Niech remontują jak zużyli

Trwa remont budynku po prokuraturze przy ul. Narutowicza 14. Jego całkowity koszt wyniesie 1,5 mln zł. Radny Z. Paszkiewicz uważa, że prokuratura powinna partycypować w kosztach remontu.
Prokuratura powinna partycypować w kosztachRadny Zbigniew Paszkiewicz jest zdania, że prokuratura, która opuściła budynek przy ul. Narutowicza powinna oddać go w lepszym stanie. Bilans strat to między innymi zniszczone ściany i przewody, powyrywane drzwi, dlatego też prokuratura powinna zadośćuczynić miastu za straty. Radny dodaje również, że prezydent do bojaźliwych nie należy, więc powinien coś w tej sprawie zrobić.
- Nie rozumiem dlaczego za przebudowę tych biur, prokuratury na biura urzędu miasta, ma płacić miasto, tego nie rozumiem. Uważam, że prokuratura powinna partycypować w kosztach przebudowy – zaznacza radny klubu PiS. - Jest to pewien problem, ja się prokuratury nie boję tylko, że my nie mamy specjalnie podstawy, żeby z prokuraturą pójść do sądu np. o zwrot nakładów, które poniesiemy. Myśmy się umówili jak dżentelmeni, że mówi się na nam, że budynek jest po remoncie, jest w niezłym stanie, to nie było podstaw, żeby nie wierzyć. Stało się co się stało – mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli 1,5 mln zł na remontW ubiegłym roku rozpoczęły się prace remontowe, które swoim zasięgiem obejmą budynek po prokuraturze, ale także część Urzędu Miasta. Komunikację w gmachu urzędu będzie ułatwiała winda, która zostanie zamontowana w budynku po prokuraturze. W zakres prac remontowych wchodzą m.in.: remont dachu, wymiana wszystkich instalacji, modernizacja węzła sanitarnego, remont schodów. Budynek przejdzie również termomodernizację. Remont gmachu przy ul. Narutowicza 14 ma zakończyć się pod koniec kwietnia tego roku.
- Ja wiem, że to jest tak dobrze widziane, jak się tam powie, że urzędasy to mają pałace, i tak dalej, ale pracownicy w Stalowej Woli wcale nie mają dobrych warunków pracy. Wszędzie jest ciasno, budynek na współczesne czasy jest mało funkcjonalny i w bardzo dużym stopniu przenosi się to również na ludzi, którzy przychodzą jako petenci do urzędu. Chodzi o to, żeby te warunki poprawić w możliwie znaczący sposób – mówi włodarz miasta.Prezydent zaznacza, że odkąd piastuje stanowisko włodarza miasta, czyli od 10 lat to na urząd nie zostały przekazane jakieś większe nakłady finansowe. W 2011 r. miasto otrzymało dofinansowanie, dzięki czemu magistrat przeszedł termomodernizację, zostały też wyremontowane piwnice. Dzięki tym zabiegom podniosła się wartość majątku miasta.
Rośnie biurokracja - Kiedyś musi przyjść taki czas, żeby wydać te pieniądze na to, co się dzieje, tym bardziej, że pracujemy w warunkach, gdzie jesteśmy zmuszani co rusz do zwiększania zatrudnienia. Wchodzą nowe przepisy, nowe obowiązki i jesteśmy zmuszani do zwiększania zatrudnienia, nie ma innego wyjścia. Gdzieś ci ludzie najnormalniej w świecie muszą się podziać. Mieliśmy już duży problem, bo musiała ruszać komórka do spraw śmieciowych. Nie było pomieszczenia dla tych osób, dla tej nowej komórki w tym urzędzie, musiała kancelaria zostać wyrzucona z jednego pomieszczenia i tam ta komórka znalazła swoją siedzibę. Nic nie wskazuje na to, że będzie mniej przepisów, które będą na nas wymuszały zatrudnianie kolejnych urzędników i oni gdzieś będą musieli się podziać. Czy będzie kiedyś kres tego szaleństwa, nie wiem, ale nie mamy możliwości jako miasto zmieniać, tych nazwijmy to, warunków ustrojowych. Mamy obowiązek dostosowywać się do uchwalanych przez parlament ustaw – mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli.
Komentarze
A Ty pewex weź się do roboty i zajrzyj do słownika ortograficznego.
Myślenie wielu ludzi zarąbiście boli, ale bardzo proszę zmuścię się do tej jakże prostej czynności i weźcie się jeszcze dodatkowo do roboty, szczegulnie ci zawodowi bezrobotni.
~Max, a ty umiesz czytać ze zrozumieniem?
- Nie rozumiem dlaczego za przebudowę tych biur, prokuratury na biura urzędu miasta, ma płacić miasto, tego nie rozumiem. Uważam, że prokuratura powinna partycypować w kosztach przebudowy – zaznacza radny klubu PiS.
czy wg Ciebie radny wymienia tu jakąś ulicę, nr budynku? Myśl trochę! Radny to nie to samo co piszący redaktor.
jak osoba pisząca, może nie wiedzieć o czym pisze? w tym wypadku o jakim budynku?
ooo
Z tego co pamiętam to prokuratura mieściła się przy ul.Wolności 9, a nie przy ul. Narutowicza 14. Codziennie tamtędy przechodzę i na budynku dawnej prokuratury jest tabliczka ul. Wolności 9.Chyba radny nie wie o jakim budynku wypowiadał się
Szanse masz pod warunkiem,że jest już zaplecze rodzinne które pracuje w owym urzędzie
Tak wygląda sprawa pracy w instytucjach państwowych.
Faktycznie, pan prezydent ma tację z nieliczeniem się rządu z samorządem. Coraz więcej przepisów, które nie wiedząc czemu zniewalają samorząd czyniąc go chłopcem na posyłki posłom i rządowi. Co zaś się tyczy obsady stanowisk to jak znam życie jest już pozamiatane, chyba wszystkie są obsadzone. Ale pytać wolno...
Czy te nowe stanowiska w komórce do spraw śmieciowych są już obsadzone? Ja bym chętnie się zatrudniła na takim stanowisku nawet za minimalną pensję, bo jestem bezrobotna. Potrafię bardzo dobrze obsługiwać komputer, w tym Worda, Excela i PowerPointa.