Unia ci zrobi dobrze

Już nie zapalisz popularnych slimków czy papierosów mentolowych. Unia w trosce o zdrowie człowieka postanowiła odstraszać klienta jednakowymi opakowaniami i smakiem. Co na to mieszkańcy Stalowej Woli?

Nie zapalisz „slimka”, nie puścisz dymka mentolowym

Komisja Europejska w Brukseli postanowiła, że walka z paleniem tytoniu powinna rozpocząć się od zakazów i nakazów. Projekt nowelizacji dyrektywy tytoniowej przyjęty przez Komisję Europejską 19 grudnia br. przewiduje, że 75% opakowania produktów tytoniowych musi być pokryte słownymi i wizualnymi ostrzeżeniami zdrowotnymi. Czy jednak likwidacja cienkich papierosów i ujednolicenie pudełek to dobry sposób, by oduczyć kogoś palenia?

To, że palenie szkodzi, nie jest tajemnicą. Palacze jednak to ludzie, którzy albo walczą z nałogiem, albo próbują „złapać” kompromis wybierając papierosy lżejsze lub mentolowe. Oddech człowieka palącego nie należy wszakże do najprzyjemniejszych woni.

Czy zakazy pomogą w walce z nałogiem?

Już teraz przeciwnicy likwidacji „slimków” czy mentolowych papierosów protestują na fb. Sprawa jednak zdaje się być przesądzona. Wkrótce większość palaczy ma szansę albo przerzucić się na zwykłe, nierzadko zawierające więcej szkodliwych substancji papierosy lub zacząć kupować je z nielegalnych źródeł, z produkcji spoza Unii Europejskiej.

Unia jednak uważa, że decyzje jakie niedługo zapadną to szansa na skuteczna walkę z nałogiem, na spadek zachorowań na raka, choroby układu krążenia, a co za tym idzie zmniejszenie kosztów leczenia. Z powodu chorób wywołanych nikotyną umiera w Europie niemal 700 tys. osób, a 13 mln zapada na różnego rodzaju choroby. To bardzo dużo. Statystyki mówią same za siebie. Gdy część osób uzależnionych zrezygnuje z palenia, zmniejszy się również tym samym zachorowalność i wydatki na leczenie.

Business to Business

Projekt Komisji Europejskiej trafi do Parlamentu Europejskiego. Oznacza to, że czeka go jeszcze przedyskutowanie i przeanalizowanie, planowane są również rozmowy na jego temat z ministrami z krajów członkowskich. Już teraz jednak prognozuje się, że to kwestia czasu, a nowe przepisy mogłyby wejść w życie już w 2015 lub 2016 roku. Polska jest jednym z największych wytwórców wyrobów tytoniowych w Europie. Dla nas oznacza to straty ekonomiczne, bo polski rynek papierosów mentolowych to aż 40% całego rynku unijnego. O utratę pracy boją się polscy przedsiębiorcy, w końcu stopa bezrobocia jest bardzo wysoka, a zamknięcie produkcji papierosów typu slim oraz mentolowych to uderzenie prosto w nasz przemysł.

Polska się burzy, Stalowa Wola przyłącza się do protestu

W Polsce, tak jak w całej Unii Europejskiej wyroby tytoniowe muszą mieć wyraźnie umieszczone informacje o szkodliwości palenia tytoniu. U nas nie można także palić w zamkniętych miejscach publicznych. „Dymka puścić” można w wydzielonych specjalnie do tego miejscach. Odetchnąć mogą teraz ci, którzy nie lubią zapachu dymu tytoniowego. Ta ustawa przyniosła wielu ludziom radość. Jeszcze kilkanaście lat temu palono w biurach, szkołach, urzędach. Szare kłęby dymy nie dziwiły nikogo. Na szczęście to się zmieniło.

Zmiany jakie szykują unijni komisarze mają za zadanie pójść o krok dalej. Likwidacja niektórych rodzajów papierosów miałaby docelowo zmniejszyć liczbę palaczy. Czy tak się stanie?

- Moim zdaniem ucinanie dostępu do papierosów mniej szkodliwych jest chore, to ma za zadanie raczej zarżnięcie naszej gospodarki. Mamy duże dochody jako państwo z produkcji takich papierosów. Nie wiem więc czemu ma służyć taki zakaz. Walka z paleniem miałaby sens, gdyby zakazano produkcji mocnych papierosów na rzecz słabych, by ludzi oduczać palenia, a nie uczyć kombinactwa i szukania nielegalnych rozwiązań. Jestem palaczem, przyznaję więc, że dla mnie ograniczenia nie są dobre. Jak ktoś jest nałogowcem, to nic go nie powstrzyma przed dotarciem do źródła swojego nałogu, do szukania papierosów. Staram się palić słabe, cienkie, bo wydaje mi się, że w ten sposób mniej jest to szkodliwe. Pewnie jak mnie pozbawią słabych, przerzucę się na mocne- mówi 32- letni Jakub, wykształcenie wyższe. - Palę od 45 lat. Palę mocne papierosy, jak ktoś pali to pali i nie ma co się oszukiwać, że to jest mniej czy bardziej szkodliwe. Dobrze by było, jakby młodzi wcale nie sięgali po papierosy, byłoby zdrowiej- mówi 65- letni Jan, wykształcenie zawodowe. - Nie palę i nigdy nie paliłam. Z jednej strony to biznes, z drugiej walka o zdrowie i lepsze życie dla następnych pokoleń. Trudno powiedzieć, czy wycofanie z produkcji jakiegoś rodzaju papierosów pomoże czy zaszkodzi. Pomysł i cel są szczytne. Wolałabym, żeby zlikwidować te ekstra mocne papierosy, by choć trochę było lepiej- mówi 39- letnia Małgorzata, wykształcenie wyższe. - Palę sporadycznie, problemu nie rozumiem, nie wiem dlaczego zlikwidują ten rodzaj papierosów. To dziwne dla mnie- mówi 25- letni Jakub, student.

Większość rozmówców nie rozumie dlaczego Unia Europejska chce podjąć takie kroki, ale wielu rozumie, że jest to konieczne w dobie nowotworów i chorób układu krążenia. Coś trzeba robić, by zmienić statystyki, ta kwestia nie ulega dyskusji...

Czy wiesz, że… - Co 10 sekund na świecie umiera ktoś na chorobę wywołaną paleniem tytoniu. - Około 10 mln Polaków pali regularnie 15-20 sztuk papierosów dziennie. - Każdego roku 100 tys. zgonów w Polsce ma bezpośredni związek z negatywnymi skutkami palenia tytoniu. - W Polsce codziennie zaczyna palić około 500 nieletnich chłopców i dziewcząt, a rocznie próbuje palenia około 180 tys. dzieci. - Papierosy są jedynym legalnie sprzedawanym środkiem rakotwórczym w Polsce i na świecie. - 40% nałogowych palaczy umrze przed 65. rokiem życia, a spośród niepalących tylko 15%. - Przeciętny Polak powyżej piętnastego roku życia wypala średnio 3620 papierosów.