Dobre wyniki szóstoklasistów
Sprawdziliśmy jak poszedł sprawdzian uczniom VI klas szkół podstawowych. Wśród wszystkich 896 zdających z powiatu stalowowolskiego najlepiej wypadli uczniowie ze Stalowej Woli i Pysznicy.
Matematyka, język polski i język obcy
Sprawdzian odbył się w kwietniu br. Składał się z 2 części. Obie były przeprowadzone w formie pisemnej. Pierwsza część zawierała zadania z języka polskiego i matematyki. Na rozwiązanie wszystkich zadań w arkuszu przewidziano 80 minut. Druga część zawierała zadania z języka obcego nowożytnego. Był to język, którego uczeń uczył się w szkole, jako przedmiotu obowiązkowego. Na rozwiązanie wszystkich zadań było 45 min. W całej Polsce pierwszą część sprawdzianu napisało 20 tys. 440 osób.
Egzamin w liczbach
W przypadku sprawdzaniu z języka obcego najwięcej uczniów wybierało język angielski (20 tys. 104), język niemiecki pisało 331 osób, natomiast jeden uczeń zdecydował się zdawać język rosyjski. W powiecie stalowowolskim do sprawdzianu przystąpiło 896 uczniów. Uśredniony wynik zdających z naszego powiatu to 69%. Uczniowie wypadli lepiej w pierwszej części sprawdzianu, średnio uzyskując 73%, w drugiej części średni wynik wynosi 63%. Uczniowie z powiatu niżańskiego uzyskali wyniki nieco gorsze, na poziomie 66%. Średni wynik w przypadku sprawdzianu z języka polskiego i matematyki to 72%, w przypadku języka obcego 60%. Do sprawdzianu w powiecie niżańskim przystąpiło 598 uczniów.
Powiat stalowowolski
W przypadku sprawdzianu z matematyki i języka polskiego wyniki w powiecie stalowowolskim były zbliżone (między 65 a 70%). Średni wynik 487 uczniów ze Stalowej Woli wyniósł 69%. Zdającym lepiej poszedł język polski (75%), wynik z matematyki to 63%. W Bojanowie, gdzie zdawało 83 uczniów, średni wynik wyniósł 67%, język polski 70%, matematyka 63%. Uśredniony wynik 93 uczniów z Pysznicy jest najwyższy w powiecie i wynosi 70%, z języka polskiego- 73%, z matematyki- 68%. W Radomyślu nad Sanem sprawdzian po szóstej klasie zdawało 69 uczniów. Średni wynik wynosi 65%, 70% to język polski i 60%- matematyka. W Zaklikowie na 69 osób uśredniony wynik to 66%, 70%- język polski, 62%- matematyka. W Zaleszanach zdawało 95 uczniów. Ich uśredniony wynik to 69%, 73%- język polski, 64%- matematyka.
W przypadku sprawdzianu z języka obcego średni wynik był na poziomie od 72 do 80%. Wyniki w poszczególnych powiatach wyglądają następująco: Stalowa Wola 80%, Zaleszany 79%, Bojanów 77%, Pysznica 77%, Radomyśl nad Sanem 73%, Zaklików 72%.
Powiat niżański
W powiecie niżańskim średnie wyniki uczniów oscylują między 69 a 61%. Najwięcej uczniów zdawało w Nisku- 188 i Jeżowem- 110. Do sprawdzianu w Harasiukach podeszło 66 osób, w Jarocinie 47 uczniów, w Krzeszowie 28, w Rudniku nad Sanem 87, a w Ulanowie 72.
W Harasiukach średni wynik to 64%, język polski 70%, matematyka 58%. W Jarocinie średni wynik to 65%, język polski 70%, matematyka 59%. W Jeżowym uczniowie wypadli najsłabiej, na 61%, język polski 69%, matematyka 53%. W Krzeszowie średni wynik uczniów to 68%, język polski 73%, matematyka 63%. W Nisku średni wynik uczniów wyniósł 68%, język polski 75%, matematyka 62%. W Rudniku nad Sanem średni wynik to 67%, język polski 72%, matematyka 63%. W Ulanowie uśredniony wynik uczniów to 69%, język polski 70%, matematyka 68%.
W przypadku drugiej części sprawdzianu wyniki wyglądały następująco: Krzeszów 82%, Rudnik nad Sanem 79%, Harasiuki 78%, Nisko 78%, Jarocin 75%, Jeżowe 65% i Ulanów 73%.
MP
Komentarze
Sprawdżcie wyniki ze Szkoły Podstawowej w Majdanie Zbydniowskim-Wólce Turebskiej - wszystkie dużo powyżej 80% a jakoś nikt o tym nie pisze!!!!!
co do testow to dzieci są przyzwyczajone ,bo mają co tydzien 1 lub 2 , a czasem wiecej, wiec nie robi to na nich wrazenia. mnie jednak zastanawia dlaczego testy tak daleko odbiegają od programu nauczania. wiem co pisze bo jestem ojcem szostoklasistki.
To co teraz te dzieciaki robia w szkole jesli nauczyciele tylko straszą je testami i na bieżąco ich nie uczą? Stosują jakąś poślizgową metodę edukacyją polegającą na paru miesiecach intesywnego straszenia bachorów, a kiedy bachory sa już pożądnie przestraszone, dopiero wtedy wkładają im do głów trochę szkolnego materiału, który będzie pozniej testowany zewnętrznym państwowm egzmianem?
Matematyka tradycyjnie nie leży jak należy w szarych komórkach, więc jest dużo miejsca na różne bezdety, które tak dobrze w zasranej pijacko - katolicko polsce sie rozwijają i rozprzestrzeniają.
@evik1223, brzmisz jakbyś zawsze chciała, a nigdy nie będziesz dyrektorem, bo do tego trzeba kwalifikacji.
~echo popieram w 100 %
proszę Was jaki to sprawdzian wiedzy???nauczyciele w 6 klasie od początku roku straszą tymi testami na maksa,dzieciaki zamiast uczyć się na bieżąco materiału cały rok słyszą -będą testy!!!to jest żałosne,może szkoła nie dostaje nagrody za dobry wynik ALE nauczyciele nie uczą a chcą ażeby wynik był jak najlepszy!!!ażeby było się czym chwalić,że ich szkoła wypadła najlepiej!!!!
proszę Was jaki to sprawdzian wiedzy???nauczyciele w 6 klasie od początku roku straszą tymi testami na maksa,dzieciaki zamiast uczyć się na bieżąco materiału cały rok słyszą -będą testy!!!to jest żałosne,może szkoła nie dostaje nagrody za dobry wynik ALE nauczyciele nie uczą a chcą ażeby wynik był jak najlepszy!!!ażeby było się czym chwalić,że ich szkoła wypadła najlepiej!!!!
Do evik1223: dyrektorzy nie dostają nagród. Celem tych sprawdzianów jest zbadanie stopnia opanowania wybranych podstawowych umiejętności uczniów po II etapie edukacyjnym, porównywanie z wynikami w kraju. Jak wynik słaby to szkoły piszą program naprawczy i zastanawiają się, jak pomóc dzieciom by miały lepszy start w zycie. To nie wymysł dyrektora tylko ustawodawcy.
Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! ebilizm! Debilizm! Debilizm! Debilizm! Bez Komentarza!
Po to sa te egzaminy zeby dzieci sie nie nudzily a dyrekcja za dobre wyniki dostaje nagrody.a biedne dzieci sie stresują
Dziękuję za odpowiedzi.
Nacht - po to, zeby wyciagnac wnioski i wiedziec, z jakim przygotowaniem wkraczaja do gimnazjum....
niby rejonizacja obowiązuje ale przed rokiem szkolnym przybywa mieszkańców wokół gimnazjów uważanych za lepsze
Po to że są lepsze gimnazja i gorsze. Do lepszych jest selekcja a jak się dzieciaka nie przenosi to sobie można ten egzamin darować. Po prostu kapitalizm kolego....
Mnie coś zastanawiam. Skoro dzieci mają zagwarantowane prawo do nauki na poziomie gimnazjum, to po co robić egzaminy na koniec szkoły podstawowej ?