Ciąg dalszy sprawy poparzonych mężczyzn

Pożar, a następnie śmierć 2 mężczyzn, którzy pracowali w Thoni Alutec wstrząsnęła opinią publiczną. Otrzymaliśmy odpowiedź ze szpitala na pytanie dlaczego mężczyźni nie zostali zabrani przez helikopter zaraz po tym, jak doszło do pożaru.
Pożar wybuchł tuż przed długim weekendem
30 kwietnia około godz. 21.00 na terenie zakładu Thoni Alutec w Stalowej Woli doszło do pożaru, w którym ucierpiało 2 mężczyzn w wieku 24 i 25 lat. Jak wynika z zebranych przez prokuraturę oraz policję informacji mężczyźni w czasie pracy szlifowali odlewy magnezu, opiłki wywołały pożar, w którym dotkliwie ucierpieli obaj pracownicy. Jeden z mężczyzn miał 98% poparzeń, drugi 94%. Młodszy z mężczyzn, 24-latek zmarł we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej nocą z 7 na 8 maja. Drugi, 25-letni mężczyzna zmarł również w tamtejszym szpitalu nocy z 10 na 11 maja. Sprawę bada Państwowa Inspekcja Pracy, Komenda Powiatowa Policji, jak również stalowowolska prokuratura. Są też przesłuchiwani świadkowie. Dotychczas zebrany materiał nie pozwala jednoznacznie wskazać kto zawinił w tej sprawie.
Dlaczego poparzonych nie zabrał śmigłowiec?
Jak informowaliśmy już na łamach portalu StaloweMiasto.pl dyrektor stalowowolskiego szpitala Mirosław Leśniewski podczas konferencji prasowej podkreślił, że chce wyjaśnić, dlaczego mężczyzn nie zabrał do szpitala w Łęcznej śmigłowiec.
- Niemal natychmiast po zdiagnozowaniu bardzo rozległych poparzeń II i III stopnia u poszkodowanych, personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wysłał zgłoszenie do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Jednak Dyspozytor Krajowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego odmówił, uzasadniając decyzję „brakiem możliwości operacyjnych wykonania lotu”. Wynika to prawdopodobnie stąd, że lotnisko w Turbi może przyjmować śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale tylko w godzinach między 7:00 a 20:00 (w zależności od pory roku). Natomiast wypadek miał miejsce w późnych godzinach wieczornych (między godziną 21 a 22) – mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Philipp Zalewski – Główny Specjalista ds. Komunikacji Społecznej Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli.
Jak dodaje Philipp Zalewski w związku z decyzją jaka została podjęta przez Dyspozytora Krajowego LPR, poszkodowani zostali niezwłocznie przetransportowani karetką pogotowia do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej.
Thoni Alutec a BEZPIECZEŃSTWO
Tragiczne wydarzenia do jakich doszło były przyczyną powstania na facebook'u profilu „Thoni Alutec a BEZPIECZEŃSTWO”. W informacjach tam zamieszcoznych czytamy:
(...)Pracowałeś, pracujesz wyślij do nas wiadomość z prawdziwym stanem bhp, i poszanowaniem zwykłego robotnika a ją anonimowo opublikujemy. Odkrywamy całą prawdę o zakładzie po śmierci dwóch ludzi. (pisownia oryginalna)
Na stronie można znaleźć linki do różnych materiałów prasowych dot. pożaru oraz śmierci mężczyzn. Są również wypowiedzi różnych osób nt. zakładu. W ostatnim dodanym poście z 12 maja czytamy:
Jeżeli ktoś z Państwa chce wypowiedzieć się na temat zakładu i warunków pracy tam panujących w prokuraturze bądź w telewizji (na życzenie anonimowo) proszę o kontakt pod tel. 889620348 bądź justyna.kowalska24_(at)_onet.pl Osobiście pukam do wszystkich gazet podsyłając informację jaką udało się zgromadzić na tej stronie od byłych bądź teraźniejszych pracowników firmy THONI ALUTEC !!
Komentarze
obecnie alutec jest członkiem korporacji w celach spujności ,zajmują się nawet grzebaniem w rodzinie
lekturka dla zainteresowanych http://www.kryty(...)y-wyzysk
Zapewne będzie to obrażać "uczucia religijne" wielu neoliberałów-korwinistów
wszyscy świadkowie tamtych zdarzeń, jak również ci którzy znaja warunki pracy w jakich pracowali zmarli chłopcy, powinni opowiedzieć w prokuraturze jak było. nie obowiazuje żadna klauzula tajemnicy, gdyż w przypadku łamania czy zaniedbań firmy w zakresie BHP istnieje obowiązek zgłaszania tego i to nie jest żadne naruszenie tajemnicy...idzcie, złóżcie zeznania, nawet weźcie kopie tych zeznań ( w razie gdyby człowiek od BHP chial się zapoznać z istniejącymi zagrożeniami !!! - to już taki żart, choć może nie do końca )
do franek: mam nadzieję, że ludzie tacy jak ty co widzieli jak to wszystko się odbywało pójdą złożyć zeznania. życzę odwagi.
do ~trmoliza H2O
A myślisz że wszyscy mieli odpowiednie szkolenia (chodzi o magnez)w zakresie BHP???
Jak sądzisz na 1200 pracowników czy wszyscy byli świadomi ze zakład robi odlewy z magnezem i czym to grozi???
Czy uważasz że każdy jest na tyle wykształcony żeby wiedzieć ze magnezu nie gasi się wodą, jeśli nie był przeszkolony???
Mogło to spodkać każdego z nas, świadomie lub nieświadomie z niewiedzy innych i braku zainteresowania warunkami pracy przez kierownictwo, które zapatrzone jest na normy które są strasznie wygórowane.
byl wybuch a potem pozar nikt nic nie gasil bo ci pracownicy niemogli byli poparzeni podczas wybuchu uciekli jeden z nich stracil przytomnosc zaraz po wybuchu i koniec opilki sie skumulowaly w budzie gdzie niebylo wyciagu i wywalilo w powietrze oni tylko w szoku: uciekly z tej budu palac sie ubrania mieli zwykle nafaszerowane opilkami ktore sie palily na nich
magnez -łatwopalność, wybuchowość, podatność na iskrzenie, wybuchowo zapalny w kontakcie z powietrzem i zaiskrzeniu elektrostatycznym bądź innym - podczas obróbki mechanicznej, w szczególności szlifowania, części wytwarzanych z metali lekkich (magnez, glin) mogą powstać wybuchowe mieszanki pyłu metalu z powietrzem "Pracodawca powinien zapewnić pracownikom niezbędne środki ochrony indywidualnej, przy czym odzież ochronna i obuwie ochronne powinny być wykonane z materiałów antyelektrostatycznych, niepalnych i spełniać wymagania określone w przepisach w sprawie zasadniczych wymagań dla środków ochrony indywidualnej"
czy ktoś widział te baraki blaszane bo ja widziałam i powiem tyle, że nie wiem skąd mieliby tą wodę brać no bo chyba nie z kałuży. cząsteczki pyłu magnezowo-aluminiowego zapalają się i jest reakcja łańcuchowa. jak byli w całym tym pyle i do tego w pomieszczeniu w którym nie wiadomo jakie stężenie było to pomyślcie ludzie a to może chodzić o to żeby opinia zaczęła myśleć że to ich wina. Pomyślcie ile by dała odzieża ochronna a to dla takiego zakładu są śmieszne koszty. Szkoda młodych ludzi i zostali najbliźsi, którym współczuje z całego serca.
zakładam, że na czas transportu karetką poparzonych wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej aby nie cierpiały...innej myśli nawet nie dopuszczam...oby winni ich śmierci zgnili w wiezieniu !
do
~zxc
jeśli chodzi o lądowanie śmigłowca LPR to noc nie jest żadnym problemem ponieważ strażacy posiadają uprawnienia do wyznaczania miejsca lądowania i pomocy przy nim. więc niech nikt nie piepszy głupot że nie mogli- gdyby chcieli to by przylecieli.
do isa: oni żyli i cierpieli, a nawet umierających nie zostawia się samym sobie. Pieniądze nie są najważniejsze.
do Zosia - poparzenia 90% i 70% ciała są śmiertelne...w oparciu o takie dane mogli podjąć decyzje że to nieuzasadniony wydatek wysyłanie śmigłowca - znając życie i realia lecznictwa w Polsce oczywiście. Spór o helikopter jest daremny tutaj. Jak ktoś pisał wcześniej - główny problem to sam wybuch i pożar i kwestia odpowiedzialności za to kto doprowadził do śmiertelnego poparzenia tych młodych chłopców.
To niczego nie wiesz isa ( oczywiście w tej materi eksplozyjnej) Chodzi o to czy lali wodę czy nie, a to ma dosyć duże znaczenie dla ustalenie okolicznosci i przyczyny śmierci dwóch osób. Czy ktos zignorował zasady bezpieczeństwa, czy moze ktoś zignorował zasady szkolenia z bezpieczeństwa w danym zakładzie pracy. Nie zawsze wiedza potoczna( w tym wypadku gaszenie np trawy wodą ) ma przełozenia jako zasada ogólana wykorzystanie wody do gaszenia pożarów wszelkich obiektów płonących. Bo nie zawsze jest tak jak podpowiada nam doświadczenie dnia codziennego i tzw madrość ludowej, z której często czyni sie bezrozumnie żelazną zasadę obejmującą cała rzeczywiśtość ( w tym wypadku użycie wody do gaszenia pożarów), bo czasami zdaża się tak ,że w wyniku lania wody na płonący obiekt w określonym układzie fizycznym, na wynik nie otrzymujemy pary wodnej i gasnącego pożaru, lecz rozbicia cząsteczki wody na wodór i tlen, więc to tak jakby przystawić sobie pistolet do głowy i nacisąć spust.
Podczas obróbki mechanicznej, w szczególności szlifowania, części wytwarzanych z metali lekkich (magnez, glin) mogą powstać wybuchowe mieszanki pyłu metalu z powietrzem!!!
isa, ludzie poparzeni, a ty piszesz o nieuzasadnionym wydatku!!! Ciebie też kiedyś powinni zaocznie ocenić i nie wysłać pomocy w ogóle. Szybciej jednego debila mniej.
z tego co wiem zapłon magnezu oznacza wybuch...innymi słowy magnez w kontakcie z iskrą wybucha, pożar jest później...ale może jakiś ekspert od pożarnictwa się lepiej wypowie
To wkoncu doszło tam do eksplozji/i pożaru czy pożaru? Jaką wartość ma wskaznik przezycia dla tak rozległych i głębokich oparzeń dla ludzi w tym wieku i określonym stanem zdrowia oczywiście, jesli zostaną dostarczeni do specjalistycznego szpitala w okreslonym czasie. Jasne powinno być, że przy załozeniu stanu wiedzy i wyposażenia dla polskiej słuzby zdrowia, a nie dla ogolnoświatowej wiedzy medycznej i medycznych procedur, bo z czołówka światową ( szpitalami) w leczeniu oparzeń nasz NFZ nie podpisał kontraktów na leczenie polskich pacjentów ( to jebany kiepski żart)
w tych okolicznościach taki lot byłby dla nich nieuzasadnionym wydatkiem po prostu....straszna tragedia...szczere wyrazy współczucia dla rodzin, bliskich i znajomych ofiar
Owszem nie mieli szans na przeżycie, ale gotowość niesienia pomocy przez LPR zostało sprawdzone.
O czym Wy dyskutujecie ? Przy takim procencie poparzenia oni niestety nie mieli szans na życie. Trzeba zająć się sprawami bhp w zakładzie aby chronić pracujących tam ludzi. Przestać dyskutować o helikopterze , bo on by nic nie pomógł.
chmm a na odlewni kokilowej jest kabina do szlifowania obcinania odlewów tylko ze niema w niej wyciągu i pracownik w chmórze pyłu mósi pracować a niech jeszcze tam rozdupcy i spłonie ktoś rece opadaja magnez dalej jest ciety na zwykłych piłach wczoraj sam widziałem
wczoraj znowu był wypadek w thoni alutecu widły zepsutego wózka wraz z tyglem spadły na pracownika połamany został odwieziony karetka niestety wózek zepsuty został użyty w tym celu i sie stało
Co wy tu rozstrzacie jakis watek z woda skoro nikt nia nie gasił pożaru. To plotka już była dementowania. A pindolenie ze nie sluchali na szkoleniach BHP to juz calkiem kogos porabalo.
Zrozum jelopie ze w takich warunkach nie powinno sie tam obrabiac materialu ale to nie pracownik jest winien ale pracodwca bo on rozdziela zadania. W tm zakladzie wyznaczaja ludziom poczatek zmany o 3 albo 4 w nocy i nie mozna odmaiwac. Praca na narzeidzach ktore nie pwoinny byc przy tkaim materiale stsowane. Wszyscy z gory o tym iwedizeli a pradopodobnie suzkaja jendego kozla ofiarnego ktory poniesie smieszna kare a reszta pozostanei niewinna.
Zapomnijcie o helikopterze....jak Ci ludzie mieli oparzenia nie dające im zadnych szans na przezycie to co im by dalo? chyba taki był rzeczywisty powód ale nikt tego nie ma odwagi przyznać. Pytanie kto i dlaczego doprowadzil ich do takiego stanu? Czy wiedzieli o pracy w atmosferze wybuchowej? Chyba nawet sam bhp-owiec nie wiedział skoro chlopakow puscil bez odpowiedniej odzieży nawet. Ufam, że powołani biegli nie pozwolą takim zaniedbaniom ujść na sucho.
A i nie zapomnijcie mieć wypadków
9-18 lepiej nie później bo bedzie bolało 
tylko w godzinach urzędowania Administracji
PS
Klakierzy rzeczywiście zeszli już na samo dno.
Mamy ewidentny przykład, klakierzy geszeftu nigdy nie przestają w tym mieście... nieważne jak prosta sprawa.
@Łuki:
u OSP
Dla ciebie zabraknie miejsca w łodzi ratunkowej i nie wyślemy po jednego Łuki drugiej. Masz to jak w banku
Warunki BHP pracy jak sami obrońcy potwierdzają nie dawały żadnych szans na przetrwanie w przypadku zapłonu opiłków.
Problem składowania, oddzielania i drogi oddalenia ppoż był źle rozwiązany. Szkolenie nie uratuje, promień rażenia cieplnego płonącego magnezu jest dużo większy od tej szopy... nie mogli uciec a obydwaj zaufaj mi bardzo chcieli.
~kix - a czy to jest w Turbi? no wlasnie.... czytaj ze zrozumieniem!
wiecie czym specjalizuje się Polska jako kraj?
TANIĄ SIŁĄ ROBOCZĄ
Ktoś tu ścieme wali z tym nocnym lądowaniem http://www.youtu(...)d5bcj_7E - widać się da