Wiosenny turniej szachowy
W turnieju wiosennym zorganizowanym przez KKS VICTORIA grało 31 osób, w tym 8 dziewcząt. Turniej został rozegrany na dystansie 7 rund po 15 minut dla każdego zawodnika. Panowała bardzo przyjazna i miła atmosfera, pomimo dosyć wysokiego poziomu rywalizacji widocznego zwłaszcza na pierwszych szachownicach - na których wyniki partii rozstrzygały się w ostatnich minutach. Zakres wiekowy uczestników turnieju był dość duży, rywalizowali bowiem między sobą zawodnicy w przedziale do 6 do 65 roku życia. Poza lokalnymi zawodnikami przyjechało także kilka osób spoza naszego miasta, między innymi z pobliskich miejscowości - Rudnika czy też Turbi.
Warto zaznaczyć, że udało się zachęcić troje osób, które są zagrożone wykluczeniem społecznym. Pomimo wyraźnie niższego poziomu gry zostali oni przyjęci z akceptacją i wyrozumiałością wszystkich uczestników, co pozwala im na przełamywanie barier z którymi spotykają się na co dzień. Jedna z tych osób w czasie rozgrywania partii powiedziała niezwykłe słowa: "Szachy są grą, w którą nie tylko pełnosprawni mogą grać”. Jest to piękny przykład, który potwierdza, że szachy mogą być wykorzystywane w wielu płaszczyznach - nie tylko do kształcenia umiejętności intelektualnych, lecz także w kontekście integracji oraz przełamywania barier.
Poza tym wszelkie problemy oraz trudności związane z aspektem rywalizacji sportowej - zostawały na bieżąco rozwiązywane i wyjaśniane. Głównie takiego wsparcia potrzebowały osoby, które po raz pierwszy rywalizowały w turnieju bądź też jeszcze nie do końca opanowały wszystkie zasady gry.
Na końcu turnieju zostały wręczone drobne nagrody i upominki. Głos zabrał także Andrzej Balawender, główny sponsor turnieju. Ponadto wszyscy z uczestników mieli do dyspozycji na miejscu gry możliwość skorzystania z drobnego poczęstunku, natomiast wszyscy, którzy uczestniczyli w turnieju otrzymali pamiątkowe dyplomy.
Komentarze
Swietnie że komuś się jeszcze chce coś pożytecznego zrobić dla dzieci i nie tylko,w tym mieście .Brawo dla organizatorów
Na pewno należy się cieszyć, że było więcej niż kilka osób. Jednak czy 30 osób to dużo??? Gdybyśmy byli wioską mającą 2-3 tysiące mieszkańców, to można byłoby powiedzieć, że "dużo". Jednak w Stalowej Woli mieszka około 60.000 mieszkańców - w tym co najmniej kilka tysięcy dzieci.
Nie jestem pewien czy przyszli ci, którzy wiedzieli o turnieju czy raczej ci, którzy CHCIELI w nim zagrać. Informacje bowiem o turnieju były w takich mediach jak:
Portale informacyjne: Stalowe Miasto, ..., tygodnik Sztafeta, Radio Leliwa, strona KKS VICTORIA oraz na ogłoszeniach w kilku szkołach. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany uczestnictwem to nawet jeśli by dostał smsa z powiadomieniem o turnieju i źródłach gdzie może się wszystkiego o nim dowiedzieć - i tak w nim nie zagra.
W salce można zmieścić do 50 graczy. Jeśli natomiast przyjdzie więcej to są także inne pomieszczenia. Akurat to nie jest problemem. Wystarczy jak raz przyjdzie 80 osób, a następnym razem organizacja turnieju będzie w innym miejscu (będzie realny argument, że zainteresowanie jest dość duże, więc konieczne jest przeprowadzenie turnieju w większym pomieszczeniu).
Turniej z okazji Dni SW (będą to raczej szachowe rozgrywki, konkursy i zadania) będzie odbywał się prawdopodobnie obok fontanny (przy Miejskim Domu Kultury).
W jaki sposób mają być poprawione informacje o takich turniejach? Przeznaczyć na reklamę 1-2 tysiące złotych, po to, aby brakło funduszy na jego organizację (tzn. przeprowadzenie)?
PS. Natomiast dziadków oraz dzieci i młodzież zapraszamy do uczestnictwa w klubie szachowym (za Bazyliką - budynek KULU - sala na samym dole - obok Introliagtorni). Jeśli regularnie będzie przychodziło ponad 50 osób, wówczas będzie można zmienić salę na większą. Dodatkowo w ten sposób pokazujemy instytucjom oraz sponsorom, że jest zainteresowanie tym sportem (aktywnością umysłową). A to kolejny krok ku temu, aby dostać większe środki (dofinansowanie) i dzięki szachom pomagać dzieciom, młodzieży (i ludziom starszym) w nauce logicznego myślenia, przewidywania, wyciagania wniosków czy też obiektywnej oceny sytuacji (pozycji).
Patrzac na zdjecia z turnieju nalezy sie tylko cieszyc, ze tak dużo młodziezy i dzieci.
Przyszli pewnie Ci którzy wiedzieli o turnieju. W tej salce trudno by bylo pomieścic wiecej.
Ddziadkowie z wnukami grają na razie w domu.
A gdzie bedzie sie odbywał turniej z okazji dni Stalowej Woli?
Czy nie nalezy poprawic informacji o takich przedsiewzieciach?
Stalowa Wola ma 60.000 mieszkańców, w tym kilka tysięcy uczniów. Kto zechce wyjaśnić przyczynę tego, że szachami zajmuje się jedynie kilkudziesięciu (30-40) zapaleńców? Są zbyt trudne czy też mało dostępne?
A może rodzice nie chcą, aby ich dzieci rozwijały się dzieki szachom? W końcu wystarczy komputer, internet oraz facebook (ew. nasza klasa), aby zastąpić cały świat (a także rodziców).
Ciekawi mnie jeszcze to czy myślenie oraz wysiłek (także intelektualny) nie jest czasem w dziesiejszych czasach po prostu bolesny. Gorzej tylko, że jeśli dzieci i młodzież nie zostanie nauczona krytycznego, logicznego i perspektywicznego myślenia (a w tym pomagają chociażby szachy), to konswekwencją tego stanu rzeczy będzie wszechogarniająca i zaraźliwa głupota, patologia oraz brak umiejętności nie tyle logicznego myślenia (wnioskowania), ile przewidywania skutków swoich działań (a także ich zaniechania) czy też oceny stanu obecnego.
Niestety mam dość dobry wgląd w to w jaki sposób uczone są myślenia (krytycznego, a nie encyklopedycznego czy "pod testy") nasi uczniowie. Zdecydowana część (być może nawet nieco więcej niż połowa!) nie potrafi rozwiązywać zadań z treścią w których trzeba przekształcać treści językowe na logiczne zdania poprzez wykorzystanie języka symboli matematycznych.