Dokąd zmierza Polska ...

Image

Prof. A. Zybertowicz to postać znana w polskiej polityce. Od 1.07. do 16.11. 2007 r. był głównym doradcą premiera J. Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa, od stycznia 2008- doradcą Prezydenta RP L. Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa państwa. Naukowiec w czwartek spotkał się z mieszkańcami miasta.

12 grudnia w Auli Solidarności Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II odbyło się spotkanie z prof. Andrzejem Zybertowiczem zatytułowane, „Dokąd zmierza Polska, dokąd zmierzasz Ty?”. Przybyło nań wielu seniorów, pojawili się także studenci KUL oraz przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.

Zaczęło się od incydentu

Zgromadzonych przywitał dziekan WZNoS ks. prof. Roman Sieroń, następnie dr Bogdan Więckiewicz przybliżył sylwetkę prof. Andrzeja Zybertowicza. Nieoczekiwanie, zaraz na samym początku jedna z osób uczestniczących w spotkaniu zaczęła zachowywać się w sposób nieodpowiedni. Poleciały głośne komentarze i uwagi. Do „awanturnika” przeszkadzającego w przebiegu spotkania podszedł sam prof. Zybertowicz. Zaraz za nim przybiegło 3 mężczyzn, w tym radny miejski Lucjusz Nadbereżny. Niezadowolony „bohater zamieszania” próbował wprawdzie przepraszać, ale też nie omieszkał wtrącić kilku wulgaryzmów, za co musiał opuścić aulę. Zaproszony gość, niezrażony incydentem, skwitował krótko zajście: „zaczęło się ciekawie, będzie jeszcze ciekawiej”.

Jak ocenić kondycję kraju?

Zybertowicz zapytał zgromadzonych o to, jak wiele trzeba wiedzieć, aby poprawnie ocenić kondycję kraju i perspektywy ludzi? Wyjaśnił, że odpowiedź na to pytanie mieści się w 3 nieprzypadkowo dobranych faktach. Pierwszy z nich dotyczy demografii, drugi migrującej młodzieży, trzeci niewłaściwego rządzenia naszym krajem. Jak podkreślił, poziom dzietności Polek jest bardzo niski. Na dorosłą kobietę w kraju nad Wisłą przypada zaledwie statystycznie 1,3 dziecka.

- Żeby jakaś zbiorowość, jakiś naród zachował liczebność, dzietność musi wynosić 2,1. 1,3 oznacza, że jako grupa społeczna, naród polski będzie się kurczył, ale to nie tylko chodzi o to, że nas będzie mniej, bo ktoś mógłby powiedzieć: będzie nas mniej, ale będziemy lepiej zorganizowani, będziemy żyć w lepszym dostatku, na każdego będzie przypadał większy kawałek parku, kawałek lasu itp. Problem jednak nie polega na samej liczbie, tylko na strukturze wiekowej. Problem polega na tym, że kto będzie pracował na tych, którzy wyszli z wieku produkcyjnego? Kiedy proporcje między częścią aktywnego społeczeństwa a tą już styraną kompletnie, niezdolną do pracą są niekorzystne, następują napięcia, następuje nieefektywność systemu emerytalnego, finansów publicznych i powstają dodatkowe problemy. Jednym z nich jest kwestia migracji, który przyciągnąłby dodatkowe ręce do pracy- mówił Andrzej Zybertowicz.

Polacy nie chcą być Polakami?

Profesor przytoczył dane statystyczne, z których wynikało, że w latach 1982-1984 rodziło się 700 tys. dzieci, tymczasem w pierwszej połowie tego roku urodziło się zaledwie 180 tys. obywateli, zmarło natomiast 200 tys. osób. Jak podkreślił, z roku na rok sytuacja ta będzie wyglądała coraz gorzej.

- Kto może rozwiązać problem za niskiej dzietności? Młode pokolenie! Z badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez prof. Krystynę Iglicką wynika, że 64% młodych ludzi jest zdania, że tylko praca i życie zagranicą dają im szansę na przyszłość. Ci, którzy mieliby przywrócić Polskę na niezbędny dla rozwoju poziom dzietności orientują się nie na swój kraj- mówił prof. Zybertowicz.

Ten kraj nie ma gospodarza

Socjolog przechodząc do analizy kolejnego faktu przytoczył słowa prof. Jerzego Hausnera „Polskie państwo mózgu jest pozbawione. W Polsce nie istnieje ośrodek suwerennej myśli strategicznej. Decyzje na wszystkich szczeblach władzy, od premiera po wójta w gminie podejmowane są głównie na podstawie intuicji i wynikają z bieżącej gry interesów".

- Fakt numer 3 oznacza, że nie ma w państwie gospodarza, który jest niezbędny żeby zmienić postawę młodzieży wobec Polski, żeby dokonać masowej mobilizacji zasobów w celu odwrócenia negatywnych trendów demograficznych- ocenił Andrzej Zybertowicz.

Polska jak autobus, którym kieruje manekin

Profesor porównał nasz kraj do autobusu, w którym wysiada silnik. Ci, którzy stanowią ekipę remontową zamiast naprawić pojazd, zastanawiają się nad tym, do jakiego innego autobusu się przesiąść. Za kierownicą „polskiego” pojazdu zamiast kierowcy siedzi manekin, który na czole napisane ma… „premier”. Porównania A. Zybertowicza wywołały lawinę braw.

- Obecna ekipa odpowiedzialna jest za to, że nie potrafią zamienić manekina w człowieka, który wie, dokąd skierować autobus. Czy wszystko w Polsce jest źle? Oczywiście, że nie, jednak jaką pociechą jest to, że gdy znika silnik i gdy ekipa remontowa chce się przenieść do innego autobusu jest informacja o tym, że tylny zderzak jest najnowocześniejszy w świecie?- pytał profesor.

A. Zybertowicz przedstawił kilka kluczowych dat dla historii naszego narodu. Rok 1918, w którym odzyskaliśmy niepodległość porównał do kończącego się już roku 2013. Jak wyjaśnił profesor, Polska obecnie również wymaga odbudowy, a pierwszym krokiem powinny być zmiany demograficzne, zatrzymanie migracji oraz właściwy rząd. Kolejną ważną datą był rok 2010, w którym doszło do tragedii narodowej.

- Nie potrafiliśmy ocalić swojego prezydenta, którego sami wybraliśmy. Nie potrafiliśmy uchronić naszych elit i nie potrafimy do dzisiaj w uczciwy, rzetelny sposób wyjaśnić okoliczności tragedii- mówił Andrzej Zybertowicz.

Profesor zaapelował do mieszkańców o to, by ich postanowieniem noworocznym było to, że będą włączać się w działalność obywatelską, będą rozmawiać z tymi, którzy nie chodzą na wybory i nie uczestniczą w życiu społecznym. W wyniku takich działań obywatele mieliby iść do urn wyborczych i wspierać środowiska, które przeciwstawią się 3 faktom, omówionym przez profesora podczas spotkania.

Materiał video

Przewiń do komentarzy








Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~hopp

Znalazł się mesjasz i wróżbita... Gdy siedział przy boku prezydenta to wówczas było cacy teraz mu nagle strach zamącił spokój. Schowman dorwał się do mikrofonu to i sobie poużywał.Należy czytać nie tylko wyborczą ale także inne tytuły by nie być ślepym i głuchym!

~Login

Jak wam nie pasuje to kupcie sobíe wyborczą i czytajcie jaki to dobrobyt na zielonej wyspie tuska.

losiu

Obrazek

stasio.s46

Tłumów nie widać.Paru staruszków,paru funkcyjnych działaczy PiS-u i związków zaw.Wiele wolnych miejsc na widowni.Sami swoi.
O zgrozo,w głębokim stanie wojennym Polacy mnożyli się na potęgę a w wolnej Polsce klapa.Czyżby "komuna" dawała lepsze perspektywy na przyszłość?

~logika

Marcin, to skoro ludziom tak źle to po co wybierają PO ? Bo ktoś ich wystraszył Kaczyńskim ? Wielu pewnie dobrze tak jak jest i dlatego boją się zmian, afery, afery, afery, a potem wybory i znowu PO wygrywa...

~Marcin

smutne to, że każdy tak naprawde dąży do tego, żeby władze zdobyc czy to z prawa, czy z lewa, zawsze wszystkim idzie o to samo, o pozycje, władze, chwale i pieniadze. palikot tez zmienil nazwę partii zeby byc zauwazonym, platforma tez sie probuje sciskac zeby wyjsc na wierzch, rpzed wyborami wszystcy sie spinaja, ale my, zwykli ludzie mamy juz dosc, jestesmy zmordowani i nie mamy checi dalej isc na wybory..wiece i spotkania przedwyborcze tego nie zmienia juz..gdy nie ma chleba, kogo obchodzi kto kieruje autobusem/ gonolotnie bawic sie w polityke moga tylko ci, ktorzy nie maja problemu co wlozyc do garnka i w co obrac rodzine

~xyz

Wizja autobusu z manekinem jako kierowca, to chyba wziete z obrazu Bronisława LInke pt "Czerwony autobus".

~Lolo

Jantoni nie przyjedzie, zbiera odblaski na ukrainie i szkiełka i kawałeczki szybek i kamyczki...

~wyga

no i prof. mniemanologi stosowanej Antoni Maciarewicz

~loob

Kolej teraz na prof. Bendera, Giżyńskiego, Rońdę... niech powiew swiata nauki nie opuszcza Stalowej Woli. Koniecznie zapewnić to samo audytorium, to niezwykle ważne!

~zaba

do się pytam - jest rehorowska na 2 zdjeciu tam u gory

~fox

ponoc w trakcie spotkania ten profesor zapytał Nadbereznego czy jest egzekutorem smiech2 Na video to nie wyglada jakby cos wielkiego sie stało

~0098

jest video... no Lucjusz nie znałem cie od tej strony...

~terr

"stalowiak" jeśli ty uważasz, że Zybertowicz to intelektualista to ja jestem arcybiskupem! Co do "przepełnienia" sali kul to widać, że dużo było "luzu" czyli miejsc siedzących. Grunt to, że najwazniejsza twarz "stalówki" była sfotografowana i o take publiczność chodziło! LANSIK!

~się pytam

a gdzie zdjęcie Babci Rehorowskiej????

~Mateusz W.

No cóz... idą wybory, a profesor, który pracował dla braci Kaczyńskich jest dobra promocja partii, oni daja twarze, my mamy podażac do urn jak owieczki i skreślać jedyne właściwe kratki, tak by wygrali nasi. Tak działa każda partia, tak działa każde ugrupowanie. Nie zapominajcie, że to są ludzie, którzy wiedza jak się zachować, jak używać języka ciała, są świadomi swoich ruchów i nimi wyrażają ekspresję, nie mają zachowań ruchowych, są swobodni, wygadani, mają duże doświadczenie "sceniczne". Teraz ani PO, ani PiS. wydaje mi się, Ze w takiej matni politycznej Gowin ma szansę na to, żeby odnieść sukces polityczny. Ludzie są zmęczeni działania PO, zmęczoni też złośliwościami PiS-u. Nikomu już nie wierzą, a politycy mają zaledwie kilka miesiecy na to, żeby nas, Polaków przekonać, nawet nie do siebie, ale do tego, żeby zrobić ten magiczny krzyżyk na karcie wyborczej. Duża wiedza i oderanie od codzienności to właśnie ta nasza zwykła, ludzka codzienność...

~katolik

Zrezygnowałem po roku ze studiów na KUL i dobrze zrobiłem. Jak takich sekciarzy zapraszają!!! precz z PiSem !!!

~mona

Moja mama byla na spotkaniu :-) mowila ze sobie gosc show zrobił latał po sali jak obłąkany a to nie koncert był

~pawel

Rozbawiło mnie jedno jak powiedzial ze nie potrafilismy przyprowadzic ludzi mlodych przyszłosci narodu. To jego osoba nie była na tyle ciekawa by ludzie mlodzi przyszli na to spotkanie...

~Adam S.

Świetny wykład. Wspaniała promocja Stalowej Woli. Szkoda, że odbywało sie to o 17:00, bo to ani pora dla emeryta, który po ćmoku nie chodzi już po takich osiedlach jak w okolice Ofiar Katynia, po drugie młodzi wychodza dopiero z pracy, odbierają dzieci i nie zdąża na takie spotkanie, choc pan profesor miał ostry poślizg. to trochę brak szacunku dla przybyłych.
Dlaczego nie zrobiono tego spotkania w naszej nowej bibliotece? wiele miejsca, lokalizacja wspaniała, bo środek miasta, budynek reprezenatywny....
Szkoda...
A wykład ciekawy, pouczający, dający sporo do myslenia. Dobrze, że ludzie maja różne odczucia i dobrze, że możemy sobie o nich porozmawiać. Oby więcej takich ludzi, takich spotkań w Stalowej woli. Bardzo ciekawe było spotkanie na KUL z panią Anną Dymną, a także z redaktorem Wiadomości Krzysztofem Ziemcem.
Wkrótce kanonizacja Jana Pawła II. Dla wszystkich Polaków wielkie święto. Nawet dla tych niewierzących, bo to człowiek, który wypromował Polskę, wypromowałnasz kraj, wyciągnął nas z zaścianka, nie tylko więc hcodzi tu o sprawy religijne. Warto o tym pamiętać. Może dobrze byloby zaprosić kogoś z innej frakcji, by posłuchać innych słów, miec jakieś porównanie. PEwnie KUL się nie zgodzi, a szkoda, szkoda, że inni politycy nie przychodzą na takie spotkania, przecież co nas nie zabije, to nas wzmocni. W Polsce przyjęło się, że chodzi się tylko na swoje wiece wyborcze, a nie szanuje sie i omija cudze, a szkoda. Przecież warto posłuchac co knują przeciwnicy, by samemu móc sie doskonalić. Brakuje nam kultury politycznej i szerokich umysłów, które byłyby ponad wszystko...

~prawica

islam jest religią muzułmaninaumiech
a tak wogóle to całkiem śmieszne to spotkanie, takie błazeńskie, co widać też po zdjęciachumiech

~Tolo

policja sie spisala..siedzili w sukach na zewnatrz, a pijanego z agresji goscia trzeba było wyprowadzic samemu.

~Pirat

populistyczne spotkanie mające na celu rozbuchanie kampanii wyborczej PiS. Same slogany, nic ciekawego, nie tzreba być profesorem socjologii, zeby wiedzieć, ze mammy w polsce bezrobocie, mamy niski wskaźnik urodzen i ze jest zle. Pan profesor zapomniał dodac, ze skoro tak wiele dzieci rodzi sie w Wielkiej Brytanii, zapomniał skąd te dzieci pochodzą. to dzieci muzułmanów, murzynów. Za kilka lat Anglia stanie się miescem, gdzie mieszkaja tylko obcokrajowcy i jedyną religią bedzie muzułmanizm... Czekalismy na konkrety, na jakies rozwiazania, a nie slogany

~Elka

kolejny wyznawca teori zamachu smoleńskiego !!! a ostatnie zdjęcie mordy pisowskie

~mieszkaniec

OSTATNIE ZDJĘCIE SPUCHNIĘTA MORDA KTÓRA WYRZUCA LUDZI. NA INNYM PORTALU PISOWSKIM PISALI ŻE AULA BYŁA PEŁNA !! WIDAĆ JAK PEŁNA. A TERAZ MY WYRZUCIMY NADBEREŻNEGO ZA DRZWI !!! cytat z innego portalu pisowskiego: "Na sali w tłumie mieszkańców wypatrzyliśmy między innymi członków "Solidarności" oraz "Prawa i Sprawiedliwości"." TAK PO TO BYŁO PISOWSKIE SPOTKANIE więc pIs CHWALIŁ TORUŃSKI PROFESOREK

~Stalowiak

Powinniśmy zapraszać intelektualistów coraz częściej. Niech się zacznie coś dziać!