Debatowali o rowerzystach

Uczniowie Katolickiego Gimnazjum w Stalowej Woli przygotowali debatę na temat tego, czy nasze miasto jest przyjazne dla rowerzystów. Jej uczestnikami byli eksperci, młodzież oraz uczniowie zaproszonych szkół. Wzięli w niej udział także stalowowolscy policjanci. Debata była elementem ogólnopolskiego projektu „Sejm Dzieci i Młodzieży”.
Uczniowie gimnazjum zaproponowali temat związany z rowerami, bo Stalowa Wola ogłosiła się rowerową stolicą Polski. Miała ku temu powody, ponieważ rower jest bardzo popularnym środkiem lokomocji w mieście. Jest dużo ścieżek rowerowych, co ułatwia bezpieczne poruszanie się po mieście.
Wśród zaproszonych ekspertów byli przedstawiciele miasta, powiatu, dziennikarze, przedstawiciele Bractwa Turystycznego „Łazik” w Stalowej Woli oraz policjanci.
Podczas debaty poruszanych było pięć obszarów dotyczących jazdy rowerem i problemów z tym związanych. Biorący udział w spotkaniu asp. szt. Andrzej Walczyna przedstawił liczbę zdarzeń drogowych w których uczestniczyli rowerzyści w 2012 roku, a także jak powinien być wyposażony rower i jadący nim cyklista. Zachęcał do używania jak największej ilości elementów odblaskowych, które poprawiają bezpieczeństwo rowerzysty. W swoim wystąpieniu omówił zagrożenia związane z kradzieżami jednośladów i sposoby przeciwdziałania tym przestępstwom.
Debata była elementem ogólnopolskiego projektu „Sejm Dzieci i Młodzieży”.
Źródło: KPP
Komentarze
~MNS
Andrzejek > Można mieć nawet 50 rowerów, co nie czyni Stalowej Woli miastem rowerów. Kiedyś ludzie pracy jeździli rowerami do Huty. Dziś HSW prawie nie ma, a ci, co zostali, jeżdżą samochodami
Zapraszam na ul Solidarności tak przed 7 rano zobaczysz ilu ludzi jeździ na rowerach do pracy. To co piszesz to dowód na ignorancje, czego nie widzę tego nie ma.
W lato zapraszam na Grabskiego i w tamte rejony, również po lesie proponuję się rozejrzeć. Kolejne miejsce to droga w kierunku Jamnicy, ale nie asfalt tylko ta w lesie.
To miejsca gdzie można spotkać wielu cyklistów. Tych jeżdżących rekreacyjnie. Każdy kto przyjeżdża do Stalowej Woli pierwsze zauważa ilość rowerzystów i jest zaskoczony ilością. Ale Ty ich nie widzisz więc ich nie ma, OK.
@~rolo, zorganizuj imprezę a nie czekasz, że ktoś ci zorganizuje. A imprez rowerowych w mieście jest chyba więcej niż jedna. W okolicach długiego łikendu są dwie, a dodatkowo PTTK organizuje jakieś wycieczki.
A co do linka, odśwież sobie tematy o pracodawcach. Kraków to nie Stalowa. Inna mentalność biznesmenów
Po za tym na rowerach się jeździ a nie o nich debatuje.
nie ma nad czym debatowac , bo oprócz zrobieniu kilku kilometrów pseudo ścieżek rowerowych to rzeczywiście nic się nie robi , czyli jak napisał przedmówca jedna impreza na rok . A gdyby nasi włodarze pomyśleli o takiej promocji rowerów http://polsk(...)_ci.html , może wyszło by to miastu na zdrowie
~kosa > Jest od wielu lat. Przyczyny nie zostały do końca odkryte. Wg plebsu kawałek blachy świadczy o zamożności, preferencjach, stylu życia, osobowości człowieka lub całej rodziny. To robota marketingowców. Wciskają nam to już od dzieciństwa. Media zależne od koncernów z USA napędzają manię motoryzacyjną. Nic dziwnego, skoro najwyższą nagrodą w konkursach i teleturniejach jest samochód wypolerowany do kamery. Jedni kupują stare smrody, ale znane modele, bardziej wymagający (prezesi, biznesmeni) z wyższej półki, inni sportowe lub wyglądające na wyścigówki (najlepiej po tuningu, choć nie biorą udziału w zawodach, tylko chcą popisać się). Najkorzystniej dla środowiska nowe auta, które emitują mało spalin i związków szkodliwych dla ekosystemu, lecz każde auto = potrzebne 1 miejsce na parkingu więcej. Duży wpływ na masowe kupowanie aut mają hipermarkety - gdyby ich nie było, część ludzi nie potrzebowałoby na co dzień wozu. Niedługo w każdym gospodarstwie domowym będą 2 auta, a to świadczy o sztucznie generowanym popycie.
Andrzejek > Można mieć nawet 50 rowerów, co nie czyni Stalowej Woli miastem rowerów. Kiedyś ludzie pracy jeździli rowerami do Huty. Dziś HSW prawie nie ma, a ci, co zostali, jeżdżą samochodami.
Czy zasługujemy na tytuł Miasto Rowerów?
- ścieżki rowerowe - są nierówne z kostki brukowej - i się kończą
- liczba rowerzystów - nie powala nawet w lecie - większość tylko rekreacyjnie
- liczba rowerów - to wspomniałeś, ale policz liczbę na ulicach w stosunku do aut
- imprezy rowerowe - w zakorkowanym Rzeszowie są co chwilę, tutaj raz na rok
- miejsca postojowe w urzędach, szkołach, instytucjach - mało lub brak, zwykle pod gołym niebem
~MetodaNaSmr, a statystyki dotyczące rowerzystów i rowerów znasz? Taki przykład ode mnie 1 auto, 3 rowery. Myślisz, że jestem wyjątkiem?
Budują parking w okolicy mojego bloku więc będzie więcej miejsc parkingowych może kupię sobie kolejnego smroda.
Jolu pierwszy raz słyszę że samochód czy komórka jest wykładnikiem dobrobytu.
Faktycznie Stalowa jest miastem samochodow w niektorych rodzinach na jednym sie nie konczy ale ciagle tyle narzekan jakim jestesmy biednym spoleczenstwem w tym miescie. Wystarczy popatrzec jak sa wyposarzone domy, jakie auta, ludzie zadbani, kolejki w marketach, dzieci komorki dobrej klasy, na cmentarzu przepych w nagrobkach, emeryci nabierani na wnuczka maja ogromne oszczednosci i tak mozna wyliczac jeszcze dlugo ta nedze.
Tej mentalnosci w ciaglym niezadowoleniu u nas nikt nie zmieni.
no to metodo na smroda popraw te statystyki i siadaj na rowerek,daj przykład innym no chyba że nie umiesz na rowerze,ja za..... m cały rok i nie narzekam.
Dziś Stalowa Wola jest miastem samochodów (najwyższe statystyki w województwie), a nie rowerów.