Zażądają odszkodowania

Aura piątkowo-sobotniej nocy zdecydowanie nie sprzyja kierowcom. Nad ranem powierzchnie dróg w naszym regionie przypominały lodowisko. Na moście na Sanie w Brandwicy doszło do kolizji 13 aut.
Radiowóz policji i dwanaście innych aut zderzyło się wczoraj wieczorem na moście w Brandwicy. Kierowcy relacjonują że nawierzchnia drogi wojewódzkiej była pokryta lodem. Warunki do jazdy był praktycznie niemożliwe.
Wszystko zaczęło się od czterech aut, które zderzyły się ze sobą na moście. Do wypadku przyjechał wezwany radiowóz, który hamując wpadł w poślizg i uderzył w jeden z samochodów biorących udział we wcześniejszej kolizji. Tymczasem niemalże w tym samym czasie na zjeździe z przeprawy, zderzyło się ze sobą kolejne osiem aut. Na szczęście w karambolu nikt nie ucierpiał, jednak naprawa uszkodzeń aut z pewnością będzie kosztowna.
Biorący udział w kolizji policjanci zauważyli, że powierzchnia drogi była znacznie oblodzona. Ich zdaniem zarządza drogi wojewódzkiej nie zadbał o jej właściwy stan. Mosty i niebezpieczne zakręty powinny dla służb odpowiedzialnych za utrzymanie drogi być priorytetem. To właśnie te fragmenty dróg winny być w pierwszej kolejności posypywane piaskiem i solą. W przypadku mostu w Brandwicach funkcjonariusze jak i kierowcy mają pewność, że służby zaniedbały swoich obowiązków.
Poszkodowani kierowcy samochodów marek: volkswagen passat, ford mondeo, seat ibiza, audi a4, kia ceed i chevrolet aveo już zapowiadają, że będą domagać się odszkodowania od zarządcy drogi wojewódzkiej. Z pomocą we wniosku o odszkodowanie z pewnością przyjdzie również policja, która także ucierpiała w kolizji.
Komentarze
jechałem tym mostem jak było jesczce trzy auta. w pore sie zorientowałem ze coś sie dzieje na moscie i w odłegłosci 60/70 m zaczelem hmowac, predkosc mojego pojazdu wynosiła 50km/h. auto wogóle nie zwałniało predkosc wytraciłem redukcja bniegów i w odłegłosci kilku metrów od kolizji załaczyłem oba hamólce, obruciło mnie bokie i zatrzymałem sie poł metra od trzeciego samochodu. za mna zatrzymał sie tez samochod około 1m odemnie. warunki były fatalne miałem duzo szczescia. mowiło sie od kilku dni o pogorszeniu pogody, a drogowcy jak zwykle zaspali to jest wyłocznie ich wina. licze nato ze poszkodowani dostana odszkodowanie od zarzadcy, bo drog nienadawała sie do uzytku. warunki dla łyzwiarzy
do ccc jestes wyje..... palantem.
zawsze sypali solą wtedy gdy przestawało padać ,pewnie teraz czekali aż przestanie marznąć.dziady osrane a nie drogowcy.
Tak wygląda Państwo prawa.
czyli wszyscy przez zime mieli duzo szczescia. to samo z chodnikami. tyle sie placi a sypali rzadko i w wybranych miejscach.
Parę lat temu był wypadek pod Kaprysem .Stuknęły się dwa samochody-przyjechała Policja i był rozlany olej -nie zabezpieczyli tego oleju i spisywali sobie zeznania.Za pół godziny na tym rozlanym oleju zaczęły wpadać na siebie jeden po drugim samochody .I co wina Policji była -odwoływaliśmy się 2 razy do sądu -bo oczywiście nie zachowaliśmy odpowiedniej odległości i tak nie wygraliśmy-mandat trzeba było zapłacić .Bez komentarza
Sami siedzicie w ciemnych domach jak krety...wystarczy przejsc sie ulica gdy sie sciemni ale jak ktos ma zapłacic to zadania nie maja konca.
no, niezle ich szarpnie. dobrze ze wszyscy zyja.
ciekawa jestem czy policjanci wystawili sobie mandat za kolizje w wysokości 220zł i 6 punktów karnych. ja w takich samych okolicznościach otrzymałem.
.... ale numer ! ... nie jest temu winny D. Tusk. Ale poczekajmy na opinie radnego nr 1 .....
gdyby nie rozwaliłby się radiowóz to przyczyną byłoby "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze".
A tak wina zarządcy.
jak sie jezdzi to sie mysli i patrzy na warunki jak sie nie ma w glowie to sie nei siada za kólko
To się psiarnia popisała.Miszczowie prostej szosy nie ma co!
Ooooo. A gdzie nieśmiertelne stwierdzenie policji, że "Kierujący nie dostosowali prędkości do warunków na drodze".
Czyżby jakaś zmiana w mentalności policjantów, czy to tylko fakt uczestniczenia w kolizji ?
Mostu w Brandwicach? A gdzie to?