W szkołach coraz mniej dzieci

Coraz mniej uczniów rozpoczyna naukę w Szkole Podstawowej. W porównaniu z rokiem ubiegłym siedmiolatków, które pójdą do I klasy jest o 110 mniej. Za rok sytuacja się zmieni, gdyż do szkoły pójdą też sześciolatki.
W tym roku w 21 oddziałach klas pierwszych naukę rozpocznie 490 uczniów, w tym 110 sześciolatków i 380 siedmiolatków. W porównaniu z rokiem ubiegłym jest to o 4 oddziały mniej, a w przeliczeniu na uczniów oznacza to, że naukę rozpocznie aż o 90 uczniów mniej niż w roku ubiegłym. W 16 oddziałach przedszkolnych funkcjonujących w szkołach podstawowych edukację rozpocznie 373 dzieci.
3 stycznia 2012 r. Rada Ministrów przyjęła przygotowany przez Ministra Edukacji Narodowej projekt ustawy o systemie oświaty przesuwający obowiązek szkolny dla sześciolatków o dwa lata - na wrzesień 2014 roku. 9 lutego 2012 r. Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty. Klamka zapadła…
W tym roku rodzice dzieci, które urodziły się w 2007 roku mieli możliwość zdecydowania czy poślą je o rok wcześniej do szkoły, bądź czy ich pociechy skorzystają jeszcze ze starego systemu edukacyjnego. Od 1 września 2014 roku do szkoły pójdą wszystkie dzieci siedmioletnie i te urodzone w 2008 roku (do czerwca tego roku). Rocznik 2008 został podzielony na połowę. Dzieci ur. do czerwca będą miały obowiązek pójść 1 września do szkoły jako sześciolatki, druga część roku urodzona od 1 lipca do końca grudnia pójdzie do szkoły dopiero za rok, czyli we wrześniu 2015 roku.
[MagPie]
Komentarze
Zabierzmy maluchom dzieciństwo!!!
...a co my bedziemy pracować do 67 roku życia, to niech dzieci zaczynają naukę w wieku 6 lat ...porażka aktualnego systemu szkolnictwa nie zna granić!!!
Jest dobra okazja żeby poprawić jakość kształcenia w szkołach. Jest mało dzieci więc dobrym pomysłem byłoby tworzyć małe klasy. A co robi Tusk? Zamyka szkoły, tworzy molochy takie jak gimnazjum nr. 2, efekty widzimy gołym okiem: kiepskie wyniki nauki spowodowane licznymi 30 osobowymi klasami, ponieważ nauczyciel nie jest w stanie zapanować nad 30 -toma bezstresowo wychowanymi uczniami. Ktoś napisze Tusk nie zamyka szkół, zgoda, ale to rząd obciął subwencje na szkoły i stworzył ustawę, która pozwala samorządom zamykać szkoły. Samorządy dostając wolną rękę, robią oszczędności poprzez zamykanie szkół.
mniej dzieci w szkołach,a w klasach więcej.Cud Wermachtowca Tuska i żyda Rostowskiego oraz samorządów ,że nie chcą zmniejszych ilości dzieci w klasach.Przecież to jest dla dobra dziecka.Na zachodzie w klasach jest góra 15 dzieci w klasie
a kogo stac na dzieci brutalne podejscie ale prawdziwe niezle wychodzimy na tej demokracji szczegónie za Tuska
ciekawa - niestety tak jest. Ludziom sprawia radość nieszczęście innych. Nie cieszymy się z sukcesów, tylko jak coś komuś nie wyjdzie. Taki zin już ma radochę, że ktoś pójdzie na bezrobocie. Jak tak można? Ten jad ludzi zjada.
Jesteśmy po ślubie 4 lata ale o dziecku nie myślimy nawet bo fundusze nam na to nie pozwalają ledwo siebie jesteśmy w stanie utrzymać. Z roku na rok jest gorzej i bedzie aż w końcu zaczną się osiedlać w Polsce muzułmanie i nadrobią nasz niż demograficzny w szybkim czasie.
No tak, do końca sierpnia zostało jeszcze trochę ale o nauczycielach należy wszystkim przypomnieć. Akurat te informacje to raczej na koniec roku szkolnego a nie na początek, taka sytuacja dzieje się w całym kraju więc też żadna sensacja. Miejmy nadzieję że w Stalowej sytuacja ogólnie nie będzie zła i każda szkoła będzie funkcjonowała tak jak trzeba. Niektórzy mają nadzieję że n-li pozwalniają, najlepiej jak najwięcej, bo to cieszy, sprawia radość. Smutne ale prawdziwe, taka nasza mentalność.
tala polityka prorodzinna w polsce.
TO WINA TYCH CZARNYCH - WERBUJA MLODZIEZ DO SEMINAROIW I ZAKONOW - W POSLUSZENSTWIE MAJA WYRZEC SIE SWOJEJ SEKSUALNOSCI - KAZA IM ZYC JAK POJEBY - I STAD MALO DZIECI - I HATE BLACK SON OF A BITCHES IN CHURCH
a nauczyciele na bezroba heheeh czyli dłuuuuuuuuuuuuugie wakacje ale tym razem bez kas