Czy 2 żłobek jest faktycznie potrzebny?

Image

W Stalowej Woli rocznie na świat przychodzi około 500 dzieci, tymczasem w żłobku miejskim jest tylko 95 miejsc. Powstanie drugiego żłobka wydaje się być bardzo potrzebne i uzasadnione…

W całym kraju brakuje żłobków

Sytuacja ze żłobkami publicznymi wygląda podobnie w całym kraju. Szacuje się, że na 10 gmin tylko w jednej jest żłobek. Niestety, żeby zapisać malucha do placówki, trzeba to zrobić dużo wcześniej i ustawić się w długiej kolejce oczekujących. W większych miastach funkcjonują żłobki prywatne. Najczęściej figurują one pod inną nazwą, jest to np. klub dziecięcy. Zapisać potomka do takiego klubu jest łatwiej. Opłaty w prywatnych placówkach są jednak niestety dużo wyższe niż w przypadku tych publicznych.

Utrzymanie żłobków, podobnie jak i przedszkoli, spoczywa na barkach gminy. Koszty utrzymania placówki są bardzo wysokie, sięgają nawet miliona złoty rocznie tylko za jeden taki punkt. To główny powód, dla którego w naszym kraju jest tak niewiele żłobków.

Ok. 50 dzieci czeka w kolejce

Sytuacja stalowowolskich żłobków nie różni się za wiele od tych w innych gminach w Polsce. Jeśli dziecko nie znajdzie miejsca w miejskiej placówce, rodzice mają do wyboru: albo sami pozostaną z maluchem w domu, przekonają do pomocy babcię lub po prostu wynajmą nianię. Przezorni rodzice zapisują swoje dziecko jeszcze zanim się urodzi, choć i to nie jest gwarantem, że dla malucha znajdzie się miejsce. Miejski żłobek w Stalowej Woli corocznie przyjmuje 95 dzieci. Gmina zwiększyła tę liczbę o 20, ze względu na zmianę przepisów, jednak jest to ciągle za mało. Można powiedzieć, że co roku w kolejce do żłobka czeka około 50 dzieci.

Radni bez zgody prezydenta nic nie zwojują

Temat żłobków przewijał się podczas niejednych obrad Rady Miejskiej. Najczęściej przywołują go radni klubu Prawo i Sprawiedliwość. To oni na ogół domagają się utworzenia drugiej takiej placówki w mieście. Radny Rafał Weber wnioskował też na piśmie w ubiegłym roku do prezydenta o utworzenie drugiego miejskiego żłobka.

- Samorządy, w których polityka prorodzinna traktowana jest jako priorytet starają się maksymalnie udostępnić opiekę dla dzieci do 3 lat. W Mielcu, mieście o podobnej liczebności, istnieją trzy prowadzone przez samorząd żłobki mogące przyjąć 180 maluchów. Mniejsze Krosno zapewnia opiekę w żłobku dla 100 dzieci, a dużo mniejszy Tarnobrzeg dla 80. Takie przykłady można mnożyć i mnożyć– pisał we wniosku do włodarza miasta.

To wszystko jednak nie przekonuje Andrzeja Szlęzaka. Kolejnej placówki, przynajmniej za jego kadencji, raczej nie będzie.

W budynku po bibliotece żłobek?

Jeszcze przed wakacjami, podczas sesji Rady Miejskiej, pojawił się temat budynku po bibliotece przy ul. Okulickiego. Radni wtedy nie wyrazili chęci sprzedaży tego obiektu w drodze przetargu nieograniczonego. Ich zdania, co do tego co miasto powinno zrobić z tym obiektem, były podzielone. Pojawił się również pomysł, by powstał tam drugi żłobek. Jak się dowiedzieliśmy, na takie rozwiązanie nie ma szans. Drugi żłobek miejski w tym miejscu nie powstanie, chyba, że znalazłby się prywatny inwestor, który chciałby zainwestować własne pieniądze. Wówczas nie dość, że do kasy miejskiej spływałaby gotówka za najem, to i rodzice mieliby problem z głowy. Budynek musiałby być dostosowany do potrzeb dzieci, co wiązałoby się z dużymi kosztami po stronie inwestora. Jak na razie w Stalowej Woli nie pojawił się nikt taki, kto chciałby otworzyć placówkę, która podjęłaby opiekę nad najmłodszymi mieszkańcami miasta.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
mik8

a kto potem te mamy zechce zatrudnic po takich przerwach w zawodowym życiorysie?

~rst

Lepiej dopłacić mamom żeby zostały w domu opiekując się osobiście swoimi maluszkami.
Szkoda dzieciątek i ich mam.
Żłobek to najgorsze rozwiązanie.
Jeszcze może od biedy prywatny, to może?

~zzzzz

potrzebne jest duzo zlobkow przedszkoli kuchni obiekty sprzatajace pralnie wodne itp brak miejsca pracy itp !!!!!!

~maja

o rany, no potrzebny jest!
po co takie retoryczne pytanie
potrzebny tak samo jak parki, place zabaw, zajęcia dodatkowe, wysoki poziom nauczania i wsparcie dla młodych rodzin

jeśli ludzie mają pracować, to muszą mieć gdzie zostawić swoje dzieci na ten czas!

to że polityka prorodzinna to fikcja, to wie już kazdy z nas

myślę że żłobki powinny wrócić do finansowania rządowego, bezpośredniego
na gminach jest już za dużo obowiazków