PxM jednak będzie zwalniać

Image

Sytuacja spółki Polimex-Mostostal jest niezwykle dynamiczna. Program ratunkowy, w który włączył się rząd, wymusza drastyczne jej odchudzenie. Firma sprzedaje zbędny jej majątek (dokładnie to aktywa, które nie są kluczowe dla działalności spółki), ale nie uniknie zwolnień. W kwietniu przyszłego roku w całej spółce ma pracować równo 6 tys. osób. Teraz budowlany moloch zatrudnia 6.885 pracowników (dane z końca czerwca br.). Co to znaczy, każdy rozumie.

7 listopada Zarząd PxM podpisał z pięcioma związkami zawodowymi porozumienie dotyczące warunków przeprowadzenia zwolnień grupowych w spółce. - Porozumienie określa tryb i zasady postępowania w sprawach dotyczących pracowników objętych zamiarem rozwiązania stosunku pracy oraz objętych zamiarem wypowiedzeń warunków płacy i pracy, a także obowiązki Spółki w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia innych spraw pracowniczych związanych z zamierzonym grupowym zwolnieniem - podał Polimex-Mostostal w komunikacie.

Jeżeli chodzi o szczegóły, to pierwsze wypowiedzenia zostaną wręczone już 20 bm. Dostaną je pracownicy z umowami na czas określony. Ostatnie będą wręczane pod koniec marca przyszłego roku. Wszyscy pracownicy dostaną odprawy pieniężne, których wysokość będzie uzależnioniona od stażu pracy. Zarząd firmy proponował, by zwolnienia te były procentowo róne w każdej jednostce. Po negocjacjach ze związkami stanęło na tym, że każda jednostka będzie indywidualnie traktowana. - Już wiemy, że w niektórych zwolnień w ogóle nie będzie - mówi Andrzej Hojna, przewodniczący "Solidarności" w PxM Siedlce. Zwolnienia będą tylko tam, gdzie pracodawca udowodni, że jest to na prawdę konieczne ze względu na przerost zatrudnienia, albo brak zamówień. W porozumieniu jest zapis, że bez zgody związków żadnemu pracownikowi nie wręczy się wypowiedzenia. - Jeżeli pracodawca udowodni nam, że dany dział jest niepotrzebny lub za duży to zwolnienia tam będą, ale jeżeli my udowodnimy, że jest potrzebny to listy będą wycofane - wyjaśnia przewodniczący Hojna.

Związki postawiły się też pracodawcy w kwestii zatrudniania firm zewnętrznych. Dotyczy to chociażby sprzątaczek, których Zarząd PxM chciał się pozbyć, a związkowcy dowiedli, że zewnętrzna firma sprzatająca będzie droższa.

Oba nasze zakłady należące do PxM, czyli stalowowolski Zakład Montażu (Z11) i Zakład Konstrukcji Stalowych w Rudniku nad Sanem, są częścią PxM Siedlce. Wg oceny związkowców, na tę część spółki przypadnie ok. 200 osób do zwolnienia. To niewiele, ale każda utrata pracy jest bolesna. W Stalowej Woli rozchodzą się pogłoski, że zostały już wytypowane konkretne osoby do zwolnienia. To może być prawdziwe, a warto cały czas pamiętać o koniecznej zgodzie związków zawodowych, a do związkowców jeszcze żadna lista nie dotarła. Jeżeli nawet, to związkowcy będą się targować najwyżej o kilka etatów. Ciekawiej się dzieje w siostrzanym zakładzie w Rudniku. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PxM na posiedzeniu 12 bm., wyraziło "zgodę na zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa pod nazwą PxM SA Zakład Konstrukcji Stalowych w Rudniku nad Sanem". To nie znaczy nic innego, jak tylko, że transakcja sprzedaży firmy wykonującej wielkogabarytowe konstrukcji weszła w finalną fazę. Może być tak, że zapowiedziane zwolnienia do Rudnika nie dotrą, bo zakład zostanie wcześniej sprzedany. Firma nie jest w złej kondycji, a ciągle zainteresowanych jej kupnem jest czterech inwestorów. Pracownicy najchętniej oddaliby się pod skrzydła Agencji Rozwoju Przemysłu, która wszak przeprowadziła audyt w zakłądzie przy ul. Stalowej. Wg niepotwierdzonych informacji, innym chętnym jest prywatna firma ze Stalowej Woli.

jc

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ddd

kolejna huta -ktos kiedys odpowie za te bankrutcwa?

~Krzysztof

vielitz tak młody kolego to dyrektorzy,prezesi i pracownicy umysłowi odbudowali Polskę po II wojnie światowej,a robotnicy leżeli i popijali piwko,które uwarzył prezes.Cały rozwój Polski w latach komuny to zasluga polaków przebywających za granicami i antykomunistów.Jesteś wielki odkryłeś nową terie,w której to pracownicy szczególnie "fizole"robią przekręty i malwersacje,a biedni pracodawcy(właściciele firm)przez to bankrutuja.

vielitz

~nnn - kolego, akurat jeśli nie ma zarządzania odpowiedniego, to tacy "robole" także właśnie firmę ciągną w dół - jeśli zarządzający nie zwraca uwagi, że jego produkcja przynosi straty i nic z tym nie robi (bo "robole" się obijają itp.), tylko zajmuje się pobieraniem pensji i premii, to taka firma długo nie pociągnie - taka jest prawda. Za komuny wynik był nie ważny, ważne było że każdy coś robi (choćby to było przesypywanie piachu z kupki na kupkę). Niewolnictwo jest tam gdzie jest ciemnota - my się do tego niestety dalej zaliczamy, tu akurat do Europy mamy daleko. Nie powiesz mi chyba, że za granicą płacą za siedzenie w pracy - tam ludzie szanują pracę. Wiem, że aby tak było, pracownik także musi być szanowany, a do tego niestety musimy dojrzeć. To że "elity kradną" i robią pod siebie to jedno, ale to że padają firmy nierentowne to drugie - państwo nie będzie dopłacać do źle zarządzanych firm i tyle (chociaż np. PXM nabrał z państwa wiele, w różnych formach, ale i tak zostało to przejedzone i tyle).

~nnn

pracowałem długie lata najpierw hsw ( wtedy jeszcze kombinat) potem u prywaciarzy (tfu)a teraz pracuje w wb wiec wiem co pisze takiego niewolnictwa jak w polsce obecnie nie ma nigdzie a to ze ludzie nie szanowali tego co mieli to inna sprawa do bankructwa nie doprowadza roblo ryjacy po 12 godzin na dobe tylko prezesi zarzad własciciel i urzedasy z dodatkiem bandyckich podatków ustalanych przez polityków( tfu)

vielitz

Dokładnie "no1".
W tych czasach jak firma się nie rozwija, nie szuka nowych rynków itp. to się tak naprawdę "cofa" i zbliża do upadku... Z drugiej strony, za szybki wzrost i łapanie się za wszystko na raz bez logiki także skończy się zwykle upadkiem (taki los spotkał PXM - byli u szczytu, chcieli z motyką słońce zaorać, i niestety bardzo się sparzyli...). Ja nie mówię że obecny system jest cacy itp. - bo nie jest, to jest pieprzona dżungla i mogą przetrwać najsilniejsi niestety - tak jak inne kraje budowały swój dobrobyt na różnych koloniach poza europą, tak teraz u nas to się dzieje, ale my nie mamy kolonii, więc wyzysk jest na naszym terenie... (ale są firmy polskie co budują swoją potęgę na produkcji w Azji, gdzie wykorzystują ludzi itp.).
Mam nadzieję, że w końcu Polacy dojrzeją, i że firmy będą bardziej szanować pracownika - do tego daleka droga niestety. Fakt jest taki, że w mieście powstają nowe firmy i mam nadzieję że w końcu tania siła robocza się skończy i będą poprostu zmuszeni przez rynek podnosić wypłaty by przyciągać ludzi, taka jest naturalna kolej rzeczy.

no1

W 100% popieram słowa vielitza.
Niestety ludzie jeszcze się nie odzwyczaili od modelu pracy w PRL-u. Tak długo jak długo będą istniały takie zakłady, tak długo będą upadać i będą wyprzedawane. Żeby zakład się utrzymał, to musi ciąć koszty (zwłaszcza w dobie kryzysu) i być konkurencyjny na rynku. Krzykacze i związkowcy niestety tylko hamują jakikolwiek rozwój gospodarczy. Chyba jeszcze kilkadziesiąt lat musi minąć, żeby mentalność w tym kraju się zmieniła...

vielitz

~nnn - pracowałeś w hucie albo w pxm? jak nie to się nie wypowiadaj. Tam było standardowo - czy się stoi czy się leży... - tak firma nie może funkcjonować i tak te firmy zakończyły swe żywota. Walka o swoje i godność to jedno - a wykonywanie swoich obowiązków to drugie. Nie powiedziałem że jest dobrze, ale takie są czasy niestety, że nie ma miejsca na symulowanie pracy, a tam tak to było niestety. Jeśli dla ciebie taka symulacja praca jest ok, to nie mamy o czym rozmawiać. Na tym polega obecny ustrój - robisz to do czego się przygotowywałeś całe życie - jak ktoś tylko balował za młodu, to albo musi mieć znajomości (część ludzi) albo zapierda....ć teraz fizycznie. Związki mają to do siebie, że wołają tylko "że im się należy" bez względu na konsekwencje. Fakt jednak, że wiele firm wykorzystuje sytuację i czerpie z ludzi co się da - tak jest na całym świecie, gdzie jest zacofanie - tak jak to mamy w Polsce a zwłaszcza na Podkarpaciu.
ps - aż tak trudnego nicka nie mam chyba że go tak zmasakrowałeś/łaś umiech

~nnn

vietilz zastanów sie nad soba bo zle jest bo pracownicy nie dali zrobicz siebie niewolników ostatecznych tak jak to teraz w modzie nie mieli umów zlecenie tylko o prace stawka nie 2.40 a co rzadzacych sa od tego by pomagac i dobrze rzadzic jak du.. od sran... a

vielitz

W PXM pracowałem, i wiem że tam taka sama "komuna" była i podejście do pracy jak w Hucie, więc niestety, nie te czasy - chcieliśmy kapitalizmu to trzeba nauczyć się z nim żyć.
Żaden rząd tego nie zmieni - jak firma będzie dobrze zarządzana to będzie się rozwijać, a jej pracownikom będzie dobrze (ale jak będą pracować oczywiście...), jak nie to firmy będą upadać dalej. Musimy jeszcze u nas trochę przetrzymać, by skończyły się te czasy wyzysku prywaciarzy na maxa., tego się trzeba nauczyć, bo Polak zawsze chciał i chce zarobić szybko bez względu na konsekwencje...
ps nie takie firmy na zachodzie upadają i są wykupywane, więc nie dramatyzujcie.

~trzyh

dopóki związki zawodowe będą w zakładach rządzić dopóty będzie bidę klepać taki zakład, związków nie ma = pieniądz!!

MareczeQ

Porażka. Polska dzięki rządzącym schodzi na psy. Nie obchodzą mnie partie czy PO czy PIS czy inna. Bo to nie gra roli. Zamiast ratować polską gospodarkę to ją wyprzedają.... Kopalnie czechom. HSW Chinolom. Wiekszosc zakladow Ameryka/Niemcy....

Obudź się Polsko z letargu.

~luiza

pendolino, ja nie wiem.

~pendolino

Ktoś wie na jaką wysokośc wznosi sie budynek Mostostalu do dachu i do iglicy?

~s.karpeta

@mirex:
Rozumiem, ze jak Polacy przestana glosowac na PO to nareszcie zaczna "pamientac", jak ty?
"Pamientaj", ze slownik mozna znalezc tez w necie.

~danielcio

A gdzie są nasze władze samorządowe na czele z prezydentem. Czy nie zależy im na tak duzym pracodawcy w mieście, który płaci nie małe podatki do kasy miejskiej. Zakład gdzie ludzie zarabiają nienajgorzej i mają opłacane składki emerytalno-rentowe od tego co zarobią. Przecież to nieliczy zakład w tym mieście (nie licząć budżetówki), który płaci jak nakazuje kodeks pracy.

~jojo

NMPMBS ale ty "inteligentny" jestes niczym cała PO w pigulce

~NMPMBS

Nie było jeszcze objawienia Matki Boskiej Sagatowskiej ?? co pani zrobiła dla stalowej woli ??

~jojo

o widac sa znikajace komenty tak trzymac

~maria

co sie dzieje w tej Polsce ?

~mirex

a jak dobrze pamientam butrunowa jezdziła załatiwała i co ?? ludzie na bruk a urzedasy dalej beda w stołki pierdziec i brac ogromne pieniadze no ale cóz popierac PO a bedzie jeszcze lepiej