Teren pod bloki pójdzie pod młotek

Image

We wrześniu miasto ogłosi przetarg nieograniczony na wieczyste użytkowanie działki po byłym boisku przy ZSO nr 2. Do przetargu może przystąpić w zasadzie każdy deweloper z całej Polski.

Od dawna chęć przystąpienia do przetargu deklarowała Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego. Miasto obecnie jest na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy.

Dotychczas próby sprzedaży działki kończyły się fiaskiem. Jednohektarowy teren jest od wielu miesięcy „do wzięcia”. W grudniu 2011 roku rzeczoznawca wycenił wartość gruntu na kwotę 3,2 mln zł. Niestety żaden deweloper nie był zainteresowany zakupem po tej cenie. Próba sprzedaży działki po niższej cenie za 2,6 mln zł zakończyła się klapą, mimo iż na horyzoncie pojawili się zainteresowani, nikt faktycznie ostatecznie nie nabył tego terenu. Cena wywoławcza kolejnego przetargu, który ogłoszono we wrześniu 2012 roku, wyniosła już 2,4 mln zł, rezultat był podobny. Zgodnie z przepisami, prezydent może obniżyć maksymalnie cenę działki o 40% w stosunku do rzeczywistej jej wartości i tak też zrobił ogłaszając kolejny przetarg. W styczniu br. po raz kolejny próbowano sprzedać działkę zlokalizowaną w sąsiedztwie kokoszej górki, nie przyniosło to jednak zamierzonego rezultatu. Mimo atrakcyjnej ceny nikt nie zdecydował się na jej zakup. Dotychczas miasto próbowało sprzedać grunt na własność, może właśnie dlatego nie znaleziono przez tak duży okres czasu nabywców. Teraz, kiedy w grę wchodzi przetarg na wieczyste użytkowanie, może być zupełnie inaczej, bo przy wieczystym użytkowaniu inwestor wpłaca tylko 25% wartości, a później opłata roczna wynosi zaledwie 1% do czasu, kiedy nie przekształci jej na własność. Mimo atrakcyjnych warunków urzędnicy stalowowolskiego magistratu podchodzą do przetargu z rezerwą, niewykluczone, że do niego nie stanie żadna firma. Wówczas zapewne trzeba będzie zastanowić się nad zagospodarowaniem tego terenu w inny sposób. Pomysłów zarówno mieszkańcy, jak i radni mają naprawdę wiele, wśród nich wymienia się m.in. budowę parkingów, skateparku, miejsca rekreacji itd. Swego czasu jeden z inwestorów chciał postawić tam myjnię samochodową. W tej chwili jest to niemożliwe z powodu ograniczeń dot. zabudowy.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Jan 23

Jest to znakomita lokalizacja na nową parafię w Stalowej Woli. Tylko trochę sprytu i problemu z działką nie będzie. Może być przy tej okazji coś zbudowane dla mieszkańców pobliskiego osiedla , jak i szeroko rozumianego dla mieszkańców porzytku publiczego. Pozdrawiam.

~Marek

Slusznie "tonek" wspomnial, czy inwestor typu Zarzeczny lub podobni nie sa zaczajonymi "rydzykami", byc moze kolejny raz sprytnie wyroluja urzedasow nawet tych realnie myslacych.

~tonek

Panie prezesie Zarzeczny na co pan czeka? Lepszej okazji nie będzie bo miejsce jest wręcz wymarzone dla budownictwa. Nie ma co czekać a realizować plany spółdzielni o których pan głośno mówił gdy został prezesem. Rozpocznie pan niby od bloku a wyjdzie niezła...plebania.

~Jan

To jest debilny pomysl z tym skateparkiem i myjnia!!! niech sobie rzadzacy wybuduja pod swoimi oknami takie inwestycje!
Kto kupi tu mieszkanie gdzie bedzie graniczyc ze szkola i orlikiem. Od rana do wieczora gwar, coz tego dzieci nie mozna pozbawiac.
To jest odpowiedni teren z przylegajacym laskiem na super inwestycje zwiazana z rekreacja. Brak w naszym miescie takiego miejsca z przeznaczeniem na spokojny wypoczynek. Bylem z wnukiem na tym obiekcie za kinem Ballada, miejsce jest dla wszystkich ale gwar dzieci nie da tam wypoczac starszym ludziom i rodzinom, ktorym dzieci wyfrunely z gniazda rodzinnego. Dobrze, ze sa takie miejsca ale brakuje tez innych, miasto sie starzeje i o takich ludziach tez sie powinno pamietac. Plac wzdluz torow tez jest milym miejscem dla spacerujacych (chociaz ta kostka byla zlym pomyslem, zona zlamala obcas )ale spacer ludzi w naszym wieku w takim upale to tez ryzykowny krok. Dlatego ja w imieniu emerytow i ludzi, ktorzy nie maja obok siebie juz dzieci, ludzi samotnych,tez tesknia za takim miejscem gzie mozna by usiasc na lawce (nie betonowej) wypic kawe, zjesc lody posluchac spokojnej muzyki i to miejsce bylo by idealne. Jak by zagraniczny inwestor mial taki teren z czescia lasku zrobil by z tego cacko a u nas zrobilo sie z tego miejsce na kibel dla psow i miejsce dla dreszczy.
Glosowalem na pana p.Prezydencie i licze, ze pomysli pan o ludziach nieco starszych co nie maja "swojego" miejsca w tym miescie nie tylko na spokojny wypoczynek ale tez na godne umieranie.
Patrzy sie z zazdroscia na oscienne miasta gdzie w kazdym z nich jest serce miasta (zblizone do wygladu rynku z prawdziwego zdarzenia)gdzie mozna posiedziec bez zapachu spalin samochodowych, z cieniem drzew, piekna kostka, lawkami, gastronomia, odpowiednim oswietleniem czy to za duze wymagania tu mieszkajacych. Dosyc jest widoku betonowania tego miasta, z wycinaniem drzew, nierobstwem administracji osiedlowych.
Mieszkam tu z rodzina, placimy podatki to tez powinnismy miec prawo do takiej opinii.