Stal na fotelu lidera II ligi

Stal Stalowa Wola wygrywając w sobotę z liderem z Kluczborka, co najmniej do wtorku (30.09 będzie przewodzić drugoligowej stawce.

Stalowowolska twierdza, jak się określa stadion przy ul. Hutniczej, wciąż jest nie do zdobycia dla rywali Stali. Bez punktów wyjeżdżali z niego piłkarze Rozwoju Katowice, Nadwiślana Góra, Znicza Pruszków i Górnika Wałbrzych (w lidze) oraz Lechii Gdańsk (w Pucharze Polski), a w sobotę dołączyli do nich gracze MKS-u Kluczbork.

Przed meczem trener Stali Jaromir Wieprzęć miał obawy, jak jego podopieczni poradzą sobie po ciężkim meczu z Lechią. - Najbardziej obawiałem się tego, czy tamto zwycięstwo nie rozleniwi za bardzo moich graczy, albo czy nie wyjdą na boisku zbyt pewni siebie, ale te moje obawy były niepotrzebne. Chłopcy bardzo poważnie potraktowali przeciwnika, nie zlekceważyli go i jestem bardzo z nich dumny, i gratuluję im zwycięstwa, a przede wszystkim ambitnej postawy - mówił już po spotkaniu zadowolony szkoleniowiec Stali.

Trzeba jednak od razu przyznać, że wygrana ta nie była łatwa. Stal zagrała kapitalnie w pierwszej połowie. Po niektórych zagraniach naszych piłkarzy, ręce same składały się do oklasków. Jednym słowem było na co popatrzeć! Zanim Łukasz Sekulski pokonał bramkarza MKS-u wygrywając z nim i z jednym z obrońców pojedynek w parterze, 8 metrów przed bramką, dwie bardzo dobre okazje strzeleckie miał Patryk Tur. Młody pomocnik Stali dysponuje dobrym "kopytem", ale zabrakło mu chyba wiary w to, że może pokonać Rudnickiego.

Po przerwie zmęczeni szybkim tempem i środowym meczem, stalowcy zwolnili tempo i oddali inicjatywę gościom. W 53. minucie kapitalnie w polu karnym zachował się Michał Czarny. W ostatniej chwili wygarnął piłkę spod nóg gracza MKS-u. Pod koniec meczu goście bardzo często przebywali na połowie całą drużyną - oczywiście poza bramkarzem - i kilka razy zakotłowało w polu karnym Stali, ale nasi defensorzy i Tomasz Wietecha (wielkie brawa za obronę strzału Marcina Nowackiego) nie popełnili błędu do gwizdka kończącego mecz i kolejne zwycięstwo stało się. "Stalówka" liderem II ligi!

Stal Stalowa Wola - MKS Kluczbork 1:0 (0:0)

1-0 Sekulski (44)

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor - Mistrzyk (60 Michałek), Argasiński, Giel (64 Płonka), Tur (76 Pigan), Łanucha (68 Żmuda) - Sekulski.

MKS: Rudnicki - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Uszalewski - Wolkiewicz (46 Nowacki), Niziołek, Swędrowski (46 Hober), Reinhard (78 Tomaszewski) - Kojder (78 Grzegorzewski), Burski. [p]Sędziował: Marcin Bielawski (Mysłowice).

Żółte kartki: Bartkiewicz, Michałek, Żmuda - Kojder, Ganowicz, Niziołek, Gierak.

Widzów: 800.