KUL- uroczyste rozdanie dyplomów

Image

To zwieńczenie pięciu lat nauki. We wtorek w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbyły się uroczystości związane z zakończeniem roku akademickiego. Absolwenci w togach, biretach przy dźwiękach werbli rozpoczęli marsz ku dorosłemu życiu...

Jak co roku na uroczystość przybyły całe rodziny. W takim dniu, który pamięta się do końca życia, nie może zabraknąć najbliższych. Po przemarszu do kościoła akademickiego odbyła się msza święta, którą współkoncelebrował ks. bp. Edward Frankowski. Dalsze uroczystości odbywały się już w auli. Tam nastąpiło uroczyste wręczenie dyplomów studiów magisterskich.

W roku ak. 2013/2014 progi Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Stalowej Woli przekroczyło 571 absolwentów: 394 z Wydziału Zamiejscowego Nauk o Społeczeństwie oraz 174 z Wydziału Zamiejscowego Prawa i Nauk o Gospodarce.

Dyplom w tym roku otrzymają absolwenci inżynierii środowiska- 28 osób, pedagogiki I i II stopnia- 310 osób (zarówno studiów stacjonarnych, jak i niestacjonarnych), pracy socjalnej- 24 osoby, socjologii I i II stopnia- 32 osoby, ekonomii I i II stopnia- 79 osób, prawa- 95 osób.

Podczas uroczystości prorektor Krzysztof Narecki podkreślił jak ważnym okresem w życiu człowieka jest czas studiów, podczas których nie tylko zgłębia się wiedzę, ale także przeżywa chwile, do których wraca się we wspomnieniach. Wszystkim absolwentom życzył sukcesów zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

- Droga odkryć naukowych jest zawsze drogą do prawdy, dlatego każdy człowiek, który szuka prawdy, w rzeczywistości porusza się drogą, która prowadzi do Boga. Bez wątpienia to stwierdzenie, którego autorem jest św. Jan Paweł II, winno stać się rodzajem wyznania wiary, credo nie tylko każdego uczonego, ale każdego, kto podjął te studia. Odkrywanie prawdy to cel bardzo ambitny, ale też niezwykle trudny do osiągnięcia, wymagający w każdej dziedzinie mnóstwa pracy, koncentracji i uporu– mówił prof. Krzysztof Narecki, prorektor do spraw studenckich.

Nie zabrakło także głosu absolwentów KUL, którzy pożegnali się z murami uczelni.

- Stając dzisiaj w uroczystym orszaku uświadomiliśmy sobie, że to koniec naszych czasów studenckich, koniec, który jest zarazem początkiem naszego kolejnego, poważnego etapu w życiu. Dzisiaj otrzymaliśmy dyplomy. Dzisiaj otrzymaliśmy dyplomy magisterium Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II jako potwierdzenie naszej wiedzy, kompetencji i przygotowania do pracy zawodowej– mówiła Urszula Daniel, przewodnicząca samorządu studenckiego, tegoroczna absolwentka pedagogiki.

Uroczyste zakończenie to dobry moment na to, by przypomnieć jak na przestrzeni lat zmieniała się uczelnia. Od 1918 roku na KUL-u studiowało prawie 100 tys. osób. Z biegiem lat rosła baza dydaktyczna, pojawiały się nowe kierunki kształcenia. Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II nie stoi w miejscu, rozwija się i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom absolwentów. W samej tylko Stalowej Woli, oprócz bardzo popularnych kierunków humanistycznych są już dwa kierunki techniczne. Jeden z nich może poszczycić się swoimi absolwentami. W roku akademickim 2014/2015 ruszy inżynieria materiałowa. Z uczelni kształcącej przez wiele lat w zakresie kierunków humanistycznych, KUL staje się prężnie działającą również uczelnią techniczną.

- To był bardzo ważny rok, rok kanonizacji naszego patrona, również polepszenia się naszej kadry. Mamy 4 nowych doktorów habilitowanych, mamy również w planach III stopień pedagogiki- studia doktoranckie, II stopień pracy socjalnej. Będziemy chcieli wzmacniać studia magisterskie, ale także myśleć o nowych kierunkach takich, które będą odpowiadać potrzebom rynku– mówi ks. Roman Sieroń, prodziekan ds. studenckich WZNoS KUL w Stalowej Woli.

Przewiń do komentarzy








































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~cdn..

Nie wchodzimy w dyskusje z lewactwem, zna swoje miejsce.

~ożeszkarol

~adam, ale w czym ty tutaj widzisz problem? Osobiście znam kilka osób, które skończyły wymienione przez ciebie kierunki na KUL-u i akurat te osoby mają się całkiem dobrze. Nieważne kto jakie ma wykształcenie, dyplom jakiej uczelni posiada. Jeśli ktoś jest zwykłym kujonem i jest uparty, to poradzi sobie i na bardziej renomowanej uczelni, na bardziej ambitnych kierunkach (w końcu dzisiaj o tytuł naukowy nietrudno). Jeśli jednak ten ktoś jest jednocześnie życiowym niemotą, to dyplom uczelni wyższej może mu się przydać co najwyżej do oprawienia w ramki i ozdobienia ściany, ewentualnie do podniesienia samooceny. I wszystko jedno, czy jest to dyplom z UJ, AGH czy z KUL, bo żaden pracodawca nie będzie płacił nikomu tylko za sam fakt posiadania dyplomu - trzeba też umieć się "sprzedać" i odnaleźć na rynku pracy.

Andrzejek

~adam jak ci tu jakiś socjolog wyjedzie, że ma się dobrze i nie jest na bezrobociu to też zmienisz zdanie? Nie widzisz tego, że pierdolisz i nie masz pojęcia o czym piszesz? A nie masz pojęcia bo prawdopodobnie nigdy nie przekroczyłeś progu żadnej uczelni jako student.

~don

DYPLOMY ROZDANE A TERAZ NA ZMYWAK DO LONDYNU.

~plemnik

Może najlepsza miarą wartości uczelni jest cena jajeczek ich absolwentek, za które są gotowe zapłacić kobiety, pragnące wykorzystać dla swojego potomstwa cudze DNA. Jajeczka z dyplomem Harvardu osiągają wartość do 75 tyś dolarów. Oczywiście cena jest zróżnicowana i uzależniona od wielu czynników: wyróżnień, punktów, pochodzenia ( jajeczka Azjatek, Żydóweczek droższe ) Ciekaw ile na rynku wspomaganej prokreacji warte byłby jajka z kulowskich absolwentek? Więcej niż zwykł kurze jaka po 40 centów za sztukę, czy 1,5 dolara jaka za jaka kur z chowu wolnowybiegowego w gospodarstwie ekologicznym

~adam

Gratuluje drodzy abiturienci, że zrobiliście karierę kończąc prawo na KUL.Miałem głównie na myśli tych co ukończyli socjologię i pedagogikę, to oni masowo zasilają szeregi bezrobotnych.

~Ubek

znam ludzi po KUL i muszę powiedzieć że powodzi się im różnie,dobrze i źle jak to w życiu bywa,linia programowa KUL NIE BARDZO PRZYPADA MNIE DO GUSTU,ALE LEPIEJ ŻE JEST W NASZYM MIEŚCIE NIŻ BY GO NIE BYŁO.JEST WIELE BIEDNYCH RODZIN KTÓRYCH NA WYSŁANIE DZIECI DO INNEGO DUŻEGO MIASTA PO PROSTU NIE STAĆ.

~CNN

Ja po KULu zarabiam 5600 netto...

~CNN

Ja po KULu zarabiam 5600 netto...

~lokator

dobrze 1300 smiech2

master25

Komantarz "Adama" to standardowy komentarz pojawiąjący się po corocznym artykule Stalowego Miasta dotyczącego zakończenia roku akademickiego i rozdania dyplomów. To nie wielkość miasta ani rodzaj uczelni ukończonej przez studenta decyduje o jego przyszłości. Wszystko zależy od pracy nad sobą i samozaparcia człowieka w poszukiwaniu pracy i dążenia do celu. Osobiście nie żałuję, że studiowałam w rodzinnym mieście Stalowej Woli i ukończyłam studia na uczelni, która opiera się w swoich ideach na wierze chrześcijańskiej. Drogi Adamie dziś nie zasilam teczek osobowych na półkach PUP-u. Pracuję w zawodzie, realizuję się, nadal podnoszę kwalifikację i dobrze zarabiam.

~Jola

fajnie sie studiowało na kulu, wspominam miło te lata nauki, pozdrawiam kadre

~realista

Oj tam oj tam jednak i po KULu w Stalowej Woli mozna zrobic kariere np. asystent marszalka podkarpackiego, dyrektor szpitala w Tarnobrzegu, wielu adwokatow i radcow prawnych. A za wyjazdy mlodych za chlebem i za duze bezrobocie absolwentow odpowiada nie KUL a rzad, a nawet UE, zobaczcie co sie dzieje w Hiszpanii czy Wloszech, tam tez mase mlodych jest bezrobotnych

~cobo

do dyplomów powinni gratisowo dodawać paszporty najlepiej z wizami

~adam

No to biurwy z PUP będą miały co robić, tylu nowych magistrów bez kwalifikacji przybyło.