Pośmiewisko i kompromitacja
Niestety, sprawdził się czarny scenariusz, Stal podejmie Siarkę w... Tarnobrzegu. Po raz kolejny włodarze Stalowej Woli wystawili nasz klub i kibiców, ale także siebie na wielkie pośmiewisko.
O tym, że Stal zagra w Tarnobrzegu w roli gospodarza, władze spółki Stal PSA zadecydowały po otrzymaniu odpowiedzi od zarządu Siarki na prośbę o przełożenie derbów na 16 września. Stadion w Stalowej Woli wciąż jest nieprzygotowany do organizowania na nim imprez o charakterze masowym.
- Zmiana terminu, w naszej ocenie, nie gwarantuje możliwości obejrzenia meczu przez kibiców Siarki Tarnobrzeg - piszą działacze Siarki.
- Wieloletnie zaniedbania związane z organizacją sektora gości, czego skutkiem był zakaz przyjmowania grup zorganizowanych, w dalszym ciągu budzą wątpliwość związaną z realizacją tego przedsięwzięcia. Nadmieniamy, że w ubiegłym sezonie, w związku z brakami kadrowymi w naszym zespole spowodowanymi kontuzją jednego z podstawowych bramkarzy oraz powołaniem drugiego bramkarza do Reprezentacji Polski, Siarka Tarnobrzeg w myśl zasad Fair Play oraz zasad sportowej rywalizacji zwróciła się do Stali Stalowa Wola z prośbą o przełożenie meczu, spotykając się z niezrozumieniem i negatywną decyzją klubu ze Stalowej Woli.- Przykro nam, że doszło do takiej sytuacji, ale mecz derbowy bez publiczności, a tylko taki moglibyśmy zorganizować w Stalowej Woli, nie ma żadnego sensu - mówi prezes Stali Mariusz Szymański - Przez tumiwisizm ludzi, którzy utrzymywani są z naszych podatków, którzy za swoją nieudolność pobierają wysokie pensje, zmuszeni jesteśmy do zagrania meczu ligowego nie na swoim stadionie. Prezydent Tarnobrzega zapewnił nas, że około 300 kibiców ze Stali będzie mogło zasiąść w sektorze dla zorganizowanej grupy, a pozostali kibice ze Stalowej Woli będą mogli nabywać indywidualnie bilety w kasach stadionowych. Przez to, że mecz nie odbędzie się u nas, stracimy około 15 tys. zł.
Wściekli całą tą sytuacją są kibice stalowowolscy, których dziś można było spotkać w klubie, kupujących bilety na sobotnie spotkanie Stali z Nadwiślanem Góra.
- Tylko jedno słowo ciśnie mi się na usta, ale jest ono nie do publikacji - powiedział nam pan Krzysztof. - Bo innym określeniem tych, którzy zafundowali nam ten stadionowy syf w Stalowej Woli, nazwać nie mogę, i nie chcę. Ci, którzy "zadbali" o to, że będziemy musieli jechać do Tarnobrzega, powinni sobie do nazwiska dołączyć słowo... "kompromitacja". Również pani Katarzyna, która kupowała bilet dla syna jest oburzona tym, że Stal mecz u siebie, grać będzie w Tarnobrzegu.
- Jutro mój syn pójdzie na mecz, ale do Tarnobrzega go nie puszczę. Nie podoba mi się to, że gdzie indziej potrafią coś zrobić od A do Z, a tylko u nas takie partactwo. Ciekawa jestem, co byłoby, gdyby w repertuarze kina Wrzos był film, który się wyczekuje, ale jego projekcja odbędzie się albo bez widowni, albo w kinie w... Tarnobrzegu. Albo niech nasze muzeum robi wystawy nie w Rozwadowie tylko na Zamku w Dzikowie lub u siebie, ale nie będzie można ich oglądać...
Mecz Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg odbędzie się 27 sierpnia o godzinie 17 na stadionie przy Alei Niepodległości w Tarnobrzegu.
Komentarze
aaa nie mogą się bić w lesie?
ale porażka, było by takie widowisko...
Stali zawsze pod górkę, nie dajcie się!
urzedasy miasta przeciwko kibicom to norma ale milicja tez przeciwko,pewnie boja sie zadymy.
noi kogo to wina co?