Strażacy otrzymali prezent na gwiazdkę

W czwartek 20 grudnia br. w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli odbyło się uroczyste przekazanie cysterny, która pomieści aż 25 ton wody!
Uroczystość przekazania cysterny uświetnili swoim udziałem: Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego Zygmunt Cholewiński, Poseł na Sejm RP Renata Butryn, Starosta Powiatu Stalowowolskiego Robert Fila, Przewodniczący Rady Miasta Antoni Kłosowski, Wiceprzewodniczący RM Dariusz Przytuła, Zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP Jan Ziobro.
Pozyskanie środków na zakup cysterny trwało aż trzy lata. Pieniądze udało się zgromadzić dzięki staraniom komendy wojewódzkiej, która otrzymała je dla PSP w Stalowej Woli z komendy głównej.
Nowoczesna naczepa daje możliwość przewozu 25 ton wody. Jest ona wyposażona w motopompę o wydajności 1200 litrów na minutę. Cysterna kosztowała 156 600 zł, z czego komendant główny przekazał 85 600 zł, wkład Powiatu Stalowowolskiego wyniósł 70 000 zł. Przetarg na dostawę cysterny wygrała miejscowa firma Mega Truck. Firma dostosowała pojazd do wymogów pożarniczych.
- Naczepa będzie służyć do dostarczania wody do akcji w rejony, gdzie brakuje wody lub jej ilość jest niewystarczająca. Należy podkreślić również, że ten pojazd to cały zestaw, bo posiadaliśmy w miarę nowy ciągnik, dołączyła do tego ta naczepa, służąca również komendantowi głównemu, który pojazd ten wykorzystuje w centralnym obwodzie operacyjnym. Kierowany może być również w różne rejony Polski, tam gdzie zajdzie taka potrzeba – mówił st. kpt. Jerzy Lipko, zastępca komendanta KP PSP.Komendant PSP Tadeusz Niedziałek ma nadzieję, że nie dojdzie do takich sytuacji, że sprzęt ten będzie trzeba wykorzystać, podkreśla jednak, że jeśli zajdzie potrzeba, strażacy będą gotowi do akcji.
- Cysterny w straży pożarnej są potrzebne, nie tylko do celów gaśniczych, ale do celów pomocniczych przy akcjach powodziowych. Przy braku wody może być potrzeba dostarczenia wody do potrzeb konsumpcyjnych w bloku, żeby woda mogła krążyć, żeby nie było skażenia biologicznego czy chemicznego. Oprócz samych działań gaśniczych są inne elementy, gdzie możemy ten sprzęt wykorzystywać. Jakość tego sprzętu, parametry znamionują, że następne 30 lat ten sprzęt będzie mógł nam służyć i nie tylko nam – mówił st. bryg. mgr inż. Tadeusz Niedziałek.Przewiń do komentarzy
















Komentarze
Kupili starego trupa od Stroisow z Kotowej i ciekawe jak wychodzi nacisk na siodlo po zalaniu cysterny do jej pojemnosci? Uklady ukladziki.
Fila to znowu Ty ?????? Daj juz spokój z tym pozowaniem do zjeć i chodzeniem na imprezy bo masakra gościu co odwalasz pomały stajesz sie celebryta Stalowowolskim hahaha
nie bylo bisKUPA? szok !! te mendy przeciez wszedzie sa i jeszcze kase za to biora!
sprzęt nie bedzie działał bez pokropka, najlepiej gdyby to zrobił biskup ale za ile??????