Miasto- Przemysłowa- Powiat

Radni Powiatu są bardzo zaniepokojeni tym, że remont ul. Przemysłowej może po raz kolejny się odwlec. Prezydent stoi na stanowisku, że ta ulica musi jeszcze poczekać 2-3 lata…

Radni apelują by „walczyć” o Przemysłową

- Musimy wszystko zrobić, żeby ta inwestycja została zrealizowana, może nie zrealizowana, ale przynajmniej zaczęta w przyszłym roku. Zarząd musi zrobić wszystko, żeby z miastem nastąpiła dalsza współpraca, żeby nie było tak jak się słyszy, że prezydenta nie interesuje ten temat, bo jest to przede wszystkim inwestycja ważna dla naszego miasta. Miasta czy prezydenta nie powinna interesować sprawa czy dostaliśmy dofinansowanie z tzw. „schetynówek”– mówi Janusz Zarzeczny.

Zdaniem radnego miasto powinno wywiązać się z zawartego porozumienia, tzn. powinno zrealizować roboty podziemne, dzięki czemu powiat mógłby rozpocząć inwestycję nadziemną związaną z nową jezdnią, chodnikami, ścieżkami rowerowymi.

Jak wyjaśnił Robert Fila powiat nie wycofuje się z remontu ul. Przemysłowej mimo, że nie otrzymał dofinansowania. Jeśli tylko będzie dobra wola ze strony włodarza miasta i roboty podziemne zostaną wykonane, powiat rozpocznie pierwszy etap modernizacji tej ulicy. Starosta wyraził nadzieję, że uda się przekonać prezydenta do tego, by nie przekreślał tej inwestycji.

- Dalej stoję na stanowisku, że w projekcie budżetu i w budżecie ta inwestycja powinna się znaleźć. Powinniśmy przynajmniej rozpocząć tę inwestycję, bo to jest ostatni rok tej kadencji. Jeżeli w tym roku się tego nie rozpocznie, to później wszystko trzeba będzie od nowa ustalać. Będę rekomendował takie rozwiązanie, żeby tę inwestycję wprowadzić do budżetu– mówił Robert Fila.

Starosta dodał również, że przełom roku byłby najlepszym czasem na ogłoszenie przetargu, gdyż będzie można wynegocjować bardzo dobre ceny. Później ceny będą wyższe. Dodał, że jeśli teraz nie rozpocznie się realizacji tej inwestycji, to prawdopodobnie o kilka lat odwlecze się ona w czasie.

Nie da się tego zrobić bez pomocy miasta

Radny Janusz Perła włączył się w dyskusję mówiąc, że staroście w negocjacjach mogliby pomóc przedsiębiorcy, którzy pracują w pobliżu tej właśnie ulicy. Zaznaczył także, że do budżetu miasta trafiają podatki od przedsiębiorstw zlokalizowanych przy ul. Przemysłowej, dlatego też władzom miasta powinno zależeć na jak najszybszym zrobieniu tej drogi.

- Słyszymy od wielu lat: nie w tej kadencji, nie w poprzedniej, że przedsiębiorcy spotykają się, a to z władzami powiatu, a to z władzami miasta. Były już mocno zaawansowane rozmowy w tym roku. De facto myśleliśmy, że to już jest sprawa uzgodniona, że nikt się z tego nie wycofa. Istotą sprawy jest to, że powinno się zaczynać tak, jak to powinno być. Jak nie zrobimy infrastruktury podziemnej, to nie będziemy kłaść asfaltu. Minęły te czasy, że kładzie się asfalt, a potem jakąś inwestycję podziemną trzeba wykonać i to wszystko się rujnuje. Róbmy to po kolei, z głową – mówił radny Perła.

Robert Fila powiedział, że zaangażowanie przedsiębiorców w tej kwestii było bardzo duże, przedstawiciele przedsiębiorców zadeklarowali nawet swoją pomoc. Zarząd powiatu regularnie spotykał się z nimi, informując o przebiegu prac. Przedsiębiorcy uczestniczyli również w uzgodnieniach dotyczących samego projektu.

Radna Grażyna Janik zauważyła, że z tej ulicy nie korzystają tylko mieszkańcy Stalowej Woli, ale także ludzie z okolicznych miejscowości. Zaznaczyła, że również naciski ze strony społeczeństwa lokalnego, np. w postaci jakiejś akcji społecznej mogłyby pomóc ruszyć całej sprawie.

Miasto się nie dołoży do tej inwestycji

Tymczasem włodarz miasta stoi na stanowisku, że miasta obecnie nie stać na realizację prac podziemnych związanych z ul. Przemysłową. W projekcie uchwały budżetowej nie znalazł się zapis dotyczący tej inwestycji. Prezydent uważa, że środki na to miasto może wyłożyć dopiero za 2-3 lata. Ze strony prezydenta padły nawet słowa, że gdyby nawet powiat otrzymał pieniądze z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, to i tak miasto nie zaangażowałoby się w ten projekt...