Wernisaż „Tam i tu”

W niedzielę 17 listopada w Spółdzielczym Domu Kultury odbył się wernisaż pasteli Jana Śliwińskiego „Tam i tu”. Wystawa zgromadziła w niedzielny wieczór wielu miłośników sztuki...
Jan Śliwiński przyszedł na świat 25 maja 1940 roku w Rawie Ruskiej. Jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie i we Wrocławiu. Przez 18 lat tworzył scenografie w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie oraz Teatrze Starym w Krakowie. Realizował też scenografie w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Józefa Szajnę i Andrzeja Wajdę. Współpracował z Marianem Kruczkiem i Krystyną Zachwatowicz. Dzieciństwo, do którego chętnie wraca we wspomnieniach, spędził w Rozwadowie. Ilekroć artysta jest w Polsce, wraca tu, gdzie przeżył szczęśliwe lata młodzieńcze. Niestety, dom, w którym mieszkań został już zburzony.
Po wyprowadzce z Rozwadowa mieszkał m.in. w Krakowie i Wrocławiu. Obecnie żyje i tworzy w Chicago. Artyście najbardziej bliskie są techniki takie jak: pastele, malarstwo olejne i akrylowe. Upodobanie do pejzażu widać w każdej jego pracy. Spod jego pędzla wychodzą pejzaże, sceny rodzajowe, portrety, ale także rzeczy zwykłe, codzienne. Bogaty zbiór dzieł, które można będzie przez jakiś czas podziwiać w Spółdzielczym Domu Kultury pochodzi z okresu ostatnich dwóch lat. Jak przyznaje artysta, to tyko część tego, co przez ten okres stworzył.
- Bardzo intensywnie staram się tworzyć, lata uciekają. Gdziekolwiek jestem i coś mnie zainspiruje, wracam do domu i w tym samym dniu staram się to realizować, żeby mieć w świeżości tę pamięć, którą zanotowałem patrząc się na to. Malując opieram się na spostrzeżeniach przyrody, na tym co się dzieje… wichury, są tu jakieś deszcze kwaśne i tak dalej. Bardzo lubię też być w plenerze i rysować i malować- mówi Jan Śliwiński.
Jan Śliwiński cieszy się, że mógł zaprezentować stalowowolanom zbiór swoich prac, zwłaszcza, że na wernisaż przybyło naprawdę wiele osób.
- Cieszę się ogromnie, że Spółdzielczy Dom Kultury ma zaszczyt organizować taką imprezę, na którą przyszli i tacy, którzy być może i po raz pierwszy są tutaj w naszym domu kultury. Cieszy mnie najbardziej fakt, że jesteście tu dla pewnego pana, pewnego człowieka, który bardzo mnie wzruszył dwa lata temu. Tak mnie wzruszył, że ta wystawa tutaj stała się faktem. To wielkie wydarzenie, wielkie święto i wielka radość dla nas, że mogliśmy panu Janowi udostępnić naszą galerię do tego, aby mógł pokazać namiastkę swojej twórczości- mówiła Bogusława Herdzik, dyrektor Spółdzielczego Domu Kultury.
Na Jana Śliwińskiego czekało kilka niespodzianek. Artysta otrzymał z rąk dyrektor SDK kamień optymizmu, który występuje w Ziemi Sandomierskiej. Bogusława Herdzik wręczając upominek życzyła, aby optymizm nigdy nie opuszczał artysty. Kolejną niespodzianką był występ dziewcząt z zespołu Javanica. Były też kwiaty od bliskich, rodziny, przyjaciół. Ten wieczór obfitował w wielkie przeżycia artystyczne...
Przewiń do komentarzy













Komentarze
TYLKO CO MY MIESZKAŃCY I CO NAJWAŻNIEJSZE WASI PŁATNICY Z TEGO MAMY!!!!!!!!!!!-WY SIĘ BAWICIE A MY PRZYGLĄDAMY SIĘ ZA SZYBY.-CZAS,TYLKO CZAS.
malarz - artysta sam sobie oplacil, jeszcze dom kultury zarobil!!!!!!!!!
LUDZIE!!!-Śgiągnijcie już ten artykuł,bo mnie krew zalewa na co JA płacę czynsz!!!!!!
"WERNISAŻ PASTELI" Ludzie, totalna kompromitacja stalowemiasto. Nawet nie znają słów i nie wiedzą co piszą. Ludzie, zamknijcie taką stronkę gdzie piszący nie znają słów i nie wiedzą co piszą. Stronka nadaje się do kasacji i zapomnienia. Ludzie!!!
piszesz,że 30% nie pracuje,ale kogo to obchodzi-PŁAĆ,PŁACZ I SIĘ NIE ODZYWAJ-ONI MAJĄ TO W D.PIE.
rodziców,którzy w 30% są bezrobotni,a i tak się wymaga, aby utrzymywali w czynszu SDK!!!!!!
Moze nie wszyscy chca placdic na wakacje dzieci, wszak maja one rodzicow.....
I TO SĄ WŁAŚNIE TE IMPREZY ZA KTÓRE PŁACIMY CAŁY ROK-PYTAM SIĘ CZY ZAMIAST MARNOWAĆ PIENIĄDZE NA TAKIE GÓWNO DLA PSEUDOELITY,NIE LEPIEJ ZORGANIZOWAĆ WAKACJE DLA DZIECI ZE SPÓŁDZIELNI!!!!!!!!!!A PRZEPRASZAM PODOBNO ZNÓW NIE BYŁO PIENIĘDZY!!!!!!!!-WASZ KONIEC ZBLIŻA SIĘ DUŻYMI SUSAMI A NIE KROKAMI!!!!!!
Piękna wystawa.Warto zobaczyć.