ręczną mamy sukcesy bo tam mała kasa jest stosunkowo i mało kto się tym interesuje - na świecie liczy się kopana i tyle.
Gdzie ja napisałem, że Lucek ma finansować Stal? Nigdy, Lucek ma korzystać z popularności, ale i wspierać ruchy w pozyskaniu sponsorów i jako szef mosir dbać o ośrodek i stadion (budowa nowej trybuny może kiedyś, teraz to zaplecze, boisko boczne, itp) - nei tak jak to robił szrek. Jakby Stal grała w 1 lidze to miasto może płacić klubowi za promocję/reklamę, bo wtedy mamy już transmisje z meczy w TV a więc mamy już sporą promocję. No to podam stary argument teraz - a co gromadzi więcej ludzi niż ta kopana w STW? Na piłkę w STW i nie tylko zawsze będzie moda, ale u nas musi to być ciekawe, na II ligę nikt już nie ma ochoty, stąd te liczby. W 1 lidze może być spokojnie 3-5 tyś na meczu, a to już przyznasz spora liczba, taka, której Resovia w siatkę nie osiągnie mimo że MP (no może na hitowe mecze i potem playoff to tak) - to jest właśnie dowód na to iż siatka jest niszowa...
Jeśli chodzi jeszcze o to, ze sportem trzeba się interesować to interesuje się sportem. Interesuje się nawet piłką ale w wydaniu ogólnoświatowym. Polska piłka mnie nie interesuje. Z Polskich sportów interesuje mnie siatka i sporty walki (to również w wydaniu stalowowolskim). Uprawiam również aktywnie sport.
vielitz jak możesz jeden z dwóch sportów zespołowych w których liczymy się w świecie nazywać sportem niszowym ? To sport kultowy a nie niszowy. Drugim jest piłka ręczna. Napisałeś coś co mnie bardzo mnie wkurza. Oczekujesz, że Lucek będzie mocno finansował piłkę nożną. Na mecze chodzi niewielu mieszkańców (1500 z 60 000) . Dlaczego mamy wspierać piłkę skoro tego nie chcemy? Dlaczego nikt się nas nie zapyta na co chcemy wydać nasze podatki ? Kibice poszli głosować na Lucka to ten im stadion będzie budował a 57000 mieszkańców będzie to współfinansowała? Lucek z czasem za to zapłaci cenę polityczną a jeśli Stal wejdzie do ligi na którą miasta nie stać to po zmianie prezydenta zapłaci cenę najwyższą i zostanie klubem amatorskim bez finansowania z miasta. Jeśli mamy być w pierwszej lidze to zdobądźmy sponsora a z pieniędzy publicznych twórzmy dobra publiczne a nie dla 1500 mieszkańców.
~Jan1970 - no niestety nie masz racji, siatka może i jest popularna, ale myślę że to dalej niszowy sport - repra przyciąga, ale liga to już gorzej - na najlepsze mecze chodzi 3-4 tyś ludzi, co jest niczym przy kopanej, gdzie tyle masz na 1 lidze, a czasami i na 2 lidze (nie mówiąc już o ekstraklapie). Wyżej jest zdecydowanie żużel i chyba koszykówka.
W STW od lat tylko piłka i kosz się liczyły i tego nic nie zmieni.
W mieście i regionie spokojnie 3-5 tyś na dobre widowiska można zebrać, nic innego takiej publiki cyklicznie nie przyciągnie.
Fakt jednak taki, że dopóki będziemy w 2 lidze to będzie bida i pustki - w 1 lidze być to co innego, bo i drużyny lepsze, transmisje w TV, a więc i pojawianie się w mediach częstsze niż tylko po zwycięstwach w PP. Na to jednak trzeba zapracować i to zbudować - mam nadzieję, że Lucek spełni chociaż część obiecanek i uda się jakoś odbudować Stalówkę i powrócić do 1 ligi gdzie nasze miejsce. Temat był już nie raz wałkowany, w STW nie ma innej rozrywki niż piłka i odradzający się kosz - w budżecie musi być miejsce więc i dla muzeów i bibliotek, ale także na baseny (które od lat stoją w miejscu i nie wykorzystują potencjału) jak również na sport "rozrywkowy" jakim jest piłka i kosz.
ps
o Stalówce dzięki wygranym nad ekstraklapowiczami jest głośno już 2-3 razy na rok akurat od jakichś 3 lat bo to chyba 3 z rzędu awans do 1/8. Ale to by się trzeba interesować sportem by się wypowiadać kolego.
Bardziej od piłki popularna jest siatka. Gdybyśmy mieli taką drużynę jak Rzeszów to było by o nas słychać w całej Polsce. Byli byśmy często we wszystkich mediach a nie raz na 10 lat i to przypadkowo. O stali może co najwyżej usłyszeć garstka kibiców z innego miasta. Reszta mieszkańców ma to w poważaniu, tak samo jak w Stalowej. Na mecze chodzi 1500 osób, interesuje się piłką 3000 osób a pozostałe 57 000 mieszkańców musi to współfinsować ze swoich podatków. Paranoja, czemu ludzie na to się zgadzają. Przecież to MY wybraliśmy tego prezydenta !!
Mamy 12 miejsce w 2 lidze. Na pewno wygrali byśmy z Legią. Po prostu mamy świetną drużynę, taką drużynę na poziomie całej Polskiej ligi ...
Żałuję że w tym meczu pucharowym nie graliśmy z LEGIĄ bo na pewno wygrała by STALÓWKA bardzo pewnie skoro ograliśmy lidera ekstraklasy drużynę PIASTA. Wielka chwała i duma STALOWEJ WOLI drużyna nasze3j STALÓWKI, a lemingom bardzo podskoczyło ciśnienie i ich bolą sukcesy naszej STALÓWKI, ale właśnie tak ma boleć.
Nowe haslo...Wszyscy siadają i śpiewają !!!!!!