Radni Rafał Weber i Adam Danaj zwołali konferencję prasową związaną z zakończeniem prac przy budowie sektora dla kibiców gości. Radni przedstawili wiele braków i niedociągnięć tej inwestycji…
Gigantyczne opóźnienia
Koszt wykonania sektora dla kibiców gości oraz infrastruktury dojazdowej wynosi około 900 tys. zł Budowa tej trybuny powinna zakończyć się do 31 sierpnia, tak by można było zdążyć na rundę jesienną sezonu 2014/2015. Wtedy mecze w Stalowej Woli byłyby rozgrywane przy udziale również kibiców gości. Opóźnienia sprawiły jednak, że już 2 spotkania odbyły się na wyjeździe, 3 u nas, jednak nie na zasadach organizacji imprezy masowej. Niestety, na tym nie koniec, kibice przez następne 2 spotkania będą oglądać mecze siedząc na starej trybunie. W ocenie Rafała Webera inwestycja dotycząca stadionu ma wiele braków, wiele niedociągnięć oraz wiele niefunkcjonalnych rozwiązań.
- MOSiR nie wyciągnął konsekwencji z tych wcześniejszych etapów, nadal nie wie jak zabrać się za tę prawdziwą, realną przebudowę stadionu, a na tym wszystkim będą cierpieć kibice, którzy będą musieli oglądać mecze w bardzo niewygodnych warunkach. Będą cierpieli również piłkarze, bo wiadomo, że tych kibiców będzie mniej– mówi Rafał Weber.
Bubli nie brakuje
Jak podkreśla Rafał Weber miasto wydało na budowę stadionu już 7 mln zł, sam projekt kosztował 2 mln zł, tymczasem mimo takich nakładów finansowych kibice naszej drużyny będą musieli korzystać z Toi-Toi. Stworzono za to kontener dla kibiców gości, gdzie znajdują się normalne toalety. Radny wskazuje na to, że kolejnym bublem jest droga dojazdowa, która została wykonana za trybuną. Zapomniano o chodniku, który prowadziłby do sektora dla kibiców gospodarzy. Powstał także punkt medyczny, z którego w razie nieszczęśliwego wypadku stalowowolscy kibice nie będą mogli korzystać, gdyż znajduje się on w strefie buforowej.
Radny Adam Danaj wskazał również na inny problem, który dotyczy kibiców. Dach jest wykonany tylko do połowy trybuny, przez co w czasie opadów deszczu kibice po prostu mokną.
- Jak patrzę na tę inwestycję, to zastanawiam się czy tak mają odbywać się wszystkie inwestycje w mieście. Jest szereg niedoróbek, nikt nie bierze pod uwagę żadnych norm, które powinny być spełniane według tego sektora. Nikt nie bierze pod uwagę opinii nas- kibiców, ponieważ my wiemy najlepiej jak takie sektory powinny wyglądać. Nie dziwię się, że tak jest, bo widzimy co się dzieje w innych obiektach w mieście, w bibliotece nie ma książek, w politechnice nie ma studentów- mówi radny Adam Danaj.
Adam Danaj czuje się oszukany przez prezydenta
Radny Danaj podkreślił, że prezydent miasta biorąc się za tę inwestycję nie miał chyba świadomości, ile tak naprawdę będzie kosztowała budowa stadionu. Dodał także, że miasto poniosło straty wizerunkowe z powodu tak nieudolnego prowadzenia inwestycji.
- Jesteśmy wystawieni przez pana prezydenta na pośmiewisko, nie tylko na Podkarpaciu, ale w całej Polsce., no bo jak można robić kawałek ogrodzenia i stawiać może w sumie z 300 metrów płotu od stycznia? Widać w Stalowej Woli można nie licząc się z kosztami i z celowością inwestycji! Chciałbym też zauważyć, że niemożność rozgrywania meczy u siebie i nieprzyjmowania kibiców gości to są konkretne straty dla klubu, już nie tylko wizerunkowe, ale wymierne finansowe. Prezydent nie dość, że nie pomaga klubowi, to ewidentnie rzuca kłody pod nogi. Oczywiście pan prezydent pewnie powie, że go to wali. Ale panie prezydencie, nie wali to nas, mieszkańców. Jak długo ma Pan zamiar nas dalej lekceważyć? Przecież miasto to nie jest pana prywatny folwark!– mówi Adam Danej.
Radny Adam Danaj podkreślił, że przez 3 lata był w koalicji z prezydentem miasta. Od 2014 roku jest poza koalicją, gdyż z perspektywy czasu ocenia, że jego współpraca była błędem, a on sam był przez pana prezydenta mamiony pustymi słowami.
Weber czeka na ocenę pracy dyrektora MOSIR
Rafał Weber podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie odwołanie dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wniosek w tej sprawie złożył u prezydenta miasta na początku sierpnia br.
- Mam nadzieję, że pan prezydent w końcu odniesie się do tego wniosku, albo że powie, że aprobuje wszystkie działania, które prowadzi do tej pory pan Andrzej Chmielewski, czyli jest zadowolony z tych pseudo inwestycji stadionowych, albo odwoła pana Andrzej Chmielewskiego, albo weźmie się bardzo konkretnie za Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, w co ja osobiście nie wierzę– mówi Rafał Weber.
Aż się zarejestrowałem, żeby wypowiedzieć jak bardzo jest mi żal ludzi którzy się udzielają tuż przed wyborami żeby sobie zaklepać stołek i ciepłą posadkę .
Jestem ciekaw gdzie Pan Danaj był przez ostatnie 4 lata skoro od jakiegoś pół roku tylko słyszę o Nim, bo zajmowanie się tylko i wyłącznie sprawami TAK BARDZO WAŻNEJ w Stalowej PIŁKI NOŻNEJ, dzięki której tyle osiągnęliśmy w historii miasta to żenua poniżej krytyki...
Nie wiem czy ludzie tutaj się wypowiadający oraz sami "radni" mają problem z myśleniem, ale jeżeli zleceniobiorca(czyli firma której zlecono budowę/remont stadionu) się nie wywiąże z umowy czyli tak jak tu było do 31 sierpnia, to sprawa idzie do odpowiednich organów orzekających winę i toczy się postępowanie o wypłatę odszkodowania czy jakby to można nazwać inaczej zadośćuczynieniem? za przekroczenie terminu zawartego w umowie między MOSiR'em a spółką budowlaną.
TO KURDE NIE JEST TYDZIEŃ I JAZDA LECI KASKA za byle jaką robotę, tylko to jest państwo w państwie które się ociąga ze wszystkim z czym tylko może, podam przykład AMBER GOLD z innej paki a ludzie jednak po xx lat czekają na odszkodowania których i tak pewnie nie dostaną.
Panowie radni chyba sobie nie uświadamiają, że komentowanie spraw i postępowań jakichkolwiek spółek, urzędów etc wymaga dogłębnej analizy i jakiegokolwiek pojęcia ale widzę, że jest tylko i wyłącznie bunt klapki na oczach oddajcie stadion bo piłka ważna...
Radziłbym skorzystać z usług osób które trudnią się pracą nad wizerunkiem tych którzy chcą się udzielać społecznie i jakoś wyjść na ludzi(mądrze) bo czytanie z przygotowanych notatek czy jakiekolwiek jąkanie się to jest śmieszne, a ja nawet mogę podejść do kamery wydukać przygotowane pisemko i robić za ważniaka.
Ja bym zrozumiał, że piłka gwarantuje fajne dochody oraz super dobrą zabawę ale skończmy się oszukiwać i będąc tylko w 2 lidze nic nie zdziałamy choćby Panowie Radni góry chcieli przenosić.
Piłka była, jest i będzie głupią grą polegającą głównie na korupcji i zyskach dla wyżej postawionych, pionki niech latają za piłką i udają jak trudne jest ich życie.
Miasto powinno inwestować w siatkę czy koszykówkę bo tam póki co najwięcej zyskujemy, o boksie nie wspomnę bo to tragedia jest.
Tak czy siak Ślęzak bierze kasę, za swoją głupotę nie ponosi odpowiedzialności a nadal sprawuje urząd.
Nie wiem czemu winny jest Andrzej Chmielewski(dyr. MOSiR'u) skoro to robotę zawalają tym co się zleca a nie sam w sobie dyrektor od którego większość oczekuje to, że weźmie za łopatę i sam to własnoręcznie wszystko naprawi.
Powiem krótko niech się Panowie nie wypowiadają na temat o którym mało wiecie, bo to wiadomo łatwo powiedzieć że Chmielewski nic nie robi, ale tutaj z tego co mi wiadomo nie był wcześniej dyrektorem żeby to oceniać na jakiejkolwiek podstawie.
Pozdrawiam ozięble wszystkich hejterów i tych opornych względem myślenia.
Stalowowolscy radni, Adam Danaj i Rafał Weber, wytknęli istniejące według nich kolejne niedociągnięcia na piłkarskim stadionie przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli, Andrzej Chmielewski, odpiera zarzuty.
Chcieliśmy pokazać nieścisłości, braki, niedociągnięcia. Koszt wykonania sektora dla kibiców gości oraz infrastruktury dojazdowej to 900 tysięcy złotych, w naszym przekonaniu popełniono wiele błędów już na etapie samego projektu – mówi Rafał Weber.
Tegoroczne prace na piłkarskim stadionie w Stalowej Woli, którego gospodarzem jest MOSiR, dobiegły końca. Z opóźnieniem, bo miały zakończyć się do 31 lipca. Trwa obecnie odbiór techniczny. Prace związane z modernizacją sektora dla zorganizowanych grup kibiców gości, ciągami komunikacyjnymi, kontenerem sanitarnym, miejscami parkingowymi, wejściem na nową trybunę dla kibiców gospodarzy wykonała firma HSW- Zakład Projektowo-Technologiczny.
NIE WYCIĄGNĄŁ KONSEKWENCJI
Wspomniani radni miejscy mają sporo uwag do prac na stadionie, na którym grają drugoligowi piłkarze Stali. I wyliczają kolejne według nich niedociągnięcia.
- Są gigantyczne opóźnienia jeśli chodzi o oddanie trybuny dla gości do użytku – mówi Rafał Weber. - Pierwotny termin zakończenia inwestycji to 31 lipca, tak, by w rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 kibice gości i naszej drużyny mogli oglądać mecze. Jak wiemy to się nie udało, już dwa mecze rozgrywaliśmy na wyjeździe, w tym wielkie derby z Siarką. A trzy mecze u siebie były organizowane nie na zasadach imprezy masowej, tylko na zasadzie umieszczenia kibiców na starej blaszanej trybunie. Przy budowie trybuny, ciągów komunikacyjnych, zapomniano o podstawowej rzeczy, o toaletach. Mamy 21 wiek, na stadionie, który w sumie kosztuje już 7 milionów złotych i 2 miliony w projekcie, nie ma toalet z prawdziwego zdarzenia, nadal będą "toi toje”, z których wydobywa się odór, który przeszkadza w oglądaniu meczu. Droga dojazdowa, która została wykonana, nie wiedzieć czemu służy, są tam znaki zatrzymywania się dla pojazdów, każdy kto będzie chciał tam znaleźć się samochodem, będzie musiał przejechać przez trawnik i chodnik. Tam oczywiście samochodów nie będzie, tylko pojazdy jak karetka czy straż. Wyburzono kasy, teraz kasy są tylko przy bramie wjazdowej. MOSIR nie wyciągnął konsekwencji z tych wcześniejszych etapów budowy, nadal nie wie, jak zabrać się za taką prawdziwą, realną przebudowę stadionu, a na tym cierpią najbardziej kibice – dodaje.
NAZYWAJĄ GO "BUBEL-ARENĄ"
Błędy wylicza też Adam Danaj, który jest prezesem Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola.
- Proszę nie odbierać tego jako elementu kampanii wyborczej, nie chcę się nikomu w żaden sposób przypodobać – zastrzega. - Jestem zaniepokojony, tak jak wielu mieszkańców, tym co się dzieje na stadionie. Jest to wszystko robione za aprobatą prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka, jak patrzę na tę inwestycję to zastanawiam się, czy tak mają być prowadzone wszystkie inwestycje w mieście. Nikt nie bierze pod uwagę opinii nas kibiców, my najlepiej wiemy jak takie sektory dla kibiców powinny wyglądać. Ale nie dziwię się że tak jest. Widzimy co się dzieje w innych obiektach w mieście, w bibliotece nie ma książek, na politechnice nie ma studentów. To pokazuje całokształt działań naszym mieście. Chciałbym zwrócić uwagę na stadion potocznie już nazywany "Bubel-Areną”. Zniszczono trybunę z krzesełkami na 1500 miejsc i postawiono trybunę z dachem za 6 milionów złotych, na której nie ma ani jednej toalety. Dach jest tylko do połowy trybuny, w razie delikatnych nawet opadów deszczu połowa trybuny moknie. Zastanawiam się również, czy pan prezydent miał od początku świadomość kosztów tej inwestycji, ponieważ wydaje mi się, że przeliczył się na samym początku, początkowo zakładał, że będzie to 50, 60 milionów złotych, potem stanęło na 100 milionach. W tej chwili jedna trybuna jest zrobiona i sektor dla kibiców przyjezdnych, łącznie z projektem i przeprojektowaniem tego wszystkiego koszt jaki poniosło miasto to blisko 10 milionów złotych. A nic się nie zmieniło, dalej mamy problemy z licencją (z Polskiego Związku Piłki Nożnej – przyp. ARKA). Zburzono kawałek ogrodzenia i punkty kasowe w zamian za kawałek nowego ogrodzenia, co miał dać ten etap budowy nie bardzo wiem. Bo ogrodzenie jest tak jak było, tylko nie ma już punktów kasowych przy ulicy Hutniczej. Zburzono sektor dla kibiców gości, by zbudować nowy, choć nowy to dużo powiedziane, bo niby to sektor tylko tymczasowy według pana prezydenta, bo przecież w projekcie jest inny sektor w troszeczkę innym miejscu. Wydano kolejny milion, by było to, co wcześniej, a nawet mniej. Do tego trzeba dodać prawie 2 miliony na projekt stadionu w kształcie, w którym nigdy nie powstanie i jego parokrotne przeprojektowanie. Proponowałbym panu prezydentowi, by zastanowił się, jakie straty wizerunkowe poniosło miasto z powodu tak nieudolnego prowadzenia tej inwestycji, przecież my jesteśmy wystawieni przez pana prezydenta na pośmiewisko nie tylko na Podkarpaciu, ale i w całej Polsce. Bo jak można robić kawałek ogrodzenia, stawiać w sumie 300 metrów płotu od stycznia. Nie licząc się z kosztami i celowością inwestycji. Niemożność rozgrywania meczów u siebie i przyjmowania kibiców gości to konkretne straty dla klubu, nie tylko wizerunkowe, ale przede wszystkim finansowe. Prezydent nie dość, że nie pomaga klubowi, to ewidentnie rzuca kłody pod nogi. Pan prezydent oczywiście powie "wali mnie to”, ale panie prezydencie, nie wali to mieszkańców Stalowej Woli. Jak długo ma pan zamiar nas lekceważyć, to miasto nie jest pana prywatnym folwarkiem. Jeżeli miasto jest zarządzane w tak nieudolny i niekompetentny sposób, jak prowadzone są prace budowlane, między innymi na stadionie, to należy nam mieszkańcom jedynie współczuć. Bo oprócz prawie 100 milionów długu niczego dobrego pan prezydent po sobie nie zostawi. Przez trzy lata trwałem w koalicji, od 2010 roku, z panem prezydentem i radnymi z jego ugrupowań. Od tego roku nasze drogi się rozeszły, ponieważ nie będę się okłamywał, zostałem nawinie omamiony przez pana prezydenta, a także pana przewodniczącego (rady miejskiej) Antoniego Kłosowskiego. Nie wywiązywali się z obietnic, które były składane dla spółki akcyjnej, a także budowy stadionu. Nie będę dalej aprobował żadnych uchwał pana prezydenta, które będą uderzały w klub, plac targowy, stadion – podsumowuje.
CIĘLI KOSZTY
Prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, krótko wypowiada się na temat stadionu, zaznaczając, że tym tematem zajmuje się przede wszystkim gospodarz obiektu - MOSiR.
- Myślę, że jak ktoś nie docenia tego stadionu, to jak zacznie za niego płacić, to zmieni zdanie – mówi. - Nie ma się wszystkiego od razu, a stadion nie jest żadnym priorytetem. Na razie na tę skalę inwestycji to wydatki nie są duże, trybuna za 5-6 milionów złotych, połowę tego, co dzisiaj musielibyśmy zapłacić – dodaje.
Dyrektor MOSiR, Andrzej Chmielewski, odnosi się do zarzutów radnych.
- Jeśli chodzi o zakończenie prac na stadionie, to była już komisja z Sanepidu, policja, strażacy. Opinie mamy, te dokumenty są podstawą na zgodę o użytkowanie i taką zgodę jak najszybciej chcemy uzyskać, zgodę na organizowanie imprez masowych – informuje. - Toalety? Cięliśmy koszty na wszelkie możliwe sposoby. Sytuacja będzie już lepsza, bo z tego co rozmawiałem z przedstawicielami piłkarskiej spółki, to możemy się spodziewać tylko raz czy dwa kibiców gości jesienią, toalety w kontenerze sanitarnym będą więc oddane do użytku dla naszych kibiców. Droga dojazdowa? Możliwości komunikacyjne są, policja to analizowała, uzgodnienia są realizowane. Na potrzeby jakichś szczególnych meczów ulica Hutnicza może być czasowo zamknięta. Ostatnie prace wykonane zostały też po to, by powstały miejsca na zamontowanie kołowrotów, to nie jest tak, że sobie coś wymyślamy, żeby komuś utrudnić życie. Nie czuję się winny temu, co się dzieje, my jako MOSIR staramy się realizować wszystko zgodnie z przepisami. Ja "zbieram” od innych może dla zasady, terminy się różne ważne w życiu politycznym i społecznym zbliżają i to też ma znaczenie – podsumowuje.
Rafał Weber, miejski radny: - Cały czas aktualny jest mój wniosek o odwołanie dyrektora MOSIR, czyli osoby odpowiedzialnej od samego początku do samego końca nie tylko za bieżące prowadzenie ośrodka, ale za inwestycje, które na tym terenie w ostatnim czasie są prowadzone. MOSIR nie ma bladego pojęcia jak przebudować poszczególne trybuny na stadionie, czy ktoś wyobraża sobie, że w Miejskim Domu Kultury nie ma w środku toalet dla widowni, w muzeum regionalnym czy bibliotece miejskiej? Na obiekcie miejskim na stadionie toalet po prostu nie ma, od dwóch lat trzeba z "toi toi” korzystać i wygląda na to, że tak będzie dalej. Kibice Stali traktowani są jak widzowie drugiej czy nawet trzeciej kategorii. Mam nadzieję, że prezydent odniesie się do mojego wniosku i albo powie, że aprobuje wszystkie działania, które prowadzi pan Andrzej Chmielewski albo odwoła go i weźmie się konkretnie za MOSIR, w co nie wierzę. Budowy stadionów gdzie indziej trwają rok, półtora roku, przykład w Lublinie, Mielcu, u nas budowa trwa od 2011 roku, w ciągu trzech lat udało się zrobić wycinek. My jako radni wcześniej cały czas interweniowaliśmy, sprawy stadionu podnosiliśmy na sesjach, komisjach, w jaki sposób jest to realizowane, od samego początku kadencji. Nie dawaliśmy wiary, że w Stalowej Woli powstanie stadion za 100 milionów złotych, trzeba było to urealnić, wystarczy, że powstałby kameralny stadion na 6 tysięcy widzów z możliwością rozbudowy. Ale nie jesteśmy słuchani. Czy uważamy, że będzie inaczej w razie zmiany prezydenta? Kiedy pojawią się możliwości pozyskania środków zewnętrznych, a pojawią się, bo perspektywa unijna na lata 2014-2020 będzie dawała takie możliwości, stadion będzie zbudowany, przede wszystkim trybuna główna, z którą jest problem od początku. Ale też boiska treningowe, od 2008 roku leży w urzędzie miasta projekt pełnowymiarowego boiska ze sztucznym murawą.
Adam Danaj, miejski radny: - Na mecz z Górnikiem Wałbrzych prawdopodobnie na stadion wejdzie grupa kibiców przyjezdnych, policja warunkowo zezwoliła na to, że mogą wejść, a kibice nasi dalej siedzieć będą na starej trybunie. Ciekawy jestem jak kibice gości będą wpuszczani, w płocie zrobiona jest dziura, wyrwane dwa przęsła, jest wyłożony kawałek kostki brukowej, który w zasadzie miał prowadzić do kołowrotków, których nie ma. Nie ma możliwości, żeby jakikolwiek tam autokar z kibicami gości wjechał, droga przy której znajduje się stadion, ulica Hutnicza, od wysokości basenu jest drogą jednokierunkową, żaden autokar od strony zajezdni autobusowej bądź huty nie ma prawa pojechać pod ten sektor. Jakie rozwiązanie będzie miał pan dyrektor, prawdopodobnie na czas meczu ulica Hutnicza będzie zamykana. Co do wykonania sektora dla kibiców przyjezdnych, to na takie sektory jest brama, u nas nie ma, budowa zakończona, co do jakości ogrodzenia to też jest wątpliwe, nie zda to egzaminu. Ten sektor jest zamydleniem rzeczywistości, to nie ja czy któryś z moich kolegów czy prezes Mariusz Szymański (prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola - ARKA) jest pomysłodawcą tego stadionu, tylko prezydent. Polski Związek Piłki Nożnej oznajmił naszej piłkarskiej spółce, że jeżeli jakakolwiek drużyna przyjezdna wystosuje zapytanie o bilety i my nie umożliwimy im oglądania meczu, to za każdy następny mecz będzie walkower 0:3. Punkt gastronomiczny na stadionie jest nadal w baraku, ale żeby do niego dojść, to trzeba byłoby wyjść ze stadionu, kupić drugi bilet, żeby do niego dojść, bo kibice nie mogą według PZPN przemieszczać się po sektorach.
A na stadionie nie ma burkow i kiboli, więc jest to najbardziej idiotyczny wydatek w całej histori miatsa, bo tylu co przychodzi to tak jakby nikogo nie było, więc zamiast trybun powinna być wypożyczalnia z kilkudziesiecioma składanymi krzesełkami
Pieknie po blisko calej kadencji Pan Danaj sobie przypomnial ze bycie w kieszeni Prezydenta to juz nie jest fajne bo wygory ida. Pewnie zapomial startujac z PiS jak przeszedl pare dni pozniej na strone prezydenta , 2 miesaice do wyborów a on wychodzi z tej kieszeni. Ehh szkoda pisac.
Chłopaki zwerbujcie się do separatystów na Ukrainie pokarzcie na co was stać a wtedy wam uwierzymy,nawet przebierać się nie musice tyko na te głupie łeby onuce zakładać bo was niezaakceptują.
nagle z francji wrócił i wygłasza swoje "racje". Z tego co pamiętam twój program wyborczy opierał się głównie na sporcie, czego ty to dla sportu nie zrobisz.
Nic dziwnego, że trzeba wysyłać za wami kordony policji. Trzeba was rozgradzać na stadionach, żebyście się między sobą nie zatłukli. Swój stadion też zdemolujecie, jak poprzednio.
Wam ciemniakom z folwarku Szlęzaka pozostało tylko szczekać i pojękiwać argumentów nie macie już na swojego pana żadnych.
NIE DLA SZLĘZAKA I BYNAJMNIEJ NIE ZA STADION< ALE ZA CAŁĄ JEGO GŁUPOTĘ.
Deco od tego przywileju całowania w dupę swojego tłustego prezydenta masz już czarny jęzor i co z tego ?
Głupota Szlęzaka jest wielka, ale tych co go bronią wręcz nie zmierzona Lekarz nic Ci nie pomoże ...
Wzywam wszystkich kolegów po szalu, żeby nie postradali rozumu do reszty i bez względu na przekonania polityczne zagłosowali na kogokolwiek innego tylko nie na tego kłamcę SZLĘZAKA.
Najbardziej puste słowa jakie słyszałem to te twoje kosa. Przecież to twój wódz wymyślił jego budowę? Masz kłopoty z logiką ? Jak się coś zaczyna to się kończy. Jak się nie ma kasy to się nie zaczyna. Jak się nie umie rządzić to się nie bierze za to. No chyba że myślisz że polega to na tym że ma się lepiej żyć sitwie i kolegom grubasa.
A co powiesz o pustej bibliotece? Ciekawy jestem czy jesteś tak8im ograniczonym człowiekiem z natury czy posada zależna od Szlęzaka tak cię ubezwłasnowolniła ?
Brawo panie Danaj.
Danaj- Radnym zostałes żeby mieć wgląd co się dzieje w RM na temat spraw finansowych dla sportu.
Gówno zrobiles przez ten czas- tak Cię omamil szrek że nic niewidziales- teraz wypinasz tyłek na szreka bo zbliżają się wybory??. Przynajmniej miał byś trochę honoru i wyznał że gówno zrobiles przez 4 lata dla sportu. Poślizgales się , robilesz siebie durnia Stalowowolski Fanatyku za 5 zzłoty . Nie wylewaj żali na fejsbiczu . Mniej sterydów więcej oleju w tej łysej pustej głowie pseudo radny . Ps. Pilnuj kobiety bo Ci drugie rogi przywali
~he,he - Gdybś miał siureczka ,wiedział byś jak się chłopaki bawią ,ale dzidziusiu masz iksa w nóżkach ,zero w portkach i platformiastą skażoną łepetynkę więc klikasz od rana do wieczora jak wasz klikcz naczelny nijakie "przytulisko" zeby wyrobić normę na polityczny etacik u najmundzejsego ,jaśnieoświeconego bibliofila z pustą biblioteczką .Pardon nie pustą - gdzieniegdzie flaszeczka sie znajdzie bo kultura w mieście musi się ku..wa przecież rozwjać .No nie biedulku ?
Oooooooo, biedulki. Nie mają się gdzie pobawić piłeczką.Muszą jeszcze poczekać troszeczkę. A oni by chcieli już, żeby im zrobić! Bo im się należy. Nie dostali zabawki. Niedobry prezydent, chłopcy są zawiedzeni.
Może klub pomoże z budową, może wybuduje chociaż sławojkę?
nagle RADNY danaj zauważył i czuje się oszukany że prezydent i dyrektor mosir źle stadion buduja, nagle bo wybory idą. A gdzie przez ten cały czas był, co robił przez 4 lata?
Szlezak powinien siedziec ,bo nie wykupil od prezesa kolejowego parowozowni,tam mialo powstac muzeum,ktore przyciagneloby turystow.Ten budynek muzeum co jest teraz to jest na miare wsi kilkutysiecznej.
Komentarze
Aż się zarejestrowałem, żeby wypowiedzieć jak bardzo jest mi żal ludzi którzy się udzielają tuż przed wyborami żeby sobie zaklepać stołek i ciepłą posadkę .
Jestem ciekaw gdzie Pan Danaj był przez ostatnie 4 lata skoro od jakiegoś pół roku tylko słyszę o Nim, bo zajmowanie się tylko i wyłącznie sprawami TAK BARDZO WAŻNEJ w Stalowej PIŁKI NOŻNEJ, dzięki której tyle osiągnęliśmy w historii miasta to żenua poniżej krytyki...
Nie wiem czy ludzie tutaj się wypowiadający oraz sami "radni" mają problem z myśleniem, ale jeżeli zleceniobiorca(czyli firma której zlecono budowę/remont stadionu) się nie wywiąże z umowy czyli tak jak tu było do 31 sierpnia, to sprawa idzie do odpowiednich organów orzekających winę i toczy się postępowanie o wypłatę odszkodowania czy jakby to można nazwać inaczej zadośćuczynieniem? za przekroczenie terminu zawartego w umowie między MOSiR'em a spółką budowlaną.
TO KURDE NIE JEST TYDZIEŃ I JAZDA LECI KASKA za byle jaką robotę, tylko to jest państwo w państwie które się ociąga ze wszystkim z czym tylko może, podam przykład AMBER GOLD z innej paki a ludzie jednak po xx lat czekają na odszkodowania których i tak pewnie nie dostaną.
Panowie radni chyba sobie nie uświadamiają, że komentowanie spraw i postępowań jakichkolwiek spółek, urzędów etc wymaga dogłębnej analizy i jakiegokolwiek pojęcia ale widzę, że jest tylko i wyłącznie bunt klapki na oczach oddajcie stadion bo piłka ważna...
Radziłbym skorzystać z usług osób które trudnią się pracą nad wizerunkiem tych którzy chcą się udzielać społecznie i jakoś wyjść na ludzi(mądrze) bo czytanie z przygotowanych notatek czy jakiekolwiek jąkanie się to jest śmieszne, a ja nawet mogę podejść do kamery wydukać przygotowane pisemko i robić za ważniaka.
Ja bym zrozumiał, że piłka gwarantuje fajne dochody oraz super dobrą zabawę ale skończmy się oszukiwać i będąc tylko w 2 lidze nic nie zdziałamy choćby Panowie Radni góry chcieli przenosić.
Piłka była, jest i będzie głupią grą polegającą głównie na korupcji i zyskach dla wyżej postawionych, pionki niech latają za piłką i udają jak trudne jest ich życie.
Miasto powinno inwestować w siatkę czy koszykówkę bo tam póki co najwięcej zyskujemy, o boksie nie wspomnę bo to tragedia jest.
Tak czy siak Ślęzak bierze kasę, za swoją głupotę nie ponosi odpowiedzialności a nadal sprawuje urząd.
Nie wiem czemu winny jest Andrzej Chmielewski(dyr. MOSiR'u) skoro to robotę zawalają tym co się zleca a nie sam w sobie dyrektor od którego większość oczekuje to, że weźmie za łopatę i sam to własnoręcznie wszystko naprawi.
Powiem krótko niech się Panowie nie wypowiadają na temat o którym mało wiecie, bo to wiadomo łatwo powiedzieć że Chmielewski nic nie robi, ale tutaj z tego co mi wiadomo nie był wcześniej dyrektorem żeby to oceniać na jakiejkolwiek podstawie.
Pozdrawiam ozięble wszystkich hejterów i tych opornych względem myślenia.
Zobacz pajacu Szlezak i Chmielewski jak sie buduje szybko i ladnie stadion.....
http://lubli(...)okLubTxt
Stalowowolscy radni, Adam Danaj i Rafał Weber, wytknęli istniejące według nich kolejne niedociągnięcia na piłkarskim stadionie przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli, Andrzej Chmielewski, odpiera zarzuty.
Chcieliśmy pokazać nieścisłości, braki, niedociągnięcia. Koszt wykonania sektora dla kibiców gości oraz infrastruktury dojazdowej to 900 tysięcy złotych, w naszym przekonaniu popełniono wiele błędów już na etapie samego projektu – mówi Rafał Weber.
Tegoroczne prace na piłkarskim stadionie w Stalowej Woli, którego gospodarzem jest MOSiR, dobiegły końca. Z opóźnieniem, bo miały zakończyć się do 31 lipca. Trwa obecnie odbiór techniczny. Prace związane z modernizacją sektora dla zorganizowanych grup kibiców gości, ciągami komunikacyjnymi, kontenerem sanitarnym, miejscami parkingowymi, wejściem na nową trybunę dla kibiców gospodarzy wykonała firma HSW- Zakład Projektowo-Technologiczny.
NIE WYCIĄGNĄŁ KONSEKWENCJI
Wspomniani radni miejscy mają sporo uwag do prac na stadionie, na którym grają drugoligowi piłkarze Stali. I wyliczają kolejne według nich niedociągnięcia.
- Są gigantyczne opóźnienia jeśli chodzi o oddanie trybuny dla gości do użytku – mówi Rafał Weber. - Pierwotny termin zakończenia inwestycji to 31 lipca, tak, by w rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 kibice gości i naszej drużyny mogli oglądać mecze. Jak wiemy to się nie udało, już dwa mecze rozgrywaliśmy na wyjeździe, w tym wielkie derby z Siarką. A trzy mecze u siebie były organizowane nie na zasadach imprezy masowej, tylko na zasadzie umieszczenia kibiców na starej blaszanej trybunie. Przy budowie trybuny, ciągów komunikacyjnych, zapomniano o podstawowej rzeczy, o toaletach. Mamy 21 wiek, na stadionie, który w sumie kosztuje już 7 milionów złotych i 2 miliony w projekcie, nie ma toalet z prawdziwego zdarzenia, nadal będą "toi toje”, z których wydobywa się odór, który przeszkadza w oglądaniu meczu. Droga dojazdowa, która została wykonana, nie wiedzieć czemu służy, są tam znaki zatrzymywania się dla pojazdów, każdy kto będzie chciał tam znaleźć się samochodem, będzie musiał przejechać przez trawnik i chodnik. Tam oczywiście samochodów nie będzie, tylko pojazdy jak karetka czy straż. Wyburzono kasy, teraz kasy są tylko przy bramie wjazdowej. MOSIR nie wyciągnął konsekwencji z tych wcześniejszych etapów budowy, nadal nie wie, jak zabrać się za taką prawdziwą, realną przebudowę stadionu, a na tym cierpią najbardziej kibice – dodaje.
NAZYWAJĄ GO "BUBEL-ARENĄ"
Błędy wylicza też Adam Danaj, który jest prezesem Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola.
- Proszę nie odbierać tego jako elementu kampanii wyborczej, nie chcę się nikomu w żaden sposób przypodobać – zastrzega. - Jestem zaniepokojony, tak jak wielu mieszkańców, tym co się dzieje na stadionie. Jest to wszystko robione za aprobatą prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka, jak patrzę na tę inwestycję to zastanawiam się, czy tak mają być prowadzone wszystkie inwestycje w mieście. Nikt nie bierze pod uwagę opinii nas kibiców, my najlepiej wiemy jak takie sektory dla kibiców powinny wyglądać. Ale nie dziwię się że tak jest. Widzimy co się dzieje w innych obiektach w mieście, w bibliotece nie ma książek, na politechnice nie ma studentów. To pokazuje całokształt działań naszym mieście. Chciałbym zwrócić uwagę na stadion potocznie już nazywany "Bubel-Areną”. Zniszczono trybunę z krzesełkami na 1500 miejsc i postawiono trybunę z dachem za 6 milionów złotych, na której nie ma ani jednej toalety. Dach jest tylko do połowy trybuny, w razie delikatnych nawet opadów deszczu połowa trybuny moknie. Zastanawiam się również, czy pan prezydent miał od początku świadomość kosztów tej inwestycji, ponieważ wydaje mi się, że przeliczył się na samym początku, początkowo zakładał, że będzie to 50, 60 milionów złotych, potem stanęło na 100 milionach. W tej chwili jedna trybuna jest zrobiona i sektor dla kibiców przyjezdnych, łącznie z projektem i przeprojektowaniem tego wszystkiego koszt jaki poniosło miasto to blisko 10 milionów złotych. A nic się nie zmieniło, dalej mamy problemy z licencją (z Polskiego Związku Piłki Nożnej – przyp. ARKA). Zburzono kawałek ogrodzenia i punkty kasowe w zamian za kawałek nowego ogrodzenia, co miał dać ten etap budowy nie bardzo wiem. Bo ogrodzenie jest tak jak było, tylko nie ma już punktów kasowych przy ulicy Hutniczej. Zburzono sektor dla kibiców gości, by zbudować nowy, choć nowy to dużo powiedziane, bo niby to sektor tylko tymczasowy według pana prezydenta, bo przecież w projekcie jest inny sektor w troszeczkę innym miejscu. Wydano kolejny milion, by było to, co wcześniej, a nawet mniej. Do tego trzeba dodać prawie 2 miliony na projekt stadionu w kształcie, w którym nigdy nie powstanie i jego parokrotne przeprojektowanie. Proponowałbym panu prezydentowi, by zastanowił się, jakie straty wizerunkowe poniosło miasto z powodu tak nieudolnego prowadzenia tej inwestycji, przecież my jesteśmy wystawieni przez pana prezydenta na pośmiewisko nie tylko na Podkarpaciu, ale i w całej Polsce. Bo jak można robić kawałek ogrodzenia, stawiać w sumie 300 metrów płotu od stycznia. Nie licząc się z kosztami i celowością inwestycji. Niemożność rozgrywania meczów u siebie i przyjmowania kibiców gości to konkretne straty dla klubu, nie tylko wizerunkowe, ale przede wszystkim finansowe. Prezydent nie dość, że nie pomaga klubowi, to ewidentnie rzuca kłody pod nogi. Pan prezydent oczywiście powie "wali mnie to”, ale panie prezydencie, nie wali to mieszkańców Stalowej Woli. Jak długo ma pan zamiar nas lekceważyć, to miasto nie jest pana prywatnym folwarkiem. Jeżeli miasto jest zarządzane w tak nieudolny i niekompetentny sposób, jak prowadzone są prace budowlane, między innymi na stadionie, to należy nam mieszkańcom jedynie współczuć. Bo oprócz prawie 100 milionów długu niczego dobrego pan prezydent po sobie nie zostawi. Przez trzy lata trwałem w koalicji, od 2010 roku, z panem prezydentem i radnymi z jego ugrupowań. Od tego roku nasze drogi się rozeszły, ponieważ nie będę się okłamywał, zostałem nawinie omamiony przez pana prezydenta, a także pana przewodniczącego (rady miejskiej) Antoniego Kłosowskiego. Nie wywiązywali się z obietnic, które były składane dla spółki akcyjnej, a także budowy stadionu. Nie będę dalej aprobował żadnych uchwał pana prezydenta, które będą uderzały w klub, plac targowy, stadion – podsumowuje.
CIĘLI KOSZTY
Prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, krótko wypowiada się na temat stadionu, zaznaczając, że tym tematem zajmuje się przede wszystkim gospodarz obiektu - MOSiR.
- Myślę, że jak ktoś nie docenia tego stadionu, to jak zacznie za niego płacić, to zmieni zdanie – mówi. - Nie ma się wszystkiego od razu, a stadion nie jest żadnym priorytetem. Na razie na tę skalę inwestycji to wydatki nie są duże, trybuna za 5-6 milionów złotych, połowę tego, co dzisiaj musielibyśmy zapłacić – dodaje.
Dyrektor MOSiR, Andrzej Chmielewski, odnosi się do zarzutów radnych.
- Jeśli chodzi o zakończenie prac na stadionie, to była już komisja z Sanepidu, policja, strażacy. Opinie mamy, te dokumenty są podstawą na zgodę o użytkowanie i taką zgodę jak najszybciej chcemy uzyskać, zgodę na organizowanie imprez masowych – informuje. - Toalety? Cięliśmy koszty na wszelkie możliwe sposoby. Sytuacja będzie już lepsza, bo z tego co rozmawiałem z przedstawicielami piłkarskiej spółki, to możemy się spodziewać tylko raz czy dwa kibiców gości jesienią, toalety w kontenerze sanitarnym będą więc oddane do użytku dla naszych kibiców. Droga dojazdowa? Możliwości komunikacyjne są, policja to analizowała, uzgodnienia są realizowane. Na potrzeby jakichś szczególnych meczów ulica Hutnicza może być czasowo zamknięta. Ostatnie prace wykonane zostały też po to, by powstały miejsca na zamontowanie kołowrotów, to nie jest tak, że sobie coś wymyślamy, żeby komuś utrudnić życie. Nie czuję się winny temu, co się dzieje, my jako MOSIR staramy się realizować wszystko zgodnie z przepisami. Ja "zbieram” od innych może dla zasady, terminy się różne ważne w życiu politycznym i społecznym zbliżają i to też ma znaczenie – podsumowuje.
Rafał Weber, miejski radny: - Cały czas aktualny jest mój wniosek o odwołanie dyrektora MOSIR, czyli osoby odpowiedzialnej od samego początku do samego końca nie tylko za bieżące prowadzenie ośrodka, ale za inwestycje, które na tym terenie w ostatnim czasie są prowadzone. MOSIR nie ma bladego pojęcia jak przebudować poszczególne trybuny na stadionie, czy ktoś wyobraża sobie, że w Miejskim Domu Kultury nie ma w środku toalet dla widowni, w muzeum regionalnym czy bibliotece miejskiej? Na obiekcie miejskim na stadionie toalet po prostu nie ma, od dwóch lat trzeba z "toi toi” korzystać i wygląda na to, że tak będzie dalej. Kibice Stali traktowani są jak widzowie drugiej czy nawet trzeciej kategorii. Mam nadzieję, że prezydent odniesie się do mojego wniosku i albo powie, że aprobuje wszystkie działania, które prowadzi pan Andrzej Chmielewski albo odwoła go i weźmie się konkretnie za MOSIR, w co nie wierzę. Budowy stadionów gdzie indziej trwają rok, półtora roku, przykład w Lublinie, Mielcu, u nas budowa trwa od 2011 roku, w ciągu trzech lat udało się zrobić wycinek. My jako radni wcześniej cały czas interweniowaliśmy, sprawy stadionu podnosiliśmy na sesjach, komisjach, w jaki sposób jest to realizowane, od samego początku kadencji. Nie dawaliśmy wiary, że w Stalowej Woli powstanie stadion za 100 milionów złotych, trzeba było to urealnić, wystarczy, że powstałby kameralny stadion na 6 tysięcy widzów z możliwością rozbudowy. Ale nie jesteśmy słuchani. Czy uważamy, że będzie inaczej w razie zmiany prezydenta? Kiedy pojawią się możliwości pozyskania środków zewnętrznych, a pojawią się, bo perspektywa unijna na lata 2014-2020 będzie dawała takie możliwości, stadion będzie zbudowany, przede wszystkim trybuna główna, z którą jest problem od początku. Ale też boiska treningowe, od 2008 roku leży w urzędzie miasta projekt pełnowymiarowego boiska ze sztucznym murawą.
Adam Danaj, miejski radny: - Na mecz z Górnikiem Wałbrzych prawdopodobnie na stadion wejdzie grupa kibiców przyjezdnych, policja warunkowo zezwoliła na to, że mogą wejść, a kibice nasi dalej siedzieć będą na starej trybunie. Ciekawy jestem jak kibice gości będą wpuszczani, w płocie zrobiona jest dziura, wyrwane dwa przęsła, jest wyłożony kawałek kostki brukowej, który w zasadzie miał prowadzić do kołowrotków, których nie ma. Nie ma możliwości, żeby jakikolwiek tam autokar z kibicami gości wjechał, droga przy której znajduje się stadion, ulica Hutnicza, od wysokości basenu jest drogą jednokierunkową, żaden autokar od strony zajezdni autobusowej bądź huty nie ma prawa pojechać pod ten sektor. Jakie rozwiązanie będzie miał pan dyrektor, prawdopodobnie na czas meczu ulica Hutnicza będzie zamykana. Co do wykonania sektora dla kibiców przyjezdnych, to na takie sektory jest brama, u nas nie ma, budowa zakończona, co do jakości ogrodzenia to też jest wątpliwe, nie zda to egzaminu. Ten sektor jest zamydleniem rzeczywistości, to nie ja czy któryś z moich kolegów czy prezes Mariusz Szymański (prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola - ARKA) jest pomysłodawcą tego stadionu, tylko prezydent. Polski Związek Piłki Nożnej oznajmił naszej piłkarskiej spółce, że jeżeli jakakolwiek drużyna przyjezdna wystosuje zapytanie o bilety i my nie umożliwimy im oglądania meczu, to za każdy następny mecz będzie walkower 0:3. Punkt gastronomiczny na stadionie jest nadal w baraku, ale żeby do niego dojść, to trzeba byłoby wyjść ze stadionu, kupić drugi bilet, żeby do niego dojść, bo kibice nie mogą według PZPN przemieszczać się po sektorach.
Tekst Echo Dnia
A na stadionie nie ma burkow i kiboli, więc jest to najbardziej idiotyczny wydatek w całej histori miatsa, bo tylu co przychodzi to tak jakby nikogo nie było, więc zamiast trybun powinna być wypożyczalnia z kilkudziesiecioma składanymi krzesełkami
w bibliotece nie ma książek - mówi radny Adam Danaj. Czyżby zaczął tam zaglądać??
Zostało ci Gamoniu 84 dni błazenady .Konkubinie też .
szlęzakom aborygenom i innym nieudacznikom zdecydowane nie.dosyć amatorstwa i prowizorki !
Pieknie po blisko calej kadencji Pan Danaj sobie przypomnial ze bycie w kieszeni Prezydenta to juz nie jest fajne bo wygory ida. Pewnie zapomial startujac z PiS jak przeszedl pare dni pozniej na strone prezydenta , 2 miesaice do wyborów a on wychodzi z tej kieszeni. Ehh szkoda pisac.
Chłopaki zwerbujcie się do separatystów na Ukrainie pokarzcie na co was stać a wtedy wam uwierzymy,nawet przebierać się nie musice tyko na te głupie łeby onuce zakładać bo was niezaakceptują.
nagle z francji wrócił i wygłasza swoje "racje". Z tego co pamiętam twój program wyborczy opierał się głównie na sporcie, czego ty to dla sportu nie zrobisz.
co zrobiłeś??? wielkie g....o
Trener Ewusi teraz pojękuje w więzniu :-) wszystko się kończy ale potrzeba było aż telewizji bo inaczej beton blokował.
MOSiR to taki sam ośrodek jak Muzeum i MDK, ma swoje cele statutowe. A jednak są równi i równiejsi bo Szalikowcy nie glosują jak tęczowe lemingi.
Nic dziwnego, że trzeba wysyłać za wami kordony policji. Trzeba was rozgradzać na stadionach, żebyście się między sobą nie zatłukli. Swój stadion też zdemolujecie, jak poprzednio.
Wam ciemniakom z folwarku Szlęzaka pozostało tylko szczekać i pojękiwać argumentów nie macie już na swojego pana żadnych.
NIE DLA SZLĘZAKA I BYNAJMNIEJ NIE ZA STADION< ALE ZA CAŁĄ JEGO GŁUPOTĘ.
Deco od tego przywileju całowania w dupę swojego tłustego prezydenta masz już czarny jęzor i co z tego ?
Głupota Szlęzaka jest wielka, ale tych co go bronią wręcz nie zmierzona Lekarz nic Ci nie pomoże ...
TO GO DECO CAŁUJ Z JĘZYCZKIEM A MY KOPNIEMY GO W TEN ZADEK 16XI
radny danaj nagl;e sie odezwal po 4 latach
~kosa
Najbardziej pustą i niepotrzebną nam inwestycją jesteś właśnie ty chłoptasiu .
Wzywam wszystkich kolegów po szalu, żeby nie postradali rozumu do reszty i bez względu na przekonania polityczne zagłosowali na kogokolwiek innego tylko nie na tego kłamcę SZLĘZAKA.
Najbardziej puste słowa jakie słyszałem to te twoje kosa. Przecież to twój wódz wymyślił jego budowę? Masz kłopoty z logiką ? Jak się coś zaczyna to się kończy. Jak się nie ma kasy to się nie zaczyna. Jak się nie umie rządzić to się nie bierze za to. No chyba że myślisz że polega to na tym że ma się lepiej żyć sitwie i kolegom grubasa.
A co powiesz o pustej bibliotece? Ciekawy jestem czy jesteś tak8im ograniczonym człowiekiem z natury czy posada zależna od Szlęzaka tak cię ubezwłasnowolniła ?
Brawo panie Danaj.
Danaj- Radnym zostałes żeby mieć wgląd co się dzieje w RM na temat spraw finansowych dla sportu.
Gówno zrobiles przez ten czas- tak Cię omamil szrek że nic niewidziales- teraz wypinasz tyłek na szreka bo zbliżają się wybory??. Przynajmniej miał byś trochę honoru i wyznał że gówno zrobiles przez 4 lata dla sportu. Poślizgales się , robilesz siebie durnia Stalowowolski Fanatyku za 5 zzłoty . Nie wylewaj żali na fejsbiczu . Mniej sterydów więcej oleju w tej łysej pustej głowie pseudo radny . Ps. Pilnuj kobiety bo Ci drugie rogi przywali
Ludzie co za radni. Aż się słabo robi
Najbardziej pustą i niepotrzebną nam inwestycją jest właśnie stadion piłkarski!
Zostało ci Gamoniu 86 dni błazenady .Konkubinie też .
~he,he - Gdybś miał siureczka ,wiedział byś jak się chłopaki bawią ,ale dzidziusiu masz iksa w nóżkach ,zero w portkach i platformiastą skażoną łepetynkę więc klikasz od rana do wieczora jak wasz klikcz naczelny nijakie "przytulisko" zeby wyrobić normę na polityczny etacik u najmundzejsego ,jaśnieoświeconego bibliofila z pustą biblioteczką .Pardon nie pustą - gdzieniegdzie flaszeczka sie znajdzie bo kultura w mieście musi się ku..wa przecież rozwjać .No nie biedulku ?
Oooooooo, biedulki. Nie mają się gdzie pobawić piłeczką.Muszą jeszcze poczekać troszeczkę. A oni by chcieli już, żeby im zrobić! Bo im się należy. Nie dostali zabawki. Niedobry prezydent, chłopcy są zawiedzeni.
Może klub pomoże z budową, może wybuduje chociaż sławojkę?
ciekawe kto panu danajowi napisał przemówienie - jak zauważycie czyta z kartki..
nagle RADNY danaj zauważył i czuje się oszukany że prezydent i dyrektor mosir źle stadion buduja, nagle bo wybory idą. A gdzie przez ten cały czas był, co robił przez 4 lata?
Szlezak powinien siedziec ,bo nie wykupil od prezesa kolejowego parowozowni,tam mialo powstac muzeum,ktore przyciagneloby turystow.Ten budynek muzeum co jest teraz to jest na miare wsi kilkutysiecznej.