Sport w mieście wg L. Nadbereżnego
Co nowy włodarz miasta planuje w kwestii budowy stadionu, czy miasto dofinansuje Stal? Rozmowa z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym na temat sportu w Stalowej Woli…
StaloweMiato: Czy w 2015 r. będzie możliwość starania się, a jeśli tak, to czy będzie składany wniosek o dotację z UE na rozbudowę stadionu w Stalowej Woli? Na przykładzie innych miast wiemy, że takie dotacje były możliwe.
Lucjusz Nadbereżny: W tej chwili czekamy na rozstrzygnięcie Regionalnego Programu Operacyjnego, Kontraktu Terytorialnego, Programu dla Polski Wschodniej. To są te 3 elementy, które będą dawały główne narzędzia do finansowania tego typu inwestycji. Mogę zapowiedzieć tylko jedno, że jeśli pojawi się jakikolwiek program, który będzie umożliwiał dokończenie modernizacji naszego stadionu, to oczywiście ja z tej szansy skorzystam, w przeciwieństwie do poprzednika. Każda złotówka pozyskana ze środków zewnętrznych na tą inwestycję umożliwi jej realizację. Mówiłem o tym w kampanii samorządowej, że szybka realizacja przy środkach naszych wewnętrznych, przy naszych środkach własnych będzie po prostu niemożliwa w roku 2015, ale wykorzystam każdą szansę, żeby pozyskać środki zewnętrzne i w ten sposób odmienić tę sytuację, która tam jest.
SM: Czy jeśli nie będzie środków z UE miasto wznowi przebudowę stadionu miejskiego? Jeśli tak, jaki ma Pan plan na dalszą kolejność rozbudowy i kiedy możemy spodziewać się decyzji z tym związanych.
LN: Będą na pewno podejmowane takie rozmowy i działania, ale będzie to wymagało przeprojektowania stadionu, zastanowienia się również, od której części w tej chwili rozpocząć, jak tą inwestycję zrobić, żeby ona była z jednej strony jak najtańsza, ale z drugiej strony żeby była budowana i modernizowana w porozumieniu ze światem piłkarskim, naszym lokalnym, bo to ma służyć nie prezydentowi, nie innym osobom, ale ma służyć naszej drużynie, naszemu zapleczu i będziemy na pewno tę kwestię rozstrzygać. Deklaruję, że będzie współpraca, nie będzie obrażania się nawzajem, tylko po prostu będzie dialog jak to będzie wyglądać, a czekam na wszelkie sugestie, które mogą z tego środowiska spłynąć. Na pewno się spotkamy, na pewno będziemy dyskutować.
SM: Czy jeśli zburzona zostanie stara trybuna główna, tzw. kryta, na jej miejsce powstanie taka sama jak ta od ulicy Hutniczej, czy dwurzędowa, która była na pierwszym projekcie stadionu Marka Gierulskiego?
LN: Jeszcze raz powtórzę, że te wszystkie kwestie będą wymagały wspólnej debaty środowiska, któremu ma ta inwestycja służyć, tak że ja w tej chwil nie chcę rozstrzygać. Ja nie mam zwyczaju być najmądrzejszym w każdej dziedzinie i wypowiadania się ex cathedra ze wszystkich tematów. Będziemy słuchać z jednej strony środowiska piłkarskiego, z drugiej strony specjalistów o tym jak nadać temu obiektowi jak największą efektywność, przy oczywiście jak najmniejszych nakładach.
SM: Co z tematem pierwszego, pełnowymiarowego, sztucznego boiska ze sztuczną murawą do uprawiania piłki nożnej zimą? Podobno jest możliwość uzyskania dotacji na pokrycie połowy kosztów takiego boiska.
LN: Takie środki przewidziane były w środach zewnętrznych, w tej chwili może być troszkę trudniej, ale również jeżeli pojawią się jakiekolwiek programy, które będą dotować tego typu inwestycje, na pewno takie boisko ze sztuczną murawą, oświetleniem wykonamy. Takie boisko na pewno jest potrzebne. Nie tylko służyłoby dla naszej drużyny, dla naszej młodzieży, ale też po części mogłoby na siebie zarabiać poprzez wynajmowanie dla innych klubów, które grają w naszym regionie.
SM: Czy klub piłkarski Stal, jedna z wizytówek hutniczego grodu, może liczyć w najbliższych latach na wsparcie finansowe miasta Stalowa Wola?
LN: Klub sportowy jest bardzo ważnym elementem tożsamości miasta Stalowa Wola. Na pewno ta współpraca będzie bardzo dobra, ja na nią liczę. To będzie współpraca partnerska, więc miasto przez te środki pomocowe, których będzie udzielać, chociażby przez opłatę targową, ale też inne wsparcie, będzie na pewno oczekiwać dobrej współpracy realizacji zadań promocyjnych dla Stalowej Woli, zadań sportowych, budowania dobrej kondycji fizycznej naszej młodzieży i przyszłego potencjału sportowego dla Stalowej Woli, ale to jest również kwestia budowania w ogóle przez prezydenta miasta, ale również Radę Miejską dobrej atmosfery wśród sponsorów, osób zewnętrznych do tego, żeby wspierać nasz klub. Ja nie mówię, że wszystkie środki finansowe, które mają być przekazywane dla naszego klubu muszą to być środki budżetowe. Rolą prezydenta jest budowanie dobrego klimatu wokół tych spraw. Będę prezydentem, który po porostu będzie zabiegał o to, aby osoby, które mają chęć sponsorowania różnego rodzaju przedsięwzięć popatrzyły na nasz klub, na naszą drużynę i w ten sposób również wspierały nasze działanie promocyjne, budowały i wpisywały się w tożsamość miasta Stalowej Woli.
SM: Czy doczekamy się w Stalowej Woli zawodów sportowych przy sztucznym oświetleniu?
LN: To jest kwestia tej inwestycji, tak jak to było zaprojektowane. No, niestety były popełniane błędy przy projekcie, to na pewno nie jest projekt stadionu europejskiego w standardach europejskich. Ja mam nadzieję, że środki europejskie, które moglibyśmy wykorzystać do dokończenia budowy stadionu zakładałyby również tego typu instalacje, bo jeżeli budować, to nie dziadostwo, tylko stadion, który będzie spełniał wszelkie kryteria do wszelkiego rodzaju klasy rozgrywkowych. Trzeba patrzeć w przyszłość, więc na pewno podejmując takie działania, będziemy patrzeć również kibicując naszym piłkarzom.
SM: Czy zapowiadają się zmiany na stanowisku dyrektora MOSiR w Stalowej Woli?
LN: Wszelkie decyzje będą decyzjami merytorycznymi i będą wymagały dyskusji na temat realizacji naszych wspólnych celów, ale nie uciekniemy od tego co było wcześniej, a więc ja w tej chwili nie chciałbym się wypowiadać na tematy kadrowe, bo to wymaga przemyślenia, rozmowy z każdym z dyrektorów, prezesów każdej instytucji. Na pewno nie będę uciekał od dyskusji, rozmowy, a wszelkie decyzje jakie będą podejmować będę patrząc drugiej osobie prosto w oczy.
SM: Czy odradzająca się w Stalowej Woli sekcja koszykówki może liczyć na pomoc miasta?
LN: Myślę, że miasto nie udźwignie wszystkich działań sportowych pod względem budżetowym. Jeszcze raz podkreślę, że moim celem będzie szukanie środków zewnętrznych, sponsorów, którzy będą chcieli włączyć się w budowanie potencjału sportowego Stalowej Woli. W tej chwili nie mogę zadeklarować na pewno, że sekcja koszykówki będzie otrzymywała wsparcie finansowe, ale na pewno będziemy budować dobry klimat, aby takie sekcje w Stalowej Woli się odradzały i dobrze funkcjonowały, bo to jest również kwestia potencjału promocji miasta Stalowej Woli.
Dziękujemy za rozmowę
StaloweMiasto
Komentarze
Chodziłem na mecze Stalówki jeszcze w latach 80-tych gdy graliśmy z takimi firmami jak Legia czy Górnik. Przyglądałem się temu jak Nadbereżny manipuluje młodymi kibicami Stali obiecując im nowy stadion. Dzisiaj się przyznał między zdaniami że nie będzie tego nowego stadionu jak miasto nie dostanie na to środków z unijnych. Czyli nie będzie. Tak samo obiecywał że postawi na odbudowanie innych sekcji w Stalowej. Dzisiaj mówi że w budżecie na to nie ma pieniędzy. Smutne to że kibice Stali zachowali się jak szczochy i byle politykierowi dali się ograć jak dzieci. Za puste obietnice kibice oddali PiSowi w pacht i władztwo absolutne całe miasto i powiat. Przehandlowali nasze miasto Kaczyńskiemu (bo wiadomo że Lucek musi podporzadkować się "górze" partii) i nie dostali nic w zamian. Qvo vadis Stalowa Wola? Qvo Vadis Stal Stalowa Wola? Ech, szkoda słów...
Przecież Andrzej z koalicja zabezpieczył 80mln na stadion przed odejściem. Gdzie te pieniądze zbierane od 10 lat, następny słoik Owsiaka??
Nie długo Nadbereżnego loczki same z frustracji się wyprostują. Po co Ci to gamoniu było, w co nie wlozysz rękę to wyjdzie guwno. Trzeba mieć facet jaja, skończyła się zabawa, z wszystkiego co obiecałeś będziesz skrupulatnie rozliczony. Koniec pływania.
A tera się zobaczy...
Mamy w końcu kogoś kto nie opowiada bajek za 100mln z kapelusza
Lemingi muszą pójść na odwyk żeby się przyzwyczaić do twardych realiów miasta, zapewne bedzie im ciężko odbyć kurs bez jedzenia. Współpraca pozwoli sięgnąć po dotacje, krety będą torpedować.
Lansik jak zwykle,tylko nie przypuszczał,że prezydentura miasta nie polega na lansach.Powoli wycofuje się z obietnic.Teraz stadion,a z upływem czasu reszta obietnic pójdzie w niepamięć,tylko czy wyborcy w tym kibice zapomną...?Raz już kibice byli oszukani przez radnego na,którego głosowali Danaja,a teraz Nadbereżny im naobiecywał,że jako prezydent to .............sami sobie dodajcie.
"Myślę, że miasto nie udźwignie wszystkich działań sportowych pod względem budżetowym".
To coś nam obiecywał że jako prezydent dźwigniesz sport w naszym mieście? Teraz dopiero mówisz nam że nie ma kasy w budżecie miasta na odbudowanie sportu? Czemu podczas kampanii tego nie mówiłeś? Już kręcisz Nadbereżny!
Remont zabudowań w parku w Charzewicach czy zakończony .
Obiecał Aborygen kibicom stadion funkiel nówka nowy
więc naiwni kibole zrobili się na elektorat prawicowy
Karnie się skrzyknęli i potulnie zagłosowali
nie widząc, że już przez Aborygena są wykolegowani
Przehandlowali więc dla polityki kibice święte barwy Stali
wciągnięci w bagno partyjniackie niczym ludzie mali
Dla Aborygena priorytetem nie Stalowa i nie Stal
ale dla partyjnych kolesiów koryto i dla siebie szmal
W międzyczasie Aborygen policzył ekonomię wyborców
okazało się, że kibice nie spełniają katolickich wzorców
Stadionu więc nie będzie, będą za to nowe kościoły
teraz o kibicach Aborygen powie: bandyterka i matoły!
Z tego morał taki: nie siadaj do stołu z partyjnym szulerem
bo dla niego zawsze kibicu będziesz zerem.
wychodzi brak doświadczenia to nie kolejny heppening, tu trzeba mysleć... musi szybko mieć wokół siebie ludzi z doświadczeniem, bo jak na razie mizeria straszna, ale też nie spodziewam się jakiś rewelacji, bo w pisie krótka ławka a apetyty straszne
Nadbereżny: "(...) Ja nie mówię, że wszystkie środki finansowe, które mają być przekazywane dla naszego klubu muszą to być środki budżetowe. Rolą prezydenta jest budowanie dobrego klimatu wokół tych spraw. Będę prezydentem, który po porostu będzie zabiegał o to, aby osoby, które mają chęć sponsorowania różnego rodzaju przedsięwzięć popatrzyły na nasz klub, na naszą drużynę i w ten sposób również wspierały nasze działanie promocyjne, budowały i wpisywały się w tożsamość miasta Stalowej Woli".
Czyli szukajta sobie sponsorów i nie liczta na jakieś konkretne pieniądze z miasta. Sory, ale firmy w Stalowej Woli czy w ogóle z Podkarpacia nie będą widziały w naszym klubie dobrej dźwigni reklamowej. Za krótka jest na to nasza Stalóweczka. Obawiam się, że na obietnicach się skończy. Obym się mylił.
Same konkretnie pytania, myślę, że jeszcze na nie trochę za wcześnie, żeby uzyskać konkretne odpowiedzi. Cieszy natomiast fakt, że Prezydent będzie rozmawiał ze środowiskiem sportowym w sprawie budowy stadionu, więc na pewno zacznie od rzeczy najbardziej wymagających zmiany.
takie ble ble ble czyli nic z tej gadki nie wynika. zero konkretów. nienawidzę Grubego ale u niego przynajmniej było tak albo nie i wiadomo czy będzie stadion czy nie a Lucek jak politykier dużo gadki i nic nie wiadomo
Czyli wybraliście i pocałujta w d... wójta. Zero konkretów, nie będzie środków UE, nie będzie zmian. I dobrze.
Szlęzaka miło było słuchać - teraz nie mogę wytrzymać 1 minuty
Poncjusz Przybrzeżny wybuduje stadnion żłobek kosciół i wyleci na butach
zero konkretow...baju baj baju baj prosze pana, kibice sa jednak jak ta pierwsza lepsza dama...