Nasze dzieci mają próchnicę
Z danych Ministra Zdrowia wynika, że tylko 14,4% naszych sześciolatków nie ma próchnicy. Sytuacja zdaje się być dramatyczna. Przedszkolaki nie chodzą do dentysty, nie myją zębów i źle są odżywiane....
- Dzieci mają straszną próchnicę. Rodzice uważają, że szkoda pieniędzy na leczenie mleczaków, bo przecież i tak wypadną, ale tak nie jest. Mleczak wypadnie, ale wczesna diagnostyka próchnicy na zębach mlecznych zapobiega późniejszym problemom z zębami stałymi. Nie raz już widziałam, że pod mleczakiem wychodzi ząb stały już z przebarwieniem, ze zmianami próchniczymi. Od najmłodszych lat należy uczyć dziecko mycia zębów, przyzwyczajać, wyrabiać w nim nawyk, tłumaczyć. Samo się później nie nauczy, że należy myć zęby, dbać o nie, że nie gryziemy cukierków, że słodkie napoje wywołują próchnicę, że bardzo ważne jest odżywianie. Nieleczona próchnica prowadzi do wielu groźnych chorób. Znam przypadek dziecka bardzo poważnie chorego z powodu nieleczonej próchnicy. 12- letniej dziewczynki stawy były w opłakanym stanie i czekało ja bardzo długie leczenie. Trzeba było usunąć jej kilka zębów stałych. Wizyta u dentysty w dzisiejszych czasach może być przyjemna. Stomatolodzy są do tego przygotowani. Mamy kolorowe plomby, mamy metody, która sprawiają, że nie boli. Można również zapobiec wystąpieniu próchnicy. W 21 wieku jest wiele rozwiązań i trzeba z nich korzystać- mówi jedna ze stalowowolskich dentystek.
GIS mając na uwadze wyniki badań epidemiologicznych przeprowadzonych w ramach realizowanego ze środków Ministra Zdrowia programu Monitorowanie stanu zdrowia jamy ustnej populacji polskiej w latach 2013-2015 - „Stan zdrowia jamy ustnej oraz potrzeby profilaktyczno¬ lecznicze dzieci w wieku 6 lat w Polsce" wydał oświadczenie w sprawie szczotkowania zębów przez dzieci w przedszkolu.
Próchnica zębów należy do najbardziej rozpowszechnionych chorób w populacji dzieci i młodzieży. Dzieci przedszkolne rzadko bywają pacjentami gabinetów stomatologicznych. Aby zmniejszyć zachorowalność na próchnicę niezbędne są wielotorowe działania w tym edukacja dzieci, nauka prawidłowego szczotkowania zębów, a także konieczna jest edukacja i uświadamianie wagi problemu rodzicom/opiekunom dzieci. [p]Próchnicy zębów można zapobiegać stosując równolegle kilka metod:
- utrzymanie higieny jamy ustnej, - racjonalne żywienie, - uzupełnianie związków fluoru, - wczesne leczenie próchnicy (również zębów mlecznych), - edukacja zdrowotna.Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz określił jak ma między innymi wyglądać stanowisko do mycia zębów w przedszkolu, ile osób ma stać przy umywalce, jak ma wyglądać szczoteczka, ile pasty musi być użyte i jak często maluchy mają szczotkować zęby.
Komentarze
Nie o pieniądze chodzi tylko o chęci i przyzwyczajenie dzieci do dbania o zęby. Chodzę z wnukiem (10 lat)do stomatologa w ramach NFZ a płacę w wyjątkowych przypadkach. Można też korzystać z gabinetów szkolnych.
mamat, lepiej zapobiegać niż leczyć.
lakowanie ,leczenie wcale nie jest bezpłatne ,nawet na fundusz.plomba srednio 70 zł,do tego koszt wizyty.przy dwójce dzieci ,to już koszt.darmowe są tylko czarne plomby ,które odradzają sami dentyści.
Jak czytam komentarze, a większość jest w deseń ~Szkoda kasy to jestem załamany poziomem intelektualnym naszych mieszkańców, że taki ciemnogród tu panuje. I to niby Ci cwani, tacy nowocześni, internetowi, forumowicze. Dno i wodorosty...
Świadomość społeczeństwa jest naprawde na katastofalnym poziomie
~Szkoda kasy: Tobie pomoże tylko prokurator i pobyt w ośrodku wypoczynkowym w Załężu.
~Rysiek: Zgodnie z twoim myśleniem nie możemy mieć lepiej, bo za twoich czasów stomatologia była zacofana. Najlepiej powróćmy do epoki kamienia łupanego.
truskawka1: Babcie są podatne na przekaz reklamowy. Od zawsze im wmawiano, że mleko = wapń, więc kupują wnukom słodycze zawierające mleko "żeby zdrowo rosły" (cytat z wielu reklam). Jak dowodzą badania, człowiek nie jest w stanie strawić wszystkich białek zawartych w mleku krowim.
mik8: Babciom trudno przemówić do rozsądku. Dzieci często nie chcą jeść słodyczy, nie wcinają ich w tak dużych ilościach, ale one wciskają wnukom na siłę.
zbysiecki, ja znam zdrowsze przekąski i lepsze prezenty niż cukiereczki, a już na pewno nie zamierzam robić nic wbrew rodzicom dziecka.
mik8, kiedyś też będziesz babcią (może i dziadkiem) i będziesz chciała dać wnuczetą cukiereczki
Zgadzam się z mik8 - od niemowlęctwa ładuje się w dzieci naszpikowane cukrem serki bo zawierają wapń , słodkie napoje składające się z wody, cukru i całego stada "E", przesłodzone soki nie zasługujące na miano soków, ciasteczka i czekoladki bo: "dzieci lubią" (z doświadczenia wiem, że dziecko, które nie jest pasione słodyczami od niemowlęctwa, później niezbyt za nimi przepada, bo są dla niego po prostu za słodkie i nie jest w stanie zjeść większej ich ilości). Szkoda tylko, że rodzice "nie lubią" potem inwestować w leczenie zepsutych zębów swoich dzieci. Niereformowalne babcie to też duży problem - nie wiedzieć czemu, zamiast owoców zawierających witaminy i naturalne soki, wolą podarować dziecku słodycze zawierające głównie cukier i puste kalorie. To ma być dbanie o ukochane wnuki?!
~orginalna.1983 - nie mogę nie zauważyć, że posługujesz się bardzo oryginalną i dotąd mi nieznaną wersją języka polskiego
Rysiek, za twoich czasów kładli azbest na dachach ;p
Jak dzieci mają mieć zdrowe zęby, jak od maleńkiego pochłaniają czekoladę i cukierki kilogramami niemalże. Nie jedzą warzyw, nie jedzą owoców tylko słodycze - na śniadanie, obiad i kolacje.
Ja swojego rocznego dziecka nie mogę z babcią na chwilę zostawić, bo pcha w nie ciasteczka i cukiereczki i bardzo jest oburzona, że dziecku odmawiam przyjemności. Już zapomniała chyba, jak ze mną dzieciństwo spędzia w gabinecie dentystycznym, a teraz pierd..., że takie kości słabe ;p
ja tez sie boje dentysty a mam juz wiele wiosen za soba :( nie wiem czemu czy to ten zapach choc juz teraz tak nie smierci, czy to ten fotel czy co ale nie cierpie denteysty :p
brak opieki matki piwa papierosya nie jedzienie to skutki tam gdzie jest zla opinia dbania dzieci nadzor kurator
za moich czasów nikt nie chodził do dentysty z mleczakime,a dentysci mówili, że samo wyleci, a jak bolalo to wyrwał a nie pierd... sie z dziurami u dziecka
Bzdura, nie bede na smarka wydawał kasy, wizyta u dentysty to jak nic 50-150 zł na raz, sam chodze z dziurami w buzi, bo skąd mam wziąc, a jeszcze będę ze smarkami latał i pańciom nabijał kase... Przydałoby się lakowanie, rpzydałoby się to, o tu widze ubytek i tak kłamia, naciągaja, a każde nowe wiercenie to strata zęba.. juz bez przesady z tymi dentystami
Prywatyzacja podnosi jakość usług ale nie zmienia podejścia ludzi do higieny osobistej. Nie da się ludzi zmusić do dbania o siebie. Jak taki jeden z drugim jest brudasem i nie dba o siebie i o swoje dzieci to żadna ustawa tego nie załatwi.
Przecież mamy sprywatyzowaną słuzbę zdrowia odnośnie stomatologii od wielu dziesięcioleci. I co? Nie pomaga na stan ogólny zdrowia społeczeństwa? Prywatyzacja nie rozwiązuje tego problemu.