Pewien mieszkaniec Stalowej Woli nie skasował biletu, a kiedy wpadł podczas kontroli, zamiast zapłacić karę, złożył skargę na ZMKS.
Mijał się z prawdą czyli kłamał
W ostatnim czasie Komisja Rewizyjna na wniosek Rady Miasta pochyliła się nad skargą mieszkańca, która dotyczyła działalności Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli.
- Komisja aby mieć pełne rozpoznanie zaprosiła pana O., aby złożył stosowne wyjaśnienia, nie dotarł, natomiast na drugą część spotkania przybył pan dyrektor Sokołowski z pracownikami Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej, rewizorem i nagraniami z autobusu, na którym wyraźnie było widać, że pan O. nie skasował biletu. Tłumaczył pisemnie, że ta rewizja tak szybko nastąpiła, że nie miał na to czasu, natomiast podczas wyjaśnień jednoznacznie komisja ustaliła, że on jak to niektórzy mówią, mijał się z prawdą. Ewentualnie można powiedzieć, że kłamał lub że pisał nieprawdę. W tym układzie komisja wnosi uznanie skargi za niezasadną – wyjaśnił radny Andrzej Barwiński podczas obrad sesji Rady Miasta, w piątek 21 grudnia.
Monitoring czyli wina czarno na białym
- Zebrała się komisja, musieliśmy się niepotrzebnie tłumaczyć. Na szczęście był monitoring i wyszło, że ten pan nie ma zamiaru kasować bilet. Ten pan O. zignorował Radę Miasta, w ogóle nie przyszedł na posiedzenie komisji, która rozpatrywała skargę. Mało tego, w autobusach zachowuje się w podobny sposób. Nie tak dawno rewizorce, która go kontrolowała dał około 30 biletów mówiąc: „proszę sobie wybrać ten ważny” – mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Antoni Sokołowski, dyrektor Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli.
Historia ta dowodzi, jak ważny jest monitoring, gdyż w sytuacjach takich jak ta, pozwala na przedstawienie niepodważalnych dowodów. Cwaniaków nie brakuje, oszustów spotkać można wszędzie. Monitoring zainstalowany w dużych miastach niejednokrotnie pozwolił na złapanie groźnych przestępców. Gdyby pojawił się u nas w mieście w miejscach, gdzie dochodzi do największej liczby różnych niebezpiecznych dla mieszkańców zdarzeń, to na pewno pomogłoby to w ustaleniu sprawców i ukaraniu ich. Mieszkańcy czuliby się na pewno bezpieczniej. Niestety na razie nie ma co o tym marzyć. Monitoring ostatnio pojawił się w parku miejskim, w przyszłości kamery będą również śledzić to co się dzieje w Parku Edukacyjnym.
Pierdoły. Jakby taki ćwierćmózg dał mnie 30 biletów i zaproponował bym wybrał sobie ten właściwy, od razu miałby wypisany mandat. W prawie polskim funkcjonuje zapis, "kontrolowany ma się wykazać skasowanym biletem na ten konkretny przejazd". Co za tym idzie, wypisuję mandat, bo pierwszy bilet jaki skontrolowałem był sprzed tygodnia. Dziwię się równocześnie, że, podobno, wykształceni ludzie nie mogą poradzić sobie z jednym burakiem. A pozostali dziwią się, że ceny przejazdów rosną. Trochę konsekwencji w myśleniu
Jak to sie dzieje, że na temat ZMKS jest tyle fajnych postów..., czy nie ma innych problemów jak to, że ktos nie chce zapłacic za bilet i sie odwołuje... Powiem tak, Dyrektor jest głupi, że sie udał prawdowac na ten temat. To podważa autorytet rewizora. Nie miał biletu, jest kara i co tu debatowac. a monitoring - bardzo dobra sprawa, ponieważ niejednokrotnie dzieki temu własnie tacy pajace jak ten koles bez biletu sie nie popisuja swoja głupota i tym, że jako bezrobotny z wyboru ma czas na sądy i wogóle... a teraz piszcie kontrę wobec mojego postu... DO DZIEŁA... Wesołych Świąt ...
Diesel jak się nie znasz, to nie pisz głupot. Na każdym bilecie jest napisane: "Kasować zaraz po wejściu do pojazdu". Ponadto w każdym mks-ie wywieszony jest regulamin, w którym pisze to samo. Często też można spotkać na oknie pojazdu niedaleko kasowników (o ile nikt wcześniej nie zdarł tego), napisane jest jeszcze raz to samo, co na bilecie.
Przecież przy wejściu do autobusu nie jest napisane że należy kasować bilet, nie ma też zakazu jazdy bez biletu- a co nie zabronione to dozwolone..
A dla tych co mówią że niewiedza nie jest usprawiedliniwniem to gdyby wszysy wiedzieli wszystko odnośnie prawa to by byli sędziami a nie robili w HSW za 300€
do radi: Dobrze,że ci sie tylko wydaje. Tylko publikowanie (opublicznianie) bez zgody zainteresowanego może byc powodem do wniesienia powództwa. Nagranie osoby dopuszczajcej sie czynu zabronionego może być i czesto jest dowodem w postepowaniu
i w żaden sposób nie wyczerpuje to określenia opubliczniania a tym samym osoba nagrana( sfotopgrafowana) może co najwyzej zrobić
.....g.....o.
Wydaje mi się, że nagranie może być dowodem w sprawie, jednak osoba nagrana bez jej wiedzy może wytoczyć oddzielną sprawę osobie nagrywającej o takie postępowanie.
ZMKS też wymyśla, jak może. Emeryci, dzieci muszą płacić za przejazdy cały bilet, bo...jakaś gmina nie dofinansowała... A tak naprawdę co obchodzi to ludzi, którzy nabyli prawo do różnych zniżek? Paranoja!!! Darmozjady, najlepiej ściągnąć z innych
Bardzo fajnie wyszło z tym monitoringiem i faktycznie sprawa się wyjaśniła. Ale niedawno czytałem, jak pracownik nagrał pracodawcę, który krótko i delikatnie mówiąc uprawiał mobbing. I w sądzie ten pan pracodawca wygrał proces ponieważ, jak to określono, nie wyraził zgody na nagranie go przez pracownika. Więc jak to jest - nagrywa kto chce, czy nagrywa ten, co może?
ZMKS ma wozić ludzi prezydenta i nic nie ma do powiedzenia. O cenie biletów i o ulgach decydują przeciwciężar radni. MKS zarobi tyle na ile radni pozwolą, resztę muszą dołożyć. A za to my ich ponownie wybierzemy?
To b.proste.!!! Aby takich cwaniakow eliminowac nalezy po prostu zmienic regulamin dot przejazdów i warunków jakie winni spelniać pasażerowie podczas kontroli biletów. Powinno byc jasno zapisane ,że kontrolowany ma okazać do wgladu bez dodatkowych trudności lub niedogodnie dla kontrolujacego ważny bilet lub inny dokument uprawniajacy do przejazdu. Z obowiazku tego winny byc zwolnione jedynie osoby nieporadne i ułomne-
( np.niewiadomi, głusi,osoby o widocznym kalectwie itp) i to powinno mieć odpowiednie przedłozenie we wlaściwym dokumencie
( np.legitymacja inwalidy)
W tregulaminie powinno byc w sposob jasny i jednoznaczny zapisane,że to pasażer ma okazać bez zbędnych utrudnien bilet lub inny dokument uprawniajacy do przejazdu i jeżeli tego nie uczyni to- tak jak w przypadku opisanego w artykule cwaniaczka- winien byc dowieziony autobusem do komendy policji
i oprócz konsekwencji zwiazanych z okazaniem ( a nie jak jest teraz z posiadaniem) ważnego biletu winien być dodatkowo obciażony kosztami dojazdu i innymi zwiazanymi z tym ,że autobus nie zabral terminowo innych pasażerów oczekujacych na przystankach. Tylu w Polsce prawnikow ale jeśli chodzi
o legislacje ( czyt. tworzenie prawa ) i jego stosowanie -
to wielka porażka.
a ja się pytam gdzie jest granica działalności biznesowej sokołowskiego, ile jeszcze musimy dopłacać do MKS żeby spiąć jego budżet, może lepiej zrobić MKS bezpłatne i nie udawać jakiejś działalności biznesowej, przynajmnej będą jeździły pełne, oszczędzimy na rewizorach, biletach, intelektualnej pracy radnych i dyrektora przy zniżkach a tak to wozimy np jak w tym wypadku na rondzie dwie osoby, ile wtedy kosztuje pasażerokilometr jak coś takiego się liczy, więc może lepiej bezpłatnie?
Komentarze
Dlaczego nie jest podane nazwisko notorycznego gapowicza i nieudolnego rewizora?
A o tym ze rewizor jeden z drugim jezdzi na bani to nie napiszecie ?
Przejazd autobusem bez biletu, to taka samo jakby coś wziąć z półki sklepowej i nie zapłacić. Obie sytuacje powinny być traktowane jako kradzież.
Pierdoły. Jakby taki ćwierćmózg dał mnie 30 biletów i zaproponował bym wybrał sobie ten właściwy, od razu miałby wypisany mandat. W prawie polskim funkcjonuje zapis, "kontrolowany ma się wykazać skasowanym biletem na ten konkretny przejazd". Co za tym idzie, wypisuję mandat, bo pierwszy bilet jaki skontrolowałem był sprzed tygodnia. Dziwię się równocześnie, że, podobno, wykształceni ludzie nie mogą poradzić sobie z jednym burakiem. A pozostali dziwią się, że ceny przejazdów rosną. Trochę konsekwencji w myśleniu
Jak to sie dzieje, że na temat ZMKS jest tyle fajnych postów..., czy nie ma innych problemów jak to, że ktos nie chce zapłacic za bilet i sie odwołuje... Powiem tak, Dyrektor jest głupi, że sie udał prawdowac na ten temat. To podważa autorytet rewizora. Nie miał biletu, jest kara i co tu debatowac. a monitoring - bardzo dobra sprawa, ponieważ niejednokrotnie dzieki temu własnie tacy pajace jak ten koles bez biletu sie nie popisuja swoja głupota i tym, że jako bezrobotny z wyboru ma czas na sądy i wogóle... a teraz piszcie kontrę wobec mojego postu... DO DZIEŁA... Wesołych Świąt ...
Diesel jak się nie znasz, to nie pisz głupot. Na każdym bilecie jest napisane: "Kasować zaraz po wejściu do pojazdu". Ponadto w każdym mks-ie wywieszony jest regulamin, w którym pisze to samo. Często też można spotkać na oknie pojazdu niedaleko kasowników (o ile nikt wcześniej nie zdarł tego), napisane jest jeszcze raz to samo, co na bilecie.
a w sprawie monitoringu - dlaczego nie ma go w biurach poselskich, w zusie, w urzedach i innych tym podobnych? czyz przykład nie idzie z góry?
brawo komisja
a teraz do smolenska w delegacje
każdy ułomek wie że trzeba kasować bilet w autobusie
ale Diesel widzę że tego nie rozumie wiec jesteś głupszy niż ułomek
Przecież przy wejściu do autobusu nie jest napisane że należy kasować bilet, nie ma też zakazu jazdy bez biletu- a co nie zabronione to dozwolone..
A dla tych co mówią że niewiedza nie jest usprawiedliniwniem to gdyby wszysy wiedzieli wszystko odnośnie prawa to by byli sędziami a nie robili w HSW za 300€
"... i wyszło, że ten pan nie ma zamiaru kasować bilet. " Kali jeść Kali pić
Szkoła podstawowa by się przydała 
do radi: Dobrze,że ci sie tylko wydaje. Tylko publikowanie (opublicznianie) bez zgody zainteresowanego może byc powodem do wniesienia powództwa. Nagranie osoby dopuszczajcej sie czynu zabronionego może być i czesto jest dowodem w postepowaniu
i w żaden sposób nie wyczerpuje to określenia opubliczniania a tym samym osoba nagrana( sfotopgrafowana) może co najwyzej zrobić
.....g.....o.
W miejscach publicznych nagrywać można, po to jest monitoring, a jak się komuś nie podoba to pewnie ma coś na swoim sumieniu.
Wydaje mi się, że nagranie może być dowodem w sprawie, jednak osoba nagrana bez jej wiedzy może wytoczyć oddzielną sprawę osobie nagrywającej o takie postępowanie.
ZMKS też wymyśla, jak może. Emeryci, dzieci muszą płacić za przejazdy cały bilet, bo...jakaś gmina nie dofinansowała... A tak naprawdę co obchodzi to ludzi, którzy nabyli prawo do różnych zniżek? Paranoja!!! Darmozjady, najlepiej ściągnąć z innych
W Pionkach jest taki zakład tam lecza samych realistów.
Bardzo fajnie wyszło z tym monitoringiem i faktycznie sprawa się wyjaśniła. Ale niedawno czytałem, jak pracownik nagrał pracodawcę, który krótko i delikatnie mówiąc uprawiał mobbing. I w sądzie ten pan pracodawca wygrał proces ponieważ, jak to określono, nie wyraził zgody na nagranie go przez pracownika. Więc jak to jest - nagrywa kto chce, czy nagrywa ten, co może?
ZMKS ma wozić ludzi prezydenta i nic nie ma do powiedzenia. O cenie biletów i o ulgach decydują przeciwciężar radni. MKS zarobi tyle na ile radni pozwolą, resztę muszą dołożyć. A za to my ich ponownie wybierzemy?
To b.proste.!!! Aby takich cwaniakow eliminowac nalezy po prostu zmienic regulamin dot przejazdów i warunków jakie winni spelniać pasażerowie podczas kontroli biletów. Powinno byc jasno zapisane ,że kontrolowany ma okazać do wgladu bez dodatkowych trudności lub niedogodnie dla kontrolujacego ważny bilet lub inny dokument uprawniajacy do przejazdu. Z obowiazku tego winny byc zwolnione jedynie osoby nieporadne i ułomne-
( np.niewiadomi, głusi,osoby o widocznym kalectwie itp) i to powinno mieć odpowiednie przedłozenie we wlaściwym dokumencie
( np.legitymacja inwalidy)
W tregulaminie powinno byc w sposob jasny i jednoznaczny zapisane,że to pasażer ma okazać bez zbędnych utrudnien bilet lub inny dokument uprawniajacy do przejazdu i jeżeli tego nie uczyni to- tak jak w przypadku opisanego w artykule cwaniaczka- winien byc dowieziony autobusem do komendy policji
i oprócz konsekwencji zwiazanych z okazaniem ( a nie jak jest teraz z posiadaniem) ważnego biletu winien być dodatkowo obciażony kosztami dojazdu i innymi zwiazanymi z tym ,że autobus nie zabral terminowo innych pasażerów oczekujacych na przystankach. Tylu w Polsce prawnikow ale jeśli chodzi
o legislacje ( czyt. tworzenie prawa ) i jego stosowanie -
to wielka porażka.
a ja się pytam gdzie jest granica działalności biznesowej sokołowskiego, ile jeszcze musimy dopłacać do MKS żeby spiąć jego budżet, może lepiej zrobić MKS bezpłatne i nie udawać jakiejś działalności biznesowej, przynajmnej będą jeździły pełne, oszczędzimy na rewizorach, biletach, intelektualnej pracy radnych i dyrektora przy zniżkach
a tak to wozimy np jak w tym wypadku na rondzie dwie osoby, ile wtedy kosztuje pasażerokilometr jak coś takiego się liczy, więc może lepiej bezpłatnie?
Ludzie to maja tupet!!!