Po wielu miesiącach prac, już za kilka dni będzie można przechadzać się po deptaku w parku miejskim. Mieszkańcy mają już teraz kilka uwag co do tej inwestycji, najwięcej z nich dotyczy betonowych klocków, które mają służyć za ławki…
Deptak już prawie gotów na przyjęcie spacerowiczów
Mieszkańcy od dłuższego czasu przyglądają się temu, co dzieje się w parku. Na końcowy efekt przyszło im długo czekać, bo pierwotnie deptak miał być ukończony końcem listopada, tymczasem będzie gotów końcem maja, czyli pół roku później. Prace są już na ostatniej prostej, jeśli tylko deszcz nie pokrzyżuje planów, w tym tygodniu powinniśmy zobaczyć rzeźby profesora Stanisława Magdziaka. Najciekawszym elementem deptaku będzie zapewne fontanna, z której wyłaniać się będą mityczne postacie „Dedala i Ikara”. Wokół nich ma powstać mgiełka wodna, która będzie podświetlana ledowymi światełkami. Druga awangardowa rzeźba stanie kilkanaście metrów dalej, jest to „Alegoria ptaków zbierających się do lotu”. Podziwiać rzeźby będzie można z kamiennych bloków, które posłużą za ławki. Zdecydowanej większości mieszkańców taki pomysł się nie podoba, woleliby zwykłe, wygodne ławki z oparciem. Uwag dotyczących tej inwestycji jest więcej, wciąż docierają do stalowowolskiego magistratu.
Wśród osób spacerujących w parku można usłyszeć m.in. takie opinie:
- Nie rozumiem jak można od ludzi oczekiwać, żeby zamiast na ławkach siadali na jakiś zimnych kamieniach. Prezydent chciał nam upiększyć park, rozumiem, ale po co takie udziwnienia, jak te klocki. Przecież każda normalna osoba wolałaby zwykłe ławki przy fontannie i to by było fajne. Myślę, że błędem też jest to, że deptak wyłożony jest innym kamieniem niż ścieżki w parku, w ogóle to do siebie nie pasuje. Gdzie tu jakaś kompozycja czy coś takiego? Lepiej moim zdaniem byłoby zrobić normalną ścieżkę rowerową po jednej stronie tego strumienia, a po drugie chodniczek taki jaki już jest w parku w kilku miejscach i każdy byłby zadowolony. Ta kostka jest wystająca, źle się po niej chodzi, żadne małe dziecko nie da rady po tym iść, żadna matka nie będzie jechała wózkiem po czymś takim, chyba, że chce, żeby jej dziecko się pochorowało– mówi Jan Ziemieniec, mieszkaniec Stalowej Woli.
- Nie podoba mi się to wszystko, po co nam jakieś rzeźby? Zamiast nich to wolałbym, żeby w całym parku były ładne chodniki wszędzie z jednej faktury, a nie takie coś w pewnym miejscu, co do niczego nie pasuje, a najlepsze to są już te schody donikąd. Ja nie wiem kto to wymyślił, ale mnie się nie podoba. Szkoda było tylu pieniędzy na ten park – mówi Andrzej Nosoń, mieszkaniec naszego miasta.
- Mnie się podoba, przynajmniej coś się dzieje, gusta są różne, o tym się nie dyskutuje. Cieszyć się trzeba, że zamiast starego chodnika, który tu był wcześniej, z podziurawionego asfaltu, mamy coś ładnego i w końcu będzie fontanna, czemu więc tu narzekać. Teraz jeszcze nasadzają tyle zieleni, wszystko to dla nas – mówi mieszkanka Helena Dziuba ze Stalowej Woli.
Projektant zaprojektował i żadnych zmian nie zaakceptował
Urzędnicy wzięli pod uwagę opinię mieszkańców i próbowali coś zmienić w kwestii ławek.
- Jeśli chodzi o siedziska w samym pasażu, zwracaliśmy się do autora projektu, żeby jednak porobić nakładki na tych granitowych blokach. Padały np. propozycje, by położyć nawierzchnię z przezroczystego plastiku, z drewna szlachetnego, ale projektant nie zaakceptował takich rozwiązań. Powiem szczerze, może to budzić pewne kontrowersje, bo na ile pogodzić wizję artystyczną z użytecznością tego typu rozwiązań? Będziemy starali się jeszcze rozmawiać z autorem, z prof. Stanisławem Magdziakiem, żeby zaproponował nam jakieś rozwiązanie, które z jednej strony nie zaburzy tej wizji, którą on zaprojektował, a jednocześnie będzie ono przyjazne dla użytkownika -mówi Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.
Środki finansowe, które pozwoliły na rewitalizację parku miejskiego pochodzą z Unii Europejskiej, z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Budżetu Państwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007 – 2013. Zadanie to wpisane jest w inwestycję, która nosi nazwę „Rewitalizacja przestrzeni publicznej osiedla Śródmieście wraz ze zmianą funkcji części domu gościnnego Hutnik.” Całkowita wartość projektu to ponad 13 mln zł, z czego dofinansowanie z Unii stanowi ponad 8 mln zł. Koszty rewitalizacji samego parku to około 3 mln zł.
Jak ktoś ma wizje,to powinien się leczyć.Albo zgłosić do najbliższej parafii...
Poczekam z komentarzami do otwarcią.
Jedyne o co mogę zapytać,to jak ze schodów mają korzystać np.niepełnosprawni?
Chyba że coś się tym temacie zmieniło,bo nie przechodziłem tamtędy od jesieni ub.roku.
ona, przeciez o tym pisalem, to nie miejsce na sporty, chocby dlatego ze jest za male, mogloby byc zrobione jako "przelot", ale nie ma gdzie przelatywac, pod rolkarzy zaorac cala stalowa by wypadalo?
ifeelgood, śmiem twierdzic, że w Krakowie widziałeś tylko rynek, który spełnia przede wszystkim rolę reprezentacyjną, a nie rekreacyjną, natomiast żadnego parku, do którego idzie się na spacer z dzieckiem w wózku, na rowerku, hulajnodze czy samemu pojeździc na rolkach - tam alejki są asfaltowe, a nie takie kocie łby. co do ławek, w upalne lato będą ok, na wiosnę czy jesienią - chyba takie sobie. chociaż ja od ławek wolałabym możliwośc rozłożenia koca na ładnej, czystej (bez psich kup) trawie i zrobienia sobie pikniku, tak jak to się dzieje w cywilizowanych miejscach.
ona, smiem twierdzic ze nie uprawialas i nie uprawiasz zadnego sportu, przeciez to jest kawalek 50x50 m ktory z buta chodzac robisz w 10 min dookola , chcesz po takim czyms biegac, albo jezdzic, jak pies w kojcu?
antys, podejrzewam, że projekt został wykonany zgodnie z ... projektem. tu nie działa zasada płacę - wymagam. miasto dostało projekt i go zaakceptowało (a mogło przecież nie akceptowac i wybrac innego projektanta). akceptując projekt zgodziło się na to, że wszystko będzie wyglądac dokładnie tak, jak wymyślił to sobie projektant. ja się jemu wcale nie dziwię, że nie chce zgodzic się na zmiany - dlaczego miałby podpisywac się swoim nazwiskiem pod czymś, co nie jest zgodne z jego wizją, a może nawet uważa za kicz i wiochę? takie szczegóły omawia się na etapie wyboru projektu, a nie teraz, kiedy już wszystko jest prawie skończone, a nazwisko projektanta znane i mieszkańcom i w tzw. środowisku.
Właściwa komisja Rady Miasta powinna się zainteresować jak doszło do wyboru tego właśnie projektu. Dlaczego miasto, które płaci za projekt nie ma wpływu na jego wykonanie. To tak jakbym zapłacił fachowcowi za usługę, a ten ją wykonał według własnego widzimisię.Płacę to wymagam.
ifeelgood, śmiem twierdzic, że w Krakowie widziałeś tylko rynek, który spełnia przede wszystkim rolę reprezentacyjną, a nie rekreacyjną, natomiast żadnego parku, do którego idzie się na spacer z dzieckiem w wózku, na rowerku, hulajnodze czy samemu pojeździc na rolkach - tam alejki są asfaltowe, a nie takie kocie łby. co do ławek, w upalne lato będą ok, na wiosnę czy jesienią - chyba takie sobie. chociaż ja od ławek wolałabym możliwośc rozłożenia koca na ładnej, czystej (bez psich kup) trawie i zrobienia sobie pikniku, tak jak to się dzieje w cywilizowanych miejscach.
ifeelgood, śmiem twierdzic, że w Krakowie widziałeś tylko rynek, który spełnia przede wszystkim rolę reprezentacyjną, a nie rekreacyjną, natomiast żadnego parku, do którego idzie się na spacer z dzieckiem w wózku, na rowerku, hulajnodze czy samemu pojeździc na rolkach - tam alejki są asfaltowe, a nie takie kocie łby. co do ławek, w upalne lato będą ok, na wiosnę czy jesienią - chyba takie sobie. chociaż ja od ławek wolałabym możliwośc rozłożenia koca na ładnej, czystej (bez psich kup) trawie i zrobienia sobie pikniku, tak jak to się dzieje w cywilizowanych miejscach.
~sonik
Pewnie ładne ławki zaraz zaczęły by przyciągać amatorów dewastacji a tak na te klocki można przecież ładne drewniane elementy przykręcić i po krzyku. Otóż nie można przykrecic bo po pierwsze projektant tego nie przewiduje i nie zgadza sie.Po drugie to proekt unijny wiec zadnych poprawek nie mozna juz wnosic przez 5 lat.Można jedynie zakonczyc wspolprace z tym projektantem i ukarac tych ktorzy ten projekt zaakceptowali.Ja bym proponowal po prostu zbic im geby.
A niechby sobie autor projektu kupił kilkanaście hektarów ziemii za miastem i wszyściuśko betonem wylał a i rzezb mógłby sobie jeszcze ze trzy walnąć. A tak za społeczne pieniądze strzela fochy bo mu wizję pier.....olą!!!!
~zxc, był czas trzeba było przystąpić do konkursu, teraz to siedź cicho i nie popisuj się.
Ja poczekam do otwarcia z komentarzami, ciekawe jak będą wyglądali ci malkontenci po otwarciu.
podoba mi się ten strumyk , w którym będą mogły ptaszki sie wykąpać a i dreszcze umyć nogi z samego rana jak powychodzą z piwnic czyli swoich sypialni i pieski też będą mogły sie ochłodzić w upalny dzień - po miesiącu smród gwarantowany - miłego wypoczynku
Nie wiem co komu przeszkadzaja te ławki,mamy XXI wiek,a kazdy mysli o dechach,które sa notorycznie przenoszone z parku pod bloki.Wystrój kapitalny,a całość będzie palce lizać juz to widzę.Nie trzeba nic tylko troszkę smaku i wyobrazni- inne miasta moga nam pozazdrościc takiego prezydenta. Co do kostki to ona nie jest dla pań w szpilkach(jak to przeczytałam to mnie śmiech szarpną) co ludzie jeszcze będą mieli do zarzucenia.Jeszcze sie taki nie urodził ,któremu by dogodził.Pozdrawiam panie w szpilkach hi,hi... A apropo czy miejsce na leżaki też bedą? takie pytanie padnie niebawem...
Ja chętnie zastąpie pseudo projektanta. Podróżowałem w wiele miejsc i wiem jak powinny wyglądać takie miejsca.
Uwagi to oczywiście TE SAME co większość mieszkańców zgłasza:
- KOSTKA (a raczej tor przeszkód dla dzieci i kobiet w szpilkach, zapomnijcie o niedzielnych spacerkach)
- Ławki (wystarczy ładnie dopasować drewno, nie musi to być zwyczajna "sztachetka" można na tym polu poeksperymentować.
Panu projektantowi po skończonym parku podziękować i zrealizować projekt na nowo u kogoś ogarniętego. Ten park ma służyć mieszkańcom a nie EGO projektanta.
Sam ptojekt zbyt SUROWY betonowy. Jako osoba, która ma doświadczenie w tym temacie wiem, że w pewnych kwestiach ciągle wracamy do korzeni i tradycji. TEGO typu monstra, są modne na jeden sezon. |Gość dostanie nagrodę za wydziwianie a my mieszkańcy będziemy narzekać.
Proszę zmienić PROJEKTANTÓW na bardziej klasycznych. NOWOMODA mija.
po krakowskim rynku chodzi na szpileczkach chyba wiecej dam niz po stalowej woli, rowerkow z malymi dziecmi tez jest zapewne wiecej i tam daja rade - wychodzi ze panie ze stalowej na szpilkach nie potrafia chodzic, a dzieci i mamy mamy tez niegramotne
Fajna sprawa z tymi chodniczkami...Wystarczy,że kobieta złamie obcas i wywinie orła.Poleży trochę w szpitalu i już sprawa w sądzie.No i ktoś będzie musiał za to zapłacić,wiadomo kto...W razie problemów z ustaleniem jest przecież monitoring...
A,ja myślałem że z tymi betonowymi ławkami to żart...Niezrozumienie ludzi...Sądziłem, że na te betony położone zostaną deski tak jak w "starej" części parku, a tu mówią o przeprojektowaniu! Kto za przyjęcie projektu odpowiada?! Prezydent nie panuje niestety polityka "oszczędności" na wice prezydencie całkowicie nie zdała egzaminu. Prezydent nie ma głowy do inwestycji, (brak Zaborowskiego) musi odejść...
Szkoda że np. Pani na szpileczkach po tym chodniczku nie przejdzie, ani dziecko z rowerkiem, czy na rolkach bo się zabije. Wię lipa z niedzielnych spacerków z dziećmi. Ławki nie wygodne strasznie, beton zimny, można się pochorować. Fajne miejsce, szkoda tylko, że zaprojektowane w mało przyjazny i funkcjonalny dla człowieka sposób. Dla wybrańców w trekach.
Komentarze
Jak ktoś ma wizje,to powinien się leczyć.Albo zgłosić do najbliższej parafii...
Poczekam z komentarzami do otwarcią.
Jedyne o co mogę zapytać,to jak ze schodów mają korzystać np.niepełnosprawni?
Chyba że coś się tym temacie zmieniło,bo nie przechodziłem tamtędy od jesieni ub.roku.
ona, przeciez o tym pisalem, to nie miejsce na sporty, chocby dlatego ze jest za male, mogloby byc zrobione jako "przelot", ale nie ma gdzie przelatywac, pod rolkarzy zaorac cala stalowa by wypadalo?
Ciekawe jak długo będzie działać ta fonntanna może tylko tyle co pod MD-ekiem na pl. Piłsudzkiego.
normalny, jakbyś przeczytał artykuł, to byś znał nazwisko projektanta. nie wiem co cię tak rozbawiło.
ifg, żadna z nawierzchni zastosowanych na alejkach w parku nie nadaje się do jazdy na rolkach. ta, którą widac na zdjęciu powyżej, również nie.
ona, smiem twierdzic ze nie uprawialas i nie uprawiasz zadnego sportu, przeciez to jest kawalek 50x50 m ktory z buta chodzac robisz w 10 min dookola , chcesz po takim czyms biegac, albo jezdzic, jak pies w kojcu?
TO PODAJ TO NAZWISKO.pOWINIEN BYC DUMNY ZE SWOJEGO PROJEKTU I JESZCZE CI PODZIEKUJE ZE MU REKLAME ROBISZ. AHHAHAHHAHa
antys, podejrzewam, że projekt został wykonany zgodnie z ... projektem. tu nie działa zasada płacę - wymagam. miasto dostało projekt i go zaakceptowało (a mogło przecież nie akceptowac i wybrac innego projektanta). akceptując projekt zgodziło się na to, że wszystko będzie wyglądac dokładnie tak, jak wymyślił to sobie projektant. ja się jemu wcale nie dziwię, że nie chce zgodzic się na zmiany - dlaczego miałby podpisywac się swoim nazwiskiem pod czymś, co nie jest zgodne z jego wizją, a może nawet uważa za kicz i wiochę? takie szczegóły omawia się na etapie wyboru projektu, a nie teraz, kiedy już wszystko jest prawie skończone, a nazwisko projektanta znane i mieszkańcom i w tzw. środowisku.
Właściwa komisja Rady Miasta powinna się zainteresować jak doszło do wyboru tego właśnie projektu. Dlaczego miasto, które płaci za projekt nie ma wpływu na jego wykonanie. To tak jakbym zapłacił fachowcowi za usługę, a ten ją wykonał według własnego widzimisię.Płacę to wymagam.
ifeelgood, śmiem twierdzic, że w Krakowie widziałeś tylko rynek, który spełnia przede wszystkim rolę reprezentacyjną, a nie rekreacyjną, natomiast żadnego parku, do którego idzie się na spacer z dzieckiem w wózku, na rowerku, hulajnodze czy samemu pojeździc na rolkach - tam alejki są asfaltowe, a nie takie kocie łby. co do ławek, w upalne lato będą ok, na wiosnę czy jesienią - chyba takie sobie. chociaż ja od ławek wolałabym możliwośc rozłożenia koca na ładnej, czystej (bez psich kup) trawie i zrobienia sobie pikniku, tak jak to się dzieje w cywilizowanych miejscach.
ifeelgood, śmiem twierdzic, że w Krakowie widziałeś tylko rynek, który spełnia przede wszystkim rolę reprezentacyjną, a nie rekreacyjną, natomiast żadnego parku, do którego idzie się na spacer z dzieckiem w wózku, na rowerku, hulajnodze czy samemu pojeździc na rolkach - tam alejki są asfaltowe, a nie takie kocie łby. co do ławek, w upalne lato będą ok, na wiosnę czy jesienią - chyba takie sobie. chociaż ja od ławek wolałabym możliwośc rozłożenia koca na ładnej, czystej (bez psich kup) trawie i zrobienia sobie pikniku, tak jak to się dzieje w cywilizowanych miejscach.
~sonik
Pewnie ładne ławki zaraz zaczęły by przyciągać amatorów dewastacji a tak na te klocki można przecież ładne drewniane elementy przykręcić i po krzyku. Otóż nie można przykrecic bo po pierwsze projektant tego nie przewiduje i nie zgadza sie.Po drugie to proekt unijny wiec zadnych poprawek nie mozna juz wnosic przez 5 lat.Można jedynie zakonczyc wspolprace z tym projektantem i ukarac tych ktorzy ten projekt zaakceptowali.Ja bym proponowal po prostu zbic im geby.
Betonowa glowa,betonowe miasto,a mialy byc jagody.Trzeba teraz zakupic projekt komiksu.
A niechby sobie autor projektu kupił kilkanaście hektarów ziemii za miastem i wszyściuśko betonem wylał a i rzezb mógłby sobie jeszcze ze trzy walnąć. A tak za społeczne pieniądze strzela fochy bo mu wizję pier.....olą!!!!
a graficiarze już puszki ze sprejem szykują....
~zxc, był czas trzeba było przystąpić do konkursu, teraz to siedź cicho i nie popisuj się.
Ja poczekam do otwarcia z komentarzami, ciekawe jak będą wyglądali ci malkontenci po otwarciu.
Pewnie ładne ławki zaraz zaczęły by przyciągać amatorów dewastacji a tak na te klocki można przecież ładne drewniane elementy przykręcić i po krzyku.
~normalny
We Włoszech czy Hiszpanii ławki z marmuru i betonu to norma, więc nie wiem czego tu się czepiać. ??????????
A czy nie widzisz różnicy w klimacie wymienionych państw a naszym krajem ?
Profesorska wizja jest taka,że ma ładnie wyglądać a nie być użyteczne.
Czarne meble kuchenne tez ładnie wyglądają.
prezio nie panuje nad niczym, zyje taki mżonkami które ktoś mu wcisnie i chce te bzdury innym wstawiać a bierze straszną kase jak na nasze warunki
podoba mi się ten strumyk , w którym będą mogły ptaszki sie wykąpać a i dreszcze umyć nogi z samego rana jak powychodzą z piwnic czyli swoich sypialni i pieski też będą mogły sie ochłodzić w upalny dzień - po miesiącu smród gwarantowany - miłego wypoczynku
Nie wiem co komu przeszkadzaja te ławki,mamy XXI wiek,a kazdy mysli o dechach,które sa notorycznie przenoszone z parku pod bloki.Wystrój kapitalny,a całość będzie palce lizać juz to widzę.Nie trzeba nic tylko troszkę smaku i wyobrazni- inne miasta moga nam pozazdrościc takiego prezydenta. Co do kostki to ona nie jest dla pań w szpilkach(jak to przeczytałam to mnie śmiech szarpną) co ludzie jeszcze będą mieli do zarzucenia.Jeszcze sie taki nie urodził ,któremu by dogodził.Pozdrawiam panie w szpilkach hi,hi... A apropo czy miejsce na leżaki też bedą? takie pytanie padnie niebawem...
Nowe ławki są ok. Będzie można za nimischować PIWO i policjant nie wstawi mandatu.
Ja chętnie zastąpie pseudo projektanta. Podróżowałem w wiele miejsc i wiem jak powinny wyglądać takie miejsca.
Uwagi to oczywiście TE SAME co większość mieszkańców zgłasza:
- KOSTKA (a raczej tor przeszkód dla dzieci i kobiet w szpilkach, zapomnijcie o niedzielnych spacerkach)
- Ławki (wystarczy ładnie dopasować drewno, nie musi to być zwyczajna "sztachetka" można na tym polu poeksperymentować.
Panu projektantowi po skończonym parku podziękować i zrealizować projekt na nowo u kogoś ogarniętego. Ten park ma służyć mieszkańcom a nie EGO projektanta.
Sam ptojekt zbyt SUROWY betonowy. Jako osoba, która ma doświadczenie w tym temacie wiem, że w pewnych kwestiach ciągle wracamy do korzeni i tradycji. TEGO typu monstra, są modne na jeden sezon. |Gość dostanie nagrodę za wydziwianie a my mieszkańcy będziemy narzekać.
Proszę zmienić PROJEKTANTÓW na bardziej klasycznych. NOWOMODA mija.
po krakowskim rynku chodzi na szpileczkach chyba wiecej dam niz po stalowej woli, rowerkow z malymi dziecmi tez jest zapewne wiecej i tam daja rade - wychodzi ze panie ze stalowej na szpilkach nie potrafia chodzic, a dzieci i mamy mamy tez niegramotne
Fajna sprawa z tymi chodniczkami...Wystarczy,że kobieta złamie obcas i wywinie orła.Poleży trochę w szpitalu i już sprawa w sądzie.No i ktoś będzie musiał za to zapłacić,wiadomo kto...W razie problemów z ustaleniem jest przecież monitoring...
A,ja myślałem że z tymi betonowymi ławkami to żart...Niezrozumienie ludzi...Sądziłem, że na te betony położone zostaną deski tak jak w "starej" części parku, a tu mówią o przeprojektowaniu! Kto za przyjęcie projektu odpowiada?! Prezydent nie panuje niestety polityka "oszczędności" na wice prezydencie całkowicie nie zdała egzaminu. Prezydent nie ma głowy do inwestycji, (brak Zaborowskiego) musi odejść...
Szkoda że np. Pani na szpileczkach po tym chodniczku nie przejdzie, ani dziecko z rowerkiem, czy na rolkach bo się zabije. Wię lipa z niedzielnych spacerków z dziećmi. Ławki nie wygodne strasznie, beton zimny, można się pochorować. Fajne miejsce, szkoda tylko, że zaprojektowane w mało przyjazny i funkcjonalny dla człowieka sposób. Dla wybrańców w trekach.
Ale wilka mozna dostac jak sie na tym usiadzie.
Dobrze ze zrobili takie kloce betonowe, stalowowolskie buractwo nie pogryzie tego niach niach niach hue hue hue !!
To jest żałosne to co zrobili! Dla kogo to ma być dla ludzi czy przeciwko ludzi!? Zna ktoś nazwe tej firmy ?