Zwycięska inauguracja
Stal Stalowa Wola od wygranej rozpoczęła drugoligowy sezon 2015/16. Drużyna trenera Jaromira Wieprzęcia pokonała u siebie Nadwiślana Góra 2:1.
Wszystkie bramki w tym meczu padły do przerwy. W 18. minucie przedarł się lewą stroną Marcin Kowalski i uderzył wzdłuż bramki. Lotu futbolówki nie zdołał przeciąć bramkarz Nadwiślana Tomasz Loska, a stojący za nim Tomasz Płonka już dobrze wiedział, co zrobić, żeby ta wylądowała w siatce. Po stracie bramki gości przejęli na moment inicjatywę, ale w 40. minucie Stal wyprowadziła kontrę, po której debiutujący w naszym zespole Dawid Jabłoński, kapitalnym strzałem z pierwszej piłki z kilkunastu metrów, podwyższył wynik. Inicjatorem akcji, po której Stal zdobyła drugą bramkę był Paweł Giel, który wywalczył piłkę w środkowej strefie, następnie wymienił dwa podania z Płonką, po czym uruchomił Łanuchę, a ten wypatrzył po prawej stronie Jabłońskiego. To była akcja określana mianem „stadiony świata”.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, po błędach naszych obrońców, Artur Pląskowski zdobył z kilku metrów kontaktową bramkę i gol ten dodał Nadwiślanowi skrzydeł do gry w drugiej połowie. Stal po przerwie skupiła się na pilnowaniu wyniku, natomiast zespół z Góry za wszelką cenę próbował doprowadzić do remisu. Bardzo bliski celu był W 74. minucie Sławomir Musiolik, który trafił z kilkunastu metrów w poprzeczkę. Pod koniec meczu Michał Kachniarz wyszedł na czystą pozycję, ale nie trafił w bramkę i do końca gry utrzymał się wynik z pierwszej połowy.
Stal Stalowa Wola - Nadwiślan Góra 2:1 (2:1)
1:0 Płonka (18)2:0 Jabłoński (40)
2:1 Pląskowski (45)
Stal: Wietecha - Kantor, Wrona, Bogacz, Kowalski - Mikołajczak, Stelmach (73 Jagiełło), Łanucha (90 Mistrzyk), Giel, Jabłoński - Płonka.
Nadwiślan: Loska - Piwowarczyk, Pluta, Kaszok, Wójcik (89 Kocerba), Tront, Ziętarski (72 Kowalczyk), Musiolik, Skrobol (62 Ogrocki), Matysek, Pląskowski.
Sędziował: Michał Zając z Sosnowca.
Żółta kartka: Tront (Nadwiślan).
Widzów: 800.
Przewiń do komentarzy
Komentarze
ze spraw kibicowskich, czy nadal do młyna się pcha ten z tulejami w uszach?
Ależ jest sposób już wcześniej praktykowany , dobrowolny i świetny z zasady. Wystarczy ogłosić np. tu na tych komentarzach że w dniu i o godz. przed np.restauracją Słoneczna każdy leming który wyrazi chęć otrzymania SOLIDNEGO KOPNIAKA W DUPSKO ... otrzyma takowego kopniaka !!!i to wystarczy 100 % . Już raz przecież tak było i lemingi ale i nie tylko bo w tym "zacnym gronie" byli również reprezentanci wszelakiego gównianego komunistyczno-anarchistycznego gówna ... oni również dostąpili zaszczytu otrzymania solidnego kopniaka w dupsko... (ciekawosta) Wśród tego motłochu debili byli też tacy co wręcz zarządali aby im zaserwować po kilka razy w dupsko kopniaki... To chyba im się spodobało albo byli .....pedałami !!!
OBUDŹMY SIĘ POLACY i RAZ NA ZAWSZE ZRÓBMY PORZĄDEK Z GÓWNEM JAKIM ZOSTALIŚMY OBLANI PRZEZ RZĄDY peŁo i psl ....!!!!!!!!!!!!!!!
No właśnie. Czy nie można by było tych lemingów tak dla zasady powiedzmy raz nba dwa miesiące soczystymi kopniakowi poczęstować, co by przestali bruździć, a zajęli się jakąś robotą poza głupawym stukaniem w klawiaturę.
Lemingi już zaczynają pluć na naszą kochaną STALÓWKĘ, pamiętajcie lemingi że cierpliwość kibiców naszej STALÓWKI jest ograniczona.
czyli forma taka sobie. raczej na środek, albo dół tabeli.
GRATULACJE DLA CHŁPAKÓW ZE STALÓWKI NIE MUSZĘ NIKOMU KTO ZNA SIĘ NA PIŁCE NOŻNEJ TŁUMACZYĆ JAKI WAŻNY JEST PIERWSZY MECZ SEZONU, BO JAK MÓWIĄ DOBRY START TO POŁOWA SUKCESU. DO SZCZĘŚCIA BRAKUJE TYLKO TO ŻEBY NOWEMU DYREKTOROWI MOSIRU UDAŁO SIĘ ZDOBYĆ FUNDUSZE ZE SEJMIKU MARSZAŁKOWSKIEGO NA DALSZĄ BUDOWĘ TEGO ŹLE BUDOWANEGO STADIONU [SPARTOLONEGO] PRZEZ SZLĘZAKA.
Po jakiego czorta pokazaywać relację z meczu, gdzie nie ma pokazanej ani jednej bramki??
2:1 się skończyło, ze 3 bramek to nam jeszcze nie uznali
Brakło jednej ze zmian w opisie, wszedł pod koniec, miał dobre wejście ale przekombinował i spalił. Ale jak wróci do formy z przed roku i z przed kontuzji, to może być wsparciem dla środka - dobry def. pomocnik, którego raczej brak u nas.
Jak podany w artykule Michał Kachniarz mógł wyjść na czysta pozycję, jak nie ma go podanych składach obydwu drużyn? Czyżby wyskoczył z nienacka z trybun?