Sonda wyborcza dla Stalowej Woli

Zakończyliśmy naszą sondę dotyczącą najbliższych wyborów. Wśród trzech kandydatów na prezydenta Lucjusz Nadbereżny zdobył najwięcej głosów...

Każdy na bieżąco mógł śledzić wyniki sondy

Przez cały czas trwania naszej sondy czytelnicy mogli śledzić na bieżąco zmieniające się wyniki. Ci, którzy przyglądali się wnikliwie mogli zauważyć, że dynamicznie się one zmieniały. Wyniki nie są w żaden sposób manipulowane, bo głosować można było raz, a poszczególne procentowe poparcie od razu wyświetlało się każdemu czytelnikowi na ekranie. Sonda była cały czas jawna, a jej wyniki dostępne od początku do końca.

Tylko dwóch kandydatów liczy się w tych wyborach

Jak można było zauważyć przez cały okres trwania badania, tak naprawdę tylko dwóch kandydatów liczy się w tych wyborach. Kiedy uruchomiliśmy sondę, w krótkim czasie na prowadzenie wyszedł obecny prezydent Andrzej Szlęzak, który za "sterami miasta" jest już 12 lat, czyli 3 kadencje. Drugi z kandydatów, Lucjusz Nadbereżny, szybko zaczął deptać mu po piętach. Ten młody, ale już doświadczony samorządowiec, pełen pomysłów co zrobić by mieszkańcom naszego miasta żyło się lepiej, od początku do końca "ostro" rywalizował ze Szlęzakiem. Szybko się okazało, że "wyścig" między obecnym włodarzem a Nadbereżnym jest bardzo wyrównany. Panowie w walce o pierwsze miejsce, bo w tej rozgrywce nie będzie się liczyło żadne inne, poza pierwszym miejscem, zmieniali się "na pudle" co chwilę. Stalowowolanie powinni więc zdawać sobie sprawę z tego, że o wygranej zdecydują ci, którzy są teraz... niezdecydowani.

Program wyborczy silnym bodźcem przy głosowaniu

Podczas trwającej kampanii wyborczej Andrzej Szlęzak przedstawił swoje dokonania jako prezydent zapowiadając, że chce kontynuować swoją pracę, dzięki której Stalowa Wola będzie mogła się rozwijać. Obecny włodarz jest już znany stalowowolanom, większość więc wie, czego może spodziewać się po starej władzy. Jednym się to podoba, innym nie bardzo. Lucjusz Nadbereżny, jako nowa postać w wyborach prezydenckich startuje z nieco trudniejszej pozycji. Na początku swojej kampanii wyborczej zażartował nawet, że szykuje się walka Dawida z Goliatem. Z biegiem czasu nowy kandydat prezentował mieszkańcom za pośrednictwem mediów założenia swojego programu wyborczego. W tym tygodniu do skrzynek stalowowolan trafiły dodatkowo książeczki z "Planem działania dla Stalowej Woli na lata 2014 - 2018 (Praca, Rodzina, Rozwój)" autorstwa kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Lucjusza Nadbereżnego, a w nich znalazły się wszystkie założenia programowe, z których jak zapowiedział już wcześniej sam kandydat, będzie go można rozliczyć, jeśli to on zostanie prezydentem. Co ciekawe, kiedy mieszkańcy zapoznali się z treścią książeczek, poparcie dla Nadbereżnego wzrosło, a jego przewaga utrzymywała się aż do momentu zakończenia przez nas sondy. Ostatecznie Lucjusz Nadbereżny zdobył 43% głosów czytelników, Andrzej Szlęzak 42%. Trzeci kandydat, Henryk Szwedo zyskał 3,5% poparcia mieszkańców.

Zadecydują niezdecydowani?

12% respondentów biorących udział w naszej sondzie to osoby, które w momencie oddania głosu twierdziły, że nie będą głosować, bądź jeszcze nie wiedzą kogo zdecydują się poprzeć (niezdecydowanych jest 5%, natomiast 7% deklaruje, że nie będzie brało udziału w wyborach). Gdyby któryś z kandydatów przekonał do siebie tę grupę społeczną, niewątpliwie wygrałby wybory w już w pierwszej turze.

Wybory już 16 listopada. Wybierzmy mądrze, bo nasza decyzja będzie ważna dla Stalowej Woli i da władzę konkretnej osobie na następne 4 lata. Frekwencja wyborcza pokaże jak nam, mieszkańcom zależy na swoim mieście.