6- latki do szkół. Tak uważa MEN, tymczasem o dojrzałości maluchów nie chce dyskutować Kościół tym samym zachowując dotychczasowe ustalenia. Kościół zakładał, że to 8- latki będą przystępować do I komunii świętej, a nie 7- latki. Co dalej z I komunią?
7 lat to za wcześnie?
Od lat do I komunii świętej przystępowały dzieci z klas drugich szkoły podstawowej. Jeśli jednak obniży się wiek pierwszoklasistów, tym samym w drugiej klasie maluchy miałyby 7 lat, a to według wielu kapłanów za mało, by w pełni świadomie przystąpić do tak ważnego sakramentu. Lepiej więc byłoby zaczekać i nie spieszyć się z tak ważną decyzją. Tak myślą również rodzice maluchów.
- Kuba jest jeszcze w przedszkolu, jak widzę jaki jest jeszcze dziecinny, to nie wyobrażam sobie, żeby szedł do komunii kiedyś w wieku 7 lat. W kościele mu się nudzi, nie rozumie tego co się tam dzieje. Nie sądzę, żeby w wieku 7 lat był gotowy do zrozumienia tego, o co w tym wszystkim chodzi. To byłaby dobra decyzja Kościoła, gdyby przesunęli I komunię świętą na trzecia klasę. Moja córka szła do komunii świętej dwa lata temu. Wszystko co jej tłumaczono, czego się uczyła było dla niej trudne, a co dopiero jakby miała rok mniej, to dopiero byłoby wyzwanie. Nie trzeba się spieszyć z takimi sprawami. Dziecko musi osiągnąć pewną dojrzałość i ministerialne przepisy tego nie zmienią - mówi mama 5- letniego Kuby.
Archidiecezja poznańska i lubelska już po nowemu
Pierwsza do reformy przystąpiła archidiecezja poznańska, teraz ogłoszenia o zmianach dotarły do naszych sąsiadów na Lubelszczyźnie. Tymczasem jak się okazuje nie wszystkie diecezje zdecydowały się pójść za ciosem. Czy zmiany będą i u nas? Takie pytanie zadają sobie chociażby rodzice dzisiejszych przedszkolaków. W Stalowej Woli rezerwacja np. sali w restauracji odbywa się dwa lata wcześniej. Kiedy więc rezerwować? Czy już martwić się o edukację religijną dzieci i o to, czy podołają? O wszystko to spytaliśmy u źródeł.
Jakie zmiany w diecezji sandomierskiej?
Aby przekonać się jak to będzie wyglądało w naszej diecezji skierowaliśmy pytanie do dyrektora Wydziału Nauki i Wychowania Katolickiego Kurii diecezji Sandomierskiej. Okazuje się, że u nas nic się nie zmieni.
- Sprawa była dyskutowana na ostatnim spotkaniu KEP i wszystko pozostaje bez zmian (tylko dwie diecezje w Polsce przeniosły I Komunię do III klasy!) Tymczasem dzieci przystąpią do I Komunii świętej w II klasie- mówi ks. Bogdan Krempa.
Oznacza to, że wkrótce do tego jakże ważnego sakramentu będą dopuszczone w Stalowej Woli również 6- latki. Kościół o reformie mówi nie od dziś. To jednak przyszłość. Zmiany są konieczne, obejmą nie tylko dzieci komunijne, ale i gimnazjalistów. Kościół to rozumie i bierze pod uwagę. Tym samym reformy zapewne nadejdą i u nas. Kwestia tylko kiedy i w jakiej formie.
Kochany Krzysiu- a jednak w cos wierzyc trzeba, by nam było choć troche lżej na duszy.Wychowujemy się w tej wierze od poczatku swego istnienia i nasze dzieci tez tak staramy sie wychować. Kazdy ma jednak swój własny wybór- jeden do kościoła idzie drugi nie -jego sprawa. Mi chodzi tylko o to jaki nacisk wywiera na nas państwo upierajac sie o wprowadzenie dzieci do szkół w tak młodym wieku, a tym samym przyjęcie I komuni św w wieku zbyt mało dojrzałym, gdzie dziecko nie bedzie wiedziało o co tak naprawde chodzi z tą komunią. Chciałabym, aby te dzieci były na tyle świadome, by przyjęły tę komunię jak należy. Popieram tutaj kosciół.A propo- uwazam ,że niewierzący nie zrozumie, więc nie ma sensu, aby udzielał głosu w tym temacie.
Krzysiek ciesze się że moge wierzyć w co mi się podoba.A skoro tak to w którym miejscu widzisz przesade,do jakiego momentu moge wierzyć a gdzie już przesadzam?
1. określona religia, wyznanie, przekonanie o istnieniu boga;
2. przeświadczenie o słuszności czegoś; przekonanie o wartości czegoś; przekonanie, że coś się spełni;
3. wierność komuś;
4. przekonanie o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych;
5. potocznie: nieformalna grupa osób o wspólnych zainteresowaniach
Mnie zadowala tylko takie wytlumaczenie znaczenie tego slowa wiara ;
1. przeświadczenie o słuszności czegoś;
przekonanie o wartości czegoś;
przekonanie, że coś się spełni;
2. przekonanie o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych;
3. potocznie: nieformalna grupa osób o wspólnych zainteresowaniach
~rus wiesz dobrze, ze dla mnie mozesz wierzyc w co sie Tobie podoba, ale bez przesady .
Wiele osób myśli podobnie i nie chciałoby swoich dzieci wcześniej posyłać.Niestety to chore państwo kieruje się wyłącznie ekonomią i gdzieś ma swoich obywateli i ich dzieci.Prościej kler krytykować niż państwo
Hej- czy ja tu czegoś nie rozumiem ? Wojna to chyba toczy się o nasze własne dzieci i moim zdaniem nie ma sensu skracac dziecku dzieciństwo wysyłając je o rok wczesniej do szkoły czy przystąpienie do komuni. Po pierwsze to nasze szkoły nie sa zabardzo przystosowane do przyjęcia takich maluchów w wieku 5 czy 6 lat, a jesli chodzi o komunię w wieku 6 lat to myślę ,że za wcześnie dla takiego małego dziecka jest przyjecie do świadomości czym tak naprawde jest dla niego komunia św.Dopiero co było chrzczone.Pragne zauwazyć,że dzieci w wieku 5 i 6 lat chcą jeszcze się bawić ,czy tez uczyć, ale jeszcze poprzez zabawę ,a nie siedziec kilka godzin w ławce. Ruch jest im bardzo potrzebny. Powinny powoli przystosowywac się do nauki tak jak było to do tej pory. I wcale nie będa fenomenami naukowymi jak pójdą o rok czy dwa wczesniej do szkoły.Całe życie nauki jeszcze przed nimi.
Krzysiek,może niedokładnie przeczytałeś?Wyrywa się z kontekstu pare zdań i mówi o nich podczas gdy trzeba całość przeczytać.Chociażby słowa-ten co ma będzie mu dodane tak że w nadmiarze mieć będzie,ten co ma mało i to mu zabiorą.No i nikt nic nie rozumie z tego jak tylko przeczyta te słowa wyrwane z kontekstu.Zbyt wielką wiare pokładasz w swoim rozumie,a wiesz jak może być kruchy.
Humor
Proboszcz żalił się drugiemu że zagnieździły się u niego w kościele wróble i nie może pozbyć się ich.Na to drugi mówi-ja swoje ochrzciłem,udzieliłem komunii,wybierzmowałem i od tamtej pory nie ma ani jednego w kościele.Czyż nie piękne porównanie?Ty na pewno wierzysz w wiele rzeczy które nie są jakąś oczywistością.Ważne jest wogóle wiedzieć co oznacza słowo wiara.
Przeczytalem Pismo Swiete, w ktore Ty wierzysz i odziwo brak slow Twojego Jezusa, aby do Komunii Swietej przystepowaly dzieci nieswiadome w wieku 6,7,8 lat.
Doskonale wiesz, ze to wymysl KK i jego obrzedow, nic nie wspomne o chrzcie malych dzieci i nieswiadomych tego czynu rodzicow, ktorzy wten sposob uzalezniaja ich na zawsze w tej instytucji, ktora nie ma nic z reprezentowaniem wszechswiata na ziemi.
Humor.
Przychodzi malzenstwo do proboszcza z prosba o chrzest Maciusia.
W trakcie rozmowy wychodzi na jaw, ze Macius to piesek, ktore bezdzietne malzenstwo traktuje jak dziecko swoje.
Po solidnym datku na kosciol ksiadz daje chrzest Maciusiowi prywatnie w zakrystii.
Przy najblizszej okazji zwierza sie biskupowi ze swojego czynu, czy dobrze zrobil?
Uslyszal odpowiedz,
ze za kilka lat jest
Komunia Swieta , a przyokazji Bierzmowanie.
Rodzicu, nie czyń krzywdy swoim dzieciom. Oddaj im ich świat. Odbierz Kościołowi dostęp do ich umysłów. Nie rób im krzywdy odbierając prawo do poznawania świata swoim rozumem. To Ty możesz rozwalić ten zbrodniczy system. Obudź się z hipnozy, w którą wpędził Cię proboszcz i rodzeni rodzice. Kościół jest jak obca cywilizacja, która hoduje sobie od wieków pożywienie. Spójrz na zdjęcie. Jak znajdziesz w sobie choć trochę wyobraźni zrozumiesz o czym mowa.
Przez 24 lat z pieniędzy podatników utrzymuje się w Polsce tysiące katechetów, których działalność daje efekty dokładnie odwrotne od zamierzonych. Logicznym wnioskiem powinna być natychmiastowa likwidacja religii jako zbędnego, a nawet szkodliwego przedmiotu nauczania. Byłoby to jednak oczekiwaniem logiki tam, gdzie jej nigdy nie było i nie ma.
Każdego rozlicza się w Polsce z rezultatów jego pracy. Istnieje tylko jeden wyjątek - Kościół katolicki. On może bezkarnie obiecywać cuda, gruszki na wierzbie itp., które i tak nie spełniają się nigdy. I nie tylko nie spełniają się, ale przynoszą rezultat dokładnie odwrotny niż oczekiwano. I nikt nie ośmieli się zapytać - gdzie są pozytywne efekty tych obiecanek, modlitw i ogromnych nakładów finansowych?
Fobie specyficzne związane z religią i Kościołem.
Papafobia - lęk przed papieżem
Teofobia - lęk przed Bogiem i religią
Hireofobia - lęk przed księżmi
Eklezjofobia - lęk przed kościołem
Staurofobia - lęk przed krzyżami
Hadefobia - strach przed piekłem
Hagiofobia - lęk przed świętością i świętymi
Uranofobia- strach przed niebem
Satanofobia - lęk przed szatanem
Teologikofobia - lęk przed teologią
Apeirofobia - strach przed nieskończonością
Koimetrofobia - strach przed cmentarzami
Heksakosjoiheksekontaheksafobia – strach przed liczbą 666
Do @gugul:
Nie w tym leży problem. Pokropienie wodą i wymamrotanie paru formułek niczego nie zmieni w życiu dziecka. Gorsze jest coś innego. Katolicka tresura, któremu pod pozorem tzw. "lekcji religii" poddawane jest dziecko. NIE DA SIĘ wychować w ten sposób osobnika zdrowego na umyśle. Jeśli na jednej lekcji opowiada się o tym jak bóg zatrzymał Słońce w jego ruchu wokół Ziemi, o "niebie", które jest za sklepieniem nad naszymi głowami. Sklepieniem, do którego przyczepione są gwiazdy a na następnej lekcji mówi mu sie o Koperniku to jest to wychowywanie osoby upośledzonej umysłowo bądź metoda prowadząca do choroby psychicznej. Taki chory uwierzy we wszystko, pozbawiony zdolności do samodzielnego myślenia. Nawet w dziewictwo matki kilkorga dzieci. Będzie posłusznie klepał paciorki do dwóch desek albo pójdzie na piechotę do pomalowanej deski. Gdzie jest ta cienka czarna linia, która oddziela pacjenta szpitala psychiatrycznego, który rozmawia z Jezusem od "normalnego" wiernego zapieprzającego do Częstochowy w jakiejś "intencji"? Odpowiedź jest jedna. NIGDZIE. To ta sama choroba, tylko jeszcze mniej zaawansowana.
Tak, teraz z nauczeniem sie 150 pytan do komuni dzieci w II klasie maja problem a 7 latki nie ma takiej opcji,mordęga dla rodziców i dzieci,
I co to ma wspólnego z wiarą?
Albo się wierzy, albo nie.
Urządzać egzamin z wiary to zwykłe przegięcie i dyskryminacja.
Down z IQ =30 nigdy nie odpowie na te pytania.
Czy można mu odebrać prawo do wiary?
W kosciele po cmentarzem jest fajny układ pani z kwiaciarni przy koscielnej ma wyłacznosc na strojenie koscioła na komunie !!!! nie ma mowy o innych florystkach mimo ze tanszych,tak ma byc i juz.Zobaczymy za 1500 zł pani pokaze )bo same najtansze kwuiaty typu margerytki czy tanie lilie nie przejda ))Komunia nie dla biednych...........
@rus, długo. Nawet jeżeli choć jedna osoba uruchomi w sobie pokłady samodzielnego myślenia, to będzie warto. Świadmość, że ktoś zobaczy swiat jakim jest naprawdę jest intrygująca i optymistycznie nastraja. Ponizszy tekst w "tabletce" określa mechanizm działania watykańskeij dżumy. Jest pewna formą antygenu na te czarne pałeczki dżumy.
Watykan miał ograniczyć zdolność człowieka do percepcji i syntezy spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego Wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastąpiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze Wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u Wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca Wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU
@rus, to nie są "literki", tylko braki w wykształceniu. Większość takich własnie uwierzyła w boskie pośrednictwo Watykanu. Naucz się kiedyś korzystac z tych "literek".
Vatyklanie nie czepiaj się literek.Wiesz o co chodzi,przestań krążyć naokoło,wgryź się w sedno.Co robiłbyś jakby takiego tematu nie podrzucili Ci od czasu do czasu?
Komentarze
Kochany Krzysiu- a jednak w cos wierzyc trzeba, by nam było choć troche lżej na duszy.Wychowujemy się w tej wierze od poczatku swego istnienia i nasze dzieci tez tak staramy sie wychować. Kazdy ma jednak swój własny wybór- jeden do kościoła idzie drugi nie -jego sprawa. Mi chodzi tylko o to jaki nacisk wywiera na nas państwo upierajac sie o wprowadzenie dzieci do szkół w tak młodym wieku, a tym samym przyjęcie I komuni św w wieku zbyt mało dojrzałym, gdzie dziecko nie bedzie wiedziało o co tak naprawde chodzi z tą komunią. Chciałabym, aby te dzieci były na tyle świadome, by przyjęły tę komunię jak należy. Popieram tutaj kosciół.A propo- uwazam ,że niewierzący nie zrozumie, więc nie ma sensu, aby udzielał głosu w tym temacie.
Krzysiek ciesze się że moge wierzyć w co mi się podoba.A skoro tak to w którym miejscu widzisz przesade,do jakiego momentu moge wierzyć a gdzie już przesadzam?
Brawa dla ~matka .
sjp
Słownik
Języka Polskiego
► wiara znaczenie: info (2)
1. określona religia, wyznanie, przekonanie o istnieniu boga;
2. przeświadczenie o słuszności czegoś; przekonanie o wartości czegoś; przekonanie, że coś się spełni;
3. wierność komuś;
4. przekonanie o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych;
5. potocznie: nieformalna grupa osób o wspólnych zainteresowaniach
Mnie zadowala tylko takie wytlumaczenie znaczenie tego slowa wiara ;
1. przeświadczenie o słuszności czegoś;
przekonanie o wartości czegoś;
przekonanie, że coś się spełni;
2. przekonanie o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych;
3. potocznie: nieformalna grupa osób o wspólnych zainteresowaniach
~rus wiesz dobrze, ze dla mnie mozesz wierzyc w co sie Tobie podoba, ale bez przesady .
Wiele osób myśli podobnie i nie chciałoby swoich dzieci wcześniej posyłać.Niestety to chore państwo kieruje się wyłącznie ekonomią i gdzieś ma swoich obywateli i ich dzieci.Prościej kler krytykować niż państwo
Hej- czy ja tu czegoś nie rozumiem ? Wojna to chyba toczy się o nasze własne dzieci i moim zdaniem nie ma sensu skracac dziecku dzieciństwo wysyłając je o rok wczesniej do szkoły czy przystąpienie do komuni. Po pierwsze to nasze szkoły nie sa zabardzo przystosowane do przyjęcia takich maluchów w wieku 5 czy 6 lat, a jesli chodzi o komunię w wieku 6 lat to myślę ,że za wcześnie dla takiego małego dziecka jest przyjecie do świadomości czym tak naprawde jest dla niego komunia św.Dopiero co było chrzczone.Pragne zauwazyć,że dzieci w wieku 5 i 6 lat chcą jeszcze się bawić ,czy tez uczyć, ale jeszcze poprzez zabawę ,a nie siedziec kilka godzin w ławce. Ruch jest im bardzo potrzebny. Powinny powoli przystosowywac się do nauki tak jak było to do tej pory. I wcale nie będa fenomenami naukowymi jak pójdą o rok czy dwa wczesniej do szkoły.Całe życie nauki jeszcze przed nimi.
Krzysiek,może niedokładnie przeczytałeś?Wyrywa się z kontekstu pare zdań i mówi o nich podczas gdy trzeba całość przeczytać.Chociażby słowa-ten co ma będzie mu dodane tak że w nadmiarze mieć będzie,ten co ma mało i to mu zabiorą.No i nikt nic nie rozumie z tego jak tylko przeczyta te słowa wyrwane z kontekstu.Zbyt wielką wiare pokładasz w swoim rozumie,a wiesz jak może być kruchy.
Humor
Proboszcz żalił się drugiemu że zagnieździły się u niego w kościele wróble i nie może pozbyć się ich.Na to drugi mówi-ja swoje ochrzciłem,udzieliłem komunii,wybierzmowałem i od tamtej pory nie ma ani jednego w kościele.Czyż nie piękne porównanie?Ty na pewno wierzysz w wiele rzeczy które nie są jakąś oczywistością.Ważne jest wogóle wiedzieć co oznacza słowo wiara.
~rus
Przeczytalem Pismo Swiete, w ktore Ty wierzysz i odziwo brak slow Twojego Jezusa, aby do Komunii Swietej przystepowaly dzieci nieswiadome w wieku 6,7,8 lat.
Doskonale wiesz, ze to wymysl KK i jego obrzedow, nic nie wspomne o chrzcie malych dzieci i nieswiadomych tego czynu rodzicow, ktorzy wten sposob uzalezniaja ich na zawsze w tej instytucji, ktora nie ma nic z reprezentowaniem wszechswiata na ziemi.
Humor.
Przychodzi malzenstwo do proboszcza z prosba o chrzest Maciusia.
W trakcie rozmowy wychodzi na jaw, ze Macius to piesek, ktore bezdzietne malzenstwo traktuje jak dziecko swoje.
Po solidnym datku na kosciol ksiadz daje chrzest Maciusiowi prywatnie w zakrystii.
Przy najblizszej okazji zwierza sie biskupowi ze swojego czynu, czy dobrze zrobil?
Uslyszal odpowiedz,
ze za kilka lat jest
Komunia Swieta , a przyokazji Bierzmowanie.
W co Ty wierzysz ?!
religia nie jest obowiązkowa, chodzenie do kościoła też, jeśli nie wierzysz to daj innym spokój i nie buntuj jeden z drugim
Vatyklan zaczynasz rozmawiać sam ze sobą jest niedobrze
@Teodor, a wiesz może jak się nazywa lęk przed prawdą?
Rodzicu, nie czyń krzywdy swoim dzieciom. Oddaj im ich świat. Odbierz Kościołowi dostęp do ich umysłów. Nie rób im krzywdy odbierając prawo do poznawania świata swoim rozumem. To Ty możesz rozwalić ten zbrodniczy system. Obudź się z hipnozy, w którą wpędził Cię proboszcz i rodzeni rodzice. Kościół jest jak obca cywilizacja, która hoduje sobie od wieków pożywienie. Spójrz na zdjęcie. Jak znajdziesz w sobie choć trochę wyobraźni zrozumiesz o czym mowa.
ale kurfa maja problemy!!!!!!!!! niech sie zajma pomoca dla biednych dzieci a nie tym czy make i wode dawac 8 czy 7 latkom qrfa!!!!
Basia
Przeczytaj wcześniejsze komentarze np. ralfa
Nie mam czasu na to. Ale z góry zgadzam się.
Przez 24 lat z pieniędzy podatników utrzymuje się w Polsce tysiące katechetów, których działalność daje efekty dokładnie odwrotne od zamierzonych. Logicznym wnioskiem powinna być natychmiastowa likwidacja religii jako zbędnego, a nawet szkodliwego przedmiotu nauczania. Byłoby to jednak oczekiwaniem logiki tam, gdzie jej nigdy nie było i nie ma.
Każdego rozlicza się w Polsce z rezultatów jego pracy. Istnieje tylko jeden wyjątek - Kościół katolicki. On może bezkarnie obiecywać cuda, gruszki na wierzbie itp., które i tak nie spełniają się nigdy. I nie tylko nie spełniają się, ale przynoszą rezultat dokładnie odwrotny niż oczekiwano. I nikt nie ośmieli się zapytać - gdzie są pozytywne efekty tych obiecanek, modlitw i ogromnych nakładów finansowych?
Normalny hardcore.
Fobie specyficzne związane z religią i Kościołem.
Papafobia - lęk przed papieżem
Teofobia - lęk przed Bogiem i religią
Hireofobia - lęk przed księżmi
Eklezjofobia - lęk przed kościołem
Staurofobia - lęk przed krzyżami
Hadefobia - strach przed piekłem
Hagiofobia - lęk przed świętością i świętymi
Uranofobia- strach przed niebem
Satanofobia - lęk przed szatanem
Teologikofobia - lęk przed teologią
Apeirofobia - strach przed nieskończonością
Koimetrofobia - strach przed cmentarzami
Heksakosjoiheksekontaheksafobia – strach przed liczbą 666
Do @gugul:
Nie w tym leży problem. Pokropienie wodą i wymamrotanie paru formułek niczego nie zmieni w życiu dziecka. Gorsze jest coś innego. Katolicka tresura, któremu pod pozorem tzw. "lekcji religii" poddawane jest dziecko. NIE DA SIĘ wychować w ten sposób osobnika zdrowego na umyśle. Jeśli na jednej lekcji opowiada się o tym jak bóg zatrzymał Słońce w jego ruchu wokół Ziemi, o "niebie", które jest za sklepieniem nad naszymi głowami. Sklepieniem, do którego przyczepione są gwiazdy a na następnej lekcji mówi mu sie o Koperniku to jest to wychowywanie osoby upośledzonej umysłowo bądź metoda prowadząca do choroby psychicznej. Taki chory uwierzy we wszystko, pozbawiony zdolności do samodzielnego myślenia. Nawet w dziewictwo matki kilkorga dzieci. Będzie posłusznie klepał paciorki do dwóch desek albo pójdzie na piechotę do pomalowanej deski. Gdzie jest ta cienka czarna linia, która oddziela pacjenta szpitala psychiatrycznego, który rozmawia z Jezusem od "normalnego" wiernego zapieprzającego do Częstochowy w jakiejś "intencji"? Odpowiedź jest jedna. NIGDZIE. To ta sama choroba, tylko jeszcze mniej zaawansowana.
I co to ma wspólnego z wiarą?
Albo się wierzy, albo nie.
Urządzać egzamin z wiary to zwykłe przegięcie i dyskryminacja.
Down z IQ =30 nigdy nie odpowie na te pytania.
Czy można mu odebrać prawo do wiary?
Precz z komuną. Sztandar komunistyczny wyprowadzić. Ale obciach.
W kosciele po cmentarzem jest fajny układ pani z kwiaciarni przy koscielnej ma wyłacznosc na strojenie koscioła na komunie !!!! nie ma mowy o innych florystkach mimo ze tanszych,tak ma byc i juz.Zobaczymy za 1500 zł pani pokaze
)bo same najtansze kwuiaty typu margerytki czy tanie lilie nie przejda
))Komunia nie dla biednych...........
@gulgul
Przeczytaj wcześniejsze komentarze np. ralfa
Tak, teraz z nauczeniem sie 150 pytan do komuni dzieci w II klasie maja problem a 7 latki nie ma takiej opcji,mordęga dla rodziców i dzieci,
A może chrzest też jest za wcześnie?
Vaticana yersinia pestis.
@rus, długo. Nawet jeżeli choć jedna osoba uruchomi w sobie pokłady samodzielnego myślenia, to będzie warto. Świadmość, że ktoś zobaczy swiat jakim jest naprawdę jest intrygująca i optymistycznie nastraja. Ponizszy tekst w "tabletce" określa mechanizm działania watykańskeij dżumy. Jest pewna formą antygenu na te czarne pałeczki dżumy.
Vatyklan i długo możesz ciapać jedno i to samo?
Kolejna porcja komunii:
Watykan miał ograniczyć zdolność człowieka do percepcji i syntezy spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego Wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastąpiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze Wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u Wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca Wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU
@rus, to nie są "literki", tylko braki w wykształceniu. Większość takich własnie uwierzyła w boskie pośrednictwo Watykanu. Naucz się kiedyś korzystac z tych "literek".
Vatyklanie nie czepiaj się literek.Wiesz o co chodzi,przestań krążyć naokoło,wgryź się w sedno.Co robiłbyś jakby takiego tematu nie podrzucili Ci od czasu do czasu?
@noon, a ty co? Watykańską cenzurę chesz narzucić w demokratycznym ponoć kraju? Nie "komuną" jedzie, trollu, tylko prawdą.