Po ile jaja na wielkanocny stół?

Image

Święta tuż tuż, w sobotę większość mieszkańców robiła już wielkanocne zakupy. Najważniejsze jednak są jajka, a tych nie brakuje ani w marketach, ani na targu...

Wielkanoc bez jaj? No bez jaj!

Używamy je do wszystkiego. Przede wszystkim kilka wędruje do wielkanocnego koszyczka. Po święceniu będziemy się nim dzielić składając sobie życzenia, część wyląduje w barszczu. Bez jajek nie da się przygotować sałatki czy upiec ciasta. Zrobiliśmy mały test i wyszło, że przeciętna stalowowolska rodzina na te święta kupi około 50 jaj! Tymczasem gdzie najlepiej nabyć ten niezbędny w kuchni kurzy produkt? Jeśli z fermy, to musimy się liczyć z tym, że na naszych pisankach, oprócz wzroku, który sam naniesiemy widnieć będzie ciąg cyfr, jeśli jajka będą wiejskie, będziemy musieli wyjąć nieco więcej z kieszeni, by za nie zapłacić...

Ceny jaj to jakieś... jaja

Gdyby kury dowiedziały się ile ludzie cenią sobie za każde jajo, w kurnikach mógłby wybuchnąć bunt. W tym roku ceny nie są wprawdzie tak duże jak jeszcze rok temu, gdy za jedno jajko wiejskie wołano nawet 1 zł. Wielkanoc 2013 zamyka się w cenach: 70- 80 groszy za jajko „od baby”, 30- 60 groszy za to z fermy. W marketach można trafić na promocję, gdzie jajka pakowane po 30 sztuk kosztują poniżej 30 groszy. Czy warto jednak używać takich jaj do wszystkiego? Dietetycy przestrzegają przed spożywaniem jaj z fermy zwłaszcza przez dzieci. Napakowane hormonami mogą przynieść organizmowi więcej szkody niż pożytku. Do bezpośredniego użytku (lepiej dopłacić kilka złotych) postarać się o towar ekologiczny czy wiejski.

Wiadomo, że święta to nie tylko jaja. Na stole musi znaleźć się wiejska kiełbasa (25- 35 zł/ kg), szynka ( 15 zł- 55 zł/ kg), żur (w butelce 2,5- 3,50 zł, w torebce 2,5- 4 zł), ciasto (15-35 zł/ kg), sałatka (10- 40 zł/ kg), itd.

Im mniej tym lepiej

Na koniec przypominamy jeszcze oznaczenia jakie znajdują się na skorupce. Jeśli zwracamy uwagę na jakość, to podczas robienia zakupów spójrzmy na kodowanie umieszczone na skorupce. Wszystkie jajka, które sprzedawane są w sklepach muszą posiadać oznaczenia. Doświadczony konsument tylko rzuci okiem na pierwszą cyfrę kodu i wie wszystko.

0 (Zero)- oznacza hodowlę ekologiczną. Kura jest traktowana w sposób tradycyjny, korzysta z wolnego wybiegu, skubie trawę, a nad głową świeci jej słońce, dostaje wyłącznie paszę pochodzenia naturalnego lub wytworzoną ekologicznie. Takie jajko pozbawione będzie szkodliwych substancji. Tego typu jajka- prosto od kury (oczywiście bez oznaczenia) możemy kupić od zaufanego hodowcy ze wsi. Nie znajdziemy ich raczej w żadnym ze sklepów w Stalowej Woli. 1 (Jeden)- oznacza hodowlę wolno- wybiegową. Kura z takiej hodowli choć ma wiele swobody, korzysta z wybiegu i ma dostęp do trawy, jest jednak żywiona w sposób mieszany z wykorzystaniem pasz gospodarskich z różnymi dodatkami, takimi jak: związki mineralne, witaminy, mieszanki przemysłowe. 2 (Dwa)- oznacza tzw. hodowlę ściółkową. Kury całe życie spędzają w zamknięciu na fermie na tzw. ściółce. Poruszają się jednak swobodnie, choć mają ograniczone pole poruszania się. Żywione są wyłącznie paszami przemysłowymi. 3 (Trzy)- to metoda, która nastawiona jest wyłącznie na jak największy zysk. Kury całe życie przebywają w ciasnych klatkach. Nierzadko nie mają możliwości nawet obrócenia się. Klatki stoją jedna na drugiej kolumnami w hali. Kury korzystają wyłącznie ze sztucznego oświetlenia i karmione są mieszankami przemysłowymi. [MonKoz]

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Krzysiek

~elha 12


Pisanki, baranek i zajączek.

Wielkanocne zwyczaje ludowe[edytuj]

Z obchodami świąt wielkanocnych związanych jest wiele zwyczajów ludowych (z których część wywodzi się ze starosłowiańskiego święta Jarego):

śniadanie wielkanocne, pisanki, święcone, śmigus-dyngus, dziady śmigustne, Rękawka, Emaus, walatka, z kurkiem po dyngusie, Siuda Baba, wieszanie Judasza, pogrzeb żuru i śledzia, pucheroki, palma wielkanocna, Jezusek Palmowy.









Wyznaczając datę

Wielkanocy

opierano się na żydowskim święcie Paschy,

lecz w sposób … nietypowy - najważniejszym wymogiem stało się oddzielenie święta zmartwychwstania od żydowskiej Paschy,
by nigdy się nie spotkały.

W taki oto sposób chrześcijańska Wielkanoc stała się ruchoma.
Daty Wielkiej Nocy i Święta Zmartwychwstania się nakładały (mniej więcej),

dlatego też usilnie próbowano jedno zastapić drugim (pogańskie chrześcijańskim).






Wybaczmy chrzescijanom co czynia bo nie wiedza jakie swieta swietuja i pielegnuja zwyczaje.

Dziekujmy im za utrzymanie przez 2 tysiace lat obrzedow poganskich naszych przodkow slowian i innych.





Odpowiedz.
Napewno nie urwalem sie z PISanki.

~elha 12

Do Krzysiek - Urwałeś się z Tworek czy od Palikota?

~Krzysiek

Wybaczmy chrzescijanom co czynia bo nie wiedza jakie swieta swietuja i pielegnuja zwyczaje.

Dziekujmy im za utrzymanie przez 2 tysiace lat obrzedow poganskich naszych przodkow slowian i innych.



Wielka Noc.

Dnia 20/21 marca Słońce wyznacza na półkuli północnej początek wiosny. Nic zatem dziwnego, że ta data stała się niezwykle ważna dla wszystkich wyczulonych na cykle Natury. Jest to święto Równonocy, Wielkiej Nocy, dzień Wiosennego Przesilenia, bogini Ostary (Eastry), nazywany też festiwalem drzew, Alban Elven, czasem zrównania nocy i dnia, wdzięczności Matki Natury za jej dary. Anglosasi wciąż nazywają Wielką Noc „Easter”.

Chrześcijańskie święto zmartwychwstania jest uważane za najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie. Ewangelie dziwacznie podają dzień śmierci Jezusa,

w opisie ostatniej wieczerzy nie ma żadnego śladu Paschy,

a epizod z przeklinaniem drzewa wskazuje raczej na jesień.

Wyznaczając datę Wielkanocy opierano się na żydowskim święcie Paschy, lecz w sposób … nietypowy - najważniejszym wymogiem stało się oddzielenie święta zmartwychwstania od żydowskiej Paschy, by nigdy się nie spotkały.

W taki oto sposób chrześcijańska Wielkanoc stała się ruchoma.

Daty Wielkiej Nocy i Święta Zmartwychwstania się nakładały (mniej więcej), dlatego też usilnie próbowano jedno zastapić drugim (pogańskie chrześcijańskim).

Jednak poganie byli tak bardzo przywiązani do swojego święta Wiosennego, że w zasadzie wyszło odwrotnie - wszystkie pogańskie zwyczaje pozostały nienaruszone: jajka - symbol nowego życia, kurczak - nowego początku, zając/królik (pamiętacie królika Bugsa jako „Easter rabbit”, sól i chleb - życia i oczyszczenia, pieczenie ciast, topienie Marzanny, śmigus-dyngus, itd.
Próbowano oczywiście wykorzenić te zwyczaje, zbyt radosne pogańsko, czy też je zastąpić, jak np. Marzannę … Judaszem, w takiej wersji hardcore – zrzucanie Judasza z kościelnej wieży, ale nie bardzo się udało. Efekt jest taki, że święto Wielkiej Nocy jest wręcz modelowo pogańskie.

Najlepszym dowodem jest już sama nazwa „Wielka Noc”, nawet ona pozostała pogańska.

U nas Wielka Noc była nazywana świętem Jaryły (Jarym świętem), które na wschodzie przetrwało w swej czystej postaci (nie tylko w samych zwyczajach) aż do XIX wieku. Stary Jaryło był w nim przepędzany przez młodego, wybierano najładniejsze dziewczęta i wesoło ucztowano. Jare święto mogło mieć (i pewnie miało) elementy orgiastyczne …

Zwyczaj spożywania mięsa był związany z zużywaniem reszty zimowych zapasów. Co ciekawe, wieprzowina była nader chętnie spożywana przez pogan, nie została więc zakazana przez chrześcijaństwo, pomimo iż ta religia wywodzi się z tego samego pnia, co Judaizm i Islam. Jednak te dwie religie nie spotkały się z żarłocznymi europejskimi poganami




Osobiscie dziekuje wszystkim tym co pokazuja prawde i rzeczywistosc kosciola rzymsko - katolickiego.

jusek

Przy Hali można kupić duże jaja bez oznaczeń..
To nic więcej jak jaja tzw.pozaklasowe, odbiegające wymiarami od standardowych i nie są przeznaczane do ogólnej sprzedaży.Zdarza się,że mają w sobie pod dwa żółtka.
Sprzedawane są one często jako pochodzące z wiejskiej przydomowej hodowli.

~kupaSMrodu

Lepszych i większych jaj jak w naszym rządzie to nie ma nigdzie indziej.

~rus

Religia chrześcijańska żyje i ma się dobrze,oby tak dalej