Pijana wycieczka, zastraszone dzieci

Co wydarzyło się na wycieczce w Słowackim Raju? Na to pytanie trudno jest znaleźć odpowiedź, gdyż nikt na ten temat nie chce rozmawiać. Pewne jest jednak to, że stalowowolska prokuratura już zajęła się tą sprawą. A chodzi o karygodne zachowanie w stosunku do dzieciaków…
Słowacki pseudo- RajNa trzydniową wycieczkę do Słowackiego Raju pojechała grupa najlepszych uczniów z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi w Stalowej Woli, którzy w tym roku zakończą naukę w tej placówce. Szkoła skorzystała z oferty wycieczkowej do Słowackiego Raju oferowanej przez stalowowolskie biuro podróży. „Siódemka” w przeszłości kupowała wycieczki z owego biura i jak do tej pory wszyscy byli zadowoleni.
Malownicze miejsce, piękne widoki i zasłużony wypoczynek zamienił się w koszmar. Zaczęło się już na samym początku. Niekulturalne zachowanie kierowcy, później alkohol. Już na wstępie poczęstowano człowieka, o którym huczy cała szkoła, kieliszkiem wódki. Jak mówili świadkowie, na tym się nie skończyło. Widziały to dzieciaki, widzieli również nauczyciele. Podchmielony przedstawiciel biura rozochocony procentami zaczął zachowywać się niestosownie. Kiedy nastał wieczór, rozpoczęła się droga przez mękę. Pijany przewodnik postanowił zabawić się kosztem innych- swoich klientów. Zaczęło się szarpanie za drzwi, próby wtargnięcia do pokoi nieletnich. Nauczyciele nie poradzili sobie z zaistniałą sytuacją. Dlaczego nie wezwano policji? Nie wiadomo.
Wulgarne słowa, dwuznaczne epitety i pobicie dzieckaO tym co się stało rodzice dowiedzieli się już po powrocie swoich pociech. Według uczestników wycieczki jeden z chłopców na dowód tego, że pan z biura podróży niestosownie sobie poczyna, wyjął telefon komórkowy i nagrał bełkoczącego mężczyznę, który próbował wydawać polecenia, krzyczał i awanturował się w pokoju dzieciaków. Rozwścieczony uderzył chłopca i nakazał mu wykasowanie nagrania. Dziecko upadło na ziemię. Przerażeni uczniowie próbowali zejść mu z drogi, niektórzy płakali. Doczekali się wyzwisk i gróźb. Co można zrobić komuś, kto nie jest nauczycielem, kto nie pracuje w szkole i nie podlega dyrektorowi? Każdy, kto chciałby zresztą się skarżyć miał liczyć się z konsekwencjami. Tak zapowiedział przewodnik.
- Wulgarne zachowanie, zwłaszcza w stosunku do dziewczynek jest po prostu oburzające. Dzieci wróciły roztrzęsione, milczące, nie chciały początkowo o niczym mówić. Powoli dopiero dochodziły do siebie i opowiedziały o koszmarze. Nazywanie dziewczynek suchymi pupciami to skandal. Poza tym wydaje mi się, że dopuszczono się wielu nieprawidłowości. Po pierwsze, nieodpowiednia osoba zajmowała się dziećmi, po drugie o ile mi wiadomo na wycieczkę pojechało około 40 osób. Oznacza to, że zaledwie trzech nauczycieli do opieki to za mało, a argument, że nie będzie miał kto uczyć w tym czasie na miejscu, jest śmieszny. To co się tam działo podpada pod molestowanie seksualne według mnie i tego nie podarujemy. Dzieci miały dostać nagrodę, a dostały naganę. Zresztą do wycieczki dopłacaliśmy po 400 zł, więc do końca to taka nagroda nie była- mówi jeden z rodziców. Szkoła zwołała 2 zebraniaO całej sprawie powiadomiono dyrektora szkoły. Ten zareagował szybko i zwołał dwa zebrania. Za zamkniętymi drzwiami próbowano sprawę załagodzić i przede wszystkim rozwiązać. Rodzice są zgodni w tym punkcie, że karę za swoje czyny musi ponieść człowiek, który zgotował piekło ich dzieciom. Co z tego, że miał uprawnia pedagogiczne, był teoretycznie wyszkolonym przewodnikiem? Sprawa nie przyschnie i nie zniknie z czasem, bowiem rodzice już złożyli doniesienie o domniemaniu popełnienia przestępstwa. Wiele kontrowersji w tej sprawie budzi fakt, że nikt z nauczycieli nie wezwał żadnych służb by uspokoić pijanego przewodnika. Pytań bez odpowiedzi jest wiele. Jest też wiele szczegółów, o których ze względu na dobro dzieci nie można mówić.
Sprawą zajął się prokuratorWinny na pewno zostanie ukarany. Rodzice nie pozostawili sprawy samej sobie. Mężczyznę czeka zapewne rozprawa sądowa.
- Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 10 czerwca. W tej sprawie mamy osoby małoletnie i dla nas w tej chwili ważne jest dobro tego postępowania, jak i dobro tych dzieci. Mogę powiedzieć tylko, że wpłynęło zawiadomienie od rodziców. Dotyczy ono sytuacji związanej z wycieczką zagraniczną, ale nie chcę mówić tutaj o żadnych szczegółach, bo dotyczy to osób bardzo młodych. Mogę powiedzieć tylko tyle, że będziemy prowadzić postępowanie w tej sprawie– mówił dla portalu StaloweMiasto.pl Zastępca Prokuratora Rejonowego Piotr Walkowicz.We wtorek dyrektor szkoły został wezwany w tej sprawie do magistratu…
Komentarze
pewnie nie pierwszy raz tak zachowal. tyle ze teraz ktos zareagowal.
suche dupcie malolat, chlastanie po pysku nagrywajcego telefonem, chlanie podczas opieki nad grupa nieletnich - troche tego sie nazbieralo ...
Swoja droga powinni przeswietlic magistrow od fikolkow bo pamietam jak w latach 90-tych niejaki pan O, wuefista z podstawowki klepal w pupy co ladniejsze sztruki.
pętla wokół szyi pana przewodnika sie zaciska powolutku, sprawa trwa, nie jest nagłosniana bo nie jest to potrzebne-po co znowu mają padac głupie komentarze - niedługo sprawiedliwośc dopadnie winnych..mam nadzieję wszystkich dorosłych
Pedoafera na topie a pamietam że jeden z portali pisał o pikantnych komentarzach kierowanych do dziewczynek przez opiekuna. Weryfikował to ktoś czy w tym wypadku to wymysły?
Jak tam sprawa zamieciona pod dywan czy jeszcze sprzątają?
to prawda, ze czasem prawo u nas dziala na opak. podobno to nie byla pierwsza wycieczka org. przez tego pana. o jeden raz za duzo.
ixi....bo ludzie nie chcą "robić sobie kłopotów i ciagac sie po sądach"... i oczywiście nie tylko dlatego.... zawsze znajdzie sie ktoś, kto "przemówi do rozsądku", żeby nie zgłaszać sprawy...ciekawe jak było w tej sprawie
a z policja wiemy jak jest, czasem zgłosisz sie jako poszkodowany a potraktują cie jak przestepcę - to też nie zachęca do zgłaszania, ludzie musieli byc na prawdę już zdesperowani i dobrze
dobrze, ze takie sprawy wychodza na swiatlo dzienne. napewno wiele razy zostałyzamiecione pod dywan.
Sprawa jest prowadzona w prokuraturze, na 100%, tyle wiem.
jak tam sprawa? przycichła bo wakacje? zarzuty o chlejstwo, pobicie i niestosowne zachowanie wobec dziewczynek to jakby nie patrzeć grubszy kaliber
coś nowego w sprawie?
czyzby wiele halasu o nic? ale mysle ze sprawa w toku.
Jakieś niusy w sprawie?
takich rzeczy nie mozna tolerowac. rodzice dobrze zrobili, ze zglosili tam gdzie trzeba. nauczyciele tez nie dopelnili obowiazku-potrafia dzwonic na policje tylko jak dzieciaki zachowuja sie nie tak a jak dorosly to juz inna sprawa...
masakra, mam nadzieje, ze tego nikt nie zmiecie pod dywan, tylko sprawę rozwiążą
mam nadzieje, że nagrania się zachowały i nie wszystko ten "PAN" wykasował temu chłopcu
beznadziejny tytuł ma ten artykuł. ja przeczytając pijana wycieczka odniosłam wrażenie że wszystkie dzieci na wycieczce były pijane....
Drodzy Forumowicze,
Chyba gubicie watek?
1. dzieci złe, bo...
2. rodzice źli, bo...
3. nauczyciele źli, bo...
4. szkoła też zła...
5. A pan Jacek super gość (pije, bije i wyzywa nieletnich oraz ich zastrasza)
Cóż to pianę bić - może prokuratura ma wiecej oleju w głowie!
Jakie ma znaczenie czy dzieci grzeczne, czy nie - nikt nie ma prawa robić tego co pan Jacek O.
To rodziców wina, że dbają o dobro własnego dziecka?
Nauczyciele zrobili to co powinni.
Szkoła no cóż, co ma z tym wspólnego? Stała w tym czasie na ul. Okulickiego 14...
A jakim cudem właściciel Biura Podróży tak ma w nosie dobre imię biura, nie dba o swoich klientów i jeszcze twierdzi, że nikt mu nic nie zrobi... brak słów!
~bajes14 - to nie prada że dach przeciekał bo prawie nie adało ...
Witam i pozdrawiam.Współczuję gościowi serdecznie myślę,że wyciągnie wnioski i więcej nie pojedzie z żadnymi dziećmi.Sprawdziło się przysłowie obyś za karę cudze dzieci uczył.Miałam okazję być na tygodniowej wycieczce z tym panem.Według mnie to jest facet z klasą.Nie wierzę w te durne komentarze.Dzieci są tylko dziećmi i wszyscy doskonale wiedzą jak to z nimi jest.Mówię to na przykładzie swoich.Pomagałam też na wycieczce szkolnej to w pierwszą noc sprawą honorową dla młodzieży było nie zasnąć.Panie nauczycielki mówiły,że dużo wcześniej przed wyjazdem się modlą o szczęśliwy przebieg.
Właścicielowi biura podróży życzę dużo zdrowia.
Trzymaj się Pan.
Tamaro, może Ty przepracuj rok w jakimkolwiek innym zawodzie, np w policji albo przy wielkim piecu, w magazynie w prywatnej firmie. Nikt Cię nie zmusza do pracy w szkole. Wcale sie nie dziwię że młodzież nie ma szacunku do Ciebie, skoro jesteś ciągle zła i zmęczona.
nie biadolcie nauczyciele, bo jakby wam zabrać kartę to byście cienko piszczeli. To jest zawód wymagający szczególnych predyspozycji i nie powinni do niego trafiać ludzie z przypadku, podobnie jak do zawodu lekarza. Tylko na pedagogikę łatwiej się dostać i łatwiej ją skończyć. A jak się ma plecy to i o pracę nie trudno.
~rencic jest pewnie żoną albo córką nauczyciela, bo świetnie wie co to za praca. Pochwal się kim Ty jesteś, zaraz rozliczę czy dużo zarabiasz, czy przedstawiciele Twojego zawodu efektywnie wykorzystują czas pracy (zamiast siedzieć przy kompie na stalowym o 9 rano) i czy nie przodują w L4.
~Krzysiek
~Robert co Ci to przypomina - mi "proboszcza" .
~uczenpsp7 bo on powiedział do jednej z dziewczyn tak jak już wyżej napisałam " suchymi pupciami " i dotykał je po włosach i po pupie .
Czyli wszystko jasne, nienawiść nie wzięła się z kosmosu tylko ze złych doświadczeń.
Tamara,biedna,zmęczona nauczycielko, w innych zawodach też nikt nie leży. Nie czuję niechęci do Twojego zawodu tylko do wiecznego narzekania. Macie najtrudniej, najbardziej stresująco i najmniej Wam płacą. W dodatku Wszystkie dzieci są złe i niewychowane przez nas, rodziców. Masz po prostu ogromnego pecha skoro nie trafiasz na normalnych uczniów. Poza tym wszyscy powinni być jednakowo grzeczni, mili i zdolni żebyś się nie zestresowała. Każde dziecko jest indywidualnością którą szkoła zabija. Dawniej uczyli ludzie z powołaniem, dzisiaj łaskę robią, że przychodzą do pracy, co widać po Twoim wpisie.
@ndoe
A jeśli to nieprawda? Albo tylko część prawdy?
Przeprosi ktoś?
@rolo spłycasz temat a czy ktoś cie klepal po "suchej dupeczce"? Jeśli to prawda co piszą to powinien wylądować na dołku. Tacy to mają specjalne traktowanie zapewnione z automatu i moment przestaja odróżniać ziewnięcia od pierdnięcia
dzieci , dzieci , małe potworki - na które nie wolno krzyczeć ,dać klapsa . A póżniej taki młokos nie wie gdzie jest jego miejsce w szeregu - i myśli że mu wszystko wolno bo jest pępkiem świata .Kiedyś na wycieczkach takie akcje były normą i nikt nie robił z tego horroru . To że niektórzy nauczyciele mieli się ku sobie - no cóż ludzka rzecz ,kierowca po kieliszku - pewniej prowadził
, a uczniowie - noc w hotelu to dopiero było - jakieś piwko , tam flaszeczka , papieroski i siedzenie na parapecie za oknem
. Proza życia - i jakoś się na ludzi wyszło.
@Uszaty
Jesteś zupełnym ignorantem - widać, że nigdy nie zajmowałeś się wychowaniem dzieci. Ale oczywiście do powiedzenia masz baaardzo dużo :(
Tamara, mogę to samo powiedzieć o szkole. Dzisiejsza nie uczy ani nie wychowuje, tylko ocenia. Nauczyciele niewiele robią, jedno co potrafią, to sadzić uwagi i oceny jak jakieś dziecko czegoś nie umie. Tyle. Piszesz, że na wycieczce jest się odpowiedzialnym za dzieci itd. A co byś chciała? Pojechać, piwo pić i dupę na słoneczku wygrzewać? Nie jedź, nikt Ci nie każe. Widocznie minęłaś się z zawodem.
rencic, mam rozwiązanie na Twoją niechęć do nauczycieli. Sama ucz swoje dzieci, wydaje mi się, że zrobisz to najlepiej. Na temat naszych pensji, czy czasu pracy wypowiedz się po przepracowaniu przynajmniej roku w szkole. A później będziemy dyskutować. Nie masz pojęcia jak dzisiaj pracuje się z dziećmi, to nie dawne czasy. Zbliża się koniec roku, dzieci są zmęczone i my też. Gdyby zabrano nam wakacje, ja rezygnuję z pracy nauczyciela, bo chcę pozostać osobą zdrową psychicznie i fizycznie. Gdyby rodzicielstwo było zawodem, również mielibyśmy, my nauczyciele wiele zarzutów do Was kochani rodzice. W dzisiejszych czasach niektórzy rodzice chowają, a nie wychowują dziecko. Najchętniej tym obowiązkiem i nie tylko obarczyliby szkołę. Więc nie pisz o czymś, o czym nie masz pojęcia. Po całej tej aferze, nie pojadę na żadną wycieczkę, bo nie muszę. Jest się odpowiedzialnym za dziecko przez cały czas trwania wycieczki, nerwy, starania by było dobrze, nieprzespane noce (bo trzeba pilnować uczniów)i jeszcze pijany przewodnik.Ale to nie na tym koniec. Gratuluję również autorowi artykułu, myślę że osoba ta powinna pisać horrory lub kryminały.Przedstawienie problemu w sposób nieprawdziwy. Ale tak działają właśnie nasze media. Koleżanki trzymajcie się, jesteście wspaniałymi nauczycielkami, znam prawdę i wierzę w sprawiedliwość.