Radni klubu Prawa i Sprawiedliwość podczas czwartkowej sesji byli bardzo przygnębieni śmiercią kapłana. Jutro wezmą udział w pogrzebie, a póki co uczcili pamięć ks. Warchoła minutą ciszy.
- Jak wszyscy państwo wiecie, odszedł od nas ks. Jerzy Warchoł, duszpasterz ludzi pracy. W przeciągu ostatnich kadencji wielokrotnie towarzyszył nam w obchodach świąt, wspólnie spędzaliśmy takie nasze wewnętrzne wigilie. Ksiądz Jerzy Warchoł- nie będę na jego temat wiele mówił, bo każdy go pojmuje według swojego serca, sumienia- był człowiekiem szlachetnym, bardzo dobrze wpisującym się w naszą społeczność lokalną. Myślę, że nakazuje nasz obyczaj, żeby oddać mu cześć chwilą milczenia – mówił radny Jan Sibiga.
Członkowie Rady Miejskiej odmówili w intencji ks. Jerzego Warchoła modlitwę.
Ciało kapłana zostało złożone w czwartek o godz. 17.00 w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli, gdzie przez wiele lat ksiądz pełnił posługę kapłańską. Godzinę później odbyła się msza święta – pożegnalna w jego intencji. Wierni aż do godziny 23.00 mieli czuwać przy grobie zmarłego pasterza.
W piątek 20 grudnia o godz. 12.00 odbędzie się pogrzeb księdza proboszcza. Mszy świętej będzie przewodniczył biskup Edward Frankowski, bądź biskup Krzysztof Nitkiewicz. Po mszy świętej ulicami Stalowej Woli ma przejść korowód. Będą poczty sztandarowe, także z ramienia Rady Miasta. W uroczystościach pogrzebowych planuje wziąć udział wiele osób, nie tylko ze Stalowej Woli.
TAJEMNICA FUNKCJONOWANIA KATOLICYZMU I INNYCH RELIGII
( Uwaga trudny i niebezpieczny tekst - czytasz na własne ryzyko ) : To się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA - u człowieka psychowarunkowy. Już dawno udowodniono, że człowiek rodzi się BEZ BOGA, i trzeba mu w łeb wtłoczyć pewne uwarunkowania, sposoby zachowania i myślenia. Ograniczyć jego zdolność percepcji i syntezy do spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego Wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastąpiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze Wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u Wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca Wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU
Ojczyzna Nasza od wieków, od początku swojego istnienia doświadczała przedziwnej tajemnicy królowania Matki Jezusa. Kiedy doświadczenie to stało się szczególnie wyraźne w czasach szwedzkiego potopu i obrony Jasnej Góry, ówczesny władca Polski, król Jan Kazimierz w lwowskiej katedrze 1 kwietnia 1656 r. obwieścił to, co od wieków czuły polskie serca. W ręce Maryi oddał berło swej władzy, a jej skronie przyozdobił królewską koroną, uroczyście stwierdzając: ` Wielka Boga - Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, król, Ciebie dziś za Patronkę moją i za królowę Państwa obieram.
Odtąd naród zapatrzony w Janową wizję niewiasty obleczonej w słońce i ukoronowanej gwiazdami oraz cudowny obraz w jasnogórskim sanktuarium związał się jeszcze bardziej z Jezusową Matką. Doświadczał w dalszym ciągu i doświadcza także dzisiaj Jej matczynego królowania. Doroczna uroczystość 3 maja stanowi szczególne wyznanie tego doświadczenia, będąc także wyrazem dziękczynienia i ponownego zawierzenia się Matce Królowej.
Świętowanie tajemnicy królowania Maryi w naszym narodzie to również okazja, aby postawić pytanie, co stanowi istotę tego królowania? Co wyraża tytuł Maryi Królowej Polski? (...) Nasz naród znalazł się pod macierzyńskim płaszczem miłosiernej Matki i Królowej, a jego synowie przez wieki z ufnością wołali: `Witaj Królowo, Matko miłosierdzia'... i `Pod twoją obronę uciekamy się'.
Czynimy to także i my, dzisiaj... zwłaszcza pielgrzymując do sanktuariów naszej Matki i Królowej. Można mówić o polskiej drodze maryjnej, o polskim przyzwyczajeniu wiązania naszych narodowych i osobistych spraw z nią, przynoszenia swych modlitw przed jej tron, przed Jej oblicze. Dotyczy to na pierwszym miejscu jasnogórskiej królewskiej stolicy Maryi'.
Warto jeszcze wspomnieć, że pod jej opiekuńczymi skrzydłami Polska straciła ogromne Kresy Wschodnie, charakteryzujące się przepadkiem 3/4 terytorium Rzeczypospolitej (w porównaniu z obszarem XVIII wieku;
#liczne wojny domowe począwszy od rokoszu Lubomirskiego i późniejsze konfederacje;
# zaraza 1707-1712. która zabiła 1/3 ludności Polski
# wojny: tureckie, północna, sukcesyjna, siedmioletnia, bunty chłopskie w 1755 i konfederacja barska oraz wojny z Rosją w 1792 r.;
# grabież kraju przez stale stacjonujące i maszerujące obce wojska. Jej opaczności zawdzięczamy m.in. dalszy upadek gospodarczy kraju, w wiekach XVII i XVIII uwieczniony rozbiorami i utraceniem niepodległości przez 123 lata [utrata autonomii po powstaniu listopadowym; wywózki na Sybir i zniszczenie gospodarki po powstaniu styczniowym ], germanizacja, rusyfikacja. Polacy są również wdzięczni za:
# dwie wojny światowe, których główne fronty przetaczały się właśnie przez ziemie pobłogosławione ręką Mateńki. Ale opieka Najświętszej Panienki najwyraźniej dała znać o sobie w kampanii wrześniowej, Katyniu, Oświęcimiu, Majdanku, Treblince, Brzezince, sowieckich łagrach, kompletnym zniszczeniu Warszawy. Wspomnieć należy komunistyczny reżim lat powojennych (50lat), towarzysza Bieruta itp., a ostatnio także..:
# największe na świecie zadłużenie na jednego mieszkańca; największa bieda wśród krajów Unii Europejskiej;
Jest za co dziękować. Oj, biedne są np. narody zachodniej Europy, które nie mają takiej Królowej. Zauważmy jednakże, że kraje przodujące w kulcie maryjnym przodują też w gospodarczym i cywilizacyjnym zacofaniu.
Porównajmy Irlandię i Anglię. Porównajmy katolickie południe Europy (szczególnie Portugalię czy Hiszpanię) z państwami Europy zachodniej o tradycjach protestanckich. Wiele wskazuje na związek między wizytami emisariusza Czarnej Madonny w Czechach i Polsce w 1996 roku oraz w Rumunii i Polsce w 1999 roku, a katastrofami naturalnymi, jakie spadły na te kraje, gdy zostały one poświęcone Królowej Niebios.
Plag Egipskich było tylko dziesiec. Na Polskę spadło ich, licząc po kolej - kilkadziesiąt, a większość długotrwałych - z ponad wiekową niewolą na czele. Za co? A gdzie pomniejsze lokalne plagi - pożary nawet całych miast, zarazy, klęski głodu, powodzie, powstania kozackie, kontrybucje i pobór rekruta przez obce wojska? Drobnica niewarta przy lawinie ogólnonarodowych klęsk. A może "Łask"? Co to za "opieka"?
Po każdej z tych klęsk Kościół wmawiał Polakom, że to kara za grzechy, rzucał ich na kolana aby modlili się o kolejne Łaski i... rozstawiał skarbonki, i posuwał pod glace tacę... W tym samym czasie schizmatyckie sąsiednie państwa takie jak luterańska Szwecja, czy prawosławna Rosja rosły w siłę, pomimo jawnych błędów teologicznych. Kto im błogosławił...?
Przyznać trzeba, że "podopieczni" Maryi mają pecha. Kiedyś Krzyżacy stracili potężne państwo i zdeptani zostali do roli małej kongregacji zakonnej. Polska straciła niepodległość, a w finale - 3/4 terytorium. Została zdegradowana z potężnego państwa do roli lokalnego średniaka i drugi raz w swoich dziejach stała się pośmiewiskiem Europy. W XVIII w., a gdy inni budowali imperia, nasi przodkowie odprawiali egzorcyzmy, palili książki, czarownice i chlali na umór, wedle zasady: za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa.
Precz z Kosciolem Katolickim, won z tym gownem z Polski, same nieszczescia na nas sprowadzili. Nie ma ta organizacja NIC wspolnego z chrzescijanstwem, a jakie jest pojecie milosci blizniego i przebaczenia reprezentowane przez pracownikow tej korporacji - kazdy, kto mial z nimi dluzej niz 5 minut do czynienia to wie.
Jedynym celem dzialania tych bydlakow jest trzymanie prostych ludzi w permanentnej depresji, mentalnym niewolnictwie i gotowosci do oddawania pieniedzy. Wielkim nieszczesciem jest to, ze w naszej Polsce nie zwyciezyla reformacja, tylko ten cholerny korporacyjny WRZOD!
A wiecie, ile mnie obchodzi zejscie Warchola? Tyle co zejscie kierownika oddzialu jakiegos BANKU.
Oddam mu czesc minuta muzyki LADY GAGA!
Ktoś, kto pisze ten artykuł niech najpierw zastanowi się co pisze. Pisanie "czuwać przy grobie zmarłego pasterza" a powinno być "przy trumnie", ale nazywanie konduktu pogrzebowego "korowodem" to już nie mieści się w głowie, wstyd.
Komentarze
TAJEMNICA FUNKCJONOWANIA KATOLICYZMU I INNYCH RELIGII
( Uwaga trudny i niebezpieczny tekst - czytasz na własne ryzyko ) : To się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA - u człowieka psychowarunkowy. Już dawno udowodniono, że człowiek rodzi się BEZ BOGA, i trzeba mu w łeb wtłoczyć pewne uwarunkowania, sposoby zachowania i myślenia. Ograniczyć jego zdolność percepcji i syntezy do spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego Wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastąpiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze Wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u Wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca Wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU
BOGURODZICA czy SZATANSKA GRZYBICA ?
Ojczyzna Nasza od wieków, od początku swojego istnienia doświadczała przedziwnej tajemnicy królowania Matki Jezusa. Kiedy doświadczenie to stało się szczególnie wyraźne w czasach szwedzkiego potopu i obrony Jasnej Góry, ówczesny władca Polski, król Jan Kazimierz w lwowskiej katedrze 1 kwietnia 1656 r. obwieścił to, co od wieków czuły polskie serca. W ręce Maryi oddał berło swej władzy, a jej skronie przyozdobił królewską koroną, uroczyście stwierdzając: ` Wielka Boga - Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, król, Ciebie dziś za Patronkę moją i za królowę Państwa obieram.
Odtąd naród zapatrzony w Janową wizję niewiasty obleczonej w słońce i ukoronowanej gwiazdami oraz cudowny obraz w jasnogórskim sanktuarium związał się jeszcze bardziej z Jezusową Matką. Doświadczał w dalszym ciągu i doświadcza także dzisiaj Jej matczynego królowania. Doroczna uroczystość 3 maja stanowi szczególne wyznanie tego doświadczenia, będąc także wyrazem dziękczynienia i ponownego zawierzenia się Matce Królowej.
Świętowanie tajemnicy królowania Maryi w naszym narodzie to również okazja, aby postawić pytanie, co stanowi istotę tego królowania? Co wyraża tytuł Maryi Królowej Polski? (...) Nasz naród znalazł się pod macierzyńskim płaszczem miłosiernej Matki i Królowej, a jego synowie przez wieki z ufnością wołali: `Witaj Królowo, Matko miłosierdzia'... i `Pod twoją obronę uciekamy się'.
Czynimy to także i my, dzisiaj... zwłaszcza pielgrzymując do sanktuariów naszej Matki i Królowej. Można mówić o polskiej drodze maryjnej, o polskim przyzwyczajeniu wiązania naszych narodowych i osobistych spraw z nią, przynoszenia swych modlitw przed jej tron, przed Jej oblicze. Dotyczy to na pierwszym miejscu jasnogórskiej królewskiej stolicy Maryi'.
Warto jeszcze wspomnieć, że pod jej opiekuńczymi skrzydłami Polska straciła ogromne Kresy Wschodnie, charakteryzujące się przepadkiem 3/4 terytorium Rzeczypospolitej (w porównaniu z obszarem XVIII wieku;
#liczne wojny domowe począwszy od rokoszu Lubomirskiego i późniejsze konfederacje;
# zaraza 1707-1712. która zabiła 1/3 ludności Polski
# wojny: tureckie, północna, sukcesyjna, siedmioletnia, bunty chłopskie w 1755 i konfederacja barska oraz wojny z Rosją w 1792 r.;
# grabież kraju przez stale stacjonujące i maszerujące obce wojska. Jej opaczności zawdzięczamy m.in. dalszy upadek gospodarczy kraju, w wiekach XVII i XVIII uwieczniony rozbiorami i utraceniem niepodległości przez 123 lata [utrata autonomii po powstaniu listopadowym; wywózki na Sybir i zniszczenie gospodarki po powstaniu styczniowym ], germanizacja, rusyfikacja. Polacy są również wdzięczni za:
# dwie wojny światowe, których główne fronty przetaczały się właśnie przez ziemie pobłogosławione ręką Mateńki. Ale opieka Najświętszej Panienki najwyraźniej dała znać o sobie w kampanii wrześniowej, Katyniu, Oświęcimiu, Majdanku, Treblince, Brzezince, sowieckich łagrach, kompletnym zniszczeniu Warszawy. Wspomnieć należy komunistyczny reżim lat powojennych (50lat), towarzysza Bieruta itp., a ostatnio także..:
# największe na świecie zadłużenie na jednego mieszkańca; największa bieda wśród krajów Unii Europejskiej;
Jest za co dziękować. Oj, biedne są np. narody zachodniej Europy, które nie mają takiej Królowej. Zauważmy jednakże, że kraje przodujące w kulcie maryjnym przodują też w gospodarczym i cywilizacyjnym zacofaniu.
Porównajmy Irlandię i Anglię. Porównajmy katolickie południe Europy (szczególnie Portugalię czy Hiszpanię) z państwami Europy zachodniej o tradycjach protestanckich. Wiele wskazuje na związek między wizytami emisariusza Czarnej Madonny w Czechach i Polsce w 1996 roku oraz w Rumunii i Polsce w 1999 roku, a katastrofami naturalnymi, jakie spadły na te kraje, gdy zostały one poświęcone Królowej Niebios.
Plag Egipskich było tylko dziesiec. Na Polskę spadło ich, licząc po kolej - kilkadziesiąt, a większość długotrwałych - z ponad wiekową niewolą na czele. Za co? A gdzie pomniejsze lokalne plagi - pożary nawet całych miast, zarazy, klęski głodu, powodzie, powstania kozackie, kontrybucje i pobór rekruta przez obce wojska? Drobnica niewarta przy lawinie ogólnonarodowych klęsk. A może "Łask"? Co to za "opieka"?
Po każdej z tych klęsk Kościół wmawiał Polakom, że to kara za grzechy, rzucał ich na kolana aby modlili się o kolejne Łaski i... rozstawiał skarbonki, i posuwał pod glace tacę... W tym samym czasie schizmatyckie sąsiednie państwa takie jak luterańska Szwecja, czy prawosławna Rosja rosły w siłę, pomimo jawnych błędów teologicznych. Kto im błogosławił...?
Przyznać trzeba, że "podopieczni" Maryi mają pecha. Kiedyś Krzyżacy stracili potężne państwo i zdeptani zostali do roli małej kongregacji zakonnej. Polska straciła niepodległość, a w finale - 3/4 terytorium. Została zdegradowana z potężnego państwa do roli lokalnego średniaka i drugi raz w swoich dziejach stała się pośmiewiskiem Europy. W XVIII w., a gdy inni budowali imperia, nasi przodkowie odprawiali egzorcyzmy, palili książki, czarownice i chlali na umór, wedle zasady: za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa.
Precz z Kosciolem Katolickim, won z tym gownem z Polski, same nieszczescia na nas sprowadzili. Nie ma ta organizacja NIC wspolnego z chrzescijanstwem, a jakie jest pojecie milosci blizniego i przebaczenia reprezentowane przez pracownikow tej korporacji - kazdy, kto mial z nimi dluzej niz 5 minut do czynienia to wie.
Jedynym celem dzialania tych bydlakow jest trzymanie prostych ludzi w permanentnej depresji, mentalnym niewolnictwie i gotowosci do oddawania pieniedzy. Wielkim nieszczesciem jest to, ze w naszej Polsce nie zwyciezyla reformacja, tylko ten cholerny korporacyjny WRZOD!
A wiecie, ile mnie obchodzi zejscie Warchola? Tyle co zejscie kierownika oddzialu jakiegos BANKU.
Oddam mu czesc minuta muzyki LADY GAGA!
czemu tylko radi PIS byli przygnębieni, przypuszczam e radny Rzegocki też.
A na stalówce jest jeszcze lepiej - "Solidarność zaprasza na czuwanie przy trumnie "- taki jest tytuł wiadomości !
Wyrafinowany lans...
Autorka tekstu na stalówce współpracowała z Kurierem (Nadbereżny, Weber - sama "prawda").
Korowód - no ale jazda. autor artykułu - dramat !!!
Ktoś, kto pisze ten artykuł niech najpierw zastanowi się co pisze. Pisanie "czuwać przy grobie zmarłego pasterza" a powinno być "przy trumnie", ale nazywanie konduktu pogrzebowego "korowodem" to już nie mieści się w głowie, wstyd.
Norman oddawaj maturę. Nie będziesz miał zezwolenia na wipisywanie głupot.
Co Ci da wyjaśnienie jak Norman jest zacofany
Przepisy o wykorzystaniu dróg w sposób szczególny nie dotyczą konduktów pogrzebowych, które poruszają się po drogach.
A zezwolenie na korowód ulicami miasta jest?