Z okiem to nie do nas…

Mężczyźnie zatrudnionemu w Zakładzie Blacharsko- Lakierniczym w Stalowej Woli w czasie wykonywania pracy wpadł do oka opiłek. Niezwłocznie zgłosił się więc do stalowowolskiego szpitala. Tam okazało się, że na pomoc nie ma co liczyć, bo…
Gdy nie chcą udzielić kompleksowej pomocy - Dzisiaj rano mój pracownik zameldował mi, że poszedł na pogotowie, gdzie usłyszał, że go nie przyjmą, bo ma iść do okulisty do Rzeszowa lub Lublina. Ten człowiek bardzo solidnie pracujący jest na samozatrudnieniu. Płaci co miesiąc składkę ubezpieczeniową 1000 zł. Oko, moim zdaniem, to nie jest palec, nie jest ręka, tylko to jest poważny organ ludzkiego organizmu i nie można tego lekceważyć. Ten sam człowiek rok temu miał ten sam przypadek, ja na jego miejscu bym dociekał swoich praw. Prywatnie może iść do okulisty. Powiedziałem, żeby tak zrobił i że gdy będzie płacić składkę w ZUS- ie, to żeby dołączył do składki ten rachunek. To jest skandaliczne, żeby człowiek pracujący jako blacharz uległ urazowi i żeby go każdy olewał. Jest do nie do pomyślenia. Jeśli w zeszłym roku był taki sam przypadek i taka sama okoliczność i żeby nikt nie wyciągnął z tego wniosków, żeby takie miasto jak Stalowa Wola nie miało okulisty, który by działał dla ubezpieczonych pracowników. Jest to dla mnie nie do pomyślenia. Jak nie mają pieniędzy, to niech każdemu dyrektorowi zabiorą po 1000 zł i będą mieli na okulistę– mówi pan Stanisław. Okulisty na dyżurach nie ma w większości szpitaliSkontaktowaliśmy się z ordynatorem Oddziału Ratunkowego Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli Markiem Niemcem. Jak usłyszeliśmy, mężczyzna uzyskał pomoc w taki sposób, na jaki tylko było to możliwe. W pogotowiu od wielu lat nie pracują okuliści, dlatego w przypadki kiedy komuś wpadnie coś do oka, najlepiej skierować się do zwykłego okulisty, który ma podpisaną umowę z NFZ. W szpitalu można pozyskać informację do jakiego okulisty można się zgłosić. Za taką wizytę pacjenci nie będą płacić.
- Jedyną pomoc jaką możemy udzielić to jest zakroplenie oka, znieczulenie i założenie maści oraz wypisanie ewentualnie kropli do oczu. Takie są standardowe postępowania w każdym pogotowiu w Polsce, które nie posiada okulisty, czyli właściwie prawie w każdym w Polsce. Na drugi dzień pacjent może pójść sobie do okulisty i okulista może mu ten opiłek z okna wyciągnąć. Nie- okulista nie będzie grzebał w oku, bo nikt po prokuraturach chodzić nie będzie i się tłumaczyć. Są różne rzeczy, różne powikłania, nawet okuliście może się zdarzyć, że jak będzie usuwał takie ciało obce, to jest jakieś ropienie, zaczerwienienie, jakaś infekcja w oku. W pogotowiu nie ma i nie będzie okulisty- mówi Ordynator Oddziału Ratunkowego Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli Marek Niemiec. Karetką zawiozą tam, gdzie udzielą poradyW pogotowiu ratunkowym lekarze udzielają pomocy każdemu w ramach możliwości jakie posiada szpital. Niestety okulisty szpital nie ma i mieć, jak widać, nie będzie. Wiadomo, że człowiek, który płaci składki, chciałby na miejscu uzyskać kompleksową opiekę. W sytuacji jednak, gdy nie ma mu jej kto udzielić, denerwuje się i szuka sprawiedliwości, a lekarze rozkładają ręce. Gdy wpadnie coś do oka, ból jest ogromny i nie da się funkcjonować. Tutaj nie pomoże tabletka przeciwbólowa, ani medykament, ciało obce, póki nie zostanie usunięte, zatruje nam życie. Trudno wówczas poruszać się i jechać kilkadziesiąt kilometrów samemu szukając ratunku. Wie to każdy, któremu wpadło cokolwiek do oka, ale już nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w sytuacji, gdy dochodzi do wypadku, gdzie lekarz kwalifikuje, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, a dotyczy to również uszkodzeń oka, taki pacjent jest przewożony karetką do najbliższego szpitala, który ma okulistę w ramach dyżuru czyli do Rzeszowa, Krosna lub Lublina.
- Tej sytuacji nikt nie zmieni i mogą pacjenci pisać skargi gdzie sobie chcą. To niczego nie zmieni. To nie my zlikwidowaliśmy okulistykę i nie my za to będziemy odpowiadać. Niestety, pogotowie wszystkich bolączek ludzi z powiatu stalowowolskiego nie załatwi, bo nie jesteśmy w stanie– dodaje Marek Niemiec. [MagPie]
Komentarze
Nie do wiary a juz myslalam, ze sie cos poprawilo.
Dokad to wszystko zmierza? jak dobrze ,ze stamtad ucieklam
Panie Dyrektorze do Pana kieruję te słowa jeśli Pan uważa i wysuwa tak dalece idące wnioski, że nie był to nagły wypadek i potrzeba pomocy - w tym przypadku usunięcia obcego ciała z oka, to śmiem twierdzić, że nie nadaje się Pan na to stanowisko!!!!!!!!!!!!!!!!
Panie OKulistic Pana rutyna pewnie by zjadła i tu sie Pan myli bo ten człowiek miał okulary ochronne.Pracuje w poważnej Firmie, która stosuje się do wymogów BHP i dba o swoich pracowników.
Do pacjenta, który zgłasza się do Izby Przyjęć, powiedzmy w godz.od 8.00 do 15.00, ma obowiązek zejść lekarz z Oddziału Okulistycznego.Oprócz tego skandalem jest aby w takim mieście jak Stalowa Wola nie było lekarzy dyżurnych okulistów!!!!!!!!!!!!!!!!!
Panie Niemiec, pańska "działka" się skompromitowała. Zmieńcie nazwę na "Pogotowie Prawie Ratunkowe".
My pierdzimy jak piszesz Janek_ w pościel,a wy śpicie na SOR
Mój mąż miał w pracy wypadek (gałąź uderzyła mu w oko), ale jak każdy facet, wrócił do domu i położył się spać. Jak wróciłam z pracy to okazało się, że nie widzi na oko, ma zawroty głowy itp. Pojechaliśmy na pogotowie, odesłano nas z kwitkiem - żeby pójść rano do okulisty (tylko wcześnie bo kolejka!!!). "Oględziny" zza biurka - skandal. Po co nam taki szpital ?? Czy takie zachowanie jest ok ? Kiedyś strasznie mnie denerwowało to powiedzenie, ale do cholery płacę składki, podatki !!!
darujcie sobie ataki na SOR bo nie macie pojecia do czego on wogole jest, nazwiskami panie Killer tez nie syp bo mozesz bardzo glosno beknac za to..... a jesli chodzi o brak specjalistow m.in. okulisty to zale prosze do calego zarzadu szpitala czyli dyrekcji ktorzy dalej robia co chca i niszcza szpital a nie do pojedynczych osob, tj do sredniego personelu, bo owsze za dyzury nocne tez im sie nalezy bo Ty pierdzisz w posciel a mimo wszystko oni tam siedza i maja byc na wszystko gotowi.Poza tym nikt nie wezmie sie za grzebanie w oku bez posiadania odpowiedniego papieru, gdyz jeden z drugim w sekundzie wykorzysta to i poleci do sądu dlaczego ten Pan/Pani zajela sie tym jak nie moze...??? Prawda ?? buraki
Ja także kilka lat temu musiałam jechać z dzieckiem do Lulina. Wieczór, szukanie transportu, bo tutaj nikt nie potafił pomóc. Paranoja
w Tarnobrzegu jest okulistyka z dyzurami, nie trzeba jechac do lublina
Jestem ciekaw czy poszkodowani z opiłkami w oku aby mieli okulary ochronne?Myślę ,że rutyna odbiera myślenie i nie używają takiego sprzętu ochronnego.Cóż,teraz nikt się nie przyzna,choć wypadki przypadki też się zdarzają.
.... to nie jest oddział ratunkowy, to prowincjonalmy urząd gdzie nic nie da się zrobić ,,bo takie są przepisy".
Pare lat temu moze i nawet wiecej niz pare ;) moj wujek trafil z podobnym obrazeniem do szpitala w STW. Mial kawałek metalu wbite w oko.. Obecna pani ordynator oddziału okulistycznego zajeła się wyciągnieciem owego obiektu z oka.. zrobiła to w taki sposób że mój wujek stracił wzrok w tym oku.. Mówiąc krótko próbowała nie wiadomo co pokazać jak już wiedziała że ten stracił wzrok w tym oku wysłała go do wiekszego miasta żeby się tym zajeli!! Jest przez to kaleką do konca zycia wiec uwazam że lepiej takich rzeczy nie załatwiać w naszym szpitalu!! Pozdrawiam ;))
Mialem ten sam przypadek. Musiałem jechać do Lublina...
Pan wypowiadający się w artykule osądza ZUS że niby płaci składki i nie ma zapewnionej opieku medycznej. Że placi 1000zł i nnic z tego nie ma i podepnie rachunek za okuliste. Tak właśnie zachowują się typowi debile którzy nie mają pojęcia o systemie ubezpieczeń i rugają ZUS, bo wszyscy tak robią to i ja. Nie wiedząc o tym, że składka zdrowotna jest odprowadzana przez ZUS ale do NFZu i to oni są odwiedzialni za ubezpieczenie pracownika.
Panu Niemcowi już podziękujmy!
w Nisku w szpitalu to jak się trafia tam z taką sprawą jak opiłek w oku,to dają skierowanie do szpitala do Rzeszowa,albo do Lublina;p;p, jeszcze informują,że pacjent może sobie wybrać gdzie chce pojechać sobie;p i odsyłają z kwitkiem;p Żal.pl To się nazywa polska służba zdrowia.
Co do naszego szpitala to sobie podaruję
Lepsza jest ta wypowiedź "szefa". Mój pracownik, a nie współpracownik?
A czy Panie okulistki przyjmujące w Przychodniach nie mogły by się pofatygować i udzielić pomocy poszkodowanemu. Przecież one przyjmują w Przychodni pod Hutą ewentualnie na JP itp.
"moga pacjenci pisac gdzie chca" chamstwo jak zwykle. oby nowy dyr. cos z tym zrobil. szpital byl zle prowadzony kilka lat i czas to zmienic.
Nie nakręcajcie się.
Ta sytuacja jest wynikiem współpracy byłego dyrektora Surmacza i obecnej pani ordynator. Pewnego dnia w przeszłości postanowiono takimi drobiazgami jak ciała obce w oku na oddziale okulisyki nie zajmować się.
Dlaczego nie kierują takich i podobnych przypadków do Tarnobrzega. Tam p[owstał 1 stycznia 2013 r -czyli tak niedawno nowiuśieńki oddział kliniczny z Rzeszowa. Lekarze tej specjalnośći mają pełnwe rece roboty a i tak każdego przyjmą. Tam badania czy operacje a nawet przyjęcia i wypisy robi się w sobotę, niedzielę , święta. Tak drodzy Państwo - to jest szpital na poziomie!!! Stalowa Wola tam nie kieruje bo się wstydzi.
~~no to teraz rozpoczynamy nakręcanie się niezadowolonych pacjentów.
START.
Za nocny przespany dyżur to wiedzą ile brać ,potem prędko do szpitala do pracy , ale z oka lekarz nie potrafi wyciągnąć ciała obcego ,co to za lekarz, moja żona mi wyciąga a lekarz nie potrafi ,jak on dostal i kto mu dał papiery .
jakis czas temu zmuszony byłem zawitac na powyzszy odzdział w póznych godzinach wieczornych z podobnym problemem
to co tam zastałem wywołało we mnie trwoge.
w srodku korytarza jedna zarowka ,blada strasznie jakies 40 wat ale byłem zdesperowany więc wyciołem na wporost .minąłem kilka snujących się postaci znaczących palcami lamperie.
ubłagałem panią pielęgniarke by wyjęła mnie wbite w gałke oczną wióro
zrobiła to bardzo fachowo ale z duszą na ramieniu prosząc mnie bym nikomu o tym nie mowił dając masc na droge
ogolnie rzecz ujmując ,miałem trochę stycznosci ze stalowowolskimi okulistami i mam jak najgorsze zdanie,szczegolnie taka jedna osoba pracuje pod hutą ,strasznie nieprzyjemna tak lekko rzecz ujmując
Mam nadzieję,że nowy dyrektor coś z tym zrobi i znajdą się pieniądze na dyżury lekarza okulisty!To naprawdę nie w porządku aby mieszkaniec naszego miasta z chorym okiem musiał szukać pomocy w innym mieście,a mówienie,że oko jest zabezpieczone i można spokojnie iść na drugi dzień do okulisty to jakiś żart bo czasem liczą się godziny i może dojść do nieodwracalnych zniszczeń oka.A stan oka może ocenić niestety tylko okulista i to z pomoca sprzętu,którego chyba nie brakuje w naszym szpitalu?
Co za kur...wy w tym szpitalu ! !
To że w pogorowiu nie ma dyżurującego okulisty to jestem w stanie zrozumieć.Ale to że w szpitalu w tak dużym mieście nie ma oddziału okulistycznego z dyżurującym lekarzem to Paranoja. Ja bym w cholerę sprywatyzował ten szpital. Nowy właściciel na pewno nie pozwoliłby sobie na olewanie pacjentów i pieniążków za nimi idących.Zmieniają się tylko Panowie dyrektorowie a burdel jak był tak jest. Ale łapy po publiczne pieniądze na wypłaty dla pracowników to wiedzą jak do prezydenta wyciągnąć.
A WAŁA!!!!!!!!!!!
Paranoja dosłownie nie ma co oczekiwać pomocy od tych skur..