Pożar strawił wszystko

1 stycznia 2013 roku spłonął dom w miejscowości Lipowiec.[p] [p]- Dymiło się jak cholera. Zjechało się straży. Ale coś rady dać nie mogli - komentował pan Andrzej, który widział pożar. Nowy rok zaczął się pechowo dla mieszkańca drewnianego domu w miejscowości Lipowiec w gminie Pysznica.
Trudne warunkiŻeby ugasić ogień, który zajął parterowy dom potrzebnych było aż pięć zastępów straży pożarnej, w tym dwa z OSP Pysznica oraz jeden z Jastkowic. Dotarcie na miejsce też nie było łatwe. Jedyna, leśna droga dojazdowa była bardzo oblodzona. Prędkość z jaką się można było poruszać to ok 10 km/h. Akcja trwała około czterech godzin. Dowodził nią mł. Kapitan Sylwester Młynarczyk.
Z pomocą przybył leśniczyO zdarzeniu straż poinformował leśniczy. To on pomógł właścicielowi domu się z niego wydostać. Mężczyźnie udzielono pomocy medycznej i psychologicznej. W pożarze udało uratować jedynie samochód osobowy zaparkowany po wiatą. Był otwarty a w stacyjce znajdowały się kluczyki. Przyczyny pożaru są badane.
Komentarze
Kolejny portal, na którym informacje o tym zdarzeniu są niewłaściwe!!! To nie leśniczy a sąsiadka poinformowała straż o pożarze... Właściciel SAM wydostał się z płonącego budynku! Leśniczy przybył na miejsce zdarzenia jako drugi, zaraz przed strażą pożarną.
Zastanawiające jest to z jakiego źródła zostały zaczerpnięte te jakże nieścisłe informacje.
jakie ładne słownictwo *.*