Czy w Stalowej Woli brakuje mieszkań?

Image

Do magistratu każdego dnia przychodzi wielu ludzi, którzy liczą na to, że dostaną swoje wymarzone cztery kąty. Prezydent twardo stoi na stanowisku, że w Stalowej Woli nie brakuje mieszkań i budowa nowych nie jest potrzebna.

Na rynku wtórnym wiele ofert mieszkaniowych?

Osoby, które poszukują mieszkań zapewne dobrze wiedzą, że ofert sprzedaży w Stalowej Woli praktycznie nie ma. Na rynku wtórnym nowe ogłoszenia pojawiają się sporadycznie, a firmy handlujące nieruchomościami wciąż poszukują lokali dla swoich klientów. Pożądane są zarówno mieszkania do remontu, jak i takie „pod klucz”. Oferty jakie spotykamy, głównie dotyczą parteru lub ostatnich pięter, a takich mieszkań nie chcemy. Wiadomo, na dole niebezpiecznie, pod dachem wysoko, gorąco i istnieje możliwość, że po roztopach zacznie nam kapać na głowę. Brakuje również mieszkań nowych. W Stalowej Woli od dawien dawna nic się nie buduje. Najmłodsze bloki postawiono kilka lat temu na osiedlu Ogrody. Opinie na temat tego czy powinny powstawać nowe budynki mieszkalne są jednak podzielone.

- My generalnie nie mamy dobry terenów pod budownictwo wielorodzinne. Są jednak tereny w Stalowej Woli, gdzie można budować domy wielorodzinne, a to dla takiego miasta o takiej strukturze terenów pod budownictwo jest rzeczą zasadniczą, ale nie ma nabywców. Zarówno bardzo atrakcyjna, moim zdaniem, działka na budynek wielorodzinny koło liceum, która jest własnością starostwa, jak i nasze działki, równie atrakcyjne koło Zespołu Szkół u dyrektora Czopora, nie znajdują nabywców. Nie ma tutaj chętnych. Z czegoś to się bierze – mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli. Pielgrzymki w sprawie mieszkań

Radni, którzy pełnią dyżury w Urzędzie Miasta przyznają, że mieszkańcy przychodzą do nich przede wszystkim z pytaniami w sprawie mieszkań. Maria Rehorowska uważa nawet, że miasto powinno postawić blok komunalny. Radna mówi, że podczas jej dyżurów w urzędzie miasta przyjmuje całe rzesze ludzi proszących o wpisanie ich na listę oczekujących na mieszkanie lub błagających o przyspieszenie decyzji albo interwencję w sprawie przydziału mieszkań.

– To jest takie nasze puste siedzenie. Nie mamy co odpowiedzieć, odsyłamy do pana prezydenta, pan prezydent powinien raz na zawsze po prostu z tym tematem coś zrobić, albo powiedzieć, że nie będzie tych mieszkań, albo będziemy budować kolejny budynek i troszkę tę sprawę poprawimy- mówi Radna Maria Rehorowska.

Prezydent Stalowej Woli mówi krótko o sprawie mieszkań komunalnych.

- Jestem przeciwny budowaniu mieszkań komunalnych i będę się tego trzymał. W Stalowej Woli, śmiem twierdzić, nie brakuje mieszkań – mówi Andrzej Szlęzak.

Wypowiedź prezydenta jasno daje do zrozumienia, że na nowe bloki ze strony miasta nie ma co liczyć. Nadzieję jednak dają plany prezesa Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, który chce budować nowy blok, być może stanie on wkrótce przy ul. Wałowej.

Zobacz również: + Czy na Wałowej powstanie nowy blok?

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~RST

aaaaaaaa niczego nie zrozumiałeś. Wręcz przeciwnie.Właśnie należy głosować na Szlęzaka. I leży to w twoim dobrze pojętym interesie.
Nasze miasto ma szczęście, że my już mamy doskonałego prezydenta, który się sprawdził i więcej już nie kombinuj.

~aaaaa

to juz wszyscy ktorzy sie wpisali lub czytali te komentarze powinni wiedziec ze na takiego prezydenta nie ma co glosowAC W WYBORACH skoro nie zamierza inwestowac w rozwoj i rozbudowe naszego miasta. chce zrobic miasteczko studenckie i po to im ladny park ze strumyczkiem, ale oni tez musza gdzies mieszkac, nie wszyscy mieszkaja w akademikach, niektorzy wybieraja stancje. a po za tym nasz prezydent nie jest w stanie zrozumiec zwyklego precietnego pracownika ktory w stalowej malo kiedy zarabia wiecej niz najnizsza krajowa, wiec biorac pod uwage w dzisiejszych czasach koszt utrzymania rodziny, nie ma szans na kupno wlasnego ani domu ani mieszkania.

~ratataj

ja nie czekam na manne z nieba dlatego jadę za granicę zarobić bo tu się nie da pisałem wcześniej że w HUCIE za 1600 nie ma SZANS oto Realia Panowie i Panie

~Magnezz

W Stalowej nie brakuje mieszkan, w stalowej przede wszystkim brakuje pracy. Bedzie praca, warunki do biznesu bedzie to przyciagac ludzi beda pracowac zarabiac beda mieli zdolnosc kredytowa, deweloper to zauwazy ze jest zapotrzebowanie bedzie budowal a ludzie beda kupowac.
A teraz ? dla kogo mieszkania ? dla bezrobotnych ? Naprawde jesli ktos ma niskoplatna prace lub jej niema wcale, naprawde lepiej wyjechac stad i szukac lepszej przyszlosci gdzies indziej... Smutne to ale poco sie meczyc.

~podatnik

W magistracie mieszkania powinny być użyczane tylko dla wdów, sierot i kalek. Ty ratataj chyba się do żadnych z tych upośledzonych grup społecznych nie zaliczasz?

~.....

ja22 próbować może ale bez pomocy rodziny lub kredytu szanse są znikome.
Żyjemy w Polsce. Więc jak ktoś nie ma rodziny musi płacić niemoralne kwoty oprocentowania ?

~ja22

ratataj - czekasz na mannę z nieba? Normalny człowiek próbuje zarobić na dom, rodzinę, życie. Podkreślam - normlny. Nie czeka, żeby mu dali.

~ratataj

sosik to idz złóż wniosek o przydział mieszkania i zobaczysz czy są

~sosik

ratataj - wejdź na ogłoszenia i zobacz jak nie ma mieszkań, a potem się dopiero rzucaj do innych

~mama

Ktoś, kto to pisał ma jakieś zaburzenia. W Stalowej nie ma ofert sprzedaży na rynku wtórnym??????????Wystarczy wejść w dział OGŁOSZENIA. Jest ich mnóstwo. Na stronach agencji nieruchomości zatrzęsienie. Na wielu słupach i drzewach również. To, że ceny idą w dół, to jasne. Artykuł sponsorowany?

~kudlaty

Podatnik więcej szacunku dla innych, bo uczciwie pracujących ludzi nazywasz darmozjadami. Wytłumaczę ci tutaj jak dziecku. Po pierwsze nikt nie dawałby tych mieszkań za darmo, tak naprawdę sam byś ich spłacał tyle że w formie odstępnego a twoje by było po iluś tam latach, socjalizm się skończył i nie ma nic za darmo. Na pewno jest to dużo bardziej uczciwe zapewnienie mieszkańcom własnego mieszkania niż dawanie za darmo socjalnych czy też za marne % po latach komunalnych. Mieszkanie cały czas będzie należało do miasta, a samorząd jest od tego żeby jakoś ludziom pomóc. Bo w przypadku naszegp miasta ceny używanych mieszkań jak i na wynajem są zdecydowanie za wysokie względem tego co oferuje tutejszy rynek pracy. W przypadku gdyby powstawały tego typu bloki, ceny mieszkań na rynku wtórnym również poszłyby w dół zarówno na wynajem jak i na sprzedaż. Jak czasem powiem ludziom z innych większych miast, że jeżeli chodzi o budpownictwo mieszkaniowe nic się u nas nie buduje, to nawet nie bardzo są sobie to w stanie wyobrazić, że nic ani jeden blok nie jest w budowie. Słabo znasz rynek pracy, dużo ludzi którzy pracują wynajmują mieszkanie, ale nie dostaną kredytu w banku. Pracodwacy albo dają umowy zlecenie i tak w kółko albo oficjalnie zarabiasz najniższą krajową a reszte dostajesz do koperty. Wiele firm tak robi, bo mam wielu znajomych którzy przez tego typu praktyki pracodawców nie mają po co iść do banku bo ten nie wyliczy im zdolności kredytowej. Oprócz tego ludzie dorabiają po godzinach czy też co jakiś czas wyjeżdzają zagranice zarobić. I nie wyjeżdzaj z gadkami że to są darmozjady, bo ci ludzie cięzko pracują a pieniądze które zaraobią wydają w tym mieście i w tym kraju. To wina tych darmozjadów z Wiejskiej że takie warunki do życia stawarzają młodym ludziom. Samorząd nie ma na to większego wpływu ale mógłby pomóc gdyby rozwinął tego typu budownictwo, zwłaszcza młodym trzeba pomóc na starcie żeby ich zatrzymać. To miasto upada i zwija się co widać gołym okiem, więc jeżeli dalej będzie trwał taki marazm w kwestii budownictwa mieszkalnego w Stalowej jak jest do tej pory, to będzie jeszcze gorzej i gorzej.

~ratataj

Co wy K...A Pie.....cie na temat Mieszkań gdzie wy K...A macie wolne mieszkania czy was Po....ło w Stalowej nie ma MIESZKAŃ sam jadę do Gebelsa i muszę zrezygnować ze stałej pracy bo NIEMA SZANS na Mieszkanie a zresztą zarób w HUCIE na mieszkanie K...A!!!!! Szlak mnie trafi ZARAZ Po H.J Takie artykóły piszecie???

~..........

~Andrzejek ~.........., w latach 70 czy 80 nie było prywatnych deweloperów więc nie porównuj tamtych czasów z dzisiejszymi. ~podatnik, ma rację. Gmina nie może burzyć gospodarki bo chce zatrzymać/zwiększyć liczbę mieszkańców. Gmina może tworzyć warunki dla biznesu by powstawały miejsca pracy ale nie dawać mieszkania za darmo bo w konsekwencji będzie jak napisał ~podatnik. Gmina będzie musiała dawać pracę lub sama opłacać te mieszkania.

Kto napisał,że za darmo ? Jak bierzesz kredyt w banku i budujesz dom to nie jest to z Twoich pieniędzy tylko pożyczonych które spłacasz przez np:30 lat. Jak nie spłacasz to wiesz co się z Tobą dzieje,więc ?. Może warto spróbować na jednym bloku.

~ podatnik "Czy zgodzicie się z tym, że wykształceni ludzie będą bardziej skłonni podjąć się z prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek i zatrudniać innych?
Czy zgodzicie się, że wykształceni przedsiębiorcy będą mieli większą szansę powodzenia utrzymania się na rynku?"

No ja się z tym nie zgodze, bo dzisiejszy tytuł mgr. nie idzie w parze z inteligencją czy ambiciami. Kiedyś trudniej było zdać mature niż dziś uzyskać tytuł mgr. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka ale prywatne uczelnie nastawiają się na "produkcje". Najwięszke zakłady w mieście nastawione są na produkcje czyli stawiają na pracowników z doświadczeniem w pracy fizycznej.

~rozwadowianin

A dlaczego nikt inny nie wypowiada się w tej kwestii. Przecież inni radni też mają dyżury. Czyżby do nich mieszkańcy nie przychodzili? Może Pan Kłosowski by zabrał głos.

~podatnik

Proszę zwrócić uwagę, że osoby odwiedzające Panią Radną Rehorowską na dyżurze w magistracie w sprawie mieszkaniowej, zasadniczo różnią się od tych, którzy zasiedlili nowe bloki na Ogrodach.
Czy zgodzicie się, że wyższe uczelnie są czynnikiem miastotwórczym ? Czy zgodzicie się, że wymienione przez ~.......... miasta są miastami akademickimi? Rzeszów, Lublin czy Kielce są miastami wojewódzkimi i dlatego posiadają dużo więcej miejsc pracy w administracji i sądownictwie.
Czy zgodzicie się, że posiadając w Stalowej Woli wykształconych pracobiorców mamy większe szanse pozyskać inwestorów skłonnych zapłacić pracownikowi więcej niż minimalne wynagrodzenie?
Czy zgodzicie się z tym, że wykształceni ludzie będą bardziej skłonni podjąć się z prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek i zatrudniać innych?
Czy zgodzicie się, że wykształceni przedsiębiorcy będą mieli większą szansę powodzenia utrzymania się na rynku?
Czy dla młodego człowieka, bez stabilnego źródła dochodu posiadanie i utrzymanie własnego mieszkania jest sprawą pierwszoplanową?
Może najpierw studia, praca? A jeżeli tak, to wcześniej, czy później będą środki na zakup mieszkania, lub budowę domku i pieniądze na ich utrzymanie.
Na przykład, co trzeci trzydziestoletni Włoch mieszka z rodzicami, jak donoszą media.W Hiszpanii jest mnóstwo pustych mieszkań, na które nikogo już nie stać. Masowo eksmituje się z mieszkań osoby, które kupiły mieszkania i teraz nie są w stanie ich spłacić. Nie jest tak, że w innych krajach dostaje się mieszkania za darmo. Zawsze trzeba na nie latami konsekwentnie pracować i oszczędzać.
Nie ma w tym niczego złego, że młodzi ludzie wyjeżdzają z rodzinnego miasta. Nie wszyscy wracają, ale ci którzy wracają, wracają zwykle z pieniędzmi na dom, na firmę, albo chociaż z tak zwaną mądrością życiową.Przysyłają bliskim pieniądze, które są wydawane w naszym mieście, co podkręca rodzimy handel i usługi.W ten sposób też wpływają na rozwój naszego miasta.

POL, ożesz ty, ależ cię dopadła depresja po pijaku...

~POL

PREZYDENT DOBRZE WIE ,ŻE NIE BĘDZIE POTRZEBA NOWYCH MIESZKAŃ, BO PRZECIEŻ LUDZIE STĄD UCIEKAJĄ DO INNYCH MIAST, A MŁODZIEŻ ZA ZAGRANICĘ I TO TAKI MAM POZOSTAŁ LUKSUS PROWADZONYM PRZEZ WIELE LAT PRZEZ NIEOPOWIEDZIALNEGO PREZYDENTA, NATOMIAST ZADBAŁ O SWÓJ MAJĄTEK!

~Sagittarius

Podatnik bardzo ochoczo wrzucił wszystkich do jednego worka jako nieudaczników, darmozjadów i od razu załozył, że mieszkańcy chcą wszystko za darmo i nie będą płacić.
Andrzejek - gmina nie może burzyć gospodarki żeby zwiekszyć liczbę mieszkańców - tylko potem np. słychac narzekania MZK ze woda musi być droga bo jest mało jej odbiorców.
Miasto kurczy się i jest coraz słabiej postrzegane pod kątem swojego potencjału przez kapitał z zewnątrz. Każdy obiektywny to przyzna. Więc może warto pomyślec nad tym żeby zahamować tą tendencję.
Poza tym jakoś nie widać, zeby magistrat wzbraniał się przed udziałem w projektach typu uczelnia, biblioteka , sąd , pomimo iż docelowo ma nawet nie być właścicielem tych budynków; to dlaczego nie budownictwo mieszkaniowe - lepsze to niż armia etatów w urzędach.

Andrzejek

~.........., w latach 70 czy 80 nie było prywatnych deweloperów więc nie porównuj tamtych czasów z dzisiejszymi. ~podatnik, ma rację. Gmina nie może burzyć gospodarki bo chce zatrzymać/zwiększyć liczbę mieszkańców. Gmina może tworzyć warunki dla biznesu by powstawały miejsca pracy ale nie dawać mieszkania za darmo bo w konsekwencji będzie jak napisał ~podatnik. Gmina będzie musiała dawać pracę lub sama opłacać te mieszkania.

~..........

Podatnik pytasz dlaczego ? a bo gmina wypada bardzo słabo w stosunku do Rzeszowa, Lublina czy Kielc. Więc skoro chciała by zatrzymać mieszkańców lub przyciągnąć innych musi być atrakcyjna, pomocna.

Jeśli mam dowyboru deweloperskie M2 za pieniądze w których znajde mieszkanie w Rzeszowie czy Lublinie to wybór jest prosty.

W jaki sposób zasiedlano bloki spóldzielcze w latach 70 i 80 tych ? Czy gdy by nie taka pomoc zasiedlano by Stalową w tak szybki sposób ?

~podatnik

A to ciekawe kudłaci koledzy co piszecie. Niby dlaczego gmina miałaby się bawić w bank kredytując wam zakup mieszkania? Dlaczego miałaby stawać w szranki z przedsiębiorcami budującymi mieszkania na sprzedaż lub wynajem?
Jaki wpływ na rozwój miasta miałby osiedlenie się osób o niskich lub żadnych dochodach? Ilu takich kudłatych należałoby osiedlić w naszym mieście? Czy kolejnym słusznym krokiem magistratu byłoby zapewnienie wam miejsc pracy (budowa fabryki?) oraz wynagrodzenia pozwalającego na utrzymanie tych mieszkań? Kto miałby zajmować się administrowaniem i utrzymywaniem tych gminnych zasobów mieszkaniowych w sytuacji braku możliwości zapłaty przez kudłatych? Czy następnym krokiem byłoby zapewnienie wam cebuli i ziemniaków na zimę?
Jeszcze ciekawsze jest pytanie skąd waszym zdaniem czerpać środki na zapłatę za wasze "słuszne potrzeby"?
Mówiąc jeszcze prościej - kto ma na was zapracować?
Ci frajerzy, którzy pracują i uczciwie płacą podatki? Ci sami, którzy kupili mieszkania na kredyt? Ci sami, którzy sobie sami, własnymi rękami i z pomocą rodziny wybudowali domki?
Magistrat nie dysponuje żadnymi pieniędzmi z nieba. A te pieniądze, które ma do dyspozycji pochodzą z opodatkowania naszej pracy, z podatku od nieruchomości płaconego przez nas i nasze zakłady pracy, z podatku od spadków i darowizn, z podatku od czynności cywilno prawnych i innych.
Myślicie kudłaci, że my płacący podatki chcielibyśmy, aby te zabrane nam pod przymusem pieniądze były lekką rączką rozdawane i marnowane na darmozjadów?

~..........

Miałem pisać ale kudłaty mnie wyprzedził umiech Najkorzystniejsze warunki do budowania nowych bloków ma miasto jako właściciel gruntów - dalej tak jak napisał kudłaty. Korzyści są takie,że powstają mieszkania które szybko znajdą właścicieli oraz widoczny rozwój miasta.

~kudlaty

Mieszkania za darmo - nie ma mowy. Prezio zamiast budować socjalne powinien wybudowć komunalne i udostępnić ludziom na zasadzie wynajmu. Czyli tak wprowadza się klient do mieszkania komunalnego na zasadzie że wynjamuje je od mista. Płaci normalny czynsz + media + załóżmy 300-500 złotych co miesiąc odstępnego ( w zależności od metrażu mieszkania). Z góry zawarta jest umowa na zasadzie, że jeżeli np. przez 20 -25 lat mieszkasz i płacisz wszystkie opłaty w tym odstęne, to po 20 - 25 latach to odstępne liczone jest jako spłata mieszkania i chałupa jest twoja. Jeżeli wynajmujesz i po 2óch latach rezygnujesz, kasa przepada, tak jak przy wynajmie od osoby prywatnej. Wiadomo że może podwinąć się noga itp, więc jak coś tak samo jak banki daje się jakiś okres na odkucie, banki przy kredytach też mają takie coś. Podsumowując, ten kto wynjamuje od osoby prywatnej i tak płaci odstępne, w tym przypadku miałby lepiej bo tak naprawdę spłaca mieszkanie i nie dostaje nic za darmo. Dużo ludzi jeździ gdzieś zagranicę i mają dochód ale nie na papierach. Najważniejsze żeby płacił, napewno byłoby to też taniej niż kredyt w banku. Miasto w ten sposób pomagałoby i zatrzymywało ludzi w Stalowej, zwłaszcza młodych. Ceny wynajmu jak i mieszkań na sprzedaż również poszłyby w dół.
No ale jak znam życie to niestety nasi nieZARADNI i prezio oleją ten pomysł, a miasto będzie się coraz bardziej zwijało.

~emerytka53

ZAPRACOWANY MASZ RACJE JA MUSIALAM WYDAC 12 LAT TEMU 46000 BO MI NIKT NIE CHCIAL DAC A DO ROBOTY I SE KUPIC NIEROBY DARMOZJADY SAMOCHODAMI JEZDZA ZA GRANICA PRACUJA A CHCA CHATE ZA DARMO A TAKI WUJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~zezol

Żadnych komunalnych bo dostają zwykle (nie wszyscy ale większość) ludzie niezaradni, którym w życiu nie chce się pracować i przy okazji narobili sobie dzieci bo nie mieli pojęcia o zabezpieczaniu się. Sam składałem kiedyś wniosek z ciekawości o przydział, ale bardzo szybko mi to wybili w UM z głowy, za "bogaty" jestem... co innego jakbym był niezaradny i miał 2 lewe ręce do pracy, to wtedy bym dostał... Zaradnych się nie nagradza, przynajmniej w STW... w Wawie już to wygląda trochę inaczej, tam żeby dostać to trzeba mieć głowę na karku i trochę kasy co miesiąc na utrzymanie.
A tutaj... dostanie mieszkanie nierób, który nawet nie ma przez lenistwo za co utrzymać, a ja tyram i spłacam teraz kredyt, bo musiałem kupić... na kredyt, kilkunastoletni...

dedek

prawie wszystkie te mieszkania które kupujecie na wiekowe kredyty ktoś dostał bo mu sie należało

Andrzejek

~..........., Spółdzielcze to zupełnie inny temat. Ludzie wpłacali wkład własny spłacali kredyt. Komunalne dostawali za darmo.

~...........

Mieszkania spółdzielcze były za 1% + koszta przeprowadzenia. Przypadek z rodziny więc nie kłamie i jestem dobrze poinformowany.

~antyAndrzejek

Andrzejek, jak taki mądry jesteś to dlaczego sobie sam nie zapracujesz na własne mieszkanie tylko mieszkasz w cudzym?Łatwo zgrywać pana za pieniądze teściowej, co?!

Andrzejek

~............, nie spółdzielcze, bo te były droższe ale komunalne. Te miasto mogło sprzedawać i te sprzedawało za psie pieniądze.
Kłamiesz albo jesteś słabo poinformowany. Znam ludzi którzy meldowali się do cioci, babci, wujka, dziadka. Dziadek umierał, lokator zmieniał się w głównego najemce i kupował 40 m2 za 2 tysiące. Nowy "właściciel" zameldowany był max 5 lat. No ale mu się należało. Teraz też by się przydały takie mieszkanka umiech to potem, może być całkiem blisko.
Miasto powinno udostępnić tereny pod nowe bloki i tyle. Niech deweloperzy budują dla tych, których stać na nowe mieszkania.

~............

"Wiadomo, na dole niebezpiecznie, pod dachem wysoko, gorąco i istnieje możliwość, że po roztopach zacznie nam kapać na głowę".

Tylko strasze osoby wolą mieć do pokonania kilka schodów niż kilka pięter - parter. Mieszkanie na ostatnim piętrze ? nikt nam nie stuka nad głową ( bieganie małych dzieci) a ryzyko kapania na głowe jest takie samo jak zalanie przez sąsiada umiech

Andrzejek mieszkania spółdzielcze za "1%" były dla tych którzy mieszkali w nich 20 lub 25 lat. Więc te "potem" to bardzo długi okres.