Palą opony, trują Rozwadów

Radna Grażyna Janik wsparła mieszkańców Rozwadowa w walce o czyste powietrze. Rozwadowianie notorycznie uskarżają się na smród spowodowany paleniem opon. Czy policja będzie reagować na takie sygnały od mieszkańców?
- Na ulicy Klasztornej przed przejazdem kolejowym znajdują się zakłady, które w piątek wieczorem i sobotę rano zadymiają całą ulicę. Tym się nie daje w ogóle oddychać i nie można zadzwonić do żadnego urzędu, bo są one nieczynne. Mieszkańcy muszą zamykać okna. Nie można normalnie wejść na podwórko. Jak się tam przejeżdża samochodem, tą ulicą, to też dym wdziera się do samochodu. To jest bardzo, bardzo uciążliwe- mówi radna powiatowa Grażyna Janik.
Jak przyznaje komendant stalowowolskiej policji inspektor Edward Ząbek zgłaszany przez radną przypadek jest podstawą do interwencji policji. Sprawca złapany na gorącym uczynku będzie musiał liczyć się z konsekwencjami. Palenie opon, czyli inaczej mówiąc palenie odpadów, śmieci, jest w naszym kraju wykroczeniem, za które sprawca może być ukarany grzywną do 5 tys. zł, bądź 30 dniowym aresztem. W skrajnych przypadkach kara może być jeszcze większa, bo kiedy czyn zostanie uznany za przestępstwo, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Nie oznacza to jednak, że kara nie może być mniej surowa. Często policjanci za palenie śmieci w piecach czy na podwórkach wystawiają mandat w wysokości 500 zł.
- Będziemy interweniować po każdym zgłoszeniu. Jest podstawa żeby stosować środki prawne wobec sprawców tego typu materiałów. W każdym przypadku będzie to mandat, albo wniosek do sądu, jeżeli taki przypadek potwierdzimy. W roku ubiegłym mieliśmy kilkanaście tysięcy interwencji. Nie zdarzyło się żeby komukolwiek bez żadnej konkretnej przyczyny odmówiono interwencji, w takiej sytuacji także będziemy interweniować- zapewnia inspektor Edward ZĄBEK, komendant Powiatowy Policji w Stalowej Woli.
Komentarze
do rst i jan widzisz coś, wiesz kto i gdzie jest jedna rada telefon pt. "Uprzejmie donoszę" tak samo na brak obowiązkowego pojemnika na odpady, biegające kundle itp jedyny sposób na głupich ludzi. Podobnie z kanalizacją podnieść stawki za szambowóz, kilka interwencji policji co kto i gdzie wylewa i zaraz znajdą się chętni do podłączenia. Niestety to miastu jest nie na rękę bo mają wymówkę żeby ulic nie remontować bo nie ma kanalizacji nie będą dwa razy kopać itp. Sami na to pozwalamy niestety.
W Rynku są kominy z których widać ,że pali się syfem.Nocą Rynek jest cały zadymiony,ale jest to pole dla policji,która gościa może namierżyć. Obok Sokoła jest posesja istne śmietnisko,dlaczego urząd miasta na to nie reaguje?Brudas pali ramami i drzwiami dymdech zapiera.A koło klasztoru dochodzą palone opony-skandal!Czas wziąć się za to
I po co nam stacja monitoringu?
Każdy widzi jaki dym i zapach wydobywa się z komina sąsiada. Wystarczy zgłosić do WIOŚ i zbadać popiół z paleniska i osad z komina.
W żadnym Alutecu, czy Elektrowni nikt nie pali butelek plastikowych, opon, czy starych szmat ze sztucznego tworzywa.
Ekskrementy były zawsze wylewane w okolicy wytwórni luster w Rozwadowie. Drugie miejsce: boczna od rynku, od strony klasztoru.
Moim zdaniem ludność Rozwadowa jest winna sama sobie. Powszechnie palą w piecach plastikowymi butelkami i gumą, a potem narzekają na zanieczyszczone powietrze i plagę nowotworów.
Zrobić zjęcia wysłać na Policje, opublikować w Internecie i jest na gorącym uczynku.
Dorta !!! kilku ??? na każdym osiedlu jest ich ponad połowa co jeszcze zamiast śmieci oddawać to butelkami, szmatami palą!! A potem się wszyscy dziwią że takie kolejki u lekarzy. 10zł zaoszczędzi na drewnie,a 50 wyda na lekarza.
Pani radna Janik, proszę o podjęcie na kolejnej sesji sprawy opalania domków jednorodzinnych surowcami wtórnymi. Zobowiązać odpowiednie służby do ustawienia urządzeń badających zanieczyszczenia powietrza a później tylko sprawdzenie kominów kilku domów z których wydobywa się świństwo. Byłoby to kapitalne rozwiaznie. Na każdym osiedlu jest kilku trucicieli!
gdzie wylewają? na jakiej ulicy? to też można zgłosić więc proszę o szczegóły
Ważniejsze jest podłączenie się do kanalizacji. Niektórzy nadal wylewają nieczystości na ulicę.