Kwestowano na cmentarzach

We wszystkich świętych kwestowano na obu cmentarzach Stalowej Woli. Mieszkańcy wrzucali pieniądze do puszek m.in. na rzecz ratowani zabytkowych nagrobków, na stalowowolską ochronkę, seminarium duchowne w Sandomierzu.

31 października rozpoczęła się IV kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków rozwadowskiego cmentarza. W godzinach od 9.00 do 17.00 mieszkańcy mogli wrzucać pieniądze do puszek. Jak dowiedzieliśmy się piątkowa kwesta, kiedy to zbiórka odbywała się jeszcze wyłącznie na rozwadowskim cmentarzu udało się uzbierać przeszło 650 zł. Jeśli porównać kwotę piątkową do tej, którą zebrano w roku ubiegłym, to jest to o 100-200 zł mniej.

- W tym roku kwestujemy oczywiście my, czyli Fundacja "Przywróćmy Pamięć" jako organizator. Pomagają nam tradycyjnie harcerze ZHR z Rozwadowa oraz zaproszeni goście. Są to osoby, które chciały nas wesprzeć w tej kweście. Jak wiadomo, zawsze mamy bardzo mało osób do kwesty. Jest to taki czas, że ludzie wyjeżdżają, jest po prostu trudno o takie osoby- mówi Witold Adamski z Fundacji "Przywróćmy Pamięć".

Jak przyznają osoby zbierające pieniądze, mieszkańcy często dopytują o cel prowadzenia kwesty. Najchętniej wrzucano do puszek na rzecz renowacji zabytkowych nagrobków oraz dla stalowowolskiej ochronki.

- Mieszkańcy dość chętnie wrzucają pieniądze. Najczęściej są to monety, chociaż zdarzają się też banknoty- mówi jedna z kwestujących harcerek.

Fundacja "Przywróćmy Pamięć" nie podjęła jeszcze decyzji co do nagrobka, który przejdzie renowację. Potrzeb jest wiele, tymczasem wszystko zależy od tego, ile środków będzie można przeznaczyć na ten cel.

- Wszystko zależy od sumy jaką uzbieramy. W ubiegłym roku zbieraliśmy na 2 nagrobki. Myśleliśmy, że uda nam się je wyremontować. Okazało się jednak, że mogliśmy przeznaczyć pieniądze tylko na jeden nagrobek, z tego drugiego musieliśmy zrezygnować- mówi Witold Adamski z Fundacji "Przywróćmy Pamięć".

Pojawiła się szansa, że uda się pozyskać dodatkowe środki na renowację zabytkowych nagrobków. Pochodzić by miały one od konserwatora zabytków.

- Mam nadzieję, że pierwsze nagrobki już w tym roku będą wpisane na oficjalną listę zabytkowych nagrobków. Pozwoliłoby to nam starać się o dodatkowe fundusze, czy to z urzędu marszałkowskiego, czy właśnie z delegatury konserwatora zabytków- mówi Witold Adamski z Fundacji "Przywróćmy Pamięć".