Czy to był falstart?

Hydrauliczny system składowania odpadów, który działa w Stalowej Woli zrobił furorę w mediach ogólnopolskich. Część radnych uważa jednak, że mówienie o systemie, który nie zaczął jeszcze działać to falstart.

3 tygodnie temu w mediach lokalnych, w tym także na łamach portalu StaloweMiasto.pl ukazały się informacje dotyczące nowoczesnego system odbioru odpadów, który będzie działał w sąsiedztwie Parku Edukacyjnego. Hydrauliczny system składowania odpadów, który powstał dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej w ramach projektu rewitalizacji Osiedla Śródmieście to coś zupełnie nowego w naszym kraju. Podczas konferencji prasowej działanie nowego systemu zostało zaprezentowane dziennikarzom, przy okazji prezentacji symboli jakie pojawią się niebawem na naszych śmietnikach. Chodzi o segregację na odpady suche i mokre. Pojemniki na „suche” będą oznakowane symbolem słoneczka, na „mokre” kropelkami wody. Temat dotyczący podziemnego systemu składowania odpadów podjęły również ogólnopolskie media, dzięki czemu dowiedzieli się o tym również mieszkańcy innych miast.

Jako pierwszy w temacie nowych pojemników zabrał głos radny Zbigniew Paszkiewicz, który powiedział, że obok nowoczesnych pojemników stoją te tradycyjne, które szpecą otoczenie. Jak wyjaśnił naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Sylwester Piechota korzystanie z nowych pojemników będzie możliwe kiedy zostaną spełnione wszystkie wymogi związane z odbiorem technicznym. Do tego czasu pojemniki tradycyjne stoją w sąsiedztwie nowych aby mieszkańcy Stalowej Woli mogli z nich korzystać.

Radny Lucjusz Nadbereżny powiedział, że prezentacja nowego systemu, w sytuacji kiedy nie jest on jeszcze dostępny dla mieszkańców, to falstart medialny. Klubowy kolega radny Rafał Weber również był zdania, że informacje te powinny się pojawić dopiero kiedy system będzie działał.

- Rzeczywiście było tak, że do opinii publicznej za pomocą mediów przedostała się informacja, która dotyczyła tylko i wyłącznie tego nowatorskiego system, tych pergoli chowanych pod ziemię, a dzisiaj zaskakująca wiadomość, że pergole jeszcze nie są wykorzystywane, czyli 2 tygodnie taka informacja została medialnie ogłoszona. W Teleexpressie pan naczelnik Piechota miał dłuższą ramówkę niż Andrzej Gołota, więc jest to warte podkreślenia. Szkoda, że to jeszcze nie działa– mówił Rafał Weber.

Radny podkreślił, że powinna być tu kompatybilność: jeżeli miasto się czymś chwali, to system już powinien działać. Głos w tej sprawie zabrała również rzecznik prezydenta Joanna Szymczyk.

- Dziwie się, że wy, panowie tak twardo i konsekwentnie mówicie o falstarcie medialnym. Zakończyliśmy piękny projekt Park 24, a ten punkt składowania odpadów był jednym z elementów realizacji tego projektu, a więc jeżeli oddajemy park, to jednocześnie mówimy o tym punkcie systemie składowania odpadów. Powodem, który nas mobilizował do przekazanie tej informacji było to, że jest to pierwszy podziemny system składowania odpadów. Takich systemów w Polsce jest sporo, ale z hydraulicznym systemem składowania, nie ma i tu Stalowa Wola była pierwsza, a więc mogliśmy się pochwalić tym nowatorskim pomysłem.

Rzecznik dodała również, że w przypadku tej jak i innych inwestycji po zakończeniu realizacji jakiegoś zadania np. budowy drogi wszelkie procedury, takie jak np. odbiór techniczny, trwają jeszcze nawet i miesiąc. Głos zabrał ponownie Lucjusz Nadbereżny.

- Cieszymy się, że mamy takie innowacyjne rzeczy, ale pani rzecznik doskonale zna zasadę działania mediów, jeśli o czymś mówimy to, że coś jest to dla mieszkańców i dla wszystkich innych, to jest. Jeżeli pokazujemy, że coś działa, to dla mieszkańców to jest tak jakby działało. (…) Ktoś kto ogląda to w Gdańsku ma prawo myśleć, że to już działa. Proszę pomyśleć, co by było gdyby Teleexpress przyjechał na 2 dzień i pokazał to wszystko co się dzieje na zapleczu, jak bardzo w śmiesznej sytuacji postawiona by była Stalowa Wola– mówił radny Nadbereżny.

Inne zdanie na ten temat mają radni z innych klubów m.in. Dariusz Przytuła.

- Uważam, że panowie Weber, Paszkiewicz i Nadbereżny pokazali jak można zepsuć świetnie zaprezentowany przez media ogólnopolskie wizerunek Stalowej Woli. Naprawdę mamy się czym chwalić, to innowacyjność w dziedzinie segregacji odpadów, a ci panowie zaszkodzili naszemu miastu. Takie postępowanie trzeba potępiać. Administracja pana Szlęzaka w tej sprawie świetnie wypełnia swoje obowiązki, a urzędnicy robią wszystko, aby sprostać temu zadaniu. O tym wydarzeniu mówiły wszystkie media podkarpackie i najważniejsze media ogólnopolskie. Dziś ci trzej panowie: Weber, Paszkiewicz i Nadbereżny zrobili antyreklamę tylko dlatego, aby zrobić na złość prezydentowi Szlęzakowi, bo coś się udało i zostało pochwalone– mówi radny Dariusz Przytuła.

Czy informacje dotyczące tego, że w Stalowej Woli pojawił się nowoczesny system składowania odpadów, który będzie działać wkrótce to falstart medialny, pozostawiamy w ocenie czytelników.

+ Śmietnik z pilotem i kartą magnetyczną

+ Śmietnik na pilota (Teleexpress)