Nowa kładka w 2014?

Radnej Marii Rehorowskiej nie podoba się, że rozbiórka starej kładki, znajdującej się obok budynku Metalowca, odwleka się w czasie. Jak się okazuje na realizację planów miasta, trzeba będzie jeszcze długo poczekać.
Początkowe ustalenia były takie, że na przestrzeni września- października rozpoczną się prace związane z budową poziomego przejścia z rogatkami, a następnie stara kładka z lat 70-tych zostanie rozebrana. Tak się jednak nie stało. Jeszcze w lipcu Rada Miejska przeniosła środki zabezpieczone w budżecie na ten cel na rok przyszły w kwocie 870 tys. zł oraz na rok 2015 w kwocie 800 tys. zł. W pierwszej kolejności przejście poziome miałoby powstać nieopodal starej kładki, natomiast drugie przejście, łączące teren campusu KUL z parkiem miejskim, powstałoby w kolejnym roku. Powodem tej decyzji były przedłużające się negocjacje z koleją.
Radna Rehorowska podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w piątek, wyraziła swoje niezadowolenie dotyczące tego przesunięcia. Argumentowała to tym, że mieszkańcy Stalowej Woli starzeją się, więc jest im coraz trudniej pokonywać kładkę. Mówiła również o osobach, które robią na targu zakupy. Przekonywała, że przejście kładki z kilkoma torbami zakupów jest bardzo męczące, więc powinno się wyjść naprzeciw takim właśnie potrzebom mieszkańców.
- Ja nie tylko protestuję przeciwko odkładaniu tego zadania, ale bardzo proszę ażeby w przyszłym roku to zadanie wreszcie zostało wykonane – domagała się Maria Rehowska.
- Umowa dotycząca budowy przejścia przez tory między budynkiem Metalowca a dworcem PKS została podpisana, o ile dobrze pamiętam, w kwietniu i tak jak każdy projekt, który dotyczy robót i projektowania na terenie obcym, wymaga uzgodnienia z właścicielem terenu. Z uwagi na to, że uzgodnienia z PLK Lublinie i w Warszawie przedłużyły się, bo trwały ponad 4 miesiące z przyczyn niezależnych od biura projektowego, musieliśmy przesunąć termin zakończenia prac projektowych na tym zadaniu do lutego przyszłego roku – mówił Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.
Jak podkreślił naczelnik, negocjacje z koleją nigdy nie należały do łatwych. W poprzednich latach uzgodnienia trwały pół roku, czasem nawet rok. Co ciekawe, negocjacje w zakresie nabycia kanalizacji sanitarnej od kolei w Rozwadowie ciągnęły się przez 5 lat. Biorąc więc te dane pod uwagę, 4- miesięczne rozmowy to okres niezwykle krótki. Warto tu podkreślić, że miasto z władzami kolei prowadzi już od kilku lat negocjacje nt. powstania przejścia poziomego w miejscu kładki. Kolejarze przez wiele miesięcy mieli opory, by przystać na to rozwiązanie, przez co niestety miasto poniosło niepotrzebne koszty związane z remontem kładki. Remont był realizowany w 2011 roku i kosztował 140 tys. zł.
Komentarze
od15 grudnia problem się rozwiąże http://rozklad.plk-sa.pl/plakaty tu sobie poczytajcie same kible do przeworska i kładka nie będzie potrzen[bna bo z promocji w tesco każdy jakś przebiegnie na zatorze
te przejscia poziome to beda wysadzane krysztalkami Svarowskiego ze kosztuja 800 tys.??
do ~Aniela
cytat: "O czym my tu mówimy...
W Stalowej Woli nie można biletu na pociąg kupić, a co dopiero budowa tej kładki."
Nie rozumiem Anielo o co masz pretensje, tu zadziałała "niewidzialna ręka rynku" W późnych latach 80-tych XX wieku TV zaczęła puszczać różne filmy i seriale, których bohaterami były rekiny wielkiego byznesu. Owczesne społeczeństwo porównywało obrazki z tych filmów i seriali z siermięga okresu junty Jaruzelskiego, wierząć, że jeżeli w Polsce będzie kapitalizm to wszyscy będą żyć na takim poziomie, że będzie ileś milionów kapitalistów. Ten postulat został częśćiowo spełniony, bo pojawiło się ileś milionów "kapitalistów" typu sprzątaczka - własna działalność gospodarcza, usługi sprzątające, budowlaniec- działalność gospodarcza, własna firma budowlana, czy kasjerka kolejowa - też własna działalność gospodarcza. Tylko, że takim "kapitalistom" daleko jest do Blake`a Carringtona czy jemu podobnym. A skoro co roku w grudniu są likwidowane połączenia i układane coraz debilniejsze rozkłady jazdy, to przecież te kasjerki dla idei pracować nie będą.
do ~vanja007
cytat "Zrobiliby wkoncu prawdziwy dworzec z fajnymi podziemnymi przejsciami to byloby tak wszedzie a nie betotonowa wies......"
w 2015 roku przez Stalową będa jeździć dwa pociągi osobowe i może jeden pośpieszny. A na obsługe takiego "ruchu" i "potoków podróżnych" wystarczy słupek z rozkładem.
O czym my tu mówimy...
W Stalowej Woli nie można biletu na pociąg kupić, a co dopiero budowa tej kładki.
Ja bym to kolesiowate PKP rozpieprzył i pogonił na cztery wiatry. PKP to państwo w państwie, 40 spółek,40 prezesów, cała armia urzędników, bo PKP jest państwowe, więc PSL i PO upycha na lukratywnych stołkach rodzinę i znajomych.A jak trzeba załatwić zwykłe przejście przez tory to nie wiadomo z kim gadać bo jedna spółka ma tory, druga spółka ma nasypy, czwarta rządzi lokomotywami, piąta peronami itd.
Ja zadyszki dostałam jak szlam tą kładką z zakupami. Już dawno powinni coś z tym zrobić .
Najlepiej byłoby zrobić przejście z automatycznym szlabanem lecz na poziomie gruntu a nie podziemne.
Koszty byłyby niewspółmiernie mniejsze od zakładanych a ludzie byliby usatysfakcjonowani.
Proste,logiczne i ekonomiczne.
po co byl remont kladki jak chca ja rozebrac,urzedasy co skladali podpisy powinni z wlasnych pensji pokryc ten remont,a pozatym to zabytek juz jest.Chca ta kladdke rozebrac i zbudowac podobna w inym kolorze ,gdzie tu sens to przekret.
po prostu nabili kasę kolesiowi!!!!!!
No bo to duża wieś największa w Polsce haha Same pustaki!
Zrobiliby wkoncu prawdziwy dworzec z fajnymi podziemnymi przejsciami to byloby tak wszedzie a nie betotonowa wies......
Zrobić przejście należy
A grubego to wali
I co oni zrobili za 140 tys ? Pomalowali ?