Było picie, są mandaty

Image

W pobliżu ciągu sklepów na Poniatowskiego codziennie można spotkać osoby spożywające alkohol. Niewiele osób na taki widok reaguje, tym razem ktoś powiedział dość i wezwał policję.

Na ul. Poniatowskiego, nieopodal ronda im. Rotmistrza Pileckiego, stoi ciąg sklepów. Między nimi znajdują się 2 przejścia prowadzące do bloków. Mieszkańcy przywykli już do widoku osób spożywających alkohol. Mało kto w ogóle reaguje, lepiej przejść obok i liczyć na to, że nas nie zauważą. Co jakiś czas zdarza się, że pijani panowie zaczepiają przechodniów prosząc np. o 2 zł na piwo. Najczęściej zaczepiane są kobiety. Ci, którzy tam przesiadują czasem wręcz sugerują, żeby się do nich przyłączyć, napić się z nimi itd.

Przed sklepami życie kwitnie, zwłaszcza ostatnio. Podczas ciepłych dni amatorów trunków przybywa. Wiele osób kupuje lody dla ochłody, innym do tego celu służy chłodne piwko. Widok pijaków naciągających na pieniądze nie należy do przyjemnych. Mieszkańcy rzadko jednak wzywają policję. 27 czerwca około godz. 18.30 przed sklepami pojawił się policyjny radiowóz. Trzech mężczyzn zostało spisanych i ukaranych mandatem. Takich sytuacji jak ta mogłoby być znacznie więcej, ale Polacy wolą nie wtrącać się w cudze sprawy i omijać szerokim łukiem kłopoty.

Tylko w ubiegłym roku w Stalowej Woli odnotowano 1,5 tysiąca wykroczeń polegających na spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych. Policjanci w takich przypadkach wypisują mandaty karne, kierują wnioski do sądu.

Wedle przepisów, art. 431.: „Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom określonym w art. 14 ust. 1 i 2a-6 albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny.” Mandat za takie przewinienie to 100 zł.




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~kokodżambo

a co wam chamy jedne, przeszkadzają dreszczyki pod Mostową?
zazdrościsz, to podejdź, napijesz się buraka, buraku!!

~majk

A cóż to za problem?Biją kogoś,poniewierają w jakiś sposób?Nie ma ważniejszych problemów?

Stecyk

Jak to ludzie nie reaguja?? pod capri dzien w dzien zule wala wode a jak policja laskawie sie zjawi to chowaja flaszeczki pod bluzy i guzik im robia..... ludzie co chwile dzwonia, ale policja zanim sie zjawi to oni zmieniaja miejscowke. Zreszta nie raz jada i widza ze pija a i tak nawet sie nie zatrzymaja.

~irland

Arthej no i pokazales swoja wiedze.oj ogarnij sie .Najlepiej wez sobie do Irlandii ruble to bedziesz zadowolony hahahhaha

berkshire49

TRZEBA DZWONIC NA POLICJE CODZIENNIE KIEDY ZULE SIE POJAWIAJA , BO NAM NA GLOWY WEJDA I BEDZIESZ SIE BAL WYJSC Z DOMU PRZEZ TYCH DEGENERATOW , A POLICJA JEST OD TEGO ZEBY NA INTERWENCJE PRZYJECHAC ! JESLI NIE PRZYJEZDZAJA NALEZY ZADZWONIC DO POLICJI WOJEWODZKIEJ A ONI JUZ TYM SIE SZYBKO ZAJMA .
OFICER DYZURNY -(17)8535209 LUB 510997000 CALODOBOWO! NIE BOJ SIE ZADZWONIC !ONI BIORA ZA TO NASZE PIENIADZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~Mieszkaniec

Na placu przy ul.Siedlanowskiego na ławkach pod "Żabką"też menelstwo pijackie się rozpleniło.

Arthej

Irlan od kiedy w irlandi są funty umiech

~rocky

Irland,kogo obchodzi gdzie mieszkasz i co masz,popadłeś w samozachwyt

~irland

Mieszkam teraz w Irlandi ale pochodze ze Stalowej Woli.Cookstown to miasto podobne wielkoscia do stalowki czy Sandomierza.Uwierzcie mi.Co piątek i sobote miasto zamienia sie w jeden wielki balagan.tysiace ludzi (nie tylko mlodziez ale i ich rodzice)bawiacy sie w setkach pabów czy klubach kiedy ok drugiej wychodza na ulice nie zamierzaja wracac do domow lecz spiewaja,dopijaja alkohol,umawiaja sie na randki czy wrecz kochaja sie i nigdy nie slyszalem sprzeciwow.Weekend jest tym czasem kiedy po ciezkiej pracy ludzie pragna wyrwac sie z tego kieratu.Zwyczajne ludzka rzecz .Wspomne tez na inny temat.Zasada przechodzenie przez jezdnie.Przechodz gdzie chcesz i kiedy chcesz.Sa przepisy ale zdrowy rozsodek jakim kieruja sie tu wszyscy lacznie z policja pozwala na przechodznie przy czerownym swietle kiedy nic nie jedzie lub kiedy samochody oczekujace na zielone maja czerwone.Takie to proste i logiczne ale nie dla polakow .Jechalem tu jedynie dla zarobku.Teraz juz wiem ze nawet na urlop nie wybiore sie do polski lecz np.na karaiby.Zarabiam 8 F na godzine i nigdy nie mialem problemow finansowych a stac mnie wlasciwie na wszystko.Mam dom,dwa samochody i duzo czasu po pracy.A co ja wam tu bede .....wy wolicie poje...kraj.A i tu tez sa alkoholicy i czasami zdazy sie ze na ulicy siedzi tz,lump.Ale ma pomoc ze wszydstkich stron i nikt go nie przegania .A juz na pewno policja.

~12345

haha krajcyki,czerowny i reszta zip-składu.Zawsze winczacho walą jak ich widzeumiech i kazdej porze dnia,szczegolnie rano.Menele!umiech

~Maria

Co z patrolowaniem dreszczy pijacych alkohol i wrzeszczacych do poznych godzin nocnych w "lasku" na Mlodyniu? to jest wszystko w poblizu blokow.

~hahaha

Co za analfbeta i gwałcicel pisze takie bzdury, "była picie" i ten 28 czerwiec poziom SM jak zwykle dno. Właścicelu zapłać uczciwie ludziom to może napiszą ci w końcu coś mądrego. Jaka płca taka praca

~login

Są nieściągalni, im to wisi.

Niektórzy ludzie czepiają się bogu ducha winnej trawki a prawda jest taka że ćpunów widzimy na zdjęciach wyżej a narkotyki czyli alkohol mamy w barkach. smiech2

~trup

ale wiekszosc gosci tam pijacych ma renty pijackie wiec my wszyscy ich sponsorujemy oni nigdzie nie pracuja i tymi mandatami podcieraja sobie tylki

~robin

Hmm autor tego tekstu jest chyba jasnowidzem smiech2 az pojde tam 28(!) czerwca o 18 i sprawdze czy napewno byl tam policyjny radiowoz umiech bo gdyby to sie dzialo 27 to co innego umiech