Tak dla slimów, nie dla mentoli

W Stalowej Woli, podobnie jak w innych miastach Polski, nie brakuje osób, które codziennie kupują papierosy. Palacze nie mają już powodów do obaw. Tak lubiane slimy i mentole na razie nie znikną z rynku…

Radykalne rozwiązania odłożone w czasie

Komisja Europejska w Brukseli w walce z paleniem chciała zastosować radykalne rozwiązania, które m.in. miały spowodować to, że ze sklepowych półek zniknęłyby papierosy smakowe czyli popularne slimy oraz papierosy mentolowe. Zdaniem eurodeputowanych smakowe papierosy są tak samo szkodliwe jak każde inne, a przez ich aromat może wydawać się konsumentom, że wcale tak nie jest. Kolejnym pomysłem by odstraszyć palaczy od sięgania po papierosy była zmiana wyglądu paczek. Tutaj również oberwało się najbardziej slimom, które na tle papierosów różnych marek wyglądają bardzo atrakcyjnie, przez co jeszcze bardziej zachęcają do zakupu. Obecnie informacje dotyczące szkodliwości palenia zajmują ok. 30 % powierzchni paczki, propozycja była taka żeby zajmowały 75%. Wszystkie te zmiany zostały zawarte w projekcie nowelizacji dyrektywy tytoniowej, którą przyjęto w Brukseli w grudniu ubiegłego roku.

Czy zakazy sprawią, że się opamiętamy?

Nowe przepisy miały dać dużą szansę na skuteczną walkę z nałogiem, na spadek zachorowań na raka, choroby układu krążenia, a co za tym idzie zmniejszenie kosztów leczenia. Z powodu chorób wywołanych nikotyną umiera w Europie niemal 700 tys. osób, a 13 mln zapada na różnego rodzaju choroby. To bardzo dużo. Statystyki mówią same za siebie. Gdy część osób uzależnionych zrezygnuje z palenia, zmniejszyłaby się również tym samym zachorowalność i wydatki na leczenie.

O tym, że papierosy są szkodliwe, wie chyba każdy, jednak nie jest to powodem aby po nie sięgać, dlatego zmiany odbiły się czkawką nie tylko mieszkańcom naszego kraju, ale również samym producentom papierosów. Nie każdy wie, że Polska jest największym producentem papierosów w Unii Europejskiej. W naszym kraju działa 6 fabryk produkujących wyroby tytoniowe, zatrudniają one 6 tys. osób. Polska na dużą skale eksportuje papierosy mentolowe oraz tzw. slimy.

Po mentole sięgają z taką samą częstotliwością obie płcie

Wkrótce gdy wieści dotyczące nowej dyrektywy obeszły nasz kraj, palacze wyrazili swój sprzeciw m.in. protestując na facebooku. Najbardziej niezadowolone były oczywiści panie, dla niektórych z nich mała paczuszka cienkich papierosów to to, czego w damskiej torebce nie powinno zabraknąć. Kiedy pytamy w jednym ze stalowowolskich sklepików blokowych o to, jakie najczęściej kupowane są papierosy, sprzedawczyni bez wahania pokazuje nam smakowe papierosy, które na tle innych marek wyróżniają się kolorem i kształtem. Opakowania często nie przypominając nawet wyglądem paczki papierosów. Po mentole natomiast równie często w Stalowej Woli sięgają panie, jak i panowie. Osoby kupujące cienkie papierosy, pytane przez nas o to, dlaczego dokonują takiego wyboru, najczęściej odpowiadają, że te są mniej szkodliwe! Tymczasem statystyki wyraźnie mówią, że palący slimy mocniej się zaciągają, tym samym dłużej trzymając dym w płucach i znacznie częściej sięgają po tę używkę, tłumacząc sobie, że mniej sobie szkodzą, niż by palili papierosy tradycyjne.

Po dyskusjach w Brukseli palacze mogą odetchnąć z ulgą, gdyż w we wtorek Parlament Europejski podjął decyzję: slimy nie znikną z rynku, jeśli natomiast chodzi o papierosy metolowe, to koniec ich produkcji ma nastąpić za 8 lat. Do 2022 r. będzie można kupować mentole leganie na terenie Unii Europejskiej. Słowno- graficzne ostrzeżenia o szkodliwości palenia mają zajmować co najmniej 65% pudełka. Paczki slimów nie będą już różniły się od innych opakowań, ich kształt i szata graficzna zmieni się na zdecydowanie mniej korzystną i atrakcyjnie wyglądającą.