Zrozumieć globalizację...

Image

Czy Stalowa Wola jest ofiarą czy beneficjentem globalizacji? Rozważania nad tą tematyką podjęto podczas konferencji, która odbyła się 2 grudnia br. w Bibliotece Międzyuczelnianej.

Projekt „Zrozumieć globalizację – godniej pracować”

Od stycznia 2013 roku w Stalowej Woli realizowany jest projekt pn. „Zrozumieć globalizację, godnie pracować”, który jest współfinansowany ze środków programu „Godna Praca i Dialog Trójstronny” Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Jego głównymi celami jest: upowszechnienie zasad „godnej pracy” oraz podniesienie świadomości korzyści płynących z godnej pracy zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy, upowszechnienie wiedzy o procesach globalizacji w aspekcie ekonomicznym, społecznym, kulturowym i politycznym, promocja dokumentów organizacji międzynarodowych, związków zawodowych i struktur UE dotyczących społecznego wymiaru globalizacji i godnej pracy, ocena procesów globalizacji na przykładzie Stalowej Woli.

[Badania sondażowe

Ważnym aspektem projektu było przeprowadzenie badań socjologicznych na wybranych stalowowolskich firmach będących własnością ponadnarodowych korporacji. Tylko firma LiuGong Machinery Poland pozwoliła na przeprowadzenie takich badań sondażowych. Zostały one zrealizowane na zlecenie Sekretariatu Metalowców NSZZ „Solidarność” i NSSZ „Solidarność” HSW przez grupę pracowników naukowych z Wydziału Zamiejscowego Nauk o Społeczeństwie KUL. Badania sondażowe przeprowadzono w okresie od 29 lipca do 2 sierpnia br. Wzięło w nich udział 302 pracowników, w tym 30 kobiet i 266 mężczyzn. Pytano o to, czy pracownicy mają wpływ m.in. na: współdecydowanie o ważnych sprawach dla zakładu, stosowania nagród i kar w zakładzie, termin urlopu, możliwość zamiany zmiany, na której pracują. Pojawiły się też pytania dotyczące tego, co podoba się pracownikom w wykonywanej pracy, czy organizowane są szkolenia dla pracowników w celu podniesienia kwalifikacji zawodowych, kto powinien godnie zarabiać w zakładzie pracy?

- Te badania uzmysławiają nam, że pewne działania wśród pracodawców nie są takie, jakie by oczekiwali pracownicy. Satysfakcja pracowników w tej chwili jest niewielka, aczkolwiek badania były przeprowadzane na wąskiej grupie, czyli na pracownikach LiuGong Machinery Poland. Zwracaliśmy się z prośbą o zrobienie takich badań u inwestora amerykańskiego w Kuźni Matrycowej, inwestora niemieckiego. Nie wpuszczono nas tam z badaniami, widocznie mają coś do ukrycia. Nie chcą wiedzieć jakie odczucia dotyczące tego rynku, który stworzyli mają pracownicy– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Henryk Szostak, szef „hucianej„ Solidarności.

Jak czytamy we wnioskach końcowych, pracownicy posiadają znikomy wpływ na decyzje podejmowane przez kierownictwo. Ponad dwie trzecie badanych uznało, że nie byli dobrze informowani o planach rozwoju swojego zakładu. Zdecydowana większość ankietowanych pracowników dobrze ocenia swoją komunikację z przełożonymi. Połowa respondentów, dzięki uczestnictwu w szkoleniu, poszerzyła swoją wiedzę i kwalifikacje. Ponad jedna trzecia odpowiedzi respondentów wskazywała na brak presji psychicznej w pracy. Dwie trzecie badanych pozytywnie postrzega stosunki w pracy z obcokrajowcami. Jedynie co dziesiąty badany był innego zdania, iż prawa pracownicze w zakładzie są przestrzegane.

Jak to jest z tą globalizacją?

W ramach tego projektu „Zrozumieć globalizację, godnie pracować” odbyły się 2 konferencje naukowe. Pierwsza z nich miała miejsce 29 kwietnia („Człowiek w obliczu globalizacji”). Kolejna została przeprowadzona 2 grudnia („Stalowa Wola – ofiara czy beneficjent globalizacji”). Podczas konferencji poruszono wiele ciekawych kwestii, a dowodem na to było m.in. to, że trzeba było dostawiać krzeseł w sali konferencyjnej Biblioteki Międzyuczelnianej. Poruszono problematykę m.in. ochrony praw pracownika w prawodawstwie UE, przemian pozycji kobiet i mężczyzn w życiu rodzinnym i zawodowych, funkcjonowania związku zawodowego w Szwecji na przykładzie organizacji związkowej IF Metal w fabryce Volvo w Goeteborgu. Próbowano znaleźć odpowiedź na pytanie: dokąd zmierza Stalowa Wola. Poruszono temat chińskiej wizji człowieka i społeczeństwa oraz przedstawiono wyniki badań przeprowadzonych wśród pracowników chińskiego koncernu. Zdania na temat procesu globalizacji są podzielone, podczas poniedziałkowej konferencji jej uczestnicy mogli podyskutować czy nasze miasto jest ofiarą czy beneficjentem globalizacji.

- Wiadomo, że globalizacja czeka nas wszystkich. Czy to nam się podoba czy nie, ona wchodzi w różne obszary naszego życia codziennego. Myślę, że jesteśmy po części ofiarą, po części beneficjentem, ponieważ tracimy i zyskujemy. Życie coraz bardziej pokazuje, że naprawdę nie wszystko idzie w dobrym kierunku, bo tracimy to, co najważniejsze, czyli naszą młodzież, która wyjeżdża. W przyszłości naprawdę odbije się to na nas niekorzystnie– mówi Henryk Szostak.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Taki jeden

Pozytywna cecha konferencji jest to , ze nie zaniklo w spolecznstwie poczucie groteskowego humoru z epoki PRL- u. Nie wszystko jeszcze stracone. Dzieki ,, syf,, za komentarz.

~Paliknot

byłem tam

~Liberal

Bylem podsluchac

~byłem tam

Studenci sami by nie przyszli, baa powiem więcej wykładowcy też by nie przyszli, gdyby niejaki prodziekan od spraw studenckich nie wydał "zarządznia", że wykładowcy zabierają studentów na konferencję do Bilblioteki. Wykładowcy sowje pomyśleli, ale potulnie na Konferencję poczłapali. Ale tak to jest na KUL-u w Stalowej. Mam nadziję że to wszystko pierdyknie szybko.

~tłumy!

ale dowod na zainteresowanie tematem krzeseł trzeba było dostawiac bo wykładowcy kul przyprowadzili swoich studentow w ramach poniedziałkowych zajęć. Widze tu same znajome twarze z uczelni głownie z studenci sociologii pracy socjalnej i pedagogiki. Ciekawe czy gdyby mieli wybor to sami by przyszli?

~Prawda

no wlasnie zrozumiales...

~syf

Zrozumieć globalizację – godniej pracować, Ale gdzie?

~Prawda

No wlasnie, co dobrego wynika z najwiekszej emigracji za chlebem w historii Polski. Tylko nacpany paliknot nie widzialby oplakanych wynikow a jedynie gigantyczne korzysci dla waskiej grupy nomenklatury.

~kila

Kapuśniaki szostaki smiech2