...bo szpitalowi się nie opłaca?

Image

Lekarze ze szpitala nie zgadzają się na podpisanie umowy z firmą Carint na świadczenie usług z zakresu chirurgii naczyniowej, radiologii zabiegowej i zabiegów ablacji – dlaczego są przeciw?

Firma Carint w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli uruchomiła oraz wyposażyła pracownię radiologii zabiegowej. Wyposażenie kosztowało ok. 5,94 mln zł. Szpital zawarł z nią umowę na wykonywanie świadczeń z zakresu chirurgii naczyniowej, radiologii zabiegowej i zabiegów ablacji. Firma ma zgodę na użytkowanie pracowni oraz dokonała wpisu w rejestrze wojewody jako pracowania radiologii zabiegowej, a co za tym idzie, spełnia podstawowe warunki aby ubiegać się o kontrakt z NFZ.

- Ta współpraca przebiega bardzo pomyślnie, z obopólną korzyścią. My mamy możliwość korzystania z nowoczesnej technologii medycznej. Tylko dzięki tej współpracy z firmą Carint możliwe jest dalsze funkcjonowanie oddziału kardiologii inwazyjnej, ponieważ my nie spełniamy podstawowego warunku jaki narzuca Narodowy Fundusz Zdrowia– mówi Roman Ryznar, zastępca dyrektora szpitala.

Firma Carint uiszcza opłaty za wszystkie media, jest ona zobowiązana także do wykupywania wszystkich badań diagnostycznych, laboratoryjnych po cenach jakie obowiązują w szpitalu.

Pojawił się jednak w tym wszystkim problem, gdyż firma za świadczenie usług zarabiałaby od 80% do nawet 95% wartości świadczeń, tymczasem stalowowolskiemu szpitalowi przypadłoby od 5% do 20%. Zdaniem wielu lekarzy stalowowolskiego szpitala umowa ta jest nieopłacalna dla naszego szpitala.

- Nasze analizy wskazują, że zarówno od strony finansowej będzie to opłacalne dla szpitala, jak również od strony medycznej. Główne efekty to przychód z tytułu wykonywanych procedur, liczony na ponad 60 tysięcy miesięcznie, poprzez przychód jaki liczymy po odjęciu kosztów– mówi Roman Ryznar.

Do czasu utworzenia pododdziału chirurgii naczyniowej pacjenci byliby „kładzeni” na oddziale kardiologicznym, gdzie obecnie 37% łóżek nie jest wykorzystywanych.

Jak przekonuje Roman Ryznar, najważniejszym efektem współpracy byłoby bezpieczeństwo pacjentów oraz świadomość, że jeśli nastąpią powikłania po udarach, to nie trzeba będzie wieść takich osób do Lublina, Rzeszowa, a pacjent będzie miał zapewnioną opiekę tu, na miejscu.

- Ludzie, którzy mają inne spojrzenie posunęli się dalej pisząc pismo do rady pracowników, jaka to wielka będzie szkoda z wprowadzenia chirurgii naczyniowej, a nawet poszli jeszcze dalej: wystąpili do konsultanta wojewódzkiego z zakresu chirurgii naczyniowej z opinią na temat tego rozwiązania, które proponujemy– mówi Roman Ryznar, zastępca dyrektora szpitala.

W odpowiedzi na pismo konsultant wskazał, że taki oddział funkcjonował, natomiast w kwestii umowy dotyczącej podziału środków za zabiegi wypowiedział się jednoznacznie: to żart. Jak podkreślił Ryznar, człowiek, który jest konsultantem, jednocześnie zarządza prywatą kliniką chirurgii naczyniowej w Rzeszowie, jak ma więc wyrażają się o tym projekcie, skoro dla niego Stalowa Wola byłaby bezpośrednią konkurencją dla niego.

- Mam pytanie: o co w tym wszystkim chodziło i komu chodziło, jaki ktoś miał interes? Mleko się wylało i dzisiaj pozyskanie kontraktu na chirurgię naczyniową spadło prawie do zera (…) Mam nadzieję, że się mylę w tym temacie, ale znam podejście i funduszu, i znam podejście osób, które decydują w tym temacie. Wszelkie zawirowania jakie się toczą wokół tematu negatywnie wpływają na ogłoszenie konkursu i przyznanie kontraktu– powiedział Roman Ryznar, zastępca dyrektora stalowowolskiego szpitala.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Praktyk

Jeżeli ta umowa podpisana przez Dyr.Ryznara generuje zysk dla Szpitala,to o co chodzi lekarzom?Że za mało?
Najważniejsze,że nie będzie strat,a te zabiegi na miejscu pozwolą wielu ludziom wyzdrowieć w Stalowej Woli a nie w prywatnej klinice w Rzeszowie.Znam P.Ryznara osobiście i naprawdę mogę zapewnić,że głupich i nieekonomicznych decyzji nie podejmuje.
Ważne,że umowa przewiduje zysk.60 tys.miesiecznie to przecież nie jest małą sumą

~Do Janka

Chyba raczej nikt nie wiesza psów na lekarzach którzy po pierwsze sa dobrymi specjalistami,po drugie mają dpowiednie,pełne empatii podejście do pacjenta ,po trzecie dobrze zarabiają.Lekarz powinien być dobrze wynagradzany ale tez powinno się od niego wymagac scisle określonego zachowania i wiedzy.Młodzież lekarska musi sie specjalizować bez tego ani rusz i doskonale to wie wiec janek nie pisz,ze nie ma ochoty.Zarobki w szpitalu kadry lekarskiej po podwyzce sprzed kilu lat 1500 zł dla każdego medyka są juz chyba na odpowiednim poziomie,prawda?Jakoś nie słychac aby domagali się kolejnych podwyzek.Ale jest jedna sprawa:skąd tylu niezadowolonych pacjentów na forach,ze lekarz się spóźnia,że się spieszy,że nie zawsze odpowiednio odezwie się do pacjenta itd.I tu jest pole do popisu dla nowego Dyrektora-płacić i wymagać a jak sie nie podoba to do widzenia!Kropka.

~janek

CYTAT

~duszek
Do "Janka" - ale z Ciebie źródło informacji :::::::umiech

Duszek odpowiedz mi po co Ci ta ironia?
Masz lepsze wytłumaczenie zaistniałych sytuacji?
To tylko moje przemyślenia po obserwacji tego co się dzieje....
Myślisz, że lekarz wyspecjalizowany, ze stażem mający już określoną pozycję w swoim miejscu zamieszkania i pracy przeniesie się do nas?
Raczej się nie przeniesie ale będzie dojeżdżał, i to za ogromną kasę, wiedząc, że nie ma tutaj konkurencji.
A wtedy ludzie będą wieszać psy na zatrudniających go i na tym lekarzu, że dużo zarabia.
I tak kółko się zamyka a młodzież lekarska być może nie ma ochoty wyjąć sobie z życiorysu co najmniej 2 lata na specjalizację.

Dlaczego lekarz nie może mieć wobec mnie - pacjenta trochę empatii?
Oczywiście nie wszystkich należy wrzucać do jednego worka.

~duszek

Do "Janka" - ale z Ciebie źródło informacji :::::::umiech

~janek

CYTAT
~don
Dlaczego w szpitalu nie ma hematologa.........dlaczego chorych macie w DUPIE panowie dyrektorzy


Nie jest to zależne od dyrekcji tylko od lekarzy.
Nie chcą się uczyć, bo tak wygodniej...
Wykształceni specjaliści mają w d...pie przenosiny do takiego zadupia jak St.W. Oni są już ustawieni tam gdzie są.
Jak młody wykształciłby się,to najczęściej zwiewa stąd.
Kosztem szpitala i ludzi wykształci się a potem w d..pie się przewraca.
CYTAT
~cierpliwy
w Stalowej Woli szpital powinien być sprywatyzowany już dawno to wreszcie pacjent był by może uczciwie leczony a SOR ja się pytam poco z udarami , wylewami pacjent trafia na sor i ile tam przebywa proszę o szczerą odpowiedz za to odpowiedzialnych czekamy ?


Leczenie nie jest zależne od tego czy szpital jest prywatny czy państwowy, ale od mentalności lekarzy.
Wychodzą z założenia, że to oni są dla ludzi a nie odwrotnie i że zawsze znajdą pracę. Więc nie muszą być milsi i nie muszą o niczym informować rodziny.
A dyrekcja skrzętnie im na to pozwala i daje jeszcze podwyżki.
CYTAT

A może zmienić ordynatorów? Szczególnie tych nieudolnych i w słusznym wieku. Mam wrażenie, że to oni blokują rozwój szpitala.


Tak,
CYTAT
~Interesant
Jak widzę jak niektórzy tam pracują to mam wrażenie,ze albo to jakies ważne szychy,albo jakieś persony z układami,które w ogóle sie nie przejmują tym,ze są w pracy i podnoszą głos na pacjenta!!!


Przez wiele lat to i układy się wyrabia i znajomości
CYTAT
~Interesant
Dyrektor powinien wezwac do siebie wszystkich kierujacych pracownikami i zapytać na kogo najwiecej narzekaja pacjenci,bo nie da sie tego ukryć a nie każdy pacjent bedzie leciał do dyrektora i składał pismo ze skargą,bo bliżej ma do ordynatora!


Chyba jesteś stuknięty...umiech
Kto się do tego przyzna?
Najlepsza byłaby ankieta anonimowa albo pacjenci, którzy głośno o tym mówią.
Kto jest miły a kto nie i ma w d-pie ...

~bbbb

A może zmienić ordynatorów? Szczególnie tych nieudolnych i w słusznym wieku. Mam wrażenie, że to oni blokują rozwój szpitala.

~Interesant

Jak widzę jak niektórzy tam pracują to mam wrażenie,ze albo to jakies ważne szychy,albo jakieś persony z układami,które w ogóle sie nie przejmują tym,ze są w pracy i podnoszą głos na pacjenta!!!Dyrektor powinien wezwac do siebie wszystkich kierujacych pracownikami i zapytać na kogo najwiecej narzekaja pacjenci,bo nie da sie tego ukryć a nie każdy pacjent bedzie leciał do dyrektora i składał pismo ze skargą,bo bliżej ma do ordynatora!

~Pionek

Jak czytam to co tu pisza inni, to optymizm znika. Zreszta sama mam przykre doswiadczenia jesli idzie o szpital w Stalowej Woli. Wlasnie w tym miescie na SOR lezal przez ponad 7 godzin moj tata, skad trafil na chwile na oddzial wewnetrzny, a pozniej od razu na OIOM. Czy tak musialo byc? Nie trzeba tu byc lekarzem, zeby udzielic odpowiedzi.
Niedawno w srodku nocy zawiozlam jednego z czlonkow n rodziny do szpitala w Nisku. Tam spotkalam sie z zupelnie innym podejsciem: lekarz dyzurny w ciagu kwadransa przyjal chorego na oddzial, zlecil serie badan. Co ciekawe w szpitalu w Nisku lecza sie mieszkancy Stalowej Woli. Tak; Stalowej Woli.
Czesto rozmawiam z ludzmi i ich zdanie na temat stalowowolskiego szpitala jest podobne. Oczywiscie sa w tym szpitalu lekarze z powolania, szkoda tylko, ze niewielu z nich dostaje wladze.
Moim zdaniem prywatyzacja niewiele zmieni, jesli sie wczesniej nie dokona zmian kadrowych.

~Facom

Ostatnio rano musialem wykonać badanie krwi itd., zapomniałem, po 1 godz otrzymałem telefon od pani dr która oznajmila mi ze mam termin na wykonanie tych badan i ze czeka, natychmiast się ubrałem i pojechałem, wykonałem te badania. Niestety tak jest tutaj w Niemczech zapomnisz przypomną Ci. Natomiast moja corka w Stalowej była chora, wraz z zona udala się do lekarza, wizyta na godz 8.30, i tak siedziały do 10.20 az zostały przyjęte. Dziecko chore, w poczekalni gdzie przebywalo 15 dzieciakow również chorych. Kiedy w tym kraju będzie normalnie?

Niemiec

Myślę że prywatny szpital w Stalowej Woli to jedyne rozsądne rozwiązanie.

~don

Dlaczego w szpitalu nie ma hematologa.........dlaczego chorych macie w DUPIE panowie dyrektorzy

~cierpliwy

w Stalowej Woli szpital powinien być sprywatyzowany już dawno to wreszcie pacjent był by może uczciwie leczony a SOR ja się pytam poco z udarami , wylewami pacjent trafia na sor i ile tam przebywa proszę o szczerą odpowiedz za to odpowiedzialnych czekamy ?

~oko

O godzinie 20 musiałem jechać do okulisty do Tarnobrzega bo u nas nie ma w szpitalu takiego fachowca ,który wyciągnął by mi ciało obce z oka .TO są jaja , żeby w takim mieście w szpitalu nie było okulisty .Tu się liczy ekonomia a nie człowiek, kasa a nie potrzebujący pomocy .

~Kaleka

A nie mozna do nowego pawilonu przenieść jakiś oddziałów szpitala czy też np rehabilitacji?Przeniesienie sprzętu to chyba żaden wydatek a jaka byłaby wygoda dla pacjentów.Nowe przestronne pomieszczenia nie to co teraz.

~co jest grane

Do czasu utworzenia pododdziału chirurgii naczyniowej pacjenci byliby „kładzeni” na oddziale kardiologicznym, gdzie obecnie 37 łóżek nie jest wykorzystywanych. --------- nie są wykorzystane, to dlaczego mają pożyczone łózka z innych oddziałów a my pacjenci leżymy na korytarzach? Coś tu nie gra...

~Salowa

Tu chodzi o kasę a nie o dobro pacjentów!
Konsultant z Rzeszowa nie zaakceptuje tego, a jego opinia w tym temacie będzie zawsze negatywna .
Należy poprosić o opinie konsultanta ze Stargardu Szczecińskiego lub Białegostoku.

Teraz opieka medyczna stała się biznesem i nie doszukujcie się w tym szlachetnych pobudek, czy empatii do pacjenta.
Prywatne kliniki zarabiają ogromne pieniądze,i rewalizują ze sobą, leczenie państwowe staje się sprawą podrzędną.
Lekarze współpracują z Farmacją i od niej, dostają profity za przepisywanie chorym,wyznaczonych leków.

Kiedyś w szkole uczyli mnie zupełnie czegoś innego, wiedziałam,że priorytetem jest chory człowiek, jak ja się czuję w odniesieniu do dzisiejszych zjawisk?
Dokąd to wszystko zmierza ?

~BMW

Co to za wladza ktora sama siebie publicznie krytykuje za stronniczosc urzedow, nie mozna tego juz sluchac, zadnego obiektywizmu tylko polprawdy i chciejstwo publicznej kasy.

~donald

To Ryznar podpisał tą skrajnie niekorzystną umowę. Przyjął też na ginekologię młodą lekarkę -mówią że jego rodzina. Szpital płacił jej chyba 5 lat za nic (robiła specjalizację poza stalową). Zwolniła się przed egzaminem. Ale egzaminu nie zdała !. Jaki był koszt jej pensji? 1 milion zł czy więcej? Może Pan Ryznar zapłaci za to z własnej kieszeni? Przypominam jeszcze że ten pseudo menager był orędownikiem zamknięcia SOR -bo jemu przynosił straty - każdemu szpitalowi SOR się opłaca. Dziekujemy Panu Panie Ryznar - proszę rozwalać inną firmę.

~normalny

Jak się w tej sprawie wypowiada specjalista leśnik to już chyba jest wielki problem. Kto go dopuścił do Leliwy ? Jeszcze znowu będzie lokomotywą Pis-u

~kiwi

Od kilku lat muszę jeździć co 2 tygodnie do Rzeszowa ( przedtem do Dębicy ) na głupią kroplówkę dlatego ze tym nierobom z naszego szpitala sie nie opłaca mi jej podać .

Tyle w temacie . Pacjent w tym chorym system jest najmniej ważny .

~eRNIeLgolfer

@Nati
pacjęt - idę o zakład że nigdy się tak nie stanie
pacjent- tutaj też moglibyśmy się zakładać umiech peace

~Nati

Bulwersujące. Kiedy pacjęt w stalowowolskim szpitalu okaże się ważniejszy od "interesu" personelu?