Dar prosto z serca

„Talerz Miłosierdzia” to akcja, której celem jest zbiórka środków pieniężnych na działania statutowe Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Będą one przeznaczone na poprawę warunków życiowych osób potrzebujących i bezdomnych.

Darczyńcy, którzy ofiarowywali minimum 20 zł otrzymywali ręcznie dekorowane naturalnym złotym „Talerz Miłosierdzia” zaprojektowany i wyprodukowany przez Zakłady Porcelany Ćmielów.

Z każdego naczynia do kieszeni producenta trafi 9 zł, natomiast do ośrodka pozostałe 11 zł. Do nabycia były także pierniki nazwane „Chlebkiem Miłosierdzia”.

Talerze i chlebki sprzedawane były przez ostatnie tygodnie w Stalowej Woli przez Dom Dziecka „Ochronka”. W akcję zaangażowały się wszystkie jednostki harcerskie.

„Talerze Miłosierdzia” rozprowadzone były głównie po różnych stalowowolskich firmach, wolontariusze sprzedawali je w szkołach, przychodniach, szpitalu, urzędzie miasta.

- Pieniądze ze sprzedaży pójdą na bieżące wydatki, na żywność, odzież. Przez zarząd główny jest to odgórnie ustalone na co możemy je wydać. Mieliśmy w sumie 120 talerzyków, zostało nam już kilka. Wszystkie się sprzedały, z czego bardzo się cieszymy. Może wydawać się, że to nie jest duży dochód, bo dla nas zostanie jakieś 1100 zł, ale to też jest dużo, możemy za to kupić trochę żywności, jakieś zapasy, cieszymy się z każdego grosza – mówi Anna Miller, dyrektor Domu Dziecka, Ochronka im. Św. Brata Alberta w Stalowej Woli.

Sprzedano również 360 „Chlebków Miłosierdzia”. Te rozeszły się bardzo szybko, również ze względu na niską cenę.

Stalowowolska Ochronka w akcji uczestniczyła po raz pierwszy, ale jak już zapowiada dyrektor placówki Anna Miller, nie po raz ostatni.

– Uczestniczymy w akcji po raz pierwszy, tak ostrożnie wzięliśmy 120 talerzy, myślimy, że jakbyśmy wzięli 200, to też by poszły. Zastanowimy się, jak to będzie w przyszłym roku – planuje już przyszłoroczną akcję pani dyrektor.

Przewiń do komentarzy