Na Jasną Górę w trudzie i znoju [VIDEO]

To już XXX Piesza Pielgrzymka do Częstochowy. Pątnicy, według prognozy pogody, większość marszu spędzą w upale. I choć trasa będzie trudna, nie patrząc na niewygody, zaniosą swoje sprawy przed oblicze Czarnej Madonny…
Tym razem w upale i słońcuPielgrzymka potrwa od 4.08. do 12.08.2013 r. To nie będzie łatwy czas, bo wysokie temperatury i żar z nieba utrudnią drogę, ale dla wielu to nie problem, żeby iść i dotrzeć na szczyt najważniejszej dla katolików góry. Do tego dojdą bąble na stopach, otarcia, kontuzje, obolałe od marszruty ciało, zasłabnięcia, czasem zdarzy się choroba. To nie jest ważne, ważne by dojść- usłyszeliśmy…
Nad bezpieczeństwem i prawidłowym funkcjonowaniem pielgrzymki czuwa wiele osób: sztab porządkowy, ci którzy zapewniają lepsze samopoczucie chorym, mają mnóstwo medykamentów, maści, plastrów, bandaży. Podczas marszu zdarzają się przecież różne historie. Jest też grupa muzyczna, by szło się lepiej, mocniej modliło i by droga była radosna. Wiadomo przecież, że kto śpiewa, ten modli się dwa razy.
Nieocenioną pomocą od lat służą również strażacy, dzięki którym na postojach zapewniona jest woda do mycia. Teraz, gdy zapowiadane są wysokie temperatury, woda przywracać będzie siły i sprawność obolałemu ciału. Dla duszy posługi spełniać będą kapłani, bez których maszerowanie nie miałoby sensu. To oni nadają duchowości pielgrzymce, rozmawiają, pocieszają, tłumaczą i spowiadają. Odprawiają także msze święte, które są najważniejszym punktem każdego dnia wędrówki.
I znów 270 km przez PolskęPątnicy ze Stalowej Woli mają do przebycie aż 270 km. Jak co roku po drodze miną ziemię podkarpacką, świętokrzyską i Śląsk, by dotrzeć do stóp Pani Jasnogórskiej. W drodze na Jasną Górę zatrzymają się na modlitwie w miejscach szczególnie ważnych dla katolików: Sanktuarium Matki Bożej w Sulisławicach, miejscu spoczynku bł. Wincentego Kadłubka w Jędrzejowie, Sanktuarium Drzewa Krzyża św. na Świętym Krzyżu, Sanktuarium św. Anny Samotrzeciej na Górze św. Anny, w Kalwarii i Grocie Lurdzkiej.
- Sama idea pielgrzymowania to nie jest wymysł człowieka XX wieku czy tym bardziej chrześcijaństwa. Już w starym testamencie pielgrzymowanie było znakiem religijności i człowieka i rodzin. Pielgrzymka stalowowolska zrodziła się z pielgrzymki rzeszowskiej, bo przez pierwsze bodajże 4 czy 5 lat pielgrzymi ze Stalowej Woli wędrowali w pielgrzymce rzeszowskiej, która się rozpoczęła 1978 roku. Powiększająca się liczba pielgrzymów z tego regionu sprawiła, że inicjator ówczesny proboszcz a obecnie biskup Edward Frankowski poddał myśl, pomógł zorganizować grupę ze Stalowej Woli i tak się zaczęło – mówił ks. Michał Mierzwa, rektor w krakowskim Seminarium Św. Cyryla i Metodego. Wiele osób idzie co rokuWiele osób rezerwuje sobie urlop dużo wcześniej, by w sierpniu wyruszyć na pielgrzymkę, niektórzy chodzą od wielu lat co roku. Znają się, wiedzą, że mogą na siebie liczyć. Tutaj zawiązują się przyjaźnie na całe życie, zdarzają się nawet śluby. - Idę w intencji, przede wszystkim dziękczynnej, za miniony rok, za to co dobrego zdarzyło się dla mnie, pozytywne zdanie egzaminów maturalnych, za to że się dostałem na studia. Myślę też, że to jest dobry czas na to, żeby poprosić Matkę Jasnogórską o to, żeby dalej sprzyjała na dalszej drodze życia. (…) Pierwszy raz kiedy byłem na pielgrzymce, to było to dla mnie wielkie przeżycie, masa ludzi, którzy idą w jednym kierunku, w jednym celu. Dawało to dużą motywację, żeby iść do przodu i się nie poddawać. Mam takie doświadczenie: kiedy byłem trzeci czy czwarty raz, była taka pani, która miał 98 lat, szła na początku grupy i szła bez kul, bez niczyjej pomocy. Sama szła na przód na początku grupy. Myślę, że dla każdego młodego człowieka była to taka motywacja, żeby nie poddawać się, cały czas iść do przodu, ofiarować to cierpienie w intencji ludzi potrzebujących i w intencji nawet swojej– mówił dla portalu StaloweMiasto.pl Bartek, kwatermistrz grupy św. Jadwigi, który pielgrzymuje już szósty raz.
Pielgrzymkę 2013 poprowadzi ks. dyrektor Dominik Bucki z Sandomierza oraz ks. kwatermistrz Marek Drwiła z parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Samborcu. W tym roku bierze w niej udział 1042 osoby, w tym 22 kapłanów, kleryków oraz sióstr zakonnych (w roku 2012 poszło 1180 pątników, w tym 28 kapłanów plus obsługa).
Pielgrzymka stalowowolska wyruszyła w sześciu grupach, które poprowadzili księża przewodnicy.
Urszula- ks. Dariusz Chowaniec Do grupy należą: Parafie Dekanatu Rudnik: Cholewiana Góra, Groble, Jata, Świętego Jana Chrzciciela i Narodzenia NMP - Jeżowe, Kopki, Łętownia, Majdan Łętowski, Nowy Nart, Przędzel, Rudnik-Stróża, Rudnik nad Sanem, Parafie Dekanatu Ulanów: Bieliny, Dąbrówka, Domostawa, Kurzyna, Ulanów, Zarzecze. Wincenty- ks. Krzysztof Cisek Do grupy należą: Parafie Dekanatu Tarnobrzeg – Południe: Chmielów, Cygany, Jadachy, Nowa Dęba - Matki Bożej Królowej Polski, Nowa Dęba - Podwyższenia Krzyża Świętego, Ślęzaki, Tarnobrzeg - Chrystusa Króla, Tarnobrzeg - Miechocin, Tarnobrzeg - Ojcowie Dominikanie, Tarnowska Wola, Parafie Dekanatu Raniżów: Dzikowiec, Huta Komorowska, Komorów, Kopcie, Krzątka, Lipnica, Majdan Królewski, Raniżów, Spie, Wola Raniżowska, Wola Rusinowska. Barbara- ks. Tomasz Cuber Do grupy należą: Parafie Dekanatu Tarnobrzeg - Północ: Grębów, Sobów, Stale, Tarnobrzeg - Mokrzyszów, Tarnobrzeg - Serbinów, Tarnobrzeg - Dzików, Tarnobrzeg - Zakrzów, Tarnobrzeg - Wielowieś, Tarnobrzeg - Św. Barbary, Wydrza, Zabrnie, Parafie Dekanatu Baranów Sandomierski: Baranów Sandomierski, Borki Nizińskie, Domacyny, Gawłuszowice, Jaślany, Padew Narodowa, Sarnów, Skopanie, Tuszów Narodowy, Wola Baranowska, Zachwiejów. Florian-Jolanta- ks. Wiesław Marszałek Do grupy należy Parafia św. Floriana w Stalowej Woli. Michał- ks. Krzysztof Szary CSMA Do grupy należą: Parafia Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli, Parafie Dekanatu Nisko: Matki Bożej Fatimskiej, Nisko - Malce, Nisko - św. Jana Chrzciciela, Nisko - św. Józefa, Nisko - Podwolina, Nowosielec, Przyszów, Racławice, Stany. Jadwiga- ks. Jacek Zieliński Do grupy należą ze Stalowej Woli: Parafia Matki Bożej Królowej Polski, Parafia Opatrzności Bożej, Parafia Matki Bożej Różańcowej, Parafia pw. bł. Jana Pawła II oraz: Parafia Pysznica, Parafia Kłyżów, Parafia Krzaki. [MagPie]/ Siwy (VIDEO)Przewiń do komentarzy



















































Komentarze
biedne dzieci...
Świata nie zmienię ale wiara, która jest we mnie dodaje mi skrzydeł, pomaga wierzyć w ludzi, porusza moje sumienie abym starała się źle nie czynić innym ludziom.
Nie śmiej się jedna z drugim z ludzi wierzących, bo może nawet nie wiesz co daje wiara człowiekowi.
Jak będziesz mieć szczęście albo się o to postarasz to może się dowiesz, a jak nie to będziesz żyć bez wiary bo tak też można.
a p Przytuła tez wpadł na impreze zwana pielgrzymka tylu potencjalnych wyborców a tak na powaznie kto nie był na pielgrzymce ten niewie co stracil wytrwalosci wszytkim
~Krzysiek

Byłem raz na szkolnej wycieczce w Częstochowie
i patrzyłem na protezy umieszczone na ścianach,
ale żadego osobiście uzdrowienia nie widziałem
i o nim nie słyszałem.
Osobiście też nigdy nie widziałem psa Dingo, nie słyszałem też aby ktoś ze znajomych wygrał w totolotka
Krzysztofie, wiara jest nieprzymuszonym wyborem. Rodzice chrzczą dziecko, bo za nie odpowiadają do 18 roku życia. Później człowiek decyduje sam, jeżeli w coś nie wierzę to po prostu się tym nie zajmuje. Nie idę drogą która mi nie odpowiada, jeżeli nie lubię kuchni wegetariańskiej to nie wchodzę do takich lokali i nie krzyczę do klientów,że to jedzenie jest nie dobre.
Wiadomo jest od czasów niepamiętnych, ile ta bajka o Jezusie Chrystusie przyniosła korzyści nam i naszym bliskim.
Papież Leon X
(w innej wersji: Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła w oryginale: Quantum nobis nostrisque ea de Christo fabula profuerit, satis est omnibus seculis notum;).
Smrodziarze nie przeszliby pieszo nawet 1/32 drogi, jaką muszą pokonać pielgrzymi.
Byłem raz na szkolnej wycieczce w Częstochowie
i patrzyłem na protezy umieszczone na ścianach,
ale żadego osobiście uzdrowienia nie widziałem
i o nim nie słyszałem.
Lourdes: od uzdrowienia do cudu
Numer: 29/2013 (1586)
Katolicy wierzą, że cudowne uzdrowienie może się dokonać poprzez modlitwę do Boga za wstawiennictwem świętych.
Sanktuarium we francuskim Lourdes to jedno z najbardziej znanych miejsc kultu na świecie – odwiedza je prawie 6 mln pielgrzymów rocznie.
Lourdes ma swoją Międzynarodową Komisję Medyczną, która bada zgłoszenia ludzi twierdzących, że zostali cudownie uzdrowieni za wstawiennictwem Matki Bożej z Lourdes.
Z dotychczasowych ponad 7 tys. zgłoszeń w ciągu ponad 150 lat za autentyczne Stolica Apostolska uznała tylko 68 przypadków.
Wszystkie z nich mają jedną cechę wspólną – zespół lekarzy orzekł, że nie da się ich wyjaśnić za pomocą współczesnej wiedzy medycznej.
Od siebie .
W tych cyfrach widać jak jest napędzana maszyna do wysysania pieniędzy z wiernych wierzących w cuda.
Szkoda mi tylko tych milionów wiernych wierząch w cudowne uzdrowienia i poszukających spełnienia swoich marzeń i trosk życia codziennego.
~mariola
Osoby z małymi dziećmi powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej za znęcanie się nad dziećmi.
To ich pociąg do tej odpowiedzialności, chyba,że nie wiesz jak to zrobić to poproś a ktoś Ci pomoże.
Jak chcesz tylko błyszczeć to troszku Ci to nie wychodzi.
Piękna sprawa, w sumie idzie niemal 100-tka mniej niz rok temu, ale... trzeba wziac pod uwage, ze jest coraz wiekszy niz demograficzny, ze mlodzi staja sie ateistami, a ci, ktorzy zostaja to sama smietanka katolicka. Tutaj nie ida czarni z bogatymi limuzynami, ktorzy kochaja wygode, tutaj ida ci, ktorzy pojeli głebie chrzescijanstwa, ludzie pokorni i potrafiacy nosic swoj trud z godnoscia, ida ci, ktorzy czuja milosc i milosierdzie, nie pojdzie zaden wygodny królewicz w drogiej sutannie, ida ci, ktorzy sa prawdziwymi pastrzemai. No i Alleluja!
Akcja plucia i wyzwisk. Nie ma argumentów, to wyzywa. A potem ryje nosem po asfalcie, bo w górę nie potrafi patrzeć.
To dla mnie wciaz szokujacy ewenement, isc tak daleko na piechote, w dobie aut, w dobie samolotow, chociazby pociagow i autobusow, swoj trud ofiarowac, trzeba miec nie lada odwage i hart ducha i rozumiec glebie, zeby sie wybrac. Ja sie nigdy nie zdecywowała, ale zadroszcze!
No ludzie, w taki upał iść to pełen szacun, życzę Wam wytrwałości i siły... Droga daleka przed Wami!