Sport też trzeba wspierać!

Jednym z filarów kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości jest sport. Kandydat na prezydenta Lucjusz Nadbereżny jest zdania, że w tym zakresie jest bardzo dużo do zrobienia, a tylko zmiana władzy pozwoli uratować sport w mieście.

Sport to wspaniała promocja miasta

28 października w Stalowej Woli odbyło się najważniejsze wydarzenie sportowe tego roku- mecz 1/8 finału Pucharu Polski: Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław. Jeszcze przed spotkaniem odbyła się konferencja prasowa kandydata na prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, który podkreślił, że tego typu wydarzenie jest wspaniałą promocją miasta.

Tak się składa, że Lucjusza Nadbereżny, kończąc jeden z kierunków studiów- politologię pisał pracę magisterską na temat marketingu terytorialnego. W swej pracy podkreślił, że oprócz Huty Stalowa Wola, drugim, ważnym dla miasta filarem jest piłka nożna, a co za tym idzie Stal Stalowa Wola. To dzięki właśnie temu klubowi i wiernym kibicom miasto buduje na zewnątrz swój pozytywny wizerunek i tworzy swoją tożsamość.

- Dzisiaj Stalowa Wola nie wykorzystuje promocji miasta poprzez naszą spółkę piłkarską, nie wykorzystuje za pośrednictwem naszego klubu i to trzeba zmienić. To trzeba wykorzystać. To jest naprawdę niemożliwością, aby miasto Stalowa Wola ani jednej złotówki nie przekazało na takie wydarzenie promocyjne- mówi Lucjusz Nadbereżny, kandydat na prezydenta Stalowej Woli.

Relację z meczu transmitowała ogólnopolska telewizja. Było to ogromne wydarzenie, ale miasto nie miało w nim żadnego udziału. Lucjusz Nadbereżny mocno podkreślił, że obecna infrastruktura sportowa pozostawia wiele do życzenia.

Takiego stadionu trzeba się wstydzić

- Niestety, mamy przed sobą "Toi- Toi arenę", to, co zostało wybudowane za ponad 7 mln zł według projektu, który na początku zakładał budowę stadionu za ponad 90 mln zł, te nierealne plany, to oszukiwanie kibiców. Dzisiaj trzeba wziąć odpowiedzialność za tą infrastrukturę, bo dzisiaj możemy wstydzić się przed drużyną, która do nas przyjeżdża, przed wszystkimi innymi, którzy odwiedzają Stalową Wolę tymi warunkami infrastruktury sportowej, zapleczem sportowym, które tutaj mamy. Potrzebne są konkretne rozwiązania z wykorzystaniem środków zewnętrznych, bo niestety, pan prezydent nie sięgnął przy budowie stadionu po środki zewnętrzne- mówi Lucjusz Nadbereżny, kandydat na prezydenta Stalowej Woli.

Pieniędzy na sport nie może zabraknąć

Lucjusz Nadbereżny odniósł się do słów prezydenta Andrzeja Szlęzaka w sprawie odebrania placu targowego obecnemu zarządcy, który pieniądze z opłat targowych przekazuje na rozwój sportu w Stalowej Woli.

- My, oczywiście będziemy przeciwni, będziemy bronić tego, aby dalej finansowanie sportu dziecięcego, młodzieżowego było finansowane z budżetu miasta za pośrednictwem opłaty targowej. Nie może być tak, że to pójdzie, jak to się wyraził pan prezydent, na wolny przetarg, a te pieniądze będą mogły być nawet przepite, bo właśnie po to, żeby nasze dzieci i młodzież nie wpadały w patologiczne sytuacje, pieniądze nie były przepijane, potrzebne jest działanie klubu sportowego ZKS Stal i my będziemy te działania wspierać- mówi Lucjusz Nadbereżny.

W sprawie stadionu głos zabrał także radny Adam Danaj, który podkreślił, że jest mu wstyd, że wiele tysięcy Polaków, którzy na żywo oglądali mecz w telewizji Polsat Sport, zobaczyło jak wygląda stalowowolski stadion.

- Trybuna, która jest zrobiona na nasypie nie posiada żadnych pomieszczeń, nie posiada żadnych ubikacji, posiada za to za krótki dach, który nie spełnia swoich wymagań. Dach przecieka w kilku miejscach i jest po porostu za krótki. Ludzie, którzy siedzą od połowy trybuny w dół, na tych dolnych rzędach w deszczową pogodę, będą po prostu moknąć. Jestem ogólnie rozczarowany całą tą sytuacją, którą wykreował pan prezydent, tym co obiecał pod kątem stadionu. To on od początku wymyślił ten stadion, nie my- kibice. My później próbowaliśmy ratować tą całą sytuację, wywarliśmy presję na panu prezydencie żeby ten stadion zmniejszyć, ponieważ sami uważaliśmy, że byłby za duży- mówi radny Adam Danaj.

Lucjusz Nadbereżny podkreślił, że radny Adam Danaj udowodnił, że pozyskanie środków na budowę stadionu było możliwe. Dodał przy tym, że włodarz miasta obiecał, że przekaże jedną pensję osobie, która udowodni, że miasto mogło pozyskać dofinansowanie ze środków zewnętrznych.

- Przedstawiłem kilka możliwości pozyskania środków finansowych zewnętrznych na budowę tego stadionu. Pan prezydent odparł, że te środki były za małe, chociaż ja uważam, że każda złotówka, która byłaby dodatkowa, warta była pozyskania- mówi radny Adam Danaj.

Nie zapominajmy o sukcesach naszych lekkoatletów

Radny Rafał Weber przypomniał o sierpniowym sukcesie naszej lekkoatletki Joanny Jóźwik. Zaznaczył, że mimo, że trenowała ona 6 lat w barwach KSS Victoria nie otrzymała nawet jednego słowa podziękowania od prezydenta miasta.

- Ten brązowy medal przyczynił się też do promocji Stalowej Woli. Wszystkie media, portale internetowe, gazety pisały, że to dziewczyna, która pierwsze kroki w lekkoatletyce stawiała tutaj, w naszym mieście, w Stalowej Woli. Jesteśmy pełni nadziei, że po 16 listopada sytuacja piłki nożnej, sytuacja sportu w naszym mieście bardzo głęboko się zmieni. Liczymy na to, że kibice naszej drużyny, fani sportu, powiem wprost- postawią na Lucjusza Nadbereżnego, bo on jest gwarancją tego, że naprawdę od nowych wyborów prezydenckich przyjdzie poważne traktowanie sportu, zawodowego i młodzieżowego w naszym mieście- mówi radny Rafał Weber.