Policjanci ze Stalowej Woli pracowali w środę wieczorem na miejscu wypadku drogowego do jakiego doszło przed Majdanem Zbydniowskim w gminie Zaleszany.
Kierujący mercedesem na łuku drogi wpadł w poślizg, uderzył w przydrożne drzewa, a następnie samochód dachował. Kierowca pojazdu doznał ciężkich obrażeń, ranny został również pasażer. Obaj trafili do stalowowolskiego szpitala. Tam mimo wysiłku lekarzy życia kierowcy nie zdołano uratować. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.
Do zdarzenia doszło na drodze powiatowej pomiędzy Dzierdziówką, a Majdanem Zbydniowskim w gminie Zaleszany około godz. 19.45. Jak wynika z dotychczasowych wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku kierujący samochodem marki Mercedes Benz 30-letni mężczyzna jadąc w kierunku Majdanu Zbydniowskiego na łuku drogi wpadł w poślizg, uderzył w przydrożne drzewa, a następnie samochód odbił się od nich i dachował zatrzymując się na środku drogi.
W wyniku wypadku kierowca pojazdu, 30-letni mężczyzna oraz jadący z nim pasażer, również w wieku 30 lat doznali obrażeń i zostali przewiezieni do stalowowolskiego szpitala. Miejsce wypadku zostało zabezpieczone, funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, wykonali dokumentację fotograficzną oraz szkic. Czynności te będą pomocne w ustaleniu przebiegu i okoliczności wypadku. Od obu mężczyzn pobrana została krew do badań na zawartość alkoholu.
Kierowca mercedesa mimo wysiłku lekarzy zmarł. Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności wypadku pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Gos-Winterheim
Człowieku ty naprawdę nie wiesz co piszesz... co innego byś pisał gyby to w Twojej rodzinie się wydarzyło.
Twoje stwierdzenia są bezsensu. Pomyśl co rodzina przeżywa, a później przemyśl sobie czy twój komentarz był odpowiedni... pisząc takie głupoty poniżasz się tylko. Sam nie jesteś święty, sam popełniasz mnóstwo błędów, nie czepiaj się innych.
Kolejny przyklad mamy ponizej.
Mi wystarczy co widzialem przez kilka dni na zbiorach wingoronow i nie musze sie zastanawiac, wiele widac sie nie zmienilo. Ja uwazac nie musze jak jezdze, bo sam prawo jazdy nie mam, wiec moze to i lepiej bo nikomu nie zrobie krzywdy.
Gros-winterheim czlowieku ty sie zastanow co wogole piszesz , jakies swojej tresci historje przedstawiasz co nigdy takie rzeczy nie mialy miejsca ,ludzi nie znasz a oceniasz modl sie by u ciebie sie taka sytuacja nie przytrafila nawet brak slow na to co ty tu piszesz zadnego wspolczucia dla rodziny jak tak mozna , coz idioci i swinie tacy jak ty jak widac istnieja
Nie rozumiem zdziwienia. musialo do tego dojsc predzej czy pozniej.
Dobrze ze doszlo w polsce a nie w niemczech-bo jak wszyscy wiedza w niemczech z jezdzeniem po pijaku, rozrubami i innymi wydarzeniami tez ci panowie maja wiele wspolnego, tylko wstyd w miescie robia wszystkim polakom. z reszta jak tez wszyscy wiedza w niemczech kilka miesiecy temu tez mialo miejsce zderzenie dwoch aut w ktorym jechali po alkoholu dwaj polacy.
Mysle ze Bog sprawiedliwy jest-do piachu z takimi.
jedyne czego zycze kieliszkowi to aby nie byl w stanie wypic juz grama alkoholu, zeby nie wracal do niemiec i nie robil rodakom i sasiadom z miasta wstydu. chociaz to glupek i sie wiele nie nauczy pewnie. KK
Jak można w ten sposób napisać artykuł informacyjny? Zupełny BRAK PROFESJONALIZMU i warsztatu dziennikarskiego autora (chociażby znajomość podstawowej rzeczy jaką jest zasada odwróconej piramidy)....
a nie miał ? to skończ pier... jezeli nie masz pojecia o czym piszesz. tylko ktos kto ma oczy i uszy zarosniete pieczarką moze nie usłyszec czy zobaczyc takiego pojazdu
Dochodzą sprzeczne informacje na temat kolizji radiowozu z Seicento obok Lotosu.
Według niektórych ustaleń wynika, że kierowca radiowozu w wchwili zderzenia zajadał kebaba od Nazira, które policjanci dostają za połowę ceny w zamian za pilnowanie mu lokalu.
Druga wersja mówi, że policjanci pędzli po gotowe kebaby do Nazira aby nie wystygły, użyli koguta i stuknęli w Seicento.
Trzecia wersja mówi, że była to celowa zagrywka policyjnych ochroniarzy Nazira w celu wykończenia konkurencji, jak wiemy Seicento należało do innego lokalu gastronomicznego.
to byli cytra i glacu. Cytra nie żyje, i na pewno jak by wiedział że zginie to by szybko nie jechał prawda? Żal mi patrzeć na te komentarze, wszyscy święci nagle jesteście i jeździcie przepisowo ... eh szkoda słów na te komentarze.
berd36:
po 1. ledwie stuknięcie się dwóch pojazdów nie jest WYPADKIEM, więc nie dramatyzuj. po 2. radiowóz jechał na sygnale, jest pojazdem oprzywilejowanym, saicento jest uszkodzony z przodu, radiowóz ma uszkodzony lawey tył, więc nie trzeba mieć dużo oleju w głowie i wyobraźni, by wyraźnie stwierdził, że to fiat wjechal w radiowóz. Poza tym to pierdoła, więc nie trzeba się nad tym rozpisywać.
Współczuję rodzinie, z tą prędkością też różnie bywa, czasem wystarczy przekroczyć nieznacznie, czasem dosłownie na zakręcie zdarzy sięk krótki, nieotoczony niczym fragment oblodzonej jezdni i jest po zawodach. Nie wiadomo nic skąd byli Ci mężczyźni?
obiektywny zgadzam się z Tobą w 100%.Ja dużo jeździłem w latach 1990-2011 i niestety teraz jeżdżąc dużo mniej stwierdzam,że nic się nie zmieniło na lepsze,a wręcz przybyło kamikadze na naszych drogach.Winę za to ponosi ustawodawca,ponieważ kary do poważnych przewinień są nie adekwatne.Ostatni rażący przykład:napaść na policjantów w celu odbicia kolegi(żaden nie poniósł poważniejszych obrażeń)groźba do 15 lat więzienia.Nasze podwórko:mocno przekroczona prędkość w terenie zabudowanym(na pewno sporo ponad 100km/h)w godzinach szczytu,spowodowanie wypadku śmiertelnego na przejściu dla pieszych,kierowca pod wpływem prochów,wyrok 8 lat.Śmiech na sali z takiego ustawodawcy.Dopóki dopóty się to nie zmieni to nie zmieni się postępowanie drogowych kamikadze.
To nie drzewa są winne tylko bezmyślność kierowcy.Jechał ze zbyt dużą prędkością!!!Z samochodu został tylko wrak.Kiedy kierowcy się opamiętają i zaczną jeździć z bezpieczną prędkością?Szkoda człowieka,ale sam jest sobie winien....przykre ale prawdziwe...Zrobił tylko przykrość najbliższej rodzinie...współczucia dla nich....Dużo jeżdżę po Polsce i widzę co się dzieje na drogach,jak kierowcy jeżdżą.Można to tylko nazwać bezmyślność,bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność....
Prawdziwa tragednia, współczucia dla rodziny zmarłego kierowcy. Osierocił malutką córeczkę, prawdziwe współczucia dla żony. Teraz to rodzinie będzie potrzebna pomoc psychologa. Mam nadzieję, że wiedzą, że mogą liczyć na sąsiadów i ich wsparcie psychiczne w tej trudnej chwili.
Komentarze
Gos-Winterheim
Człowieku ty naprawdę nie wiesz co piszesz... co innego byś pisał gyby to w Twojej rodzinie się wydarzyło.
Twoje stwierdzenia są bezsensu. Pomyśl co rodzina przeżywa, a później przemyśl sobie czy twój komentarz był odpowiedni... pisząc takie głupoty poniżasz się tylko. Sam nie jesteś święty, sam popełniasz mnóstwo błędów, nie czepiaj się innych.
Kolejny przyklad mamy ponizej.
Mi wystarczy co widzialem przez kilka dni na zbiorach wingoronow i nie musze sie zastanawiac, wiele widac sie nie zmienilo. Ja uwazac nie musze jak jezdze, bo sam prawo jazdy nie mam, wiec moze to i lepiej bo nikomu nie zrobie krzywdy.
Do Gros-winterheim. Weź się nierobie wreszcie za jakąś robotę a garniturek do szafy odstaw, bo to ty przynosisz wstyd!
Do Grs-Winterheim... wstyd to ty przynosisz polakom za granicą i licz się ze słowami. Uważaj jak jeździsz! !!
Gros-winterheim czlowieku ty sie zastanow co wogole piszesz , jakies swojej tresci historje przedstawiasz co nigdy takie rzeczy nie mialy miejsca ,ludzi nie znasz a oceniasz modl sie by u ciebie sie taka sytuacja nie przytrafila nawet brak slow na to co ty tu piszesz zadnego wspolczucia dla rodziny jak tak mozna , coz idioci i swinie tacy jak ty jak widac istnieja
Gros-Winterheim. Trzeba było powtórzyć to rodzinie, kiedy stali nad grobem.
Nie masz wyczucia sytuacji, to się go naucz.
Nie rozumiem zdziwienia. musialo do tego dojsc predzej czy pozniej.
Dobrze ze doszlo w polsce a nie w niemczech-bo jak wszyscy wiedza w niemczech z jezdzeniem po pijaku, rozrubami i innymi wydarzeniami tez ci panowie maja wiele wspolnego, tylko wstyd w miescie robia wszystkim polakom. z reszta jak tez wszyscy wiedza w niemczech kilka miesiecy temu tez mialo miejsce zderzenie dwoch aut w ktorym jechali po alkoholu dwaj polacy.
Mysle ze Bog sprawiedliwy jest-do piachu z takimi.
jedyne czego zycze kieliszkowi to aby nie byl w stanie wypic juz grama alkoholu, zeby nie wracal do niemiec i nie robil rodakom i sasiadom z miasta wstydu. chociaz to glupek i sie wiele nie nauczy pewnie. KK
Radek.... Wieczne odpoczywanie,Damian nie poddawaj się
jezeli uprzywilejowany i na sygnale to mozna mu wszystko?
pojecia ludzie nie macie!
Do -Stalowa
Tak, Damian jest w ciężkim stanie. Kierowca nazywal się Radosław K.
Jak można w ten sposób napisać artykuł informacyjny? Zupełny BRAK PROFESJONALIZMU i warsztatu dziennikarskiego autora (chociażby znajomość podstawowej rzeczy jaką jest zasada odwróconej piramidy)....
Chodzi o Damiana Kieliszka ze jest w ciezkim stanie czy o kogos innego ? i jak sie nazywal ten chlopak co zmarl ?
a nie miał ? to skończ pier... jezeli nie masz pojecia o czym piszesz. tylko ktos kto ma oczy i uszy zarosniete pieczarką moze nie usłyszec czy zobaczyc takiego pojazdu
spn samochód uprzywilejowany wg.kodeksu jest wtedy gdy ma włączone sygnały świetlne i dzwiękowe
Dochodzą sprzeczne informacje na temat kolizji radiowozu z Seicento obok Lotosu.
Według niektórych ustaleń wynika, że kierowca radiowozu w wchwili zderzenia zajadał kebaba od Nazira, które policjanci dostają za połowę ceny w zamian za pilnowanie mu lokalu.
Druga wersja mówi, że policjanci pędzli po gotowe kebaby do Nazira aby nie wystygły, użyli koguta i stuknęli w Seicento.
Trzecia wersja mówi, że była to celowa zagrywka policyjnych ochroniarzy Nazira w celu wykończenia konkurencji, jak wiemy Seicento należało do innego lokalu gastronomicznego.
to byli cytra i glacu. Cytra nie żyje, i na pewno jak by wiedział że zginie to by szybko nie jechał prawda? Żal mi patrzeć na te komentarze, wszyscy święci nagle jesteście i jeździcie przepisowo ... eh szkoda słów na te komentarze.
berd36:
po 1. ledwie stuknięcie się dwóch pojazdów nie jest WYPADKIEM, więc nie dramatyzuj. po 2. radiowóz jechał na sygnale, jest pojazdem oprzywilejowanym, saicento jest uszkodzony z przodu, radiowóz ma uszkodzony lawey tył, więc nie trzeba mieć dużo oleju w głowie i wyobraźni, by wyraźnie stwierdził, że to fiat wjechal w radiowóz. Poza tym to pierdoła, więc nie trzeba się nad tym rozpisywać.
Współczuję rodzinie, z tą prędkością też różnie bywa, czasem wystarczy przekroczyć nieznacznie, czasem dosłownie na zakręcie zdarzy sięk krótki, nieotoczony niczym fragment oblodzonej jezdni i jest po zawodach. Nie wiadomo nic skąd byli Ci mężczyźni?
obiektywny zgadzam się z Tobą w 100%.Ja dużo jeździłem w latach 1990-2011 i niestety teraz jeżdżąc dużo mniej stwierdzam,że nic się nie zmieniło na lepsze,a wręcz przybyło kamikadze na naszych drogach.Winę za to ponosi ustawodawca,ponieważ kary do poważnych przewinień są nie adekwatne.Ostatni rażący przykład:napaść na policjantów w celu odbicia kolegi(żaden nie poniósł poważniejszych obrażeń)groźba do 15 lat więzienia.Nasze podwórko:mocno przekroczona prędkość w terenie zabudowanym(na pewno sporo ponad 100km/h)w godzinach szczytu,spowodowanie wypadku śmiertelnego na przejściu dla pieszych,kierowca pod wpływem prochów,wyrok 8 lat.Śmiech na sali z takiego ustawodawcy.Dopóki dopóty się to nie zmieni to nie zmieni się postępowanie drogowych kamikadze.
Mieszkańcy Majdanu???
To nie drzewa są winne tylko bezmyślność kierowcy.Jechał ze zbyt dużą prędkością!!!Z samochodu został tylko wrak.Kiedy kierowcy się opamiętają i zaczną jeździć z bezpieczną prędkością?Szkoda człowieka,ale sam jest sobie winien....przykre ale prawdziwe...Zrobił tylko przykrość najbliższej rodzinie...współczucia dla nich....Dużo jeżdżę po Polsce i widzę co się dzieje na drogach,jak kierowcy jeżdżą.Można to tylko nazwać bezmyślność,bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność....
ale o wczorajszym wypadku radiowozu cisza.wpadl w seicento radiowoz kolo lotosu.
Prawdziwa tragednia, współczucia dla rodziny zmarłego kierowcy. Osierocił malutką córeczkę, prawdziwe współczucia dla żony. Teraz to rodzinie będzie potrzebna pomoc psychologa. Mam nadzieję, że wiedzą, że mogą liczyć na sąsiadów i ich wsparcie psychiczne w tej trudnej chwili.
Dlatego powinni sciac wszystkie drzewa przy drogach do niczego dobreo to nie prowadzi