Bój o pączka
W stalowowolskich cukierniach, marketach, sklepach i sklepikach tłumy ludzi. Za czym kolejka ta stoi? Za pączkami oczywiście. W jednym z marketów już o 9:00 brakło tańszych pączków. Klienci głośno wyrazili niezadowolenie…
Skandal pączusiowy.. brakło smakołyków
Polski zwyczaj zajadania się pączkami i faworkami w tłusty czwartek jest tak silnie zakorzeniony w ludzkich umysłach, że nie ma chyba człowieka w kraju nad Wisłą, który nie patrząc na kalorie nie sięgnął tego dnia po choćby jednego pulchnego, nadzianego zazwyczaj marmoladą pączusia. Wiadomo, że kto nie spożyje dziś pączka, ten przez rok będzie miał pecha.
W stalowowolskich sklepach pączków i faworków nie brakuje. Dziś klienci wychodząc z cukierni i spożywczaków niosą po kilka- kilkanaście pączków. Jak się dowiedzieliśmy, w jednym z marketów rekordzista kupił ich aż 100. Warto poszukać w ofertach marketów, bo w tłusty czwartek wiele z nich oferuje pączki po dużo niższych cenach, jest nawet o połowę taniej niż zazwyczaj. W jednym z marketów promocyjnych pączków zabrakło już przed godziną 9:00. Klienci głośno wyrażali swoje oburzenie. Nie obyło się bez narzekania i wyklinania na personel.
Zjeść i nie zapłacić, oto jest pytanie, czyli scenki ze stalowowolskich sklepów
W innym sklepie ruch był tak duży, że zdarzali się klienci, którzy spożycie rozpoczęli już przy pudełkach z pączkami. Kilka kęsów i po pączku (darmowym zapewne) nie pozostało ani śladu. Między ludźmi, regałami, jeden ze starszych panów na oczach innych klientów zjadł od razu dwa! Nikt nie zareagował i nie zgłosił tego obsłudze sklepu. Zwyczajnym widokiem są też dzieci jedzące już w sklepie pączki.
- Ciekawe, czy mamusia przy kasie zapłaci za tego pączka?- dziwiła się dziś rano starsza pani w jednym z marketów.- Dlaczego uczy pani dziecko jedzenia w sklepie przed zapłaceniem za pączka?- spytała matkę dziecka.
Poza kilkoma mało cenzuralnymi słowami starsza pani nie usłyszała odpowiedzi.
Jedz i nie zważaj na kalorie
Pączek ma od 300-500 kcl. Zależy jak jest wykonany (smażony- na czym, jak długo, pieczony itp. i czym nadziany). Generalnie nie jest to danie ani lekkie, ani niskokaloryczne. Przypominamy co trzeba zrobić, żeby „spalić” 1 pączka (do wyboru).
- ok. 15 minut wchodzić po schodach,- 600 minut patrzeć biernie w ekran telewizora,
- 3 godziny ręcznie zmywać naczynia,
- godzinę tańczyć, trzepać dywan, odkurzać lub całować się z ukochanym,
-2 godziny grać w gry na komputerze, uprawiać seks, spacerując rozmawiać przez telefon,
- spać przez 4 godziny.
No to smacznego!
AW
Komentarze
Przykład idzie z góry,jak kraść i nachapać się za darmo.Dlaczego ludzie nie mają z tego skorzystać,Bo co,bo są gorsi od swoich wybrańców.Widocznie są głodni i jak mają okazję to korzystają.Nie żałuj im jedzenia,bo jak ty poczujesz co to jest głód to wtedy takich ludzi zrozumiesz.Obyś tego nigdy nie doznał(a).
CEBULANDIA !
a ja sobie w domu zrobiłam pączki nie musialam w kolejkach stac za macanymi pączkami hahaha
łasuch - to według ciebie jest OK???????? Łaziłaś po sklepie wpierdal.jąc pączka, za którego nie zapłaciłaś? Chciałaś spróbować czy będzie ci smakować. A jak nie to co? Zwrócisz? I mówisz, że nie robisz z siebie idioty?
Często dzieciom daje się w sklepie odłamany kawałek bułki lub kawałek chleba - reszta zostaje i jest do pokazania przy kasie. A dziecko nie naciąga wtedy na słodycze.
Ja dziś zjadłam na sklepie w Biedronce pączka by spróbować czy wogóle mi będzie smakował ale zapłaciłam za niego informując panią przy kasie, że jednego zjadłam. Takie zachowanie jest moim zdaniem OK i nie robi się z siebie idioty za 45 groszy bo to nie warte tych grosików.
Nocny
"To wszystko to są wychowane w duchu katolickim mamusie i babcie które..."
Czyli nie będzie krzywdzące gdy nazwe Ciebie głupcem?
A w związku z tabelą wydatku energetycznego polecam zjeść 10 pączków i iść spać na 40 godzin.
To wszystko to są wychowane w duchu katolickim mamusie i babcie które bardzo wzięły sobie do serca slogan "klient nasz pan" lub "klient ma zawsze rację" ... a goowno prawda - nie każdy to prawdziwy klient a złodzieje i kombinatorzy w niedzielę polezą wystawiwć jęzor do Komunii świętej. A pracownicy sklepów zapłacą za zeżarte, wypite i ukradzione produkty o ty już Chrześcijanie złamani nie pomyślą...
Co to za portal, z takimi artykułami. Jeden zjadł dwa, ktoś zjadł jeden, a pijak oszczał sklep, a pies nasrał na trawniku.
Najlepsze paczki to w tłusty czwartek jemy do bólu
buraki powinny rosnąć w POLU, a nie siać zamęt w kulturalnym świecie. I jeszcze te stare baby komentujące rzeczywistość, stojąc w kolejach...
W jednym z dużych miast, w cukierni spotkałem informację Zapraszamy na "Dzień pączka"!
Nie "Tłusty czwartek" ale "Dzień pączka"
A to Polska właśnie,katolicki kraj.
Niech ta matka, która uczy swojego potomka złodziejstwa od najmłodszych lat, niech się potem nie zdziwi, jak wychowanek za parę lat jej wpierniczy.
Jakby jeden gówniarz z drugim miał później to odpracować, np. za karę zamiatać sklep lub wykładać towar - to by się dwa razy zastanowił, zanim by sięgnął swoją złodziejską łapą po jakikolwiek towar!
wow..jednemu aż sisior puścił na zdjęciu z wysiłku tak pączki pakował lol
te matki ze żrącymi w sklpeach dzieciakami powinno sie pokrzyzować
ale ja wole te pączki marketowe pieczone, są lekkie, smacznie i nie zalegaja na wątrobie a wy muły myslicie, ze jak kupicie 4 razy drozej w cukierni przesmazone na tluszczu ktory przezroczystosc stracił jakis rok temu tojets ok?
i na dodatek wydaje wam sie, ze spulchniaczy to wam nie dadza w cukierni? a jak se wyobrazasz jeden z drugim, ze nasmażą na raz tyle paczkow zeby im nie zabralo i zeby byly swieże? Klient dzisiaj kupi wszystko, smazenie trzeba bylo zaczac wczoraj w poludnie zeby nasmazyc odpowiednia ilosc dla wszystkich gamoni, wiec wiaderko ze spulchniaczami poszlo musowo do kazdego ciasta na pączki sprzedawanego dzis w polskich sklepach...
nikt nie moze pozwolic sobie na sprzedaz gnieciuchow
Człowiek jak świnia zeżre wsszytko. Nawet jakiś syf za 40 groszy.
jEDZTA, JEDZTA NA ZDAROWIE
Kulturalni ludzie zostawiają kawałek w papierku by zapłacić, a dziecko je spokojnie w wózku
żryjta aż pęknięta,później kasztanić będzieta tymi pąkami
Nie zesrajta się czasami tymi tematami o pączkach.
ciekawe ilu jest takich amatorów co sie naje w marketach, pewnie w tesco to czesto takie rzeczy sa...
A nie lepiej samemu w domu zrobić?;) sklepowe od domowych to nie dorastają do pięt
fajny wpis ale po co reklama marketowej chemi to nie wiem
))))
dzisiaj widziałam osobiście jak w Lidlu dziadek żarł pączka przy kartonach, napchał sobie policzki jak chomik i połykał jak pyton...gad jeden...
Ludzie to megaświnie, nie raz obserwuje jak matki daja dzieciom w sklepie rogalika, buleczke, pączusia a te małe hieny wpierniczają az dym i kiedy taka mamunia dojdzie do kasy to juz ma dziecko nakarmione i to za darmo...
nie wiem dlaczego obsluga sklepu nie reaguje..widzialem takie scen zwlaszcza w tesco, a ile tam po kątach lezy papierkow po ciasteczkach slodyczach, na wpół wypite napoje, a co tam nie?
Złodzieje...