Remis wicelidera z liderem
Podziałem punktów zakończył się mecz na szczycie klasy A, w którym rezerwy drugoligowej Stali Stalowa Wola zremisowały bezbramkowo z Sokołem Sokolniki.
Mecz rozgrywany na płycie głównej stadionu MOSiR w Stalowej Woli dostarczył widzom wielu emocji. Smaczku temu pojedynkowi dodawał także fakt, iż trenerem Sokoła jest Marek Kusiak, były piłkarz „Stalówki”, który zajmuje się w Stali drużyną młodzików młodszych z rocznika 2002.
Trener Stali Jaromir Wieprzęć skorzystać mógł tego dnia z kilku graczy z pierwszej drużyny. W wyjściowej jedenastce wybiegli: Radosław Mikołajczak, Sylwester Sikorski, Wojciech Fabianowski, Przemysław Żmuda, Mateusz Kantor. Okazało się jednak, że drugoligowcy nie mają sposób na dobrze zorganizowaną obronę Sokola, którą bardzo dobrze dyrygowali Łukasz Piasecki i Arkadiusz Nowak. Najlepszą okazję do zdobycia bramki dla Stali miał w pierwszej połowie Watras, ale nie trafił do celu.
W drugiej połowie zdecydowanie większe zagrożenie stanowili goście. Mieli co najmniej trzy sytuacje, po których powinni strzelić gola. Wszystkie zmarnowali.
STAL II – SOKÓŁ 0-0
STAL: Wołoszyn – Kantor, Żmuda, Wisłocki, Bieńko – Słonina, Watras (55 Rogowski), Sikorski, Górski, Mikołajczak (55 Kruk) – Fabianowski (70 Kośmider)
SOKÓŁ: Kulig - Rutyna, Nowak, Piasecki, Ulawski - Szwedo, Cąpała (90 Mączka), Kodyra, Paprocki (82 Bożek) - Szado (70 Szeser), Jabłoński.
siwy
Komentarze
Więcej takich niusów proszę. Miasto chce wiedzieć wszystko o swojej jedynej rozrywce, dumie i wizytówce. Kto kogo popchnął z kim przegrał, komu się korker połamał i jaki żel jest najlepszy i nie niszczy grzywki.
Sześciu chłopa z pierwszego zespołu i nie potrafia wygrać z prowoincjonalną drużyną.Młodzież pożal się Boże. Wstyd.