Pomóż Agnieszce żyć
Agnieszka Cichoń ze Stalowej Woli w maju usłyszała wyrok - ostra białaczka. By kobieta po wyjściu ze szpitala mogła wrócić do domu, do męża i 7-letniego synka potrzebna jest jej nasza pomoc...
- Rozpoczynamy zbiórkę pieniążków dla pani Agnieszki Cichoń. Jest to 32- letnia mieszkanka naszego miasta, matka 7- letniego chłopca, dziewczyna jest chora na ostrą białaczkę limfatyczną. W tym momencie jest w trakcie bardzo ciężkiej chemii. Kontakt rodziny jest tylko możliwy poprzez szklaną ścianę. Rodzina ma duży problem, którym jest remont mieszkania. Zwracamy się z wielką prośbą o zbiórkę pieniążków dla pani Agnieszki i dla rodziny. Potrzebna jest kwota 20 tys. zł na wyremontowanie mieszkania, zrobienie od podstaw kuchni, pomalowanie pokoi. Dzisiaj rozpoczynamy zbiórkę, prosimy o pieniążki na konto, z dopiskiem „dla Agnieszki”. Gdyby jakaś firma remontowo-budowlana chciała nam pomóc, to bardzo czekamy na telefon i pomoc- mówi Konrad Mężyński, prezes Stowarzyszenia Dobro Powraca.
Agnieszka Cichoń o swojej chorobie dowiedziała się kilka tygodni temu. Było to dla niej całkowite zaskoczenie. Pewnego dnia poczuła się na tyle źle, że zrobiła badania. Wstępnie ustalono, że to ostra anemia, po dwóch tygodniach leczenia powtórzono badania, wykonano również biopsję szpiku kostnego. Wynik zabrzmiał jak wyrok: ostra białaczka. Pod koniec maja kobietę przewieziono do szpitala im. Rydygiera w Krakowie.
- Agnieszka wkrótce może wyjść na przepustkę ze szpitala i musimy jak najszybciej zrobić remont, żeby miała sterylne warunki, bo każdy zarazek może jej zaszkodzić. Przez chemię nie ma żadnej odporności. Bardzo porosimy ludzi o dobrych sercach, żeby nam pomogli. Z remontu też skorzysta synek Agnieszki, który non stop choruje, prawdopodobnie przez te warunki- mówi Beata Cichoń, bratowa chorej.
- Każda chemia ma to do siebie, że niszczy komórki nowotworowe, ale niestety, zdrowe też. To mieszkanie wymaga remontu, a powinno być jak najbardziej sterylne, żeby pani Agnieszka mogła wyjść na przepustkę. Jest takie prawdopodobieństwo, że wyjdzie w połowie lipca do siebie do domu. Mamy mało czasu, żeby zrobić remont. Każda złotówka się liczy, prosimy o pomoc- mówi Konrad Mężyński.
Przyjaciele chorej na białaczkę przekazali płaskorzeźbę na licytację, z której dochód w całości pójdzie na remont mieszkania. Aukcja rozpocznie się od kwoty 500 zł. Link do aukcji, jak również numer konta, na który można wpłacać pieniądze będzie dostępny na stronie: http://www.dobropowraca.org/ oraz na facebook’u stowarzyszenia Dobro Powraca.
Prawdopodobnie nie obędzie się bez przeszczepu szpiku kostnego. Zanim to jednak nastąpi Agnieszka Cichoń będzie musiała ukończyć chemię. Wtedy okaże się czy organizm kobiety poradzi sobie z chorą, czy będzie trzeba poszukać dawcy szpiku.
Komentarze
Dlaczego administrator nie blokuje takich durnych komentarzy nie kasuje.
Sytuacja jest trudna bo chodzi tu o zycie i trzeba wielkiej odwagi i determinacji zeby prosic o pomoc i ludzie ktorzy nie znaja sytuacji nie powinni sie udzielac. Leczenie trwa bardzo dlugo i walka bedzie kosztowna a zbiorka dotyczy tylko poprawienia warunkow zeby leczenie bylo latwiejsze. Ona ma 32 lata i pragnie dalej zyc wiec pomozmy jej a jak nie chcemy to nie wypisujmy bzdur. Pamietajmy ze ta choroba jest zagrozeniem zycia
~Die Nacht- wes sie do roboty nierobie , a nie wzioles sie za pisanie glupich komentarzy. z komentarzy kasy niema łopata i dawaj a 2000zl samo do ciebie bedzie przychodzic ,
Die Nacht - jak ktoś z Twoich bliskich bardzo ciężko zachoruje, to pomyśl o tym co tu pisałeś. Jak będziesz patrzył na ból najbliższych to zrozumiesz. Zło powraca ze zdwojoną siłą.
Ja nie mam zamiaru zakładać rodziny, bo sprawa rozwodowa w sądzie i alimenty na dzieci to duże wydatki. Ale dla siebie pieniędzy potrzebuję... zwyczajnie na życie
Nie piszcie głupot tylko udzielcie pomocy. Ja już zrobiłem przelew.
Die Nacht, Agnieszka ma 7-letniego synka, który jej potrzebuje, i chce dla niego żyć. A Ty zastanów się co piszesz. I nie rań nikogo.
Gdybym miał parcie na szkło i bardzo chciał zostać radnym też bym został takim ,,filantropem,, jak prezes.
Die Nacht jest chory jego mózg się zlasował potrzebna wymiana współczuje bardzo
Rozgrywa się dramat rodziny pani Agnieszki, a osoby takie jak zonk czy Die Nacht robią sobie kpiny. Nie chcecie pomóc to nie pomagajcie. Wasza sprawa, ale nie naigrywajcie się z cierpienia innych ludzi, bo nigdy nie wiecie co was jeszcze w życiu czeka. Życzę Wam więcej empatii i choć odrobiny rozumu.
Ja też potrzebuję pieniędzy, bo nie mam pracy.
Weźcie się na mnie zrzućcie. Co prawda chory nie jestem, ale czasem trudno mi zasnąć i mam niespokojny sen. Potrzebuję 2 tysiące złotych miesięcznie "na leki".
Propozycje pomocy możecie wysyłać na adres t.2015(małpa)wp.pl
P.S. U mnie nie ma Prezesa. Całą kasę zgarniam osobiście
~zonk siedzisz sobie przed monitorkiem i ociekasz jadem, a 'prezesowi 'to ty do pięt nie dorastasz.
Ile swojego czasu poświęcasz na takie akcje? organizujesz coś w tym temcie? Pewnie nie - więc się zamknij i wpełźnij pod swój kamień.
32 letnia to jeszcze dziewczyna czy juz kobieta?
Tu nie chodzi o Agnieszke, tylko o prezesa.
~zonk mam nadzieję że jesteś tylko głupim szczeniakiem, który nie ma pojęcia jak rani ludzi, którzy chcą coś zrobić dla innych. Przepraszam za Ciebie rodzinę chorej Agnieszki i organizatorów akcji. Nie życzę Ci niczego złego, proszę Boga o troszkę rozumu dla Ciebie.
Pani Agnieszko choroba jak każda inna, ważna jest Pani odpornosc psychiczna. Nadzieja w przeszczepie szpiku czyli dawcy i oby jak najszybciej. Potem będzie z górki. Bedzie dobrze musi Pani w to uwierzyć i tym żyć! Trzymam kciuki za powodzenie i skutecznóśc leczenia.
Pomożemy, każda złotówka się liczy.Pani Agnieszko,będzie wszystko dobrze. Głowa do góry!
Akcja bez lansowania własnej osoby, akcją straconą.